Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wegetarianizm

Dodane przez Delirantka dnia 27-12-2008 01:44
#33

A zazwyczaj owoce czy warzywa pryskane są z zewnątrz

Hmm. Moja ciocia pracowała przy warzywach w normalnej firmie u nas, w Polsce. I wiecie jak hodowano pomidory w środku zimy? Jeszcze malutkie, zielone pomidory zamaczano do połowy w takiej "rynnie" z płynem - już sami się domyślić możecie, co w takim płynie mogło być - i w dwa dni robiły się duże, piękne i czerwone. Od tej pory, rzadko, naprawdę rzadko, biorę do ust takie warzywa ze sklepu. W zasadzie tylko wtedy, kiedy np. są w sałatce, etc.
Smacznego.

jest to moim zdaniem głupia moda wylansowana przez pseudo "wrażliwszych" ludzi

To, że czegoś nie rozumiesz tudzież nie pojmujesz, nie oznacza od razu, że jest to głupie. To po pierwsze, a po drugie - naprawdę żałosnym jest oceniać szereg ludzi, nie znając ich zupełnie, nie wiedząc o nich nic. Ja też mogę Cię nazwać pseudo katolikiem "na pokaz", ale jestem na tyle mądra, że nie wypowiadam się o Tobie, nie znając Cię zupełnie. Życzę Ci, żebyś więcej myślał co piszesz. ~~

"W dupach się poprzewracało"

Tak, mi się poprzewracało i, wyobraź sobie, jest mi z tym naprawdę dobrze.

Kiedyś w czasie wojny, po wojnie, za komuny ludzie głodowali, był głód, zero jedzenia! Modlili się o kawałeczek polędwicy! Mój dziadek jadł z bratem dżdżownice na obiad, jak nie było czego innego! To jest po prostu chore! A teraz, jak jest dobrobyt, na półkach wszystko jest- to będziemy wybrzydzać.

A kieeedyś, w średniowieczu, Kościół palił czarownice na stosie. Masz rację, Lewis, trzymajmy się tego, co było dawno, zajdziemy daleko. Owszem, nie wolno zapominać o przeszłości, ale trzeba żyć tym, co jest teraz, a przynajmniej ja się tak staram.
Od zawsze powtarzam, że - gdybym tylko mogła - cały mój przydział mięsa, grzybów i reszty rzeczy, których nie jem, wysłałabym głodującym np. w Afryce. Z wielką chęcią, ale raczej jest to niemożliwe.

Natomiast tłuste mięsa dużo tłuszczu.

No co Ty?

Ale mięso wzmacnia, i nic nie zastąpi dawki białka która jest w mięsie.

Białko mamy nie tylko w mięsie, chcę Ci przypomnieć.

~Cee napisałam to co myślę na ten temat. I powtarzam że wegetarianizm to czysta głupota, która wpędza ludzi w choroby.

Ja tu widzę inny przykład czystej głupoty. Zgaduj zdadula, o co mi chodzi?

Hmm.
Widzę, że rozgorzała dyskusja.
A propos jeszcze posta Lavandy i Rity - ja także napatrzyłam się trochę na cierpienie zwierząt i dla mnie to po prostu... okrutne. Kiedy myślałam, że jakieś zwierzę musiało umrzeć, żebym ja mogła zjeść kotleta, to po prostu miałam ochotę zwymiotować to, co zjadłam. Chciałabym doczekać chwili, kiedy zabijanie zwierząt będzie zjawiskiem naprawdę ograniczonym... ~~

Edytowane przez Delirantka dnia 14-06-2009 14:55