Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dragon Ball

Dodane przez Sukebe dnia 26-12-2008 02:01
#1

Nie ma takiego tematu, aż wstyd. Można nazwać ją klasykiem wśród mangii jak i anime. Historię muszę przedstawiać? Wypadałoby, ale jest późna godzina i najwyżej zrobię to w dzień.
Chcę poinformować, że powstał film: "Dragonball Evolution". Patrząc po doborze aktorów film nie będzie rewelacją. Jednak jest nadzieja w Jamesie Marsters'ie, że Piccolo w jego wykonaniu będzie dobry. Dla ciekawostki dodam, że Marsters jest fanem M&A o DB.
Więcej info., jeśli trzeba, wkleję za dnia.

Dodane przez Ballaczka dnia 26-12-2008 08:17
#2

O, Dragon Ball.

Kiedyś, kiedy jeszcze stacja RTL (tak ona się nazywała?) puszczała ocenzurowane odcinki, byłam wielką fanką. Co prawda dziecięciem wtedy byłam, a każdy fan wie, że anime jest dosyć brutalne, ale mimo wszystko pokochałam je i do teraz mam ogromny sentyment.
Tak się złożyło, że parę miesięcy temu znalazłam po ciekawej cenie całą serię Dragon Balla (1, Z + GT) oraz wszystkie kinówki. Kto by nie chciał sobie odświeżyć pamięci? Zakupiłam, na razie ilość odcinków mnie przeraża (razem jest ich ponad sześćset), ale na pewno kiedyś to sobie obejrzę.
O dziwo, pomimo mojej nad wyraz słabej pamięci pamiętam wszystkie ważniejsze momenty w anime. Z postaci uwielbiałam przede wszystkim Vegetę, jego arogancki i zarozumiały sposób bycia, pozornie całkowicie zimnego drania, który jednocześnie był przykładnym ojcem i mężem.
Najlepsza część? Zdecydowanie Dragon Ball Z, pierwszej bowiem nigdy nie oglądnęłam w całości, a w trzeciej, co tu dużo mówić, Vegeta miał minimalny udział, przynajmniej z początku. A ja nigdy nie lubiłam rodziny Songa.
Ulubiona saga to chyba saga androidzka, chociaż uwielbiałam też Boo.
Natomiast Freezer (tak się pisało...?) mnie przerażał, a ostatnio zaczął też nudzić. Za każdym razem, gdy siadam ponownie do DB z obietnicą, że tym razem obejrzę te 600 odcinków, odpadam gdzieś w trakcie sagi na Namek, którą praktycznie znam już na pamięć.
Z postaci nie lubiłam pierwszej formy Boo, Chi-Chi, młodego Son Gohana, a przede wszystkim takiego małego łysego pajaca, którego imię w zapisie fonetycznym wygląda tak: "krilan".
Uwielbiałam wspomnianego już Vegetę, poza tym Trunksa (niesamowicie przypadła mi do gustu ta część sagi, w której Vegeta gnębi Trunksa doskonale wiedząc, że ten jest jego synem. Lubiłam patrzeć, jak młody źle to znosi. To była saga androidów chyba). Z tych złych kibicowałam prawdopodobnie tylko C17 i C18.
Za to z całej rodziny głównego bohatera lubiłam chyba tylko Son Gotena, reszta była słodka i mdła aż do bólu. Son Goten też, ale przynajmniej przyjaźnił się z Trunksem.
A, i lubiłam jeszcze te coroczne turnieje walk. To były emocje... ;D

Kurde, rozpisałam się na temat anime którego nie widziałam od dobrych paru lat. Ale na pewno w bliskiej przyszłości sobie odświeżę. W końcu tyle wspomnień zostało : )

Co do nakręcania filmu na podstawie mangi - jestem sceptyczna. Wątpię, by miało to dużo wspólnego z pierwszą częścią, a i tak mnie aż tak bardzo nie kręci, by to zobaczyć, bo jak mówiłam Dragon Balla (1) nigdy nie lubiłam tak jak DB Z. Mimo wszystko do kina na pewno pójdę. Ale mam niejasne przeczucie, że wyjdę śmiejąc się jak opętana. Zresztą sam pomysł przerobienia tego na film... jak dla mnie żałosna próba zarobienia na fenomenie anime.

A, wiedziałam, że o czymś zapomnę - nie miał przypadkiem powstać Dragon Ball Alternative Future?

