Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Kreacje studniówkowe :)

Dodane przez Marta_Mara dnia 31-12-2008 17:30
#7

mini na studniówkę to chyba największa pomyłka jaka istnieje

No raczej. Nawet nie przyszedł mi taki pomysł do głowy, a to dobre!

Porażkowe też są sukienki "byle się pokazać", ale tylko do tego celu- bo do tańca one się nie nadają.
Więc podczas mojej studniówki, rok temu, można było zobaczyć takie perełki jak suknia z 44 warstwami, cała czerwona (oczo-ała czerwony...). W następstwie tego dziewczyna wglądała może i ładnie, ale na parkiecie jej nie zauważyłam :}
Nieciekawie wyglądają też dziewczyny o obfitszych kształtach w sukience typu bombka.

Ja miałam sukienkę koloru czekoladowego ^^,
U góry ładnie dopasowana, po wcięciu ładnie rozszerzona. I kończyła się na kolanie- nie wyobrażam sobie śmigania całą noc w długiej sukience oO'
Generalnie nie była typem sukienki rzucającej się w oczy, przez co paradoksalnie dużo osób ją zauważyło ~~

Cała ta afera studniówkowa wokół sukienek jest naprawdę straszna- w pewnym momencie trzeciej klasy liceum wszystkie dziewczyny zaczynają o nich rozmawiać, planować, dopasowywać do partnera... o,O
Dla mnie to było okrutnie proste- pojechałam z mamą do sklepu i w ciągu piętnastu minut było po sprawie :}

Życzę wszystkim tegorocznym maturzystkom (i maturzystom) świetnej zabawy :)