Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Co z młodymi czarodziejami?

Dodane przez raven dnia 13-11-2015 16:34
#119

Temat nie dotyczy mugolaków, więc powielanie zdania "chodzili do normalnych szkół" nie ma sensu. Jest jasne, że dzieci z rodzin mugolskich chodziły do mugolskich szkół - niby skąd ich rodzice mieliby wiedzieć, że dzieci posiadają magiczną moc i mogą się z nią ujawnić?

Dyskusja powinna dotyczyć tylko dzieci z magicznych rodzin.

Według mnie temat nieco oklepany a wyjaśnienie jest proste, dlatego nie wiem co tu dalej grzebać

Wcale nie takie to proste, jak Ci się wydaje ;) O ile Molly, która zajmowała się domem, mogła swoim pociechom przekazać podstawowe informacje, uczyć je w domu wszystkiego, co mogłoby się im przydać w przyszłym życiu, o tyle nie we wszystkich rodzinach to było takie proste. Tu nie chodzi tylko o podstawy, takie jak czytanie, pisanie, liczenie. 11-latek w polskiej szkole ma już za sobą lekcje historii, przyrody, języków obcych - co z takimi rzeczami? I co z dziećmi, których rodzice pracują? Przecież nie może być tak, że 10-letni czarodziej zostaje sam w domu podczas, gdy rodzice są w pracy, dostaje książkę do historii i ma się jej sam uczyć, prawda? W Hogwarcie nie ma możliwości dokształcenia się z takich typowych niemagicznych dziedzin, jak historia, geografia, języki obce - a przecież to się przydaje również w magicznej karierze, kontaktach z czarodziejami z innych krajów. Zresztą, każde dziecko ma obowiązek chodzenia do szkoły, więc przed pójściem do Hogwartu ta sprawa musi być jakoś sformalizowana, inaczej mugolscy urzędnicy na pewno by interweniowali.