Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Płakaliście?

Dodane przez Liselane dnia 18-05-2009 23:02
#30

Przyznaję się, że pierwszą część filmu zobaczyłam zanim przeczytałam książkę (wstyd mi z tego powodu). Jednak muszę przyznać, że może nie płakałam ale wzruszyłam się właśnie podczas Kamienia Filozoficznego:
* kiedy Harry zobaczył rodziców w zwierciadle Ain Eingarp
* kiedy na końcu filmu Harry mówi, że dom przy Privet Drive to nie jest jego dom i z takim wzruszeniem spogląda na Hogwart.
A tak poza tym, to żadna część mnie specjalnie nie wzruszyła (chodzi mi oczywiście o ekranizacje). Scena śmierci Cerdica jest dla mnie istną farsą, chcieli stworzyć tragiczną scenę i im się to udało - w złym tego słowa znaczeniu. A co do śmierci Syriusza to cóż ... powiem jedynie, że strony w moim egzemplarzu Zakonu Feniksa, na których są opisane śmierć Blacka i uczucie rozpaczy Harry'ego są aż wygniecione i lekko zdezelowane od łez. Podczas filmu ta scena mnie nie ruszyła, za to moment później gdy Bella ucieka z miejsca zdarzenia podśpiewując "Zabiłam Syriusza Blacka ... ha ha ha ha HA!" normalnie rzucił mnie na kolana. Aż głupio mi było w kinie, gdy wybuchnęłam śmiechem, a ludzie spojrzeli się na mnie jak na kretynkę ;P.

Kolejnych ekranizacji boję się jak diabeł święconej wody ... mam dziwne przeczucie, że z szóstej części zrobią totalne romansidło zamiast pokazać grozę i mroczny nastrój tego tomu, a w siódmej boję się sceny ze śmiercią Severusa - a jest ona świetna i naprawdę może skruszyć nawet najtwardsze serce - ... tym bardziej, że Dan nie ma zielonych oczu (czy tak trudno wydać trochę więcej kasy i zainwestować w zielone soczewki - wiem to tylko szczegół, ale jakże ważny).

To się rozgadałam ;].