Edytowane przez Ballaczka dnia 26-12-2008 09:59

Dodane przez Dimrilla dnia 26-12-2008 16:11
#3

Chcę poinformować, że powstał film: "Dragonball Evolution".


Taaaa... Widziałam zdjęcia i coś rodzaju trailera. Obawiam się najgorszego...
Swoją szosą - na Stopklatce pisali, że to ma być film na podstawie DBZ, ale po postaciach sądząc (Yamucha, Mai) wygląda mi to raczej na początek sagi. (Mai była pomocnicą Pilafa, a Yamucha w dalszych częściach występował tylko epizodycznie).

Co mangi i anime DB - manga jest o tyle lepsza, że we wszystkich tomach wydarzenia biegną mniej więcej podobnym tempem, natomiast w anime, gdzieś tak od połowy sagi Freezera, pojawiają się dłużyzny - np. odcinki, gdzie bohaterowie przez połowę czasu patrzą na siebie robiąc groźne miny i napinając muskuły.
Im dalej, tym bardziej mnie to denerwowało.

Co do ulubionej części anime: sam początek serii DB (z małym, wychowanym w lesie SonGoku - był śmieszny) oraz początek serii BDZ - tam gdzie pojawili się Saiyanie (braciszek Goku, Raditz, oraz mój ulubiony księciunio, czyli Vegeta).

Najsłabsza była zdecydowanie seria GT (bleee. Nawet obecność Trunksa jej nie pomogła).

Ulubione postacie: Vegeta, Trunks, mały Goku, Tenshinhan, Raditz, Mr Satan ( w polskiej wersji: Herkules), Genialny żółw (stary zbol, ale był zabawny).

Dodane przez Danger dnia 06-01-2009 20:14
#4

Dragon Ball to moja ulubiona Manga&Anime. Co do filmu o którym moi poprzednicy wspomnieli, to będzie on niewątpliwie przedstawiał nam DB od początku. Moją ulubiona postacią jest Vegeta, wiadomo... B) paker xD. Najbardziej lubię pierwszą serię i tym samym walki z Piccolo Daimao, Red Ribbon Army i trening z Kuririnem u Kame-sennina. No i oczywi Tenkaichi Budoukai, gdzie można było zobaczyć naprawdę ciekawe walki.

Dodane przez Harry_ dnia 12-03-2009 11:45
#5

Kiedyś oglądałem Dragon Ball lecz przestałem z braku czasu także i naruto był oglądany prze ze mnie.Nie obejrzałem wszystkich odcinków Dragon Ball ponieważ oglądałem Naruto wszystkie odcinki a dragon ball ma wiele odcinków.
Polecam w wersji japońskiej do czytania gdyż nie są cenzurowane określenia wulgaryzmy itd.Moim zdanie DB to świetne Anime a Manga też oczywiście.
Pozdrawiam Wszystkich.

Dodane przez papryczka czili dnia 12-03-2009 13:56
#6

naruto jest ok ale dragon bal jest:blah:

Dodane przez Kabaczek dnia 12-03-2009 15:09
#7

Ja oglądałem chyba z 3 odcinki. Nie przepadam za Anime.
Ale grałem w Dragon Ball Budokai Tenchai 2 i 3 i mówię Wam że spoko. Gierka trzyma klimat i wypas animacja jest.

Dodane przez Beee dnia 12-03-2009 15:23
#8

O Boże! xD Kocham to anime najbardziej na świecie :D Pierwszy raz- jak chyba wszyscy- oglądałam go jeszcze na RTL7 i oglądam go nadal ^^
Jestem tolerancyjna ale dziwię się ludziom, którzy tego nie lubią :D A może po prostu nie widzieli?
Najlepsi bohaterowie: Trunks i oczywiście sam Son Goku i jego potomstwo xD Najbardziej rozwala mnie Chichi (teraz tym bardziej, wiedząc ze 'chichi' to 'ojciec' :D Czy coś tu nie pasuje?)
Moją ulubioną seria jest 'Z' a odcinki te kiedy walczą z Cell'em ^^ Och i uwielbiam też akcję (to są chyba odcinki koło 210. w DBZ) jak wybierają się na Turniej Sztuk Walk, Son Goku przybywa z zaświatów a Videl dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy o swoim 'narzeczonym' xD
Mangi nie czytałam, aczkolwiek zamierzam to nadrobić :)
Ooo nic o filmie nie słyszałam! Muszę poszukać ;]

