Dodane przez Yennefer dnia 06-01-2009 22:02
#11
Bardzo sympatyczny skrzat :) Płakałam obficie kiedy umarł i kiedy Harry go grzebał ;( Troszkę irytowało mnie jego zachowanie w
Komnacie Tajemnic. Chodzi mi o to jak potraktował państwa Mason. Nie to, żeby mi było ich szkoda, ale nie podobało mi się to, że próbował zmusić Harry'ego do porzucenia szkoły, w ten sposób.