Dodane przez Niewidka dnia 14-04-2009 22:08
#30
Uwielbiałam Zgredka. Miał dobre serce i był bardzo oddanym skrzatem. W siódmym tomie w momencie jego śmierci, uroniłam łzę. Nie wiem dlaczego, ale przeważnie gdy ginie zwierze w książce, łezka mi się kręci. Bardzo dużo zrobił dla Harry'ego, a i tak wszystko było oczywiście zasługą Pottera. Trochę to irytujące.
Edytowane przez Niewidka dnia 23-02-2010 16:44