Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Aktorzy - który nie pasuje?

Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 20-08-2008 11:42
#1

Na planie "Harry'ego Pottera" pojawiło się już mnóstwo różnych aktorów i aktorek. Niektórych oglądamy bardzo często inni zagrali epizodyczne role. Na pewno jednak mieliście wrażenie, że ktoś z obsady po prostu nie pasuje - nie umie oddać charakteru postaci, nie przypomina jej z wyglądu itd. Kto, według was, nie powinien znaleźć się w obsadzie i dlaczego?

Dodane przez Irreplaceable_ dnia 28-08-2008 12:07
#2

Hm... to trudne pytanie. Moim zdaniem to wszyscy sa w porządku, tylko nie pasuje mi trochę Cho. Sama nie wiem czemu. w ogóle wyobrażałam sobie ją za ogólnie inną zupełnie osobę i szczerze mówiąc, to ona mi trochę nie pasuje. Bez urazy, ale nie.

Dodane przez Hermiona_Lily_tusia dnia 28-08-2008 13:12
#3

Jak już mówiłam. Nie pasuję mi Ginny. Ona powinna być z zachowania i wyglądu trochę podobna do pani Waesley, a najbardziej gdy się wścieka:P

Edytowane przez Cathy dnia 18-07-2009 00:35

Dodane przez Szlafrok dnia 29-08-2008 02:39
#4

Pan Michael Gambon. Nie pasuje on do koncepcji postaci Dumbledore'a jako sympatycznego, starszego człowieka z iskrą w oku. Jest zbyt chłodny i obojętny na wydarzenia, choć - co jest oczywiste - nie zawsze. Znacznie lepiej prezentował się w tej roli nieodżałowany Richard Harris, który pasował do tej roli wyśmienicie.

Dodane przez Hogata dnia 29-08-2008 13:11
#5

Mi w naszej wersji wcale nie pasuje głos Luny Lovegood, jak krzaczyła te zaklęcia śmiać mi się chciało :)

Dodane przez Augurey dnia 29-08-2008 13:22
#6

Jak dla mnie kompletnie do swojej roli nie nadawała się pani Staunton, która wcieliła się w rolę profesor Umbridge. Ani to grube, ani ropuchy nie przypomina... Może i charakter potrafi oddać, ale wygląd kompletnie mi tu nie pasuje. No i choć Oldman potrafi świetnie grać, nie uważam go za przystojnego, a właśnie taki powinien być Syriusz. A Daniel... Harry miał być w miarę przystojny. A Radcliffe jak dla mnie to takowych się nie zalicza xD

EDIT

No właśnie! Na śmierć zapomniałam o Bonnie, grającej Ginny. Podobno Weasleyówna była bardzo ładna i szaleli za nią chłopcy, a Wright z pewnością takową nie jest...

Dodane przez Fantazja dnia 29-08-2008 13:23
#7

Zdecydowanie Bonnie nie pasuje mi do roli Ginny. Na litość, ona powinna być ładna, a Wright nie jest taka w najmniejszym stopniu. Nie mam zielonego pojęcia, skąd wytrzasnęli tę aktorkę. :/

Dodane przez al_iraqia dnia 29-08-2008 13:29
#8

Szlafrok napisał/a:
Pan Michael Gambon. Nie pasuje on do koncepcji postaci Dumbledore'a jako sympatycznego, starszego człowieka z iskrą w oku. Jest zbyt chłodny i obojętny na wydarzenia, choć - co jest oczywiste - nie zawsze. Znacznie lepiej prezentował się w tej roli nieodżałowany Richard Harris, który pasował do tej roli wyśmienicie.

Dokładnie! Ten "nowy" Dumbledore w ogóle mi nie pasuje! Także Gary Oldman (Syriusz) i David Thewlis (Lupin) kompletnie nie pasują mi do mojej wizji Syriusza i Lupina...

Dodane przez LadyMacbeth dnia 29-08-2008 13:30
#9

Oo. no właśnie, do roli Ginny, ta aktorka kompletnie nie pasuje. Ciekawe jak ucharakteryzują ją w 6 części, bo jak wiecie Ginny w 6 była pięknością...Hihi :)

Dodane przez Ariana dnia 29-08-2008 13:58
#10

Największą pomyłką jest Bonnie. Naprawdę nie wiem, jakim cudem ona dostała się na plan HP, ale to cud na miarę XXI wieku. Dla mnie ta aktoreczka jest po prostu żałosna, brak jej jakiegokolwiek profesjonalizmu. Na planie jest wiele młodych i zaczynających karierę aktorów, ale nikt nie gra tak sztucznie, jak ona. Na samą myśl, że w szóstym filmie będziemy oglądali ją częściej niż w poprzednich ekranizacjach, odechciewa mi się oglądania tego filmu.

Dodane przez Harry_Ginny dnia 29-08-2008 14:10
#11

Mi nie pasuję aktorka grająca ciotkę Petunię.Rowling opisuję ciocię petunie jako blądynką z długą szyją, a ta aktorka miała czarne włosy i krótrką szyję.

Dodane przez Malarate dnia 29-08-2008 15:02
#12

Ogólnie uważam, że aktorzy są całkiem nieźle dopasowani do swoich ról. Jednak w moich wyobrażeniach CAŁKIEM inaczej wyglądała Sybilla Trelawney i Lupin. Nie do przyjęcia jest też nowy Dumbledore w postaci Gambona

Dodane przez Temeraire dnia 29-08-2008 15:14
#13

Zauważyłam wiele takich aktorów, ale tak głównie to:
1) Michael Gambon - zupełnie nie pasuje do wizerunku Dumbledore'a, który przecież miał być ciepłym staruszkiem z poczuciem humoru... Do tej roli nadawał się Harris, ale Gambon to absolutnie nie to.
2) Bonnie Wright - wspominana przez wiele osób przede mną, niczym nie przypomina książkowej Ginny. Ani wyglądem, ani charakterem. Przecież ona miała być ładna, a dali takie nie wiadomo co... I wcale nie oddaje charakteru tej postaci... Tutaj akurat się zawiodłam.
3) Imelda Staunon - ani to grube, ani ropuchowate. Charakter Umbridge oddała świetnie, ale wyglądem wcale jej nie przypomina...

Dodane przez ladybird dnia 29-08-2008 20:06
#14

Po pierwsze Gambon. Ś.P. Pan Harris grał o niebo lepiej postać Dumbledora!
Imelda Staunon kompletnie nie pasuje do Umbrige. Wogóle gdzie jest ta żabowatość!
a wracając do wypowiedzi Hogata. Ja właśnie tak wyobrażałam sobie Lunę. Uważam, że osoba, która dała jej polski głos odwaliła kawał dobrej roboty.

Dodane przez Yennefer dnia 30-08-2008 21:31
#15

Mi nie pasuje Dumbledore. W pierwszej części był ok, ale później kompletna klapa. Ginny też inaczej sobie wyobrażałam. W ogóle w filmie Ginny zdaje się być taką postacią jak powiedzmy, pani Cole z sierocińca , w którym wychowywał się Riddle. Zdaje się być zupełnie nie istotna. A tak przy okazji to polski dubbing był zupełnie beznadziejny. Głos Harrego w piątej części to zupełnie nie to! Jedynie w trzeciej części Harry miał fajny głos. Zgadzam się z Temeraire co do Umbridge i z Hogatą co do Luny. Jej głos doprowadzał mnie i (moją Mamę także) do szału.

Dodane przez Harry_Potter dnia 08-09-2008 22:19
#16

Dla mnie w sumie wszyscy byli ok... tylko może Cho i Ginny. Cho zupełnie inaczej wyobrażałam sobie zarówno postać jak i jej odegranie a Ginny jak już ktoś pisał wyobrażałam ją sobie że by była bardziej podobna do pani Weasley. Mi jakos wogóle nie pasowały postacie Cho i Ginny. Cho była taką ''beksą'' i zawsze musiało być po jej myśli, karzdy miał ją pocieszać być przy niej a ona... a Ginny nie wiem poprostu NIE! (bez urazy może ktoś je lubi:P)

Dodane przez al_iraqia dnia 08-09-2008 22:33
#17

Dla mnie nie pasował Syriusz, Lupin i Alastor. A tak to w sumie nie wyobrażam sobie innych aktorów :)

Dodane przez DominiKa812 dnia 12-09-2008 23:49
#18

A mi wszyscy z tych co wymieniliście pasują. Bonnie mi pasuje do postaci Ginny. Dla mnie wszyscy pasują do swoich ról.

Dodane przez Lady Shadow dnia 12-09-2008 23:58
#19

Oczywiście największą pomłką co do roli to jest Bonnie Wright grająca Ginny, przeciez ta dziweczyna powinna być ładna a Bonnie raczej nic do tego... no i jakoś barkuje mi Harrisa jako Dumbledora, Gambon jakoś nie oddaje tej roli z tymi mądrymi oczami i godnym spojrzeniem.

Dodane przez ultramaryna dnia 13-09-2008 12:48
#20

Najmniej pasuje mi właśnie Ginny. Ale ogólnie wszyscy są całkiem w porządku. Za najlepszą uważam Evannę Lynch. Nie wiem, ale po prostu ona mi strasznie pasuje do roli Luny.

Dodane przez Dobby_Forever dnia 13-09-2008 12:52
#21

Mi nie pasował Syriusz w Więźniu Azkabanu... mimo wszystko miało byc widac że kiedyś był przystojny. W późniejszych częściach było już trochę lepiej. Ginny też mogła byc trochę ładniejsza, w każdym bądź razie inaczej ją sobie wyobrażałam. No i Luna powinna miec troche bardziej zwariowany wygląd, ale ogólnie to spoko. Reszta pasuje :)

Dodane przez Alex_Black dnia 13-09-2008 13:08
#22

Syriusz - w mojej wyobraźni miał długie proste włosy i był szczupły. Lupina też sobie całkiem inaczej wyobrażałam. A Luna w filmie jest za ładna. A i Umbridge powinna być blondynką.

Dodane przez Itka dnia 25-09-2008 16:18
#23

Przede wszystkim Gary Oldman - może i jest wspaniałym aktorem, uzdolnionym i inne tego typu kryteria spełnia, ale to nie jest mój Syriusz! Byłam tak zawiedziona po obejrzeniu trzeciej części HP że nie chciałam już oglądać kolejnych. Syriusza wyobrażałam sobie zupełnie inaczej.

Bellatrix - zastanawiałam się, skąd oni wytrzasnęli tę miotłę, która wcieliła się w jej postać. Nie spodobała mi się ta aktorka i choć przestałam nazywać ją miotłą, nie lubię jej. Bellę też wyobrażałam sobie inaczej.

Lupin - aktor nie jest zły, wygląda na zmęczonego i "zużytego" , że się tak wyrażę, wilkołactwem, ale widziałam go jako Johnny'ego Depp'a w jego najlepszym, menelowatym wydaniu. ;)

Innych się nie będę czepiała.

Lucjusz, moim zdaniem, jest cudownie dopasowany :smilewinkgrin:

Dodane przez Bellatrix__Lestrange dnia 20-10-2008 20:38
#24

Brakuje mi Harrisa jako Dumbledora. On miał taką iskierkę w oku i ciepły wzrok, natomiast Gambon tego nie ma....

Dodane przez Shemya dnia 20-10-2008 20:41
#25

Najbardziej raziła mnie Ginny. Ona miała być PIĘKNA, a piękną na pewno nie jest. I nie podoba mi się Gambon jako Dumbledore, nie ma tego błysku w oku ;) I Hagrid, ale nie wiem sama czemu, ale zupełnie inaczej go sobie wyobrażałam.

Dodane przez Cee dnia 20-10-2008 20:46
#26

Zdecydowanie Gambon w roli Dumledore'a. Harris przynajmniej przypominał Dumbledore'a, miał pogodniejszy wyraz twarzy i ogólem jemu przypadła lepsza charakteryzacja. A Gambon? Lepiej nadawałby się do roli chociażby wrednego Knota.

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 18:16

Dodane przez Elsanka dnia 20-10-2008 20:55
#27

Jak dla mnie nie pasuje Umbrige... całkowicie inaczej ją sobie wyobrażałam. Nie jestem też przekonana do aktorki grającej Lunę - wydaje się być taka melancholijna i być może dlatego nie pasuje. Co do innych postaci to w mniejszym lub większym stopniu mi pasują.