Pozdrawiam wszystkich fanów DB i nie tylko ;)

Dodane przez Voldzia dnia 22-03-2009 15:06
#9

Według mnie DB to po prostu podstawa każdego fana M&A DB, SM czy RZ to klasyki i znajdzie się mnóstwo osób, które nawet pojęcia nie ma, że Dragon Ball to anime. Wiele dzieciaków, jak i starsze osoby to oglądały. Na RTL7 czy jakoś tak. O masakrycznych porach, pamiętam, ale poświęcałam się i rano wstawałam, aby to obejrzeć. ;) Polecam każdemu, zobaczyć to choćby gdzie na necie. XD Obejrzenie filmu mam w planach, więc zobaczymy co z tego wyjdzie ^^

Dodane przez Hatfield dnia 22-03-2009 17:28
#10

Czego wy oczekujecie po tym filmie? Logiczne, że nie będzie tak dobry jak anime czy manga, ale lepsze to niż nic. Ja jestem po stronie tych, którzy wybiorą się na film do kina z ciekawości. Poza tym ta trylogia sprawiła, że w świecie Dragon Balla jest teraz głośniej. Wpiszcie sobie w google hasło;Dragon Ball KAI. Będzie to odnowiona seria Dragon Ball, Z, GT i skrócona. Seria Z będzie liczyła do 100 odcinków !! I bardzo się cieszę z tego powodu. Będzie więcej akcji w dodatku z lepszą kreską. Do tego dochodzi przecież nowy odcinek specjalny który niedawno wyszedł. Wszystko możecie się dowiedzieć na www.db4ever.blog.pl. Na tym blogu jest więcej info niż na nie jednej stronie o Dragon Ball. Oczywiście częste i długie newsy więc polecam :)


naruto jest ok ale dragon bal jestBlah

Naruto jarają się dzieci w wieku szkolnym.

Edytowane przez Hatfield dnia 22-03-2009 17:29

Dodane przez Perfect Skaholic StrideR dnia 22-03-2009 18:37
#11

Naruto jarają się dzieci w wieku szkolnym.


A Dragon Ball'em to może nie?

Dodane przez ain_eingarp dnia 22-03-2009 19:20
#12

Dragon Ball'a oglądałam kiedy miałam około 4 lat, chociaż była to bardzo brutalna bajka :D. Zaczęłam ją oglądać ze względu na brata, z którym dzieliłam wtedy pokój i zawsze gdy wracał on ze szkoły to włączał DB i nie było wyjścia. Mogłam jeszcze uciec do drugiego pokoju, ale wolałam siedzieć z nim. W ten sposób bardzo polubiłam Dragon Ball i nie opuściłam żadnego odcinka.
Ulubioną częścią jest oczywiście Dragon Ball Z z niewiadomej dla mnie przyczyny. Z postaci uwielbiałam Vegetę, a także Future Trunks, w którym się kochałam :P Lubiłam też Son Gotena. Walka Trunks vs. Goten na turnieju kiedy wygrywa Trunks należy do jednej z moich ulubionych scen w całej sadze.
Na film pójdę, lecz nie przygotowuję się na coś wielkiego, bo i tak wiem, że nic nie dorówna anime DB. :P
Niedawno mój brat znalazł też grę Dragon Ball. Taka nawalanka, ale można ładnie pokombinować z Trunks'em i jego mieczem, a Browli jest niezwyciężony.

Dodane przez Deseker dnia 09-05-2009 12:22
#13

Oglądałem w wieku 6/7 lat...
Nigdy nie zapomnę starego `Kame-Chame` xD
No ale, teraz gdy wychodzi DragonBall EVOLUTION, wracają stare dobre czasy, i DB staje się znowu popularny.

Dodane przez Elfka dnia 09-05-2009 14:39
#14

Jak miałam 6 lat to biegałam po domu i śpiewałam tą francuską tytułową piosenkę a bracia mieli ubaw bo i oni bardzo lubili. Mój braciolek mial w tedy zdaję się 17 więc nie oglądają go tylko dzieci. A ja wciąż nie rozumiem dlaczego mu wyrastał ogon...

Dodane przez ferret dnia 09-05-2009 14:58
#15

Nie lubię i nigdy nie lubiłam :|.

