Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Zjawiska paranormalne

Dodane przez hermiona_182312 dnia 18-05-2014 16:25
#6

Mówiąc szczerze, w ostatnim czasie coraz częściej nasuwa mi się pytanie: Czy duchy istnieją?. Odpowiedzi do teraz w pełni nie uzyskałam. Pytałam nawet najbardziej zaufanego w tych sprawach człowieka i nadal nie otrzymałam jasnego TAK lub NIE. Słyszałam przeróżne historie, a nawet widziałam pewne rzeczy na własne oczy.
Kolega siedział u siebie w mieszkaniu z grupką przyjaciół. Łącznie była ich piątka. Siedzieli w salonie i oglądali film. Nagle drzwi zaczęły się otwierać same z siebie. Kolega non stop je zamykał, a one non stop się otwierały. Gdy już je zamknął ( w swoim mniemaniu na dobre), odwrócił się. Tuż przy drzwiach ma lustro. W lustrze zobaczył odbicie ręki. Pędem udał się przerażony do salonu. Po pewnym czasie zaczęły dzwonić komórki dwóch chłopaków; gospodarza i jednego z przyjaciół. Telefony były w pokoju obok. Kolega sprintem przebiegł przez przedpokój, ale komórki przestały dzwonić. Na ekranie nie widać było, aby nie odebrali jakiegoś połączenia. Gdy dwójka z gości wyszła, poszli do tego pokoju, w którym wcześniej leżały komórki. Wszystko już ucichło i nieco się uspokoili, aż do chwili, gdy guziki wentylatora zaczęły same się naciskać, a wiatrak wiać. Co zabawne, wentylator był odłączony od prądu.
Ten sam kolega nocował u przyjaciela. Oglądali horror, a gdy film się skończył, zaczęły się otwierać drzwi. Zamykali - one się otwierały - i tak kilkukrotnie. Przytrzymywali w strachu drzwi przez kwadrans, dopiero wtedy otwieranie ustało.
Inną sytuację widziałam na własne oczy. Koleżanka nagrywała filmik. Gdy obejrzała go chyba dostała ze strachu palpitacji serca - a przynajmniej ja bym tak to przeżyła. Na owym filmiku w tle widać było półkę z książkami. Leżał na niej album. (Okładką do półki). Stopniowo obracał się o sto osiemdziesiąt. Przerażona zabrała album z pokoju jeszcze tego dnia. Gdy pokazała mi w szkole owy filmik znów nasunęło mi się pytanie: Jak to się stało?. Nie był to na pewno żart. Koleżanka byłą zbyt przerażona.
Filmik za to wzbudził kontrowersje w całej klasie. Jedna z dziewcząt powiedziała, że cała jej rodzina słyszy w nocy kroki. Każdy się rano zarzeka, że nie wstawał w nocy z łóżka. Jeszcze inna powiedziała, jak to pewnej nocy poszła do kuchni i przy lodówce zobaczyła starszą siostrę. Była zasłonięta drzwiczkami lodówki. Gdy zaczęła do niej mówić, siostra nie odpowiadała. Na następny dzień okazało się, że tej nocy siostra nie ruszyła się z łóżka.
Mam w zanadrzu jeszcze inne historie, których nasłuchałam się całą masę, ale nadal nie wiem, czy wierzyć w duchy, a jeśli chodzi o ich wywoływanie nie mam zamiaru się w to bawić.
Jeśli chodzi o opętania - tak, uznaję. Jeśli wierzy się w Boga, wierzy się też w szatana, zło absolutne. Ludzie są narażeni na niebezpieczeństwo z jego strony. Znam różne historie, w które wierzę, ponieważ powiedział mi o nich, że tak powiem, spec.

Edytowane przez hermiona_182312 dnia 24-07-2014 13:35