Dodane przez wiechlina roczna dnia 20-10-2015 17:55
#100
Mogli by to nakręcić, tak jak było opisane, w książce? Było tam dość szczegółów, które można było efektownie pokazać na ekranie. Efekty specjalne nie stanowiły tu żadnego problemu, tylko "wizja reżysera". Nie wiem czemu, mieli takie upodobanie, w ukazywaniu "szatańskiej pożogi", w książkach występuje tylko raz, w filmach to chyba, aż trzy razy.