Dodane przez Ariana dnia 26-08-2008 17:03
#5
Kocham, uwielbiam, ale tylko biernie. Od wielu lat mogłabym policzyć na palcach obu rąk ile meczów naszej reprezentacji nie oglądałam (kilka z MŚ 2006 bo były rozgrywane rano, gdy byłam w szkole i z LŚ 2008 bo byłam na wakacjach). Ostatni rok akurat był taki sobie jeżeli chodzi o rozgrywki naszych reprezentacji, ale ja oglądałam i kibicowałam mimo wszystko. Nienawidzę takich żałosnych kibiców, którzy cieszą się po wygranych a narzekają po porażkach. Przykładem może być zachowanie niektórych po ostatniej porażce męskiej reprezentacji z Włochami, kiedy to w przegranym 2:3 meczu odpadli z IO. Ogólnie rzecz biorąc bardzo przeżywam mecze siatkówki, potrafię skakać z radości, ale też nie raz zdarzało mi się płakać. Takie moje zboczenie. I ciągle nie mogę odżałować naszych, niestety, nieżyjących już siatkarzy - Arka Gołasia i Agaty Mróz.