Dodane przez SweetSyble dnia 02-01-2012 21:11
#197
Twierdzę jak większość z was, że był bardzo oddany, kochany i w filmie miał taki słodki głosik.
Największe szczęście jakie go w życiu spotkało, to uwolnienie z niewoli Malfoy'ów i był bardzo wdzięczny Harry'emu co było naprawdę miłe dla niego. Bardzo było żal mi jak umarł. Doceniam to, że harry chciał sam wykopać grób, na jego miejscu też bym tak zrobiła.