Dodane przez czarodziej dnia 20-10-2008 21:04
#28

Ginny, zdecydowanie. Kolpetna porażka.. inni mijakoś nie orzeszkadzają, no mozę poza Harrym, nie to zeby Daniel nie pasował wizualnie do tej roli, ale przy odgrywaniu niektórych scen mógłby się brdziej postarać ;p

Dodane przez Lady_Van_Tassel dnia 20-10-2008 21:09
#29

Ogólnie aktorzy są dobrze dobrani choś sa wyjątki:
*Stanislav grajacy Kruma (wogóle nie oddaje charakteru tej postaci ani jej wyglądu)
*Clemence(nie jestem pewna czy tak sie jej imię pisze)aktorka grająca Fleur też mi jej nie przypominała
Bellatrix - zastanawiałam się, skąd oni wytrzasnęli tę miotłę, która wcieliła się w jej postać

Zastanów sie co piszesz. Helena Bonham Carter napewno nie zasłuzyła sobie na to by nazywać ja miotłą. Grała w wielu wspaniałych filmach i jest moim zdaniem jedna z najlepszych aktorek. Nie obrazaj jej tylko dla tego, że nie odpowiada twoim wyobrażeniom bo to żałosne. Mi tam ona na Belle w 100% pasuje. Jest świetna w tej roli.
Ale kto nie pasuje jeszcze
*Ginny (jest strasznie drętwa, a poza tym wcale nie lśni taką uroda jaka jest jej przypisana w książce)
A poza tym Daniel z części na część staje się coraz mniej Potterowy...

Dodane przez Nathalie Meadowes dnia 01-11-2008 17:06
#30

w filmie kompletnie nie pasuje mi Cho Chang.... no i Ronald Weasley :) moge spotkać się z przeciwem innych osób, ale ja ich po prostiu nie trawie :P :D

Dodane przez Sikorka dnia 11-11-2008 18:20
#31

Jak dla mnie nie pasuje- Knot zupełnie inaczej go sobie wyobrażałam, przede wszystkim brakowało mi wąsów nie wiem czemu :P
I największe rozczarowanie to Moody...- za bardzo krzykliwy i za mało pokiereszowany i wg mnie powinien być szczuplejszy i starszy :P

Dodane przez Taka jedna dnia 11-11-2008 19:21
#32

Mnie tez nie pasuje Bonnie, ale ludzie! Przecież to angielka! Czego my wymagamy?! Nie pasuje mi również Emma. Czy Rowling chociaż raz napisała, że Hermiona była ładna?! Miała krzywe zęby i skudlone włosy. A w siódmej części wystąpi nam blond, słodka Emma. Ja wysiadam. I te oczka Dana! Wiem, że to byłoby wiele pracy, ale nie mogliby mu ich w filmie podkolorować?! Jedziemy dalej... Syriusz Black! No cholera! On kiedyś był przystojny... Bardzo przystojny. Powinien go grać Depp. To samo Glizdogon i Sanpe. Przecież oni grają 36 letnich mężczyzn! Więcej sobie na razie nie przypominam.

Edytowane przez Cathy dnia 11-01-2009 13:29

Dodane przez Cherry dnia 11-11-2008 20:54
#33

Syriusz Black! No cholera! On kiedyś był przystojny... Bardzo przystojny. Powinien go grać Depp


Depp jako Syriusz? No nieźle, nieźle, mi się to podoba. ^^
Jedyni niepasujący aktorzy, którzy mi w tej chwili przychodzą do głowy to osoby, które grają...Jamesa i Lily. ; P
Za wiele ich w filmie nie ma, ale mimo to...Kiedy rodzice Harry'ego zmarli mieli po 21 lat, a w zwierciadle Ain Eingarp wyglądają, jakby mieli po 40. ; P Ja nie wiedziałam, że po śmierci się można zestarzeć, ale dobra. x D

Dodane przez Alice dnia 14-11-2008 20:05
#34

Mi nie pasuje przede wszystkim Daniel w roli Harrego. Jedyne co ich łączy to czarne włosy i figura. Harry powinien mieć rozczochrane włosy, a w piątce miał je tak ochydnie ulizane. Poza tym czy naprawdę nie było ich stać na zielone soczewki? Harry słyną ze swoich głębokich zielonych oczu. Taki szczegół nie powinien być pominięty.
Nie podobają mi się również osoby grające Syriusza, Lily, Jamesa, Lupina i Petera. Zgadzam się z wcześniejszymi komentarzami. Aktorzy powinni być młodsi, a Syriusz przystojniejszy (Depp pasowałby tutaj jak ulał, chociaż ja sobie wyobrażałam w tej roli aktora, który grał Aragona w Władcy Pierścieni)

Dodane przez Upiorzyca dnia 15-11-2008 22:06
#35

Mi nie pasuje David Thewlis w roli Lupina po prostu całkiem inaczej tą postać sobie wyobrażałam. I jeszcze aktorka grająca Tonks też mi nie pasowała, jak ją zobaczyłam to wyplułam pół kubka herbaty na ekran telewizora.

Dodane przez pomyluna dnia 15-11-2008 22:23
#36

:lol:Chciałabym zobaczyć jak plujesz tą herbatką xD
A jeśli juz chodzi o aktora który nie pasuje to moim zdaniem aktor który w 6 części gra Slughorna. No zupełnie jak z innej bajki. Wyobrażałam go sobie jako niskiego, puszystego, dziadka z siwym wąsem, któremu na bzuchu ledwie zapinaja ise guziki, a tym czasem jest zupełnie odwrotnie xD

[quote]nei pasuje Bonnie, ale ludzie! Przeciez to angielka! Czego my wymagamy?! Nie pasuje mi również Emma. Czy Rowling chociaż raz napisała, że Hermiona była ładna?! Miała krzywe zęby i skudlone włosy. A w siódmej części wystąpi nam blond, słodka Emma. Ja wysiadam. I te oczka Dana! Wiem, że to byłoby wiele pracy, ale nie mogliby mu ich w filmie podkolorować?! Jedziemy dalej... Syriusz Black! No cholera! On kiedyś był przystojny... Bardzo przystojny. Powinien go grać Depp.[quote]

Zgadzam się co do Bonnie i Emmy. A Emma to juz wogóle taka nie podoban i za ładna jak na Hermionę, ale i tak juz sie do niej wszyscy przyzwyczaili.

Natomias z tym Deppem w roli Syriusza to juz lekka przesada. Oldman świetnie zagrał Syriusza, jednak ja tez przez chwilę pomyslałam o Deppie ale szybko tę mysl odrzuciłam.

Dodane przez Peepsyble dnia 15-11-2008 22:30
#37

Bonnie - niby ładna, była jak była mała słodka... ale któż by wiedział, że gdy podrośnie będzie miała taką płaską twarz? N cóż...
Gambon - nie pasuje. I i II cz. były fajnie nagrane, dobroduszny Dumbel i wgl. a teraz? Jakiś dziwny, szarobrody pajac, który nie umie się nawet uśmiechnąć.

Gdzie tu sprawiedliwość?

Dodane przez Shetanka dnia 17-11-2008 20:36
#38

Ja w sumie całkiem inaczej wyobrażałam sobie Syriusza, ale Oldman wcale nie jest taki zły ^^' Przynajmniej jak dla mnie. Chociaż mógł być przystojniejszy xdd

Najgorsza była Luna.. zupełnie inaczej miała wyglądać noo! :hjehje:

Dodane przez Lord Harry Potter dnia 13-12-2008 14:22
#39

Radcliffe nie pasuje za bardzo nie będę pisał czemu ale nie.

Dodane przez Maladie dnia 13-12-2008 15:52
#40

Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie profesor Dolores Umbrige. W mojej wyobraźni była bardziej podobna do ropuchy. Nie pasuje mi też Syriusz. Wyobrażałam go sobie zupełnie inaczej, jak z resztą większość aktorów. Profesora Dumbledore'a o wiele lepiej grał śp. Richard Harris.

Dodane przez Carol dnia 15-12-2008 15:11
#41

Moim zdaniem większość aktorów jest dobrze dobrana, ale nie pasuje mi ten nowy Dumbledore

Dodane przez Emma Felton dnia 06-01-2009 20:59
#42

Każdy w jakimś sensie aktor pasuje... Ale najmniej jak dla Mnie Ciotka Petunia i Sybilla.... Jakoś tak nie pasuje...

Dodane przez bells16 dnia 24-02-2009 18:08
#43

Mi nie pasują (zresztą jak i wam) Ginny, Cho oraz może być zaskoczeniem Voldemort. Aktor może być ale charakteryzacja powinna byc inna bo przecież czytając Harrego wnioskuje że Voldemort miał czerwone oczy więc powinien mieć ich choć malutki odcień A poza tymi aktorami wszyscy są ok

Dodane przez Tromedlov dnia 24-02-2009 18:17
#44

Nathalie Meadowes napisał/a:
w filmie kompletnie nie pasuje (...)Ronald Weasley :)


Natomiast dla mnie, Rupert to najtrafniejszy wybór. Wygląd, mimika, gesty - po prostu Ron Weasley! :D Rzadko kiedy udaje się tak utożsamić aktora z bohaterem książki...


Mnie strasznie raził Ianevski jako Krum...

Edytowane przez Tromedlov dnia 24-02-2009 19:05

Dodane przez Magic Dream dnia 24-02-2009 18:57
#45

Nie pasuje mi zdecydowanie Gambon w roli Dumbla. Inaczej go sobie wyobrażałam... Za to Harris był w roli Albusa znakomity.
Katie Leung - ona powinna być piękna, a nie taka nijaka. Ta sama uwaga do Clemence Poesy. Włosy zbyt ciemne, ona wychudzona.
Chyba tyle, reszta mi nie przeszkadzała. A co do Bonnie - jak dla mnie była właśnie taka, jaka być powinna. ;p

Edit:
A, właśnie. Aktor grający Percy'ego. W mojej wyobraźni Percy był krępy, a nie szczupły. Może nawet i był w książce jakiś fragment dotyczący jego wyglądu, ale ja już nie pamiętam. Tak, czy inaczej, dla mnie Percy powinien być przy kości, o. ;dd

Edytowane przez Magic Dream dnia 24-02-2009 19:00

Dodane przez SeverusS dnia 30-03-2009 10:03
#46

Dla mnie nie pasuje rola aktorki Ginny - powinna być ładniejsza, Ron jeszcze ujdzie, ale Gambon? Nie... Ale skoro już jest, to nie da się tego zmienić.

Dodane przez Elfka dnia 20-05-2009 18:47
#47

Bonnie mi nie pasuje. W ogóle nie lubię jako aktorki. Źle gra. Nie wiem jak się dostała do filmu. Widzieliście jak ona się dziwi? Wytrzeszcza oczy. To baardzo nie dobrze.

Dodane przez Madlenne dnia 20-05-2009 18:56
#48

Elfka napisał/a:
Bonnie mi nie pasuje. W ogóle nie lubię jako aktorki. Źle gra. Nie wiem jak się dostała do filmu. Widzieliście jak ona się dziwi? Wytrzeszcza oczy. To baardzo nie dobrze.


Całkowicie się zgadzam Ginny w jej interpretacji jest taka... nijaka. W książce była to postać z silną osobowością, a w filmie wyszły z tego takie "ciepłe kluchy"...

Dodane przez Lilly Luna Potter dnia 20-05-2009 19:21
#49

Nie pasuje mi odtwórczyni roli Ginny...Wyobrażałam ją sobie troszeczkę inaczej...No i Harry powinien mieć zielone oczy, a nie niebieskie!! (wiem, ze to szczgół, ale za danem nie przepadam i się czepiam...)

Dodane przez kochanka_dracona dnia 22-05-2009 19:56
#50

Totalnie nie pasuje MI Emma Waston oraz Daniel Radcliffe. Natomiast drażni mnie strasznie, STRASZNIE Robert Pattinson, być może przez ten rozgłos wokół swojej osoby, po prostu nie mogę na tego chłopaka patrzeć. Nie pasuje też Bonnie, chociaż już mniej niż ta trójka u góry, pomyłką jest też 'miłość Dracona'.

Dodane przez Niewidka dnia 13-06-2009 19:14
#51

Katie Leung, nie pasuje mi do roli Cho. Jest taka sztuczna i przypomina mi te gwiazdki typu-Selena, Miley etc.
A tak poza tym to nikt nie grał na tyle źle żeby mi jakoś podpaść. ;p

Dodane przez darksev dnia 13-06-2009 20:00
#52

Powiem krótko.
Nie pasuje mi tu Gambon. Nie jest to ten Dumbel co w 1, 2 części. Ten jest bardziej taki...krzyklikliwy...a tamten spokojny, i dobrotliwy.
Po drugie. Bonnie...O boże...Wright zupełnie się nie nadaje! Nie tak wiele osób sobie ją wyobrażało!

Widzieliście jak ona się dziwi? Wytrzeszcza oczy. To baardzo nie dobrze.

Dokładnie. Paniusia. A pff.

Dodane przez kinia94 dnia 13-06-2009 20:21
#53

Aktor grający Lupina w ogóle nie przypadł mi do gustu, ale to moje zdanie;p

Dodane przez daniel-cywkahp dnia 13-06-2009 20:36
#54

mi sie wszyscy podobają i tyle;)

Dodane przez Tacita dnia 18-06-2009 17:58
#55

Hej, dlaczego rzadko kto mówi, że aktor grający Lupina jest w porządku? Bo mi bardzo przypadł do gustu, w ogóle aktor ten gra tak... specyficznie, ciekawa postać.

Co do Cho to nie mogę się przyczepić, Loona też fantastyczna.

Za to, nie bijcie, nie podoba mi się Cedric, jakoś nie pasuje ;)

Dodane przez fantastic dnia 11-07-2009 23:44
#56

a ja calkiem inaczej wyobrazilam sobie Billa :/ w ogole inaczej, tzn nie wiem jak bedzie charakteryzowany ale jako aktor jakis dziwny jest ;p a Slughorn mi tez nie pasuje , aktor to ma troche brzuszka i tyle a tam jest opisywany jakoo grubbaaaas /l;D oczywiscie Bonnie do roli Ginny , Ginny niby jest ładna juz tak w 5 czesci, w 6 a mi ona na ladna nie wyglada :|
i 1 Dumbledore był lepszy, był taki jak opisywała go autorka - dosysc sympatyczny a ten nowy jak mu tam ;d wyglada dosc strasznie ;D w czarze ognia o boze jak straszniee brrr. a w zakonie, wogole straszny facet ;] [

Dodane przez Hexia dnia 12-07-2009 01:30
#57

Tacita napisał/a:
Za to, nie bijcie, nie podoba mi się Cedric, jakoś nie pasuje ;)


Taak, Cedric to w ogóle porażka. Biedny Patyszon wyglądał wtedy jak wymoczek.

Kto mi jeszcze nie pasuje...hm...pomyślmy. A tak, Quirell mi nie pasował. Nie wiem czemu, ale po prostu zupełnie nie tak wglądał, przynajmniej w moim mniemaniu. A tak to chyba tyle. Reszte jest bardzo dobrze dobrana.

Dodane przez Cointreau dnia 12-07-2009 11:53
#58

Ja nie lubię aktorów grających Dumbledore'a i Cho. Kompletnie nie to. Zawsze jak myślę "Dumbledore" to pojawia mi się przed oczami Ś.P. pan Harris. A Cho... W książce chyba nigdzie nie było napisane, że była skośnooka (choć można było to wywnioskować z nazwiska) no i była ładna.
Ach, oczywiście jeszcze pani Fiona Shaw wcielająca się w Petunię. Byłoby o niebo lepiej, gdyby przefarbowali jej włosy na blond.
Matthew Lewis. W pierwszych dwóch częściach - ok. Potem przestał być pucołowatym chłopcem, jakim był Neville.

Dodane przez al_kaida dnia 03-08-2009 21:37
#59

Napewno nie pasuje "nowy" Dumbledore, i to chyba potwierdzają wszyscy. Poprzedni aktor, Harris, zdecydowanie lepiej grał postać dyrektora hogwartu.
Po drugie, Gary Oldman i David Thewlis. W moich wyobrażeniach Syriusz wyglądał całkiem inaczej, wyglądał na o wiele młodszego i przystojniejszego. A Lupin z filmu a z moich wyobrażeń to całkiem dwie różne postacie.
Ewentualnie Bonnie grająca Ginny, mogła mieć mniej proste włosy i być trochę ładniejsza. A do reszty zastrzeżeń nie mam ;)

Dodane przez Ginny W dnia 05-08-2009 11:43
#60

Mnie nie pasują aktorzy wcielający się w postacie Umbrigde, Dumbledore'a oraz Syriusza Blacka.

Dodane przez Oyster dnia 21-08-2009 12:03
#61

Jak dla mnie nowy Dubledore jest do kitu. Ś.P Harris był idealny, miał taki pogodny wyraz twarzy i oddawał charakter tego miłego staruszka, a Gambon jest bardzo oschły i chłodny w swoim sposobie bycia. A w szóstej części to już szczególnie. Ale niestety, życia Panu Harrisowi nie zwrócimy. Chociaż jakby nie patrzeć Gambownowy Dumbledore pasuje mi do siódemki.
Ginny, Bonnie pięknością nie jest to fakt, i w sumie całkowicie stała się postacią epizodyczną. I zbyt sztucznie gra.

Dodane przez pencka dnia 21-08-2009 12:09
#62

Ja jako tak9ich zastrzeżeń do aktorów nie miałam, jedyna osoba do której mogę się przyczepić to Cho, nie chodzi nawet o to, że mi nie pasowała, tylko strasznie jej nie lubię ... W sumie nie wiem dlaczego, ale jakoś nie przypadła mi do gustu ... ;) Pozdrawiam drogi Gościu ;*

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 21-08-2009 16:23
#63

Bonnie - nie tak wyobrażałam sobie Ginny. Przez swoją zakichaną grę spaprała mi postać, przez co nie potrafię jej już wogóle polubić.

Dodane przez Szarlotta Szott dnia 21-08-2009 17:21
#64

Do głównych postaci zdążyłam się już przyzwyczaić i doskonale mi do swoich ról pasują.
Jednak zawiodły mnie niektóre role epizodyczne, jak np. partnerki Rona i Harrego na balu bożonarodzeniowym! W ogóle jakieś takie drętwe i ani trochę ładne. Leavender też mnie jakoś nie zachwyciła! Co do Ginny to aktorka jest dobra, choć trochę za mało radosna. W książce jakoś bardziej tętniła energią.

Dodane przez Lady Snape dnia 21-08-2009 18:52
#65

1) Zdecydowanie Bonnie Wright. Aktorka grająca Ginny powinna być co najmniej ładna. Próba wmówienia widzom, że Ginny-Bonnie jest tak urocza, że może zarwać wszystkich w Gryffindorze jest co najmniej groteskowa. Gdzie z taką twarzą, o umiejętnościach aktorskich już nie wspominając [drętwa, aż chce się ją uderzyć, żeby wreszcie jakoś żywiej się zachowała]... Pewnie twórcy filmów nie przypuszczali, że Potter będzie z Ginny i gdy przeczytali tom szósty złapali się za swe mądre główki. Od tego czasu rozmyślają, jakby tu poprawić urodę Bonnie. Niestety, bezskutecznie...

2) Zupełnie nie pasuje mi też sam Harry Potter. Dan jeszcze jako dziecko uszedł w tłumie, ale z wiekiem było coraz gorzej. Straszny z niego kurdupel, ogólnie nie jest zbytnio "wyględny" ten młody mężczyzna i aparycji prawdziwego bohatera raczej nie posiada, choć serce w nim waleczne xp Troszkę mi się śmiać chciało podczas seansu Księcia, gdy Dumbledore non stop czynił aluzje, jaki to Harry mężny się zrobił, jak to wydoroślał. Daniel niestety jest przeciętniakiem i ma jeszcze dość dziecinny wygląd.

3) Robert Pattinson z Czary Ognia - zagrał typowego cwaniaczka. Pewnie taki był zamysł reżysera, ale ja inaczej wyobrażałam sobie Cedrika.

4) Madame Maxime - ja rozumiem, że trudno jest znaleźć aktorkę odpowiednich gabarytów, ale nie tak wyobrażałam sobie panią dyrektor Beauxbaton. Miała być wielka, pulchna, ciemnowłosa i ładna, a była wielka, chuda jak szczapa, ruda i ładna inaczej.

Edytowane przez Lady Snape dnia 21-08-2009 18:59

Dodane przez xinska dnia 21-08-2009 21:03
#66

Mnie najbardziej nie pasują aktorki grające Thonks i Belatrix.
O nie!
Zupełnie inaczej je sobie wyobrażałam. Belatrix z filmów to nie wychudzona i chora na punkcie Voldemorta czarownica, lecz czysto gotycka, wyjęta z naszego świata lolita. Co do pierwszej wymienionej przeze mnie postaci, poprostu mi nie pasuje, jest mało przekonywująca, etc...

Edytowane przez xinska dnia 21-08-2009 21:06

Dodane przez DeadHelena dnia 21-08-2009 21:23
#67

Zdecydowanie Bonnie i Kaite.
Ginny powinna być ładniejsza ,w szóstej części gdy się na nią popatrzy powinno się westchnąć "Ach!".
Cho też powinna być ładniejsza.

Dodane przez polami dnia 25-08-2009 18:23
#68

Mi nie pasuje głównie Bonnie. Jest.. no tego nie ładna. Po prostu. sprawia wrażenie wystraszonej idiotki, a nie dziewczyny od Weasley'ów

Dodane przez ain_eingarp dnia 25-08-2009 19:51
#69

1. Katie nie pasuje mi kompletnie do Cho, no może kolorem włosów :)
2. Bonnie *powstrzymam się od komentarza*
3. Jessie Cave jako Lavender. Wyobrażałam ją sobie jako smukłą dziewczynę o czarnych, falujących włosach więc byłam troszkę zaskoczona kiedy w filmie okazała się 'większą' blondynką z bardzo poskręcanymi włosami... Zagrała nie najgorzej, ale moim zdaniem nie powinni jej przynajmniej, aż tak mocno kręcić włosów (uparłam się^^), bo przez to wydaje się grubsza.
4. Michael Gambon, ale jak widzę to nie tylko mi nie przypadł do gustu.
5. Lily i James w zwierciadle Ain Eingarp. Za starzy i (przepraszam za tak grubiańskie stwierdzenie) brzydcy. Przecież oni oboje byli młodzi, ładni, pełni życia (dopóki nie umarli oczywiście :) i energii. A w filmie byli tacy nijacy :/
6. Na sam koniec zostawiłam postać, która drażni mnie najbardziej i przez którą krzywię się kiedy oglądam Zakon Feniksa w moim ulubionym momencie, a mianowicie jest to osobnik grający młodego Jamesa Pottera. Płakać mi się chce na sama myśl o tym, co oni zrobili z tym cudownym chłopakiem! Co z jego włosami? Miały być czarne! Czarne! A nie jakieś... blond? Aktor sam z siebie jest nawet, nawet, ale ucharakteryzowany na Jamesa... aż chce mi się krzyczeć, gdy tylko o tym pomyślę. Już po raz drugi w całej serii zepsuli mi moją ukochaną postać i to w Zakonie Feniksa nawet dwukrotnie, bo na zdjęciu pierwszego składu też :/
7. Gary Oldman i David Thewlis pomimo swojej świetnej gry, również nie pasowali mi do Syriusza i Remusa, ale tylko ze względu na wygląd zewnętrzny.
Wychodzi na to, że twórcy filmów powinni przykładać większą wagę do wyboru wszystkich aktorów grających w filmie, a nie tylko postaci głównych.

Edytowane przez Alae dnia 12-09-2009 13:39

Dodane przez May Spicer dnia 11-09-2009 16:33
#70

Mnie (z wyglądu nie pasuje aktor grający Horacego Slughorna. Powinien być gruby i mieć wąsy D8
No, ale jego zachowanie według mnie pasuje do postaci :D

No i jeszcze Umbridge, miała przypominać ropuchę :/

Edit:
No i jeszcze zapomniałam o najważniejszym
Potter ma niebieskie oczy i brązowe włosy D:

Edytowane przez May Spicer dnia 11-09-2009 16:37

Dodane przez Nimfadora Tonks 120 dnia 17-09-2009 16:04
#71

Całkowicie zgadzam się z Augurey. Ta aktorka z pewnością nie odegrała w pełni Umbridge. Czy ktoś wyobrażał sobie Umbridge jako taką osobę? Chyba nie.
Ale nie zgadzam się z poglądami dotyczącymi Ginny. Wcale nie jest brzydka. Wręcz przeciwnie. Myślę, że Harry to ogromny szczęściarz, bo ma taką dziewczynę.

Dodane przez Hipogryf dnia 17-09-2009 17:26
#72

A mi się podobali James i Lily, ale według mnie poprzedni Dumbledore był lepszy w tej roli.

Dodane przez SeverusSnape dnia 07-11-2009 20:04
#73

Pierwszą aktorką, która kompletnie nie pasuje według mnie jest Helen McCrory, która gra Narcyzę Malfoy. Bardzo zawiodłam się na niej. Narcyza w książce jest zupełnie inna od filmowej wersji. Jest chuda, ma jasne, długie, jasne włosy, jasną cerę i błękitne oczy. Natomiast w filmie wygląda jak stara baba ! Wygląda na babcię Draco a nie na jego matkę. Helen ma inny kolor oczu, jej włosy w filmie były innego koloru...tragedia
Do filmowej Umbridge też mogłabym się przyczepić, inne włosy i inny wyraz twarzy, choć ma ten wścibski wzrok, ale to wszystko.
Cóż nigdy film nie przebije książki !

Edytowane przez SeverusSnape dnia 07-11-2009 20:05

Dodane przez Bellatrix__Lestrange dnia 07-11-2009 20:49
#74

Mnie nie pasuje Bonnie, która gra Ginny oraz Cho... Siostra Rona powinna być ładniejsza (tak przedstawia ją książka), jej zachowanie miało być trochę inne... A jeśli chodzi o Cho, sama nie wiem dlaczego, ale coś mi w niej przeszkadza :)

Dodane przez Cadence dnia 11-11-2009 12:27
#75

Pisaliście o Cho. Popieram, zdecydowanie. Nie potrafi tak do końca pokazać odczuć wyobrażenia książkowej Cho. A przynajmniej mojego wyobrażenia.. ;)

Było jeszcze kilka ról, które mimo, że nie wymagały wypowiadania słów, strasznie mnie denerwowały.. A właściwie, to denerwowały mnie nie same role, a osoby, które je grały. W Wielkiej Sali, w Czarze Ognia przykładowo strasznie denerwowały mnie niektóre osoby.. Po oczach niektórych można było wyczytać, że nie mają pojęcia, co robić.. Takie zagubione sierotki Marysie, które nie musiały nic mówić.. ;D

Edytowane przez Cadence dnia 11-11-2009 12:28

Dodane przez pomyluna dnia 11-11-2009 12:39
#76

Drażnią mnie głównie niektóre aktorki. Są niedobrane jeśli chodzi o wygląd. Hellen grająca Narcyzę. Ta postać wcale nie miała przeciętnej urody i nie wyglądała staro. Zupełnie inaczej ją sobie wyobraziłam. Moim zdaniem do tej roli pasowałaby Anna Paquin. Nie jestem też do końca przekonana do odtwórczyni roli Ginny, Bonnie. Nie mówię, że ta aktorka jest brzydka, ale jej uroda jest raczej przeciętna, jak dla mnie wygląda nieco dziecinnie. Katie, Może dlatego, że ogólnie nie lubię postaci Cho Chang. Aktorka mi do niej nie pasuje. Jeszcze jej polski dubbing jest wprost genialny -.-
A jeśli mowa o aktorach. Kiedy zobaczyłam pierwszy raz aktora który gra Horacego, po prostu mnie wryło. Nauczyciel eliksirów był tęgi, niski i miał sumiaste wąsy z tego co pamiętam, a przynajmniej ja g osobie takiego wyobraziłam. Natomiast odtwórca jest jego kompletnym przeciwieństwem!

Dodane przez arturmiki dnia 15-11-2009 17:47
#77

Jakoś mi nie pasuję Bonnie Wright. Może i mogłaby grać tę rolę ale tylko w początkowych częściach filmowych. Jednak w późniejszych częściach a szczególnie w ostatnio wydanej 6 części(Harry Potter i Książę Półkrwi) w której to Ginny miała to być otoczona chłopcami. Miała mieć piękne, ładne i pachnące włosy. A przynajmniej ja gdy zobaczyłem Bonnie w ogóle nie przypominała mi seksownej i atrakcyjnej piętnastolatki. Od razu na myśl gdy ją zobaczyłem przyszło mi na myśl słowa "Ruda ku*a". Serdecznie przepraszam za moje słownictwo lecz naprawdę nie mogłem jakoś inaczej dobrać słów z braku lepszych wyrazów. A reszta aktorów dobrze gra swoje rolę może poza Michael'em Gambon'em który gra rolę Albusa Dumbledore. Jak już wcześniej wspomniano, do dobrotliwego starca z miłym błyskiem w oku, dla którego nie było nic ważniejszego od zapewnienia bezpieczeństwa swoim uczniom. Jakoś bardziej do tej roli pasował mi Richard Harris. Innym słowy podzielam zdanie z userem Szlafrok. ...i (wracam do "...poza Michael'em Gambon'em ) Emmą Watson. Oczywiście ona mi nie przypomina tej brzydkiej kujonki. Mimo że lubię Hermionę to nie odniosłem wrażenia że była ładna. Dlatego piękna Emma nie jest odzwierciedleniem, nie mam do niej żalu ponieważ w młodości rzeczywiście była bardzo podobna do książkowej bohaterki lecz potem wypiękniała. Ogólnie nic do Emmy nie mam, a reszta aktorów pasuję do swoich ról. Tak więc pozdrawiam i życzę szybkiego zobaczenia.

Dodane przez Mundungus01 dnia 09-12-2009 18:11
#78

Z ciężkim sercem :P muszę stwierdzić że Bonnie która gra Ginny słabo się spisuje ogólnie to chyba ona tak najbardziej mi nie odpowiada. Lubię tę aktorkę ale w miarę jak jej rola w filmie stawała się coraz większa ona po prostu nie dawała sobie rady... W drugiej części grała Ok potem to już tylko gorzej :_)

Dodane przez Alice dnia 26-12-2009 20:11
#79

Na pewno Daniel z biegiem lat coraz mniej nadaje się na Harrego.
Bonnie również psuje swoją postać.
To tyle xD

Dodane przez Albus Snape Potter dnia 28-12-2009 21:17
#80

Według mnie postać Cho Chang nie pasowała w ogóle.Mam wrażenie ,że była wciśnięta na siłę.A poza nią jest wszystko w porządku.Cho wydawała mi się niepotrzebna.Tak jakby była zmuszona do gry.Grała tylko w Harrym Potterze Czara ognia i w Zakonie Feniksa. A tak po za tym to nie grała tak źle , ale po prostu była jakby mówiłem niepotrzebna.B):jupi::smilewinkgrin:

Dodane przez Half-Blood-Princess dnia 28-12-2009 22:25
#81

Hmm..A mi Gambon pasuje. Na pewno bardziej niż ten , jak mu tam było Harris. Gościu w "Księciu" by se nie poradził. Jakoś nie wyobrażam sobie go, łażącego po tych skałach w jaskini. Dziadek ledwo łaził , prędzej by zawału dostał.:lol:
Sorra dla fanów ;)

Dodane przez Emiliannie dnia 28-12-2009 22:48
#82

W pełni zgadzam się z tym, że aktorka grająca postać Cho nie pasuje. Nie wiem czemu, ale od samego początku mam do niej taki uraz. Ta twarz, włosy, kiepskie zagranie...
Drugą niepasującą mi osobą jest Dan. Jako Daniela, nie aktora grającego Pottera, bardzo go lubię, ale jego wcielenie w rolę Harrego wcale mi się nie podoba. Pierwsza, druga i trzecia część - zagrana dobrze, w czwartej zaczęło się już psuć, a piąta i szósta część całkowicie mnie zawiodła. [ może to uraza ogólna, nie tylko do Dana? ]
Umbridge. Jees, jak ja nie cierpię tej babki. ;/ Aktorka fatalna, postać tak samo. Nie ten styl grania, całkowicie inaczej ją sobie wyobrażałam. Według mnie, nie umiała oddać " piękna " postaci.
A na końcu, troszkę pojadę po Remusie. David powinien być przystojny, szczupły i mieć to coś. Tak go sobie wyobrażałam. Te jego wąsy, włosy, jakby nie wiedział do czego służy szampon... Blee. Zraziłam się do filmowej postaci. Ale cóż, nie zawsze się ma to, co się chce . ;p

Dodane przez Prue dnia 29-12-2009 10:30
#83

Mi nie pasuje do roli Bonnie Wright- nie wiem czemu, Ginny wyobrażałam sobie zdecydowanie inaczej:bigeek:
No i oczywiście Katie Leung- też tak jakoś, coś mi w niej nie grało :|

Dodane przez andrzej_franek dnia 01-01-2010 18:29
#84

Witaj!
Dla mnie każda osoba pasuje.

Dodane przez N dnia 01-01-2010 18:36
#85

Szczerze mówiąc, to do filmu nie pasuje mi Emma Watson. Od trzeciej części HP zrobili ją na taką 'laleczkę'. W I i II części wyglądała tak jak sobie wyobrażałam książkową Hermionę, ale potem została trochę 'przesłodzona'. I do tego taka niezbyt ładna mimika twarzy. Kiedy Hermiona coś mówi, to strasznie unosi brwi do góry i to mnie irytuje. Wygląda to dość sztucznie. Wiem, że moja opinia pewnie spotka się z różnymi sprzeciwami, ale takie jest moje zdanie.
Do reszty obsady nie mam zastrzeżeń.

Dodane przez Carol dnia 01-01-2010 20:24
#86

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - aktorka grająca Cho Chang zupełnie nie pasuje do tej roli.
A co do Emmy Watson, to moim zdaniem jest bardzo ładną i utalentowaną aktorką i pasuje do roli Hermiony.

Dodane przez Nigellus_Black dnia 03-02-2010 20:26
#87

Ogólnie uważam, że większość aktorów jest dobrze dopasowana do postaci. Inaczej wyobrażałem sobie Ginny Weasley. Bonnie Wright nie pasuje mi ani wyglądem, ani charakterem do Ginny. Jest za mało wyrazista do tej roli. Z pozostałych postaci nie pasował mi Alastor Moody. Jego oko wyglądało inaczej, posturę też miał inną. Z innych epizodycznych kompletnie nie przypadła mi do gustu postać Narcyzy Malfoy. Narcyza była ładna i dość młoda, w przeciwieństwie do niej z Zakonu Feniksa.

Dodane przez ala_black dnia 03-02-2010 20:44
#88

Myślę, że Pansy Parkinson, była jak, dla mnie, zbyt 'słodziakowata' do tego filmu ;)

Dodane przez leea dnia 03-02-2010 20:52
#89

Wszyscy aktorzy są według mnie, świetnie dopasowani do swoich ról, ale nie podobała mi się aktorka grająca Umbrige - zupełnie inaczej ją sobie wyobrażałam, była grubsza i miała wyłupiaste oczy. Druga aktorka to ta która grała Narcyzę -wizerunek kompletnie nie pasował do postaci np.włosy,twarz ;była młodsza w książce.

Edytowane przez leea dnia 03-02-2010 20:53

Dodane przez Magic butterfly dnia 03-02-2010 21:01
#90

No nie wiem...Hmm...jakbym miała się tak zastanowić to chyba Bonnie trochę nie pasowała mi do roli Ginny grała jakoś tak sztucznie i nie oddawała ona tak dobrze tych wszystkich emocji...nie wiem jakoś nie pasuje mi na Ginny pewnie jakby się tak dłużej zastanowić to się jeszcze ktoś by znalazł ale tak na tą chwilę to chyba tylko Bonnie ale nie mówię że jest ona aż tak złą aktorką a;e chyba tylko ona mi nie pod pasowała...jakoś tak...

Dodane przez Pyflame dnia 27-02-2010 13:02
#91

Mi pasują wszyscy... Albo prawie wszyscy... Nie jestem całkowicie przekonana co do Dumbledore'a... Wyobrażałam sobie go trochę inaczej... Ten jest za chłodny... Uważam, że w tą role najlepiej wcieliłby się Ian McKallen, który zagrał Gandalfa w Władcy Pierścieni i Magneto w X-Men i zrobił to fenomenalnie! Poza tym ładnie wygląda z brodą i białymi/siwymi włoskami xD

Dodane przez Esmeralda dnia 27-02-2010 13:06
#92

Nie pasuje mi Bonnie. Już sama nie wiem czy bardziej z wyglądu czy z charakteru. Książkowa Ginny nie była drętwa, byał wybuchowa i uwielbiała droczyć się z Ronem, a Bonnie no cóż jej gra też nie jest powalająca. Do tego Ginny była dziewczyną bardzo ładną za którą szalało połowa szkoły,a taka w filmie jest Hermiona -_- (oczywiście mnie to w ogóle nie przeszkadza) :)

Dodane przez Kalt dnia 27-02-2010 13:50
#93

Po pierwsze, Daniel Radcliffe. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie (i wyobrażam!) Harry`ego Pottera. Nie wiem jak, ale z całą pewnością nie tak, jak go zagrał Daniel. Po drugie - Michael Gambon. Jeszcze nie widziałam, żeby ten nasz ''Dumbledore'' się uśmiechał. Albus - czcigodny, mądry starzec; Michael - ''zimny'' i taki jakby niemiły aktor. A św. pamięci Harris? Uśmiech i głos miał na swoim miejscu, jak prawdziwy Dumbledore. Po trzecie - Clemence Poesy. Fleur Delacour jest chodzącą pięknością, w 1/4 wila; Clemence nie zalicza się do dziewcząt urodziwych (twarz ma jakąś taką, pff...). Zupełna odwrotność Fleur. Na domiar złego, Clemence przypomina mi 25-letnią kobietę, a nie 17-letnią czarownicę. Powinni bardziej zastanowić się nad wyborem aktorki wcielającej się w tą postać. Po czwarte - Katie Leung i Emma Watson; bez komentarza.

Dodane przez Avril Malfoy dnia 27-02-2010 16:17
#94

Mi nie pasuje Emma Watson.. Hermiona miała gęste włosy i dużo ich na głowie, a Emma...yhm...nie ma ich dużo.. Reszta może byc...

Dodane przez klaudyna3311 dnia 27-02-2010 18:59
#95

Gary Oldman (Syriusz) - jakoś zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Syriusza...
A Gary Oldman nie spełnił moich oczekiwań... Ale jak to się mówi... jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :)

Dodane przez Malkontentka dnia 09-05-2010 20:56
#96

Wszyscy grali dobrze, ale mnie drażniła Fleur... niewiem czemu, może dlatego, że nie tak ją sobie wyobrażałam, miała być pięknością, a była no... mierna.

Dodane przez Tom_Riddle dnia 16-05-2010 15:03
#97

Z całym szacunkiem dla Michaela Gambona!!! Nie pasuje do roli Dumledore'a!!! Jest zbyt ruchliwy i obojętny jak na dobrodusznego Dumbledore'a! Poza tym w części 3 ma stanowczo za długie paznokcie, co diametralnie nie pasuje do dyrektora Hogwartu. Jego broda jest za krótka i nie tak srebrzysta jak powinna być u Dumledore'a!!! Najlepszym aktorem do tej roli był ś. p. Richard Harris;( (chyba nie tylko ja tak uważam i nie ja ostatni tak uważam)

Dodane przez Tom_Riddle dnia 16-05-2010 15:05
#98

Z całym szacunkiem dla Michaela Gambona!!! Nie pasuje do roli Dumledore'a!!! Jest zbyt ruchliwy i obojętny jak na dobrodusznego Dumbledore'a! Poza tym w części 3 ma stanowczo za długie paznokcie, co diametralnie nie pasuje do dyrektora Hogwartu. Jego broda jest za krótka i nie tak srebrzysta jak powinna być u Dumledore'a!!! Najlepszym aktorem do tej roli był ś. p. Richard Harris;( (chyba nie tylko ja tak uważam i nie ja ostatni tak uważam)

Dodane przez Eisblume dnia 26-05-2010 21:35
#99

Horacy Slugorn - zupełnie inaczej przedstawiony w książce niż w filmie. Nic w jego wyglądzie nie zgadza się z opisem. Był opisywany przez Jo jako starszy pan z dość sporą nadwagą, łysiną, a w dodatku nie był zbyt zwinny. A w filmie co ? Postawny mężczyzna, z lekką tylko nadwagi i równie niewidoczną łysinką.

Dodane przez _San_dra_ dnia 26-05-2010 22:59
#100

No oczywiście jedyną osobą, która tam nie pasuje to aktorka grająca Petunię Dursley, całkiem inna w książce, całkiem inna w filmie, mogli ją chociaż przefrabować albo coś xd

Dodane przez leea dnia 27-05-2010 07:22
#101

No oczywiście jedyną osobą, która tam nie pasuje to aktorka grająca Petunię Dursley, całkiem inna w książce, całkiem inna w filmie, mogli ją chociaż przefrabować albo coś

Według mnie idealnie pasowała do roli Petunii, a to ,że nie zafarbowali jej włosów, tak wcale nie przeszkadzało. Osoba, która według mnie nie pasuję to po pierwsze: aktorka grająca Tonks - zupełnie inaczej ją sobie wyobrażałam, oraz aktorka grająca Narcyzę- przecież miała to być dość młoda, osoba o długich blond włosach w filmie wyglądała na starszą a włosy miała bliżej czerni niż blondu. Z tych głównych bohaterów, to Bonnie, z wyglądu nie nadaje się zbytnio na Ginny, kolor włosów to nie wszystko.
Mi nie pasuje Emma Watson.. Hermiona miała gęste włosy i dużo ich na głowie, a Emma...yhm...nie ma ich dużo..

W pierwszej części HP, miała istną burzę ^^ ,później nie były już tak Hermionowate ale tak poza tym to Emma pasuję.

Edytowane przez leea dnia 27-05-2010 14:07

Dodane przez Padme dnia 27-05-2010 15:05
#102

Mnie bardzo nie pasuje Gary Oldman odgrywający rolę Syriusza. Z wyglądu zupełnie go nie przypomina i w ogóle, niby jest dobrym aktorem, ale jak dla mnie nie pasuje do tej roli.
Nie pasuje mi też Katie Leung grająca Cho Chang. Nie wiem czemu ale tak jest.
A i jeszcze Jessi Cave (Lavender Brown) jej wygląd i inne cechy.
Oraz Ralph Fiennes (Lord Voldemort) jakoś tak, może zła charakteryzacja.

Dodane przez aneri dnia 27-05-2010 17:13
#103

Z początku nie pasowała mi zupełnie Jessie Cave, czyli Lavender. Zupełnie nie mogłam się przyzwyczaić i cały czas ją myliłam z kimś innym. Z czasem jednak pogodziłam się z tym faktem, i dochodzę do wniosku, że nie był to taki zły wybór. Niestety Bonnie Wright jako Ginny zupełnie mi nie pasuje. Jej talent aktorski jest dość mierny, a w dodatku nie tak wyobrażałam sobie stanowczą i charakterną siostrę Rona. Do innych aktorów większych zastrzeżeń nie mam.

Dodane przez kleopatra1989 dnia 27-05-2010 17:46
#104

mnie trochę nie pasuje Ginny, jest taka zbyt nijaka w filmie, zupełnie inaczej ją sobie wyobrażałam czytając książkę. No i Syriusz, w mojej wyobraźni miał jakieś przystojne rysy, których w filmie zabrakło.

Dodane przez Iraya dnia 27-05-2010 20:10
#105

Harry_Ginny napisał/a:
miała krótrką szyję.


Nie no szyję to ona miała długą w porównaniu do Vernona i Dudziaczka xD

Ale nie wiem czemu wszystkim tak bardzo nie pasuje Ginny, no dobra wiem, niektórzy jej nie lubią i im się nie podoba ja jestem innego zdania bo mi nie pasuje Cho znaczy się na początku (czara ognia) była w porządku, ale w Zakonie Feniksa lekko przesadziła boże święty jak można być takim mazgają ?
A z resztą ona też niby ładna, ładna, a wcale taka śliczna nie była.
I też mi za bardzo Nagini nie pasuje ;D
Nie no Nagini nie robi najmniejszej różnicy, ale Tom Riddle mógłby być taki bardziej tajemniczy, szyderczy i mógłby mieć bardziej oczy przesiąknięte złością i nienawiścią.
Mógłby być taki bardziej 'zły' na widok Harry'ego wiem, że to był jego plan żeby nikt się nie domyślił kim on naprawdę jest, ale mógłby być bardziej taki, że tak powiem poinnaczony, żeby wyróżniał się od wszystkich, a nie topić się w tłum i nikt go nie pozna...
Mógłby mieć jakieś cechy, które podkreślałyby jego osobowość !
Albo też sama rola Narcyzy mi przeszkadza po pierwsze w ogóle nie przypomina tej całej Lestrange pod żadnym względem !
I w szóstce to ona taka poważna nie była (chodzi o film) a w książce to tylko, powaga, powaga i jeszcze raz powaga.
I mam jeszcze na pewno dużo argumentów na to, że mi przeszkadza jej rola i w ogóle, ale jakoś nie chce mi się myśleć ;D

Dodane przez Lee dnia 30-05-2010 21:08
#106

Mi najbardziej przeszkadza Crabble i Goyle, bo są tacy tępi, i jedyną rzeczą jaką potrafią to bić, bić i jeszcze raz bić.
Oo przepraszam potrafią jeszcze jeść.
Ale nie tylko oni potrafią zepsuć film przeszkadzał mi też w kamieniu filozoficznym Quirrell, a tylko dlatego, że ten b-b-biedny j-j-ąkała profesor Q-q-q-quirrell był taki bezbronny i tajemniczy, a na końcu to "DO MNIE POTTER" i gdyby był bardziej 'niekłamliwy" to może mogłabym uwierzyć w tą jego niewinność, ale tak to on wszystko zepsuł i BUM ! nie lubię go i już ;D


Dodane przez Papelek dnia 01-06-2010 18:28
#107

Według mnie to ten nowy Albus !

Dodane przez Cynamonek dnia 01-06-2010 19:52
#108

Na pewno nie pasuje Ginny czyli Bonnie Wright. Dumbeldore też był fejniejszy w I części. Tak to chyba wszyscy. To największe pomyłki. Ale pare osób wyłapało też inne szczegóły.

Dodane przez Arya dnia 01-06-2010 20:03
#109

Mi też nie pasowała tutaj Bonnie. Czy jest dobrą aktorką, tego nie wiem, ale tutaj się nie popisała. W książce Ginny przedstawiano jako osobę z charakterem, trochę pyskatą, walcząca o swoje. W filmie była taka... nijaka. Nie było w niej nic z książkowych cech Ginny. Zupełnie mi tutaj nie pasuje. ;f

Dodane przez hermiona77 dnia 26-06-2010 17:00
#110

wszyscy co uczyli czarnej magii (oprócz Lupina)
:smilewinkgrin:

Dodane przez Luna_975 dnia 30-06-2010 15:48
#111

Augurey napisał/a:
No właśnie! Na śmierć zapomniałam o Bonnie, grającej Ginny. Podobno Weasleyówna była bardzo ładna i szaleli za nią chłopcy, a Wright z pewnością takową nie jest...


Nie cierpię tej Wright, zresztą w ogóle nie lubię Ginny Weasley. Zgadzam się, że powinna być ładna, nie tak jak ta Wright, i bardziej... jakby to powiedzieć... żywa, wesoła, a nie taka jakaś flegmatyczna i nieruchawa. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Harry rzeczywiście mógłby być przystojniejszy, ale może gdyby był, to Ginny przy nim wyszłaby jeszcze gorzej ;). A Umbridge wyobrażałam sobie całkiem inaczej, niż w filmie.

Edytowane przez Alae dnia 01-07-2010 20:20

Dodane przez Miloz dnia 30-06-2010 15:58
#112

Nie będę się tu za_bardzo rozpisywał powiem prosto, jak się mówi, prostą piłką najbardziej nie pasował Michael Gambon to nie ten który zawsze z filmu był zapamiętywany jak jakaś gwiazda (przynajmniej u mnie); to tyle dla tematu.

Edytowane przez Alae dnia 01-07-2010 20:21

Dodane przez Feliks dnia 20-08-2010 10:11
#113

Zdecydowanie najgorzej dobrani aktorzy to:

- Michael Gambon - w ogóle nie przypomina mi tego starego, poczciwego i serdecznego staruszka z pierwszych dwóch części. Ten Dumledore wydaje mi się być taki...zimny i surowy. Nie rozumiem sceny, kiedy w "Czarze Ognia" Dumledore wskoczył jak poparzony do tej komnaty i zaczął szarpać Harrym. Książkowy Dumledore nigdy by się tak nie zachował, więc zdecydowanie wolałam pana Richarda Harrisa w tej roli.

- Bonnie Wright - jako filmowa Ginny sprawdza się fatalnie. Przypuszczam, że na początku wybrali ją z tego powodu, że miała być cichą, szarą myszką, w skrycie zakochaną w Harrym. Jednak Ginevra rozwija się z każdym tomem powieści, stając się atrakcyjną, zdolną i odważną panną, za którą szaleje połowa Hogwartu. Przykro mi to stwierdzić, ale w filmie Ginny ani nie błyszczy urodą, ani nie ukazuje żadnych powyższych cech swoją drętwą grą aktorską ;/

- Stanislav Ianevski i Clémence Poésy - czyli odtwórcy ról Fleur i Kruma w "Czarze Ognia". Fleur miała bić wszystkich na głowę swoją urodą, a tymczasem Clemence jest dosyć przeciętnej urody. Natomiast ponurego, zgarbionego Kruma zagrał szalenie przystojny Ianevski. To taka sprzeczność w doborze aktorów więc można uznać za równowagę xD

- Poza tym zastanawia mnie, co kieruje panem Yatesem, kiedy wybiera nauczycieli do Hogwartu? Zarówno Imelda Staunton jak i Jim Broadbent odegrali swoje role świetnie, ale z wizerunkami ich bohaterów mają tyle wspólnego co piernik z wiatrakiem. A w każdym razie ja ich sobie tak nie wyobrażałam.


filmie kompletnie nie pasuje mi Cho Chang.... no i Ronald Weasley Uśmiech


Nie mogę się z Tobą zgodzić. Rupert z całej trójki najbardziej utożsamiony jest ze swoją rolą. W pełni oddaje Rona w gestach, słowach, w mimice. Wiele ich łączy i wg mnie jest najbardziej idealnym Ronem. Natomiast Danowi i Emmie mogliby chociaż dostosować wygląd do postaci. Gdyby zdobyli się na zakup soczewek dla Pottera, a Hermionie zrobili jakąś burzliwą szopę na głowie zamiast tych idealnych loczków, to myślę, że na pewno wypadli by korzystniej ;)

Edytowane przez Feliks dnia 21-08-2010 15:40

Dodane przez Bella Muerte dnia 20-08-2010 10:35
#114

Daniel Radcliffe, Bonnie Wright, aktorka grająca Narcyzę Malfoy.... wszyscy są tu jedną, wielką pomyłką.

Za to świetny jest Rupert Grint, Emma Watson, Tom Felton i Alan Rickman! Ot co.

Dodane przez wiktordogan dnia 20-08-2010 12:49
#115

Wszyscy oprócz Cho pasują. Zupełnie inaczej ją sobie wyobrażałem, a polskim dubbingu nie pasuje mi głos Slughorna.