Dodane przez Dominika dnia 09-05-2009 16:03
#16

Ja pamiętam jak oglądałam to z moim bratem i kuzynem, który przywoził do nas wszystkie odcinki jakie tylko były. Byłam wtedy małym gówniarzem, nie miałam zielonego pojęcia o co w tym w ogóle chodzi i kto jest kim. Ale patrząc z perspektywy czasu wiem, że mi się to strasznie podobało. I w sumie kiedyś może sobie sobie obejrzę chociaż kilka odcinków, tym razem już mając jakieś pojęcie o co w tym biega. ;D

Dodane przez Perfect Skaholic StrideR dnia 09-05-2009 16:21
#17

Jakby ktoś chciał sobie odświeżyć DB, to właśnie wychodzi Dragon Ball: Kai, czyli "odświeżona" wersja starego Dragon Ball Z w jakości HD, z nową ścieżką dźwiękową i tym podobnymi efektami. Wersja ta będzie pozbawiona fillerów, a co za tym idzie krótsza.

Dodane przez HermiMisia dnia 09-05-2009 16:52
#18

No sory, ale ja nie wiem w ogóle o co ta cała jazda z mangą. Przecież to jest jakaś parodia kinematografii! Co to w ogóle sobą reprezentuje? W dzisiejszych czasach, kiedy animacja jest na wysokim poziomie, manga może się schować za fotel. Kiedyś, owszem były Pokemony itd, ale to były zamierzchłe czasy! Inna epoka. Moim zdaniem to w ogóle jest rzecz dla szaleńców. Bez dwóch zdań...

Dodane przez Perfect Skaholic StrideR dnia 09-05-2009 17:52
#19

No sory, ale ja nie wiem w ogóle o co ta cała jazda z mangą. Przecież to jest jakaś parodia kinematografii! Co to w ogóle sobą reprezentuje? W dzisiejszych czasach, kiedy animacja jest na wysokim poziomie, manga może się schować za fotel. Kiedyś, owszem były Pokemony itd, ale to były zamierzchłe czasy! Inna epoka. Moim zdaniem to w ogóle jest rzecz dla szaleńców. Bez dwóch zdań...


Napiszę krótko: ćwicz. I naucz się odróżniać mangę od anime, a dopiero później wypowiadaj się w takich tematach.

Dodane przez darksev dnia 20-09-2009 17:35
#20

Inna epoka. Moim zdaniem to w ogóle jest rzecz dla szaleńców. Bez dwóch zdań...

To Twoje zdanie. Jeśli nie lubisz, potępiasz mangę&anime, to co tu robisz, i jednocześnie nie mając o anime&mandze zielonego pojęcia? :}

Owszem znam Dragon Ball i za swoich lat było to bardzo znana manga jak i anime. W dzieciństwie bardzo dużo oglądałem odcinków Dragon BallZ. Pamiętam jak się tym jarałem z bratem. :} Mam zamiar sobie obejrzeć jeszcze raz. A co do filmu- katastrofa. Ogólnie akcja pomieszana i niezbyt dobry dobór aktorów.

Dodane przez anciol dnia 20-09-2009 17:58
#21

Tak, oglądałam na RTL, ale Dragon Ball Z. Miałam może 6 lat? Pamiętam dzień zniszczenia World Trace Center, bo byłam zła na rodziców, że mi przełączyli. Wtedy niczego nie rozumiałam, nie wiedziałam o co chodzi. Ale wracając do tematu to najlepiej zapadł mi w pamięci wątek z komórczakiem i freezerem (?). Ostatnio (na wakacjach) oglądnęłam ok. 75 odcinków Dragon Ball na internecie.

A co do filmu, to "Dragon Ball Evolution" nie jest zachwycający. Rozumiem, że "unowocześnili" bajkę, ale żeby aż tak zmienić fabułę?

Dodane przez Evi91 dnia 20-09-2009 18:29
#22

Jak byłam mała... to uwielbiałam Dragon Ball. Nie wiele teraz z tego pamiętam, więc musiałabym znaleźć gdzieś te odcinki i poprzypominać. Pamiętam, że wtedy wszyscy w mojej klasie to oglądali i na przerwach wszyscy o tym gadali. Kiedyś to był hit. Teraz już nie ma tak fajnych rzeczy.

