Dodane przez Vampirzyca dnia 07-01-2009 20:16
#9
Ych.
Nienawidzę cienkiego papieru. Uwielbiam pisać piórem, markerami, flamastrami, kredkami, mocno dociskać ołówek, a cienkie kartki przebijają. I w przypadku mazania gumką robią się w nich dziury. -.-
Nie lubię ciemnych kratek, linii. Mój długopis musi się odznaczać, a nie zlewać z tłem, bo inaczej mnie trafia. Hieroglify nie są dla mnie.
Okładka koniecznie miękka.
Kartek z reguły sześdziesiąt, czasem trzydzieści dwie.
Z wzorów okładek, to lubię te śmieszne, zabawne, 'z jajem'.
Lepiej pisze mi się w kolorowym zeszyciku, nie wiem dlaczego. ;d
Tylko z techniki mam A4. I to w miękkiej okładce. Przemęczać się nie będę.
Zeszyty mam w okładkach foliowych, przezroczystych.
Książki mam w zielonej tapecie - łatwiej utrzymać je w stanie w miarę czystym. ;d