Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wegetarianizm

Dodane przez Ginny Evans dnia 28-05-2016 23:32
#80

Do napisania tego postu zainspirowała mnie Evanna Lynch, która wstawiła dzisiaj na instagrama i fejsa swoje zdjęcie w koszulce z napisem "vegan". No i oczywiście jak można było się spodziewać spotkało się to w dużej mierze z negatywnym odzewem. (Nie do końca to rozumiem, bo Evanna już od kilku lat jest weganką i się z tym nie ukrywa, więc nie wiem skąd zdziwienie, ale mniejsza z tym).

Ja sama jestem wegetarianką od pięciu lat, a obecnie próbuję przejść na weganizm. Dlaczego? Krótko mówiąc, dla zwierząt, z powodów etycznych i moralnych. Morderstwo to morderstwo, a krowa nie produkuje mleka sama z siebie.

Wydaje mi się, że wiele osób postrzega wegetarian, czy weganów jako jakieś pretensjonalne osoby próbujące narzucić swój jadłospis innym. Ba, można odnieść wrażenie, że w świadomości społeczeństwa ukształtował się jakiś taki dziwny mit weganina, który co 5 sekund będzie mówił o tym, że jest weganinem i się wywyższał. W rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Zwykle wegetarianie/weganie mają głęboko w nosie co akurat jedzą mięsożercy. Jednak, gdy ktoś dowiaduje się, że jestem wegetarianką to wtedy zaczyna się dyskusja: "A dlaczego? To co ty w ogóle jesz? Skąd bierzesz białko? Ja tam za bardzo lubię mięso. Mięsko jest takie dobre. A może jednak spróbujesz tego kotlecika?". Wtedy spokojnie tłumaczę, że nie jadam tylko trawy i kamieni i nie mam anemii. Zresztą to i tak jest ta przyjemniejsza opcja, gorzej jak ktoś się zaczyna ze mną kłócić, bo marchewki przecież też mają uczucia...

Nie rozumiem skąd w ludziach się bierze tyle nienawiści do wegetarianów i weganów (jedyne wytłumaczenie jakie mi przychodzi do głowy do dysonans poznawczy...). Bo gdzie nie pojawi się jakiś post/zdjęcie/artykuł, czy cokolwiek innego na temat weganizmu to znajdzie się jakiś hejtujący mięsojad. Najgorsze jest to, że takie osoby nawet nie mają żadnych argumentów, tylko powielają jakieś zasłyszane bzdury. Teraz to chyba nawet w modzie jest hejtowanie wegan.

Ale odcinając się od tego hejtu to na szczęście są jeszcze jakieś rozsądne osoby, które miałam przyjemność poznać. Często słyszę, że ktoś nie przejdzie na wegetarianizm/weganizm, bo "on by tak nie mógł". Z własnego doświadczenia powiem, że wszystko jest w głowie. Prawda jest taka, że jak się człowiek doinformuje i uświadomi sobie pewne rzeczy to chyba nie ma innego słusznego wyboru jak całkowite porzucenie produktów pochodzenia zwierzęcego. Bo sama rezygnacja z produktów odzwierzęcych nie jest trudna, trudne jest wyłamanie się ze schematu i przyzwyczajeń. Zignorowanie tego, co nam się wmawia od małego, żeby uciszyć sumienie.

I wracając do Evanny. Nie tak dawno wygłosiła ona ciekawe przemówienie o weganizmie, które streściłam w tym newsie: http://hogsmeade....dmore=5674. Zachęcam do przeczytania! :)

No to teraz czas na wegeterror!
Jakby ktoś chciał się bardziej zainteresować tematem to polecam wykład Gary'ego Yourofsky'ego, bo bardzo fajne rzeczy mówi: https://www.youtu...3DPCQjlanM
Dla osób preferujących bardziej dosadne źródła wiedzy polecam filmy dokumentalne: Earthlings - przedstawiający sytuację zwierząt i Cowspiracy - o środowisku.

Edytowane przez Ginny Evans dnia 28-05-2016 23:35