Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Chirurdzy (Grey's Anatomy)

Dodane przez Ballaczka dnia 11-08-2010 10:27
#25

W sumie to mam mieszane uczucia co do tego serialu.

Z jednej strony ogląda się naprawdę przyjemnie, schemat odcinków nieco odbiega od tych, które znaleźć można w Housie, więc z początku byłam zachwycona. Różnorodność postaci też na plus, mając tylu bohaterów nietrudno sobie znaleźć kilku ulubieńców. Ale zaczynam teraz trzeci sezon i powoli ten serial zaczyna mi działać na nerwy. Housowi zarzuca się schematyczność (jeden pacjent - dwie błędne diagnozy - w końcu trafna) i faktycznie momentami może to denerwować, tutaj w kwestiach medycznych panuje nieprzewidywalność, no ale inaczej jest ze sprawami osobistymi bohaterów. Są po prostu tragicznie nudne i/lub irytujące. Główna bohaterka od zawsze działała mi na nerwy, każdy odcinek musi się zaczynać od jej jakże głębokiej złotej myśli, zawsze ma dziwnie przymrużone oczy i jest taką ofiarą losu, że przez większość czasu mam ochotę ją porządnie uderzyć. Oczywiście rozstanie z Derekiem przeżywa bardzo emocjonalnie i ciągle o nim gada, uważa, że jest pępkiem świata i wszystko skupia się tylko na niej co czyni ją chyba najbardziej irytującą bohaterką serialową, z jaką się zetknęłam.
Wielką sympatią nie darzę też Izzy. Irytuje mnie nieco jej moralność, zbytnie zaangażowanie emocjonalne dla pacjentów, w jakimś stopniu jej sposób bycia, ale daleko mi w jej przypadku do nienawiści, którą darzę Meredith.
Poza tym jednak większość postaci naprawdę lubię, na czele z Cristiną, Burkiem, Alexem i Bailey, którzy są przynajmniej wyrazistymi bohaterami.

Przypadki medyczne zawsze są ciekawe, dobry chwyt z trzema przypadkami na odcinek, tym sposobem nie ma możliwości, by chociaż jeden nie przypadł do gustu. Statystyki umieralności też fajnie wypadają, nie ma tu nieomylnego lekarza, więc wszystko jest nieco bardziej realistyczne niż w Housie.

Związki między bohaterami już gorzej, wątki są nieco nudnawe, właściwie podobał mi się na razie tylko motyw Cristina + Burke, ale już teraz stało się to dość nudnawe.
Muzyka trzyma poziom, kilka naprawdę dobrych utworów poznałam dzięki temu serialowi.

Generalnie na pewno będę oglądać dalej, ale biorąc pod uwagę fakt, że większość serii zdecydowanie obniża poziom w trakcie wydawania kolejnych sezonów, obawiam się, że niedługo oglądanie kompletnie przestanie mi sprawiać przyjemność.