Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Nieudane prezenty pod choinkę!

Dodane przez Cee dnia 28-12-2008 14:07
#14

Nietrafione prezenty? Jak dla mnie, ciuchy i perfumy. Każdy ma inny gust i to, że się coś podoba większości, nie musi się podobać osobie, której podarek jest wręczany - perfumy mogą dla niej brzydko pachnieć, a ubrania po prostu nie podobać. Jako, że ciężko jest trafić w mój gust i uwielbiam udziwacznienia, ubolewam, gdy ktoś mi kupi coś z w/w rzeczy. Wtedy nie pozostaje nic innego, jak tylko uśmiechać się głupio i mówić, jak bardzo się prezent podoba.
Nie cierpię być w takiej sytuacji. Jednak przykładem mogą być tegoroczne mikołajki klasowe - chłopak mnie zapytał, co może mi kupić - na co ja mu odpowiedziałam, że uwielbiam zawieszki do naszyjnika i nie będzie trudno z dobraniem czegoś, co mi się spodoba. Problem w tym, że kupił mi i zawieszkę, z czego się cieszyłam, ale też perfumy - co prawda, wydał na mnie kupę kasy, ale perfumy po prostu mi się nie spodobały. Porobiłam słodkie minki, a gdy przyszłam do domu, odstawiłam perfumy i powiedziałam sobie, że w życiu ich nie użyję.
Rodzice zazwyczaj mnie pytają, co chcę dostać i jeśli odpowiadam, że kasę na własne wydatki, dostaję kasę; natomiast jeśli mówię o kupieniu jakichś kosmetyków czy ciuchów, jedziemy razem do miasta i mogę kupić sobie to, co mi się spodoba. I na szczęście nauczyli się już nie mieć nadziei, że coś mi się spodoba - bo szczerze, ale rzadko podoba mi się coś, co oni mi kupią.

skarpetki.

sama w zeszłym roku podarowałam je tacie .
A ja się z Tobą nie zgodzę. Mam taki zwyczaj, że jak jadę na wycieczki, wydaję mnóstwo pieniędzy na prezenty. I będąc w Wilnie, kupiłam tacie ręcznie robione, grube, wełniane skarpety. Tata uznał ten prezent za świetny i chodzi w nich nałogowo, mówiąc, że lepszego prezentu mu nikt nie sprawił. Nawet w pracy w nich chodzi i nie zważa na to, że nogi mu się wtedy nie mieszczą w kapcie; jego koledzy są podobno zazdrośni. :happy:

Edytowane przez Ariana dnia 30-01-2009 17:07