Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Nieudane prezenty pod choinkę!

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 17-10-2013 21:57
#57

Nigdy nie wiem co komu kupić. Nikt się nie uskarżał, ciocia była nawet wniebowzięta, ale prawdę mówiąc, to kiepski ze mnie św. Mikołaj/Aniołek/Gwiazdka itd.Pamiętam jak moja młodsza siostra ( miała wtedy z 6,7 lat ) dostała ogromne, różowe pudło jakichś koralików, ozdób, i innych pierdół, na których się nie znam. Prezent był bardzo drogi, ekskluzywny jak na tamte czasy ;) Babcię rozbawiło najlepiej stwierdzenie siostry, kiedy już odpakowała te wszystkie dziwne rzeczy :"Widziałam lepsze" - co za niewdzięczny bachor, materialistka podła, ehhh ;

Mi się też zdarzyło dostać niechciany prezent. Od stryjka dostałem kilkanaście figurek dinozaurów, bo wiedział, że się wtedy nimi interesowałem, miałem sporą kolekcję. No właśnie...I tu pies pogrzebany. Brat ojca wręczył mi zabawki, które już miałem w swoim zbiorze. Po jasny gwint mi takie same ? Pocieszał mnie, że te od niego to samice, a ja mam samce. Bez sensu. Posprzedawałem kolegom po znajomości. Miałem na lody :)