Dodane przez Lord Mateusz dnia 28-08-2010 09:33
#116

nie pasuje mi trochę Cho. Sama nie wiem czemu. w ogóle wyobrażałam sobie ją za ogólnie inną zupełnie osobę i szczerze mówiąc, to ona mi trochę nie pasuje. Bez urazy, ale nie.widac że kiedyś był przystojny. W późniejszych częściach było już trochę lepiej. Ginny też mogła byc trochę ładniejsza, w każdym bądź razie inaczej ją sobie wyobrażałam. No i Luna powinna miec troche bardziej zwariowany wygląd, ale ogólnie to spoko. Reszta pasuje to prawda ave ślizgoni

Dodane przez Yuki27 dnia 28-08-2010 16:16
#117

Cho - nie tyle z wyglądu, co jej zachowanie. Może tak gra, może tak jej kazano, ale nie pasi mi. Poza tym to chyba Slughorn - jak go zobaczyłam chciałam wrzeszczeć. Kompletnie nie tak go sobie wyobrażałam. No i Dumbledoare... Oczywiście nie ten z pierwszych dwóch części, ale ten późniejszy. On jest momentami przerażający, a nie poczciwy, łagodny starzec.

Dodane przez Fleur_101 dnia 28-08-2010 19:14
#118

Najbardziej Cho i Ginny

Dodane przez mooll dnia 28-08-2010 19:59
#119

Tak jak czytałam, z wypowiedzi wynika, że Bonnie wiedzie prym. Wraz z panem Gambonem. I z tym się zgadzam.
Ginny może na początku miała być trochę mysia, ale w przyszłości miała być piękna. Hm. Ja tam nie miałam problemów z koncentracją na fabule, kiedy ją widziałam. Choć obecnie miewa naprawdę dobre sesje zdjęciowe, które wyciągają z niej to, co naprawdę jest bardzo ładne. Na filmie jednak nie robi takie wrażenia. Może to kwestia charakteryzacji, doboru strojów... sama już nie wiem.

Dumbledore rzeczywiście przygasł, odkąd gra go Gambon. Pan śp. Harris - nie jest to nic nowego - był do tej roli stworzony! Wymarzony Dumbledore! Nie jest to jednak jakiś dramat. W końcu profesjonalny z niego aktor. Gorzej sytuacja się ma z tymi młodymi, którzy jednak, jak by nie patrzeć... no bardzo im to kulawo szło. Dzieci to były. Starały się jak mogły i ich trud został suto wynagrodzony, ok. Ale im dalej w głąb kolejnych inscenizacji, tym bardziej kreowali siebie, a nie bohaterów.
Doskonale to widać na Danielu. Jako Harry w pierwszej części był przeuroczy, starał się, żeby zagrać tak, jak mu kazano. Potem jednak proponowano mu, by grał z sercem, by wcielił się w postać. Ale on nie stał się tą postacią (nie ma wykształcenia, ani doświadczenia takiego jak profesjonaliści), tylko one zrobiły się "danielowate" (oczywiście nie chodzi o jelenie! ;p). I tak ma większość tych młodych.
Nie wypowiadam się więc, co do reszty.

Muszę się nie zgodzić w tymi, którzy narzekają na Oldmana. To jest aktor, jakich mało i świetnie się spisywał, jako Black. On może nie wyglądał jak moje wyobrażenie Łapy, ale widać, że umiał nim się stać w filmach.

Co do Emmy - podobnie, jak Daniel. Chociaż jej aktorstwo wychodziło nieco lepiej. Włosy jej przyklapnęły, ale mnie to nie razi. Takie rzeczy mogą drażnić, jak się człowiek chce na siłę do czegoś doczepić.

A co do tych, którym nie podobał się Ron - uważam, że był najlepszy z tych młodych aktorów. Bliźniacy też byli w porządku, ale Ron grał genialnie! Kiedy pluł ślimakami, czy kiedy strzelał miny jako komentarz do tekstów Hermiony. Naprawdę - fantastyczny.

Co do Umbrige - była tak wnerwiająca na filmie, że aż byłam dumna z reżysera. Udało mu się stworzyć beznadziejną babę, która jest tak irytującym typem człowieka, że aż chce się zgrzytać zębami ;p. Co prawda nie była ropuchowata, ale nogi miała grube i w ogóle była korpulentna. Nie maco narzekać, naprawdę!

Niektórzy tu wszystkich wymieniali, uzasadniając: "Nie tak go/ją sobie wyobrażałem/am". Wybaczcie, ale jakby reżyser miał każdego pytać, czy Wasza wyobraźnia nie obrazi się przypadkiem za pewne cechy u aktorów... No - bądźmy rozsądni w wypowiedziach. Moim wyobrażeniom nie raz też nie odpowiadali. I co? Film jest do d***? Ja po prostu oglądam i patrzę, czy aktor/ka jest taki/a, jak pisała Rowling. A przynajmniej w większości.
Musimy pamiętać przy krytyce, że to jest wizja reżysera, którą zaakceptował producent, sponsorzy i ludzie, którzy go robią. A, no i Rowling. A nie realizacja wyobrażeń nas wszystkich! Nie bądźmy takie święte krowy! Krytyka ma jednak swoje zasady!

Edytowane przez mooll dnia 28-08-2010 20:05

Dodane przez LordofDarkness dnia 28-08-2010 21:10
#120

Dla mnie zdecydowanie nie pasuje Umbridge. Inaczej ją sobie wyobrażałem po przeczytaniu opisu z książki.

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 06-03-2011 19:07
#121

Mnie nie pasuje aktorka grająca ciotkę Petunię. W książce to była blondynka, a w filmie to jakoś u niej na głowie koloru blond nie widzę :D

Dodane przez Sandra dnia 13-03-2011 13:57
#122

Kompletna porażka to była Ginny , która miała byc ładna i podobna do pani Wesley a taka nie jest. Także Petunia - miała miec długą szyję, przecież podglądała sąsiadów. Reszta jest ok, może jeszcze Umbridge jest za mało ropuchowata.:D

Dodane przez Hermia dnia 13-03-2011 15:45
#123

Padme Parvatil i jej siora - wgl. w książce nie mówią o tym ze są hinduskami.!

Dodane przez Bellatrix Lestrange Black dnia 13-03-2011 15:52
#124

według mnie narcyza malfoy i te jej czarne pasemka

Dodane przez bloomix dnia 13-03-2011 16:16
#125

Mi za bardzo też nie pasowała Narcyza i szczerze mówiąc myślałam, że Voldemort będzie straszniejszy xd Co do Michaela Gambona, Gary'ego Oldmana i David Thewlis to nie wiem w czym Wam nie pasują xd Moim zdaniem ten "drugi" Dumbledore jest lepszy, może myślałam, że Syriusz będzie przystojnieszy, ale za to uwielbiam Gary'ego tak więc mi pasuje, Lupin też jest świetny, bardzo lubię jego postać w książce jak i w filmie. No ale to tylko moje zdanie, a przecież każdy ma inne xd

Dodane przez Bellatrix Lestrange Black dnia 13-03-2011 16:20
#126

i jeszcze ten syriusz

Dodane przez Adrienne dnia 30-04-2011 09:30
#127

Nie pasuje mi Cho. Całkiem inaczej ją sobie wyobrażałam.

Dodane przez Czarownica24 dnia 30-04-2011 10:13
#128

Nie pasował mi Jim Broadbent do roli profesora Slughorna. Horacy był okropnie gruby, wręcz się "wylewał" , a Jim jest zdecydowanie za szczupły. Z resztą jego twarz kojarzy mi się z postacią którą grał w Indiana Jones. ;)
Siostry Patil też wyobrażałam sobie zupełnie inaczej.
Za to nie zgodzę się z Wami, że Gary nie pasował do roli Syriusza. Moim zdaniem był bardzo dobry!

Dodane przez Sam-Ja dnia 30-04-2011 10:16
#129

Hermia napisał/a:
Padme Parvatil i jej siora - wgl. w książce nie mówią o tym ze są hinduskami.!


Mam książkę (Tezaurusa) o Filmach książkach itd. I jest tam czarno na białym że nazwisko jest pochodzenia hinduskiego!


A co do tematu Slughorn on miał ma wąsy w książce a w filmie co z nimi?!

Dodane przez fanka98 dnia 30-04-2011 10:18
#130

gary byl bardzo dobry!
dla mnie nie pasowali slughorn i blizniaczki patil

Dodane przez Alexandre dnia 30-04-2011 12:26
#131

1. Bonnie Wright. Najbardziej raził mnie wygląd. Mowa była, że Ginny miała płomieniste, rude włosy, a aktorka grająca ją miała raczej rudobrązowe. Ogólnie urodą Bonnie też nie grzeszy, a Ginny miała być pięknością. Nie zagrała pewnej siebie Ginny, tylko przedstawiła ją jako nieśmiałą szarą myszkę niewyróżniającą się niczym szczególnym.
2. Imelda Staunon - świetnie zagrała jeśli chodzi o charakter Umbridge, ale wygląd się nie zgadza. Ani ropuchowate, ani tłuste.
3. Cho. Miała być popularną azjatycką pięknością, a była.. no cóż, niezbyt urodziwa. No i ogólnie nie odegrała dobrze roli płaczliwej Chang.

Dodane przez Loa_riddle dnia 18-06-2011 12:08
#132

Aktor grający Syriusza. No, brzydki to on nie jest, ale za przystojny to też.

Dodane przez Hermionka111213 dnia 18-06-2011 12:10
#133

Mi wszyscy aktorzy pasują, choć drażni mnie filmowa postać Knota. Nie wiem dlaczego, ale po prostu on mi jakoś nie pasuje.

Dodane przez Stivi dnia 18-06-2011 12:12
#134

Ja mam takie samo zdanie jak fanka98. No i troszkę Korneliusz Knot tam nie pasował. Ale to tylko moja opinia.

Dodane przez Justyna7 dnia 18-07-2011 11:57
#135

Kiedy już oglądam to się przyzwyczajam i mi nie przeszkadza, ale zgadzam się, że Bonnie nie pasuje na Ginny. Jest taka nijaka. A wyobrażam sobie ją jako taką dziewczynę z błyskiem w oku, o burzy ognistych włosów, która jak tylko spojrzy na człowieka to ten ma ciary. A Bonnie taka przylizana, cichutka. Ni pasuje. I jeszcze, co mnie strasznie drażni: rodzice Harry'ego. Wg książki kiedy zmarli mieli po 21 lat (na grobach było napisane ur. 1960 zm. 1981) a kiedy pokazują się w filmie to widzimy aktorów, którzy wyraźnie są koło 30.

Dodane przez Annalisa Louis dnia 18-07-2011 13:15
#136

Ja uważam , że wszyscy aktorzy byli OK. Może Umbrige, gdyż MIAŁA być BRZYDKĄ ropuchą , a nie słodkim różowym czymś.
_____________________________
- Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mi mówisz, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź...

Dodane przez LilyPotter dnia 18-07-2011 13:29
#137

Pansy. Ona powinna być brzydsza no!
Ginny. Nie, to nie to.
Snape w 7. Się zrobił taki... Taki... No cóż, nie wyglądał Snape'owato. To nie było to co w 6 części.

Dodane przez Mademoiselle_Riddle dnia 18-07-2011 15:38
#138

Bonnie powinna sobie zrobić kilka operacji plastycznych jak chce grać Ginny. No cóż, ale to już błąd reżysera... XD

Dodane przez GWARDIADAMBELDORA dnia 18-07-2011 21:31
#139

Moim zdaniem nie pasuje do swojej roli ten aktor ktury gar Deana Tomasa

Dodane przez Karma Chameleon 20 dnia 18-07-2011 21:39
#140

mnie nie pasuje Bonnie i po prostu wszyscy! Ale Gary Oldman, Emma Watson, Rupert Grint, Daniel Radciffie, Alan Richman, Ian Hart, Maggie Smith, Phelps'owie, Pattison... oni są spoko.

Dodane przez Aimilia dnia 22-07-2011 14:53
#141

Nie pasowała mi Clemence Poesy w roli Fleur. Książkowa Fleur była piękna, wyniosła, zachwycała urodą. Clemence jest ładna, ale w taki przeciętny sposób. Nie ma w niej nic z ćwierć-wili.

Rozczarowało mnie również dobranie Davida Thewlisa do roli Remusa. Zupełnie inaczej go sobie wyobrażałam. I do tego te okropne wąsy. -_-

Dodane przez Nuttella dnia 22-07-2011 14:55
#142

Nie pasowała mi cho. Była dziwna...
Ginny była inna niż jej książkowy opis.
Nie pasował również Syriusz w trzeciej części.

Dodane przez Angel14 dnia 22-07-2011 16:26
#143

mi nie pasuje Ginny (Bonnie), poniewaz jesli Harry sie w niej zakochal i ogolem miala powodzenie u chlopakow to wyobrazalam ja sobie ze jest bardzo piekna, nie mowie ze Bonnie jest brzydka ale pieknoscia tez nie jest i tez moim zdaniem nie umiala oddac swoja gra uczuc Ginny.
Nie pasuje mi tez Umbridge, ale tylko wygladem bo dla mnie zagrala ja swietnie ale wcale nie wyglada tak jakby miala wygladac ksiazkowa Umbridge
Cho tez sobie inaczej wyobrazalam...

Dodane przez Asik dnia 25-07-2011 17:58
#144

Mi na początku Gary Oldman jakoś "nie podszedł". Na to wygląda, że po prostu mieliśmy rozbieżne interpretacje co do wyglądu Syriusza z reżyserem;] W ekranizacji piątego tomu zrobił jednak na mnie takie wrażenie, że został u mnie zaakceptowany i nie wyobrażam sobie innego aktora na jego miejscu. Grał z taką nonszalancją i klasą, jaka była wymagana w przeniesieniu na ekran tej postaci.

