Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Bellatriks - początki śmierciożerstwa 1. i 2.

Dodane przez Alae dnia 31-12-2008 17:56
#5

*podwija rękawy*
Uprzedzam lojalnie. To może zaboleć.

Powiedzmy, że rażących potknięć nie ma. Jeśli nie liczyć zerwania się na nogi. Błąd frazeologiczny (najprawdopodobniej), bo zrywa się na równe nogi.

Leży poprawny zapis dialogów. Na początku ucieszyłam się, ponieważ myślałam, że to będzie debiutantka, która umie poprawnie to robić. Przynajmniej pierwszych kilka zdań na to wskazywało. Aż tu nagle całą radość życia odebrało mi to:

- Tylko? Pewnie on ich wysłał. - odrzekła Czarnulka i natychmiast zaczęła zbierać książki, pergaminy i złamane pióra z podłogi.

Jakby tego było mało trochę dalej jest już poprawnie. A jeszcze dalej kompletnie źle. Totalna niekonsekwencja, z której wynika, że w ogóle nie przywiązujesz do poprawnego zapisu dialogów wagi. Gdyby tak było, pisałabyś chociaż wszystkie notki narracyjne z małej/wielkiej.

Proszę usiąść wygodnie, zapraszamy na krótki kurs:
1. Notka odautorska odnosi się bezpośrednio do sposobu w jaki ktoś coś powiedział. Dialogu nie kończymy kropką i notkę rozpoczynamy małą literą, kończymy kropką;
- Usiądź - powiedział/jęknął/mruknął/krzyknął stanowczo.;
- Usiądź! - powiedział stanowczo.;
- Usiądziesz? - zapytał.

2. Notka odautorska nie dotyczy sposobu wypowiedzenia kwestii bohatera, więc
- Wybieraj! - W jego dłoni..
- Wybieraj. - W jego dłoni...
- Wybierasz? - W jego dłoni...
wypowiedź kończymy kropką (innym znakiem), notkę rozpoczynamy wielką literą, kończymy kropką.

3. Notka przerywa wypowiedź bohatera, zwykle jest krótka.
- Wybieraj - sapnął - albo on, albo ja.
rozpoczynamy małą literą, nie kończymy kropką.

4. Wypowiedź bohatera kończy się kropką, gdy notkę zaczyna imię:
- Nie wiedziałem. - Ron odwrócił się. - A ty?

Jeżeli są jeszcze jakieś wątpliwości chętnie wyjaśnię.


Rzucił przeciągłe spojrzenie na wnętrze pokoju, aż w końcu spojrzał na Pannę Black.

Pomijając fakt, że całe zdanie niespecjalnie mi się podoba, panna powinna być z małej litery.

Kiedy wyszli na pustą uliczkę, powiało chłodem. Bellatriks, która nie wzięła płaszcza trzęsła się z zimna. Rabastan zaproponował jej swoją pelerynę, a ona wzięła ją z chłodnym uśmiechem i poczuła jak po jej ciele rozchodzi się rozkoszne ciepło. Nagle poczuła zapach nowego pergaminu i atramentu.

Coś dużo chłodów i poczuć w jednym krótkim fragmencie.

Usłyszała pukanie, odpowiedź jej drugiej siostry

Trzeciej siostry.

Przecież jest poprawnie. Wszystkie panienki Black to trzy siostry, ale Bella ma tylko dwie. Pierwszą - Narcyzę, drugą - Andromedę.

Przy drzwiach zastali Andromedę, która patrzyła ze zdziwieniem na przybyszów, którzy zabierali gdzieś jej siostry, ale nie odezwała się ani słowem.

Która, którzy. Może lepiej na przybyszów zabierających gdzieś jej siostry?

Z braków. Brak mi opisu ciskania piorunami, przekleństw i wściekłości Belli, gdy mówi, że do szału doprowadza ją związek Andromedy. taki płaski ten fragment, mimo że sama wypowiedź Belletriks jest dość ładna. Podobnie jak:

Narcyza machnęła różdżką i wszystko - począwszy od podartego pergaminu, a skończywszy na oderwanym kołnierzyku szaty - pomknęło na swoje miejsca.

Dla tego zdania warto było przeczytać ten ff. Niby nic szczególnego, ale widać, że szanowna Autorka ma potencjał. Gdyby zechciała utrzymać taki styl przez cały rozdział byłoby już zupełnie dobrze.

Podobało mi się. Bez szaleństw, ale podobało. Masz jakieś doświadczenie, bo nie kaleczysz języka, nie kulejesz na przecinkach, ortografii. Może z mojego komentarza to nie wynika, ale, uwierz mi, będąc stworzeniem z natury leniwym, rzadko aż tak rozpisuję się w komentarzach do fików. Zwykle stwierdzam, że nie są i\one tego warte.

Zgredkowe Hapy Niu Jer.

Edytowane przez Alae dnia 31-12-2008 18:16