Dodane przez Vampirzyca dnia 27-12-2008 15:34
#4
No, cóż.
Ja nienawidzę dostawać pieniędzy. IMO jest pójście na łatwiznę. Dać komuś stówkę, bo nie miało się pomysłu na prezent. A argumenty
"kupisz sobie, co tylko będziesz chciała" w niczym nie pomagają.
Prezent nietrafiony? Trzynastoletnia dziewczyna dostaje od babci lalkę. Albo słodką, różową bluzkę spod znaku
Barbie. Wciąż to pamiętam... Brr.