Bonnie Wright - totalna pomyłka. Zero talentu, energii, swobody. Strasznie sztywna i nienaturalna. Urody jej nie brakuje ale nie jest tak spektakularna jaką sobie wyobrażałam. Potrzebowali w pierwszych tomach nieśmiałej dziewczynki, a potem nikt się nie spodziewał, że odegra tak ważną rolę.

Daniel Radcliffe od samego początku mi nie pasował. Jaki pocieszny "chłopek-roztropek" do tego kurduplowaty, a nie notorycznie łamiący wszelkie zasady, nastoletni czarodziej-buntownik ( jakiego widziałam w książce).


Dodane przez sewerus_snejp dnia 28-07-2011 21:29
#145

Mi na początku Gary Oldman jakoś "nie podszedł". Na to wygląda, że po prostu mieliśmy rozbieżne interpretacje co do wyglądu Syriusza z reżyserem;] W ekranizacji piątego tomu zrobił jednak na mnie takie wrażenie, że został u mnie zaakceptowany i nie wyobrażam sobie innego aktora na jego miejscu. Grał z taką nonszalancją i klasą, jaka była wymagana w przeniesieniu na ekran tej postaci.

Bonnie Wright - totalna pomyłka. Zero talentu, energii, swobody. Strasznie sztywna i nienaturalna. Urody jej nie brakuje ale nie jest tak spektakularna jaką sobie wyobrażałam. Potrzebowali w pierwszych tomach nieśmiałej dziewczynki, a potem nikt się nie spodziewał, że odegra tak ważną rolę.

Daniel Radcliffe od samego początku mi nie pasował. Jaki pocieszny "chłopek-roztropek" do tego kurduplowaty, a nie notorycznie łamiący wszelkie zasady, nastoletni czarodziej-buntownik ( jakiego widziałam w książce).


Dodane przez Sophia dnia 28-07-2011 21:52
#146

Na pewno aktorka grająca Lily Potter tą dorosłą mi nie pasowała. Ludzie! ona miała 21 lat a wyglądała na ponad 30!

Daniel powinien mieć zielone oczy w końcu to był ważny szczegół! W książce co chwila było że miał zielone oczy w kształcie migdałów! Mogli mu chociaż soczewki założyć!

Inaczej wyobrażałam sobie synów Harry'ego, dali aktorów z fryzurą na Justina Biebera!


Dodane przez Paulina_Wesley7 dnia 28-07-2011 22:41
#147

Mi strasznie nie pasował James Potter, wyglądał tak lalusiowato, w książce wyobrażałam go sobie jako przystojniaka :P

Dodane przez Anna dnia 29-07-2011 21:42
#148

wszystko ogólnie spoko gdyby nie .. głos Luny.

Dodane przez Narcy dnia 29-07-2011 22:28
#149

Najbardziej na świecie i chyba od zawsze nie pasuje mi Alan Rickman w roli Severusa. SS jest szczupły(!!), ma długie PROSTE włosy (a nie jakąś miotłę), wystające kości policzkowe (a nie tłuściutką twarz), długie CHUDE palce (a nie grube paluchy), jest blady i wgl ładniej się prezentuje.
Syriusz i Remus też nie pasowali, chociaż ten drugi wyglądał tak przyjaźnie...
I jeszcze Narcyza Malfoy. Ona jest piękną kobietą! Aktorka grająca jej rolę nie spełniała wymagań.

Edytowane przez Narcy dnia 29-07-2011 22:29

Dodane przez Hermiona6 dnia 29-07-2011 22:36
#150

Tak wszystko było spoko ale ten głos łuny taki dziecinny masz rację ~Anna.

Dodane przez Ginny__Potter dnia 01-08-2011 23:29
#151

wszyscy idealnie. ron w książce jest chudy i piegowaty ale w filmie doobry

Dodane przez Tonki dnia 02-08-2011 08:39
#152

Z początku nie bardzo pasowała mi Helen McCrory, grająca rolę Narcyzy. Zawsze wyobrażałam sobie tą postać jako jeszcze młodą kobietę. Z czasem jednak przekonałam się do tej aktorki i.. więcej zastrzeżeń nie mam.

Dodane przez wolverine dnia 02-08-2011 08:52
#153

Aktorka grająca Trelawny jest świetn ale pasowała by też do tej roli Joanna Trzepiecińska czyli anutka z rodziny zastępczej :P
jakieś powiązanie dziwaczności jest i raczej dobrze by zagrała tę rolę :P

Dodane przez Lillyanne dnia 02-08-2011 09:24
#154

Ja uważam że wszyscy dobrze odegrali swoje role i każdy z aktorów dopasował się do swojej postaci oraz przyzwyczaił. Dla mnie nie ma dyskusji kto nie pasuje :smilewinkgrin: Musimy zaakceptować ich takimi jakimi są....

Dodane przez MissWeasley dnia 19-08-2011 14:56
#155

Mi nie pasuje Bonnie, grająca Giny... Pod względem wyglądu i samej gry aktorskiej.
W sumie Fluer też nie.

Dodane przez Sigyn dnia 30-08-2011 17:26
#156

Najbardziej mi nie pasuje aktorka grająca Umbridge - ona miała być do ropuchy podobna!! no i jeszcze Petunia- miała wyglądać jak koń :P

Dodane przez bochenek89 dnia 12-10-2011 23:02
#157

Mi nie pasuje Bonnie Wright- nie ma talentu, grała sztywno, nienaturalnie, kiepsko. Z wyglądu pasuje, ale w ogóle nie potrafiła oddać charakteru, emocji postaci.
Jim Broadbent- zagrał bardzo dobrze, oddając osobowość profesora Slughorn'a :) Jedynie wizualnie bardzo mnie drażnił, inaczej wyobrażałam sobie wygląd Horacego, ale na szczęście pan Jim nadrobił to talentem aktorskim.

Edytowane przez bochenek89 dnia 12-10-2011 23:03

Dodane przez Seva dnia 12-10-2011 23:17
#158

Mi nie pasował tylko Freddie Stroma (Cormac McLaggen), sam a nie wiem czemu, jakoś tak po prostu nie pasował..

Dodane przez Mniszka19Xd dnia 28-10-2011 20:50
#159

Szczerze przyznam,że nie myślałam tak o tym,ale przyznam,że nie pasuje mi
Michael Gambon.On w WA jest taki energiczny jakby wszedł do lodówki i wychodząc ubyło mu lat z tego zimna.dla mnie on nie pasuje.Lepszy był Richard Harris świeć Panie nad jego duszą.

Dodane przez Shira dnia 17-11-2011 19:13
#160

Szlafrok napisał/a:
Pan Michael Gambon. Nie pasuje on do koncepcji postaci Dumbledore'a jako sympatycznego, starszego człowieka z iskrą w oku. Jest zbyt chłodny i obojętny na wydarzenia, choć - co jest oczywiste - nie zawsze. Znacznie lepiej prezentował się w tej roli nieodżałowany Richard Harris, który pasował do tej roli wyśmienicie.

Dokładnie! Ten "nowy" Dumbledore w ogóle mi nie pasuje! Także Gary Oldman (Syriusz) i David Thewlis (Lupin) kompletnie nie pasują mi do mojej wizji Syriusza i Lupina...


Całkowicie zgadzam się z moimi poprzednikami. Dodam jeszcze, że absolutnie nie pasowała mi Ginny. Był mdła i taka niemagicza. W ogóle mnie nie przekonała.

Dodane przez dastanblack3000 dnia 17-11-2011 19:15
#161

:D:D Każdy aktor pasował. Wszyscy byli idealni.

Dodane przez 21olka dnia 09-01-2012 13:54
#162

Mnie niepodobała się Cho. W filmie była taka sztywna.Zastąpiłabym ją jakąś inną aktorką.

Dodane przez zaeli dnia 14-01-2012 15:34
#163

Ja zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Slughorna.
Ginny też średnio mi się podobała, ale już się do niej przyzwyczaiłam :P

Dodane przez Vallerine Black dnia 14-01-2012 15:44
#164

Myślę, że Flitwick z pierwszej części. Wygląda tam jak jakiś skrzat czy krasnal. W późniejszych częściach jest już fajny ;).

Dodane przez hedwigowo dnia 22-01-2012 18:51
#165

Zdecydowanie Bonnie Wright i Katie Leung. Obie były strasznie sztywniackie, nie potrafiły idealnie zagrać. Inaczej wyobrażałam sobie postać Ginny i Cho, zawiodłam się na filmach.

Dodane przez Sharon665 dnia 23-07-2012 01:37
#166

Co do postaci typu Harry, czy Ginny, to nie do końca ich wina. Przecież młody Harry był całkiem słodki. Przecież jedni z wiekiem ładnieją, inni brzydną. Cóż, takie życie, a aktora w połowie serii by nie zmienili. Bardziej zawinili z charakteryzacją niż z doborem aktorów-uczniów.
Ale zawalili z Dumbledorem. To miał być miły dziadek, do którego lgnęły dzieci, może nawet taki, który by się zdawał lekko naiwny. A filmowy Albus był całkowicie inny.
Cyzia! Tak, Narcyza nie pasowała mi w filmie. Nie tak ją sobie wyobrażałam. I aktorka źle dobrana i źle ucharakteryzowana. No cóż.
Łapa miał być przystojny, a ten wyglądał trochę jak pedofil, który uciekł z więzienia. Takie bynajmniej było moje pierwsze odczucie. Chociaż w zasadzie, było całkiem trafne, bo uciekł z Azkabanu. Ale potem, gdy już zamieszkał w rodzinnym domu (i nikt nie pomyślał, żeby go tam poszukać! :) ) to dalej nic nie zrobili, by był przystojniejszy. A szkoda, bo taki był w książce.
To mi się tak jakoś najbardziej rzuciło w oczy.
No i kuluje charakteryzacja Harrego.Mogli mu poprawić trochę urodę i pamiętać o jego wiecznie nieukładających się włosach.
W książce Hermi z tomu na tom miała ladniejsze włosy, bo sobie nie przypominam ;D A przecież jej "szopa" na głowie też była dosyć charakterystyczna! Ale to już mniejsza szkoda jak przy fryzurze Harrego.

Chwilowo sobie nie przypominam, żeby coś więcej tak szczególnie mi się rzuciło w oczy.

Dodane przez damska wersja Draco dnia 23-07-2012 14:39
#167

Ginny mi nie pasuje bo ta postać miła być wyjątkowo ładna bo latali za nią chłopcy. To już Hermiona była ładniejsza a do swojej roli nie musiałą :))

Dodane przez damska wersja Draco dnia 23-07-2012 14:40
#168

I jeszcze Lockhart mi nie pasuje do roli bo on także miał być przystojny...

Dodane przez Natalia Tena dnia 23-07-2012 15:27
#169

Ginny. W książce opisana była jako piękna dziewczyna, a w filmie co najwyżej przeciętna..

Dodane przez olusia09 dnia 28-07-2012 14:24
#170

Mi nie pasuję aktorka grająca ciotkę Petunię

Dodane przez Moniqua dnia 30-07-2012 01:33
#171

Mi najbardziej nie pasuje młody Voldemort w 6 częsci. Ginny też jakoś nie mogę zaakceptować. I ostatnio Daniel jako Harry mnie drażni, a to nie wiem w ogóle dlaczego.

Dodane przez Chop Suey dnia 30-07-2012 09:58
#172

Najmniej przypadła mi do gustu Bonnie Wright. Ginny miała być pełna życia i przede wszystkim śliczna, a w filmie była nieśmiałą szarą myszką, która w dodatku urodą nie grzeszy.
Wspomnę jeszcze o Dudleyu. Trochę mnie irytowało, że nie był blondynem, i że nie był wcale taki gruby, a w książce był nawet szerszy od swojego ojca.

Dodane przez _BellatriksLestrange_ dnia 30-07-2012 10:36
#173

Jak dla mnie do swojej roli nie pasuje Percy. Nie wiem czemu. Jest niby zarozumiały i takie tam, ale zupełnie inaczej sobie go wyobrażałam.

Dodane przez Carla-24 dnia 02-08-2012 12:26
#174

ojjj dużo osób mi nie pasuje, ale głównie Ron, Ginny i Seamus Finnigan. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie te trzy postacie.

Dodane przez Victim dnia 02-08-2012 13:23
#175

Dursleyowie. O ile Vernon jeszcze w miarę pasuje, to Petunia i Dudley zupełnie odbiegają od moich wyobrażeń. Ponadto Ksenofilius Lovegood, Narcyza Malfoy... No i Syriusz mógłby mieć troszkę dłuższe włosy, ale poza tym jest strasznie podobny ^^

Dodane przez ShizzlyBizzly dnia 12-02-2013 22:17
#176

Ta dziewczyna co grała Lavender Brown. KOMPLETNIE inaczej wyobrażałam sobie ukochaną Rona. Przede wszystkim myślałam, że będzie ładna, biorąc pod uwagę to jak ładna jest Hermiona.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 09-03-2013 19:22
#177

Mi nie pasują aktorzy, którzy odtwarzają role Lupina, Syriusza a także "nowego" Dumbledore'a. Uważam, że Harris w pierwszych dwóch częściach filmu był po prostu nie do zastąpienia.

Jeżeli zaś chodzi o bohaterki żeńskie, to uważam, że można lepiej było dobrać chociażby odtwórczynię Lavender Brown czy profesor Sprout... no każdy inaczej sobie wyobraża daną postać.

Dodane przez Milva dnia 09-03-2013 19:27
#178

Po tych ośmiu ekranizacjach trudno wybrać aktorów, którzy nie pasują. Do każdego już się przyzwyczaiłam i nie wyobrażam sobie innego. Ktoś we wcześniejszym poście wymienił ojca Luny i w sumie się zgodzę. Jego akurat wyobrażałam sobie całkiem inaczej.

Dodane przez AlanissLastrange dnia 10-03-2013 18:11
#179

Ta aktorka grająca ciotkę Petunię. (Fiona Shaw?) Faktycznie że inaczej ją sobie wyobrażałam. I może jeszcze Dudley. Chociaż też nie jest źle. Ale nie wiem co wy macie do Bonnie? Ona pasuje mi akurat najbardziej.

Dodane przez kossa00 dnia 22-03-2013 22:01
#180

mi najbardziej nie pasuje Cho. w ogóle jest dziwna jakaś, czytając książkę nie tak sobie ją wyobrażałam, ani jej zachowanie. tak jakoś ... dziwnie... a jeśli chodzi o ginny o której tak tu wszyscy piszą.. to nie wiem sama, dobrze że chociaz włosy jej pasują ;p hah

Dodane przez raven dnia 22-03-2013 22:22
#181

Najbardziej zdenerwowało mnie obsadzenie Gary'ego Oldmana w roli Syriusza. Do tej pory nie udało mi się znaleźć cienia dawnej urody, o którym pisała Rowling. Miał być przystojny, a tylko obrzydza. Niestety, twórcy filmów zniszczyli też drugiego huncwota - Remusa Lupina. Patrzenie na tę dwójkę sprawia mi ból.
Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Hermionę. Przede wszystkim miała mieć burzę kręconych włosów, a w pierwszej części zaprezentowała się jako dziewczynka ze sztucznie skręconymi lokami. I wysunięte zęby, z których nabijali się Ślizgoni - tego też mi zabrakło. Z czasem się do panny Watson przyzwyczaiłam, ale ja w tej roli widziałabym kogoś zupełnie innego. No i Bonnie Wright. Ginny miała być ładna, w "Księciu Półkrwi" któryś ze Ślizgonów (kojarzy mi się, że Malfoy) mówi, że lata za nią pół szkoły, podoba się nawet Zabiniemu. Tymczasem do roli zaangażowano dziewczynę o mniej niż przeciętnej urodzie.

Dodane przez Zosia dnia 22-03-2013 23:13
#182

Mi, szczerze mówiąc, nie pasowała Lavender Brown. Nie wiedziałam, jak ją sobie wyobrażać, ale na pewno nie tak. Poza tym Pansy Parkinson wyglądała odrobinę zbyt dobrze. No i jeszcze Dudley był całkiem inny, zamiast jasnych włosów dali mu takie ciemne, a taki blondynek to już by naprawdę był "budyniowaty" ;)

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 23-03-2013 03:32
#183

Nie, to nie był Malfoy :P, tylko Pansy Parkinson, która oznajmiła Draconowi, że młoda panna Weasley podoba się wielu chłopcom. Potem "zaatakowała" Zabiniego twierdząc, że jemu też się podoba...
Właściwie, to nie pasuje mi też Slughorn ( w książce było opisane, że miał wąsy, a w filmie ? ). Zdaje mi się, że można by też znaleźć kogoś bardziej odpowiedniego do roli Kingsleya, ale jest jak jest...;)

Dodane przez Aga200002 dnia 23-03-2013 09:36
#184

Moim zdaniem Bonnie Wriht nie umiała się wczuć w rolę, była bardzo sztywna i w ogóle...

Dodane przez Wiki586 dnia 23-03-2013 11:35
#185

Mi Dumbledore, Syriusz i Lupin pasują. Nie lubiałam Dumbledor'a w częściach 1 - 2. Ginny mi nie pasuje jako Boonie jest ładna, ale jako Ginny brzydka. Więc zastanawiam się dlaczego Harry nie wolał Hermiony. Fajnie by było jak by byli razem.

Dodane przez Jessica dnia 23-03-2013 12:28
#186

Mnie troche niepasuje Bonnie Wright (Ginny Weasley).

Dodane przez Mirii_Massoro dnia 23-03-2013 13:07
#187

Mi nie podobała się postać młodego Czarnego Pana z Komnaty Tajemnic. Wyglądał za bardzo jak "grzeczny chłopiec", niż jak przyszły Czarny Pan

Dodane przez Iskra dnia 25-03-2013 15:04
#188

Nie pasuje mi Bonnie Wright. Nie wiem czy to wina aktorki, czy tego, jak postać Ginny została przedstawiona w filmie. W każdym razie Bonnie w najmniejszym stopniu nie oddaje charakteru Gin. To ma być ta odważna, żywiołowa czarownica?! Ludzie, miejcie litość.

Dodane przez Oliwia_145 dnia 25-03-2013 15:50
#189

Mi nie pasuje Syriusz Luna Ginny Lupin Dumbledor

Dodane przez Luna_999 dnia 25-03-2013 18:32
#190

Mi nie pasuje Lavender, a Harry ma niebieskie oczy i brązowe włosy.
Jeszcze Narcyza, gdy czytałam książkę wydawała mi się ładniejsza... :/

Dodane przez Akane Koudou dnia 23-07-2013 16:16
#191

Na początku zaznaczę, że tak naprawdę przyzwyczaiłam się do aktorów grających w HP tak bardzo, że nie wyobrażam sobie teraz tych filmów z inną obsadą. Ale jeśli naprawdę miałabym wybrać aktorów, którzy mi jakoś nie pasują...
1. Aktorka grająca Ginny - jest jakaś taka mdła i nijaka...
2. Gościu grający Syriusza - tu głównie chodzi o wygląd, bo do gry się nie mogę przyczepić
3. Drugi Dumbledore - ten pierwszy był idealny dla mnie, drugi jest chyba trochę zbyt chłodny...
4. Bonus: Daniel Radcliffe :D
Tu należy się dłuższe wyjaśnienie. Naprawdę przyzwyczaiłam się, że Daniel=Harry, jednak mam wrażenie, że Harry w filmie ma zupełnie inny charakter niż w książce. W książce wydaje się troszeczkę bardziej ciapowaty (nie wiem czy to dobre określenie, mam nadzieję, że każdy zrozumie o co mi chodzi), jakby troszkę zagubiony... Naprawdę trudno mi opisać co mam na myśli, nie wiem nawet czy istnieją dobre przymiotniki na opisanie tego. W filmie tego brakuje, poza tym filmowy Harry jest też bardziej poważny. Właściwie to w pierwszych dwóch, może trzech częściach Harry filmowy nie różnił się zbytnio od książkowego, dopiero potem się zaczęły te zmiany, może to też przez klimat historii, nie wiem sama...

Dodane przez anne snape dnia 23-07-2013 17:04
#192

moim zdaniem nie pasuje fiona shaw-grająca petunię dursley z domu evans.dlaczego?z dwóch powodów:po pierwsze:wygląd petunii-w książce petunia była blondynka a w filmie brunetką,chociaż to to jeszcze ujdzie w tłoku.po drugie:wiek-w książce petunia miała w książce"hp i kamień filozoficzny"23 lata/urodziła się w 1958 roku/ ,a w filmie wygląda na40-50 lat.właśnie dlatego aktorka grająca petunię tu nie pasuje...:P

Edytowane przez anne snape dnia 23-07-2013 17:05

Dodane przez _BellatriksLestrange_ dnia 23-07-2013 20:48
#193

Do swojej roli nie pasuje mi aktorka grająca Ginny. Myślę że inni też się ze mną zgodzą, ale inaczej też wyobrażałam sobie Lupina. I mały Severus z książki wynika że nie dbał o swój wygląd i o włosy kiedy pokazują go na polanie leżącego z Lily wygląda za "ładnie" jeżeli tak to można ująć. Oczywiście to nie wina aktora, ale niedopatrzenie reżyserii filmu.

Dodane przez Instrum Manga dnia 30-07-2013 18:45
#194

Zgadzam się z przedmówcami, że Ginny rzeczywiście powinna być o wiele, wiele ładniejsza;) Zgodzę się także z ~Hogata, że głos Luny Lovegood bardzo do niej nie pasował i mnie aż wręcz drażnił:blah: Bardzo nie podobał mi się też Harry w Insygniach Śmierci, jego postura była dość zabawna i kompletnie nie pasowała mi do wielkiego "wybrańca"xD. Oprócz tego wszyscy byli świetni, pod szczególnym wrażeniem jestem Dracona Malfoya, którego jestem wielką fanką:yes:

Dodane przez Daria11 dnia 02-09-2013 15:51
#195

mi niezbyt pasował "drugi" Dumbledor i Ginny

Dodane przez LiDiA_19 dnia 03-09-2013 15:10
#196

mi nie pasuje przede wszystkim aktorka grająca Ginny, a i aktorka grająca małą Lily ma brązowe oczy, a prawdziwa Lily miała zielone, ale to już takie niedopatrzenie :)

Dodane przez ceresxxx dnia 03-09-2013 16:30
#197

Vernon Dursley i Dudley oboje mięli jasne włosy, a w filmie ni z tego ni z owego mają ciemnowłosi.Aktor grający Lupina postać może i dobrze zagrana, ale wygląd zupełnie nie pasuje.To samo z Narcyzą powinna mieć długie, jasne włosy i być ładniejsza niż grająca ją aktorka.Role może i były odtworzone w miarę poprawnie, ale aktorzy powinni być bardziej dobierani pod kątem wyglądu.

Dodane przez hermiona_182312 dnia 04-09-2013 19:01
#198

Wszystko byłoby pięknie, gdyby zmienić kolor włosów rodzinki Dursleyów ;3 A tak pozatym to chyba jest OK, Bonnie nie jest taka zła, ujdzie, jak dla mnie. Najbardziej żałuję pana Harrisa, który był o wiele lepszy w tej roli i był o wiele podobniejszy do książkowego Albusa.

Dodane przez kakat40 dnia 20-09-2013 21:50
#199

Mi zdecydowanie nie pasował Richard Harris wcielający się w Dumbledora w początkowych częściach. Jak dla mnie zdecydowanie lepszy jest Michael :D Zdaję sobie sprawę, że jestem chyba jedną z niewielu albo jedyną osobą, która tak sądzi :D Jednak najbardziej rozczarowała mnie Tonks. Wyobrażałam ją sobie całkiem, całkiem inaczej i moim zdaniem zupełnie nie pasuje do roli. Ginny też mogła być trochę lepsza, ale na cóż... Jest jak jest :D I w zasadzie to chyba tyle. Reszta jest ok :)

Dodane przez Lavenda1234 dnia 05-01-2014 13:28
#200

Rodzice Harrego umarli młodo a filmie aktorzy ich grający wyglądali na koło czterdziestki.

Dodane przez Ginny Zabini dnia 05-01-2014 14:39
#201

-Aktorka grająca Lily na piątym roku, ani trochę jej nie przypominała.
- Ginny powinna być ruda, a nie kasztanowowłosa.
- Luna... powinna mieć trochę bardziej rozczochrane włosy.
- Trelanvey większe oczy, bardziej rozmarzone.
Poza tym wszystko ok i bez zarzutu.

Dodane przez Agnes00 dnia 25-12-2014 23:52
#202

Mi nie pasuje aktorka grająca rolę ciotki Petunii.

Dodane przez fiziek dnia 29-08-2015 16:16
#203

Lucjusz Malfoy bardzo mi nie pasuje, a raczej aktor.

Dodane przez mrrawwczi dnia 23-02-2016 19:13
#204

W mojej wyobraźni inaczej wyglądała Tonks- była nieco ładniejsza i młodsza.
Aktorka grająca Ginny pięknością nie grzeszyła- a za Weasleyówną szaleli ponoć wszyscy chłopcy.

Dodane przez wiechlina roczna dnia 24-02-2016 20:29
#205

Z wyglądu najbardziej nie pasują aktorzy grający dorosłych rodziców Harrego. Oczywiście ze względu na wiek. Z charakteru to aktor grający Albusa Dumbledore, w późniejszych ekranizacjach. Wygląda może i nie najgorzej, ale jest strasznie zimny w relacjach z Harrym. Przynajmniej tak to odebrałem. Nie wiem czy to wina reżyserów, czy braku wczucia się, w klimat. O ile w V części jest to usprawiedliwione, prawie do samego końca filmu. To VI już absolutnie nie i właśnie tam najgorzej to odebrałem.