Dodane przez Evanna Lynch dnia 20-09-2009 21:34
#23

Szczerze mówiąc, przed premierą filmu niewiele o tym słyszałam, no, może trochę mi się obiło o uszy...
Ale obejrzałam film i stwiedziłam, że jest naprawdę niezły. James Marsters świetnie się spisał w swojej roli. Muszę się zainteresować tą mangą ; )

Dodane przez Perfect Skaholic StrideR dnia 21-09-2009 12:00
#24

Szczerze mówiąc, przed premierą filmu niewiele o tym słyszałam, no, może trochę mi się obiło o uszy...
Ale obejrzałam film i stwiedziłam, że jest naprawdę niezły. James Marsters świetnie się spisał w swojej roli. Muszę się zainteresować tą mangą ; )


lol. Kinówka DB to chyba najgorszy crap jaki powstał na podstawie mangi/komiksu/gry. Nie wiem jak może komuś się podobać, ale jeśli nie widziałaś anime/ nie czytałaś mangi to wiele wyjaśnia.

Dodane przez LisaRiddle dnia 21-09-2009 18:17
#25

Ja to Dragon Ball bardzo lubie ale tylko anime i troche mniej mange. Zaszęłam oglądać jak byłam jeszcze w przedszkolu zawsze jak z niego wracałam niemogłam się doczekać aż będe mogła pooglądać moją ulubioną bajkę . Bez wątpienia było to wtedy najlepsze anime:). A moimi ulubionymi postaciami byli: Trunks, Son Gohan, Vegeta i Son Goku:D Co do filmu to myślę że mógłbyć lepszy ale i tak mi się podobał :smilewinkgrin:

Dodane przez CyRaN dnia 19-11-2009 09:20
#26

Ja się wychowałem na Dragon ballu :D pamiętam jak leciało na RTL7 ale ten film to trochę mnie zawiódł:(

Dodane przez mybluevelvet dnia 22-11-2009 20:49
#27

kojarzy mi się z wakacjami w górach, gdy byłam mała ; ]
w ostatnie wakacje powtórzyłam sobie całe Dragon Ball Z, podczas zapalenia płuc - siedziałam w domu, oglądałam godzinami ; )

Dodane przez CeCe dnia 18-09-2011 10:46
#28

Mój tata był wielkim fanem Dragon Balla. Kiedyś ja też oglądałam parę odcinków ale już niestety nie mam ochoty na to ;)

Dodane przez daniel123 dnia 18-09-2011 10:58
#29

Może kiedyś oglądnąłem jakiś odcinek, ale i film obejrzałem. Nie wiem nie za bardzo to lubię .

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 01-10-2013 12:32
#30

Mój kolega z gimnazjum był wielkim fanem tej kreskówki. Udało mi się obejrzeć bodajże kilka odcinków. Nie byłem takim "kibicem" jak on, ale w pewnym sensie mi się podobało. No i ta muzyczka ( a raczej słowa - tak jak śpiewali ) "Dragon Bul, Dragon Bul" ;)

Dodane przez ulka_black_potter dnia 05-03-2014 11:59
#31

Kocham Dragn Balla. Coś więcej muszę dodawać? Okej, skoro chcecie.

Jak większość ludzi z mojego pokolenia mam wielki sentyment do tej serii. Co tu duzo mówić... Kiedy byłam małą dziewczynką, spieszyłam ze szkoły do domu żeby tylko zobaczyc kolejny odcinek na RTL7, a jak zaczęli puszczać dwa z rzędu to byłam w 7 niebie.
Od zawsze uwielbiałam w DB to, że mimo wszechobecnej tam przemocy, tak na prawdę propagowane jest czyste dobro. Goku były czysty jak łza i po prostu nie da się go nie kochać. Jego wiara w ludzi, oddanie, siła, i o dziwo mądrośc zyciowa były godne podziwu. No to juz znacie moją ulubioną postać. Jednak czym by było to anime bez Vegety, ach. Mimio, że miał czarne serduszko to i tak był dobry. Jego nie da się nie lubić.

W DB uwielbiam wszystkie wstawki humorystyczne, których jest multum. Czasami siedzisz i śmiejesz się przez pół odcinka z czegoś co wydarzyło się na samym początku. Magia.

Teraz mało kto zabiera się z DB, a bo to kreska nie taka jak trzeba, a bo to zrąbana jakość, a bo to francuski dubbing. Jezeli ktoś chce pokochac DB, to moim zdaniem powinien zaczęć od Dragon Ball Kai. Seria okrojona z fillerów, odnowiona i z nową ściezką dźwiękową. Oczywiście Kai jest na podstawie Zetki. Jeżeli to się komuś spodoba to spokojnie może oglądać starą wersję, bo nie wierzę, że nie będzie chciał;p