Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Opinia o filmie

Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 20-08-2008 11:29
#1

Co sądzicie o piątej i jak na razie ostatniej ekranizacji książek o Harrym Potterze? Podobał Wam się film wyreżyserowany przez Yatesa czy może chcielibyście w nim coś zmienić?

Dodane przez Kathleen Riddle dnia 26-08-2008 18:43
#2

Film był trochę nudny, ale sceny w Ministerstwie Magii były nawet fajne.

Dodane przez Pirate_Princess dnia 27-08-2008 12:30
#3

Mi się film podobał. Fajny był początek...najpierw ten atak dementorów, potem podróż na miotłach...Przez wizje Harry'ego film stał się trochę bardziej mroczny...co mi się oczywiście podobało. Fajne były również sceny z bliźniakami w Hogwarcie :D Bardzo mi się podobało ich "pożegnanie" Hogwartu i Umbridge :D Natomiast nie podobał mi się: pocałunek Harry'ego i Cho (to było wręcz śmieszne :D), nudna przemowa Umbridge na początku filmu, i...ich wymowa imienia Cho...

Dodane przez Cathy dnia 28-08-2008 11:38
#4

No cóż, nie będę ukrywała, że film zbytnio nie przypadł mi do gustu. Oprócz scen z oklumencją i Ministerstwa, właściwie spisuję wszystko na straty. Szczególnie śmieszny był pocałunek Pottera i Chang. Nie będę się wymądrzać, że film można było zrobić dużo lepiej, bo sama tego nie umiem ; ]. Trochę się rozczarowałam.

Dodane przez Irreplaceable_ dnia 28-08-2008 11:41
#5

Taak, nudny był, nie wspominając o tym, że był niezgodny z książką... Ale jednak całość ładnie była ujęta i mi się podobał. Niektóre wątki były nudne, aż się oglądać nie chciało, ale ten dialog z tekstem "-Ale Harry na pewno jak chce to potrafi" rozwalił mnie potwornie :lol:

Dodane przez Malarate dnia 29-08-2008 15:07
#6

Spodziewałem się czegoś naprawdę dobrego po tym filmie. Książka Zakon wymiata, a (jeśli porównywać do książki) film to kompletna klapa. Kiedy Umbridge krzyczy "Maxima Bombarda" to ja staczam się z krzesła. [Ze śmiechu, żeby nie było :)] A jeśli nie miałbym porównywać do książki to dałbym mu ocenę 3+/6

Dodane przez Srebrna_Lapa dnia 30-08-2008 00:46
#7

Jak już powiedziałam, już sam początek Zakonu zrobił na mnie porażające wrażenie, ale tylko jeśli chodzi o logo Warner Bros. Bo reszta była zlepkiem reżyserskiego wyobrażenia o piątym tomie - zupełnie tak jakby nie umiał czytać tylko dostał strzęp informacji od kogoś kto ma mgliste pojęcie o tym tomie. Niemniej jednak mogę się jedynie cieszyć, że Lucjusz jest boski. O tak, ministerialna scena walki dobra, a nawet bardzo dobra. Zawiodła mnie scena walki Dumbledore'a i Voldemorta. Opętanie Bliznowatego dobre.

Ja już nie będę się pieklić o brak wielu bardzo ważnych w fabule rzeczy czy osób. Dung. Mało Stworka, nawet moją ulubioną wrzaskunicę mamuśkę Blacka zdegradowano do ledwie mamrającego zakrytego kotarą obrazeczka. WTF?! Czy ktoś sobie zrobił zbiorowe jajo ze mnie? A quidditch?! Do diabła, mogli chociaż zostawić scenę wywalenia Greda i Forge'a oraz Pana Mam-Bliznę-Ale-Wstydzę-Się-Pokazać! Mało spektakularna ucieczka rudzielców, jakaś farsa zamiast dekretów, słowem... nie... Słowem nie wyrażę mojego bólu i jednoczesnego niesmaku. W sumie poza scenami w Departamencie a dokładniej w Sali Przepowiedni podobały mi się tylko scenki Dolores/Sybilla. Nawet zabawne były xP

Film w kinie obejrzałam dwa razy pod rząd - tylko dla ministerstwa. Mam na dvd, ale zachwytu nie ma. I nie będzie xP

xP

Dodane przez Alanoholiczka dnia 30-08-2008 02:17
#8

Zakon Feniksa to według mnie chyba najgorzej zrobiony film.
Oczywiście były momenty dobre jak lekcje oklumencji z Severusem ale juz jego wspomnień było dużo mniej jak w ksiażce i całkiem inaczej pokazane.
Walka w Ministerstwie też była dobra ale śmierc Syriusza to była klapa, dla mnie nie było to tragiczne a raczej śmiesznie pokazane.

Dodane przez luna_zakrecuna dnia 01-09-2008 19:34
#9

Ja zauważyłam błąd... Hermiona tłumaczyła Harry`emu dlaczego Cho płakała. Powiedziała mu że Umbridge się na nią uwzięła i że boi się że nie zda sumów. Jak ma je zdać, skoro jest rok starsza od Harry`ego, więc sumy miała w poprzednim roku? :)

Dodane przez Harry_Potter dnia 11-09-2008 15:49
#10

Mi sie podobał ten film ale troche odchodzi od książki ale mi to nie przeszkadza. Jednak nie mogę się tu wypowiadać bo jednak nie widziałam Zakonu Feniksa:@ ale jednak widziałam trochę scen moja kumpela widziała ale mi już nie opowiedziała bo nie pamięta. Ale mi się podobała i jest ok!

Dodane przez DominiKa812 dnia 13-09-2008 22:43
#11

Myślałam, że film będzie super, ale aż tak fajny nie był. Czasem przynudzał, ale i tak mi się podoba ;] chodź książka o wiele ciekawsza!

Dodane przez Lady Shadow dnia 13-09-2008 23:00
#12

A ja się naprawdę spodziewałam czegoś fajnego i ciekawego wiedząc iż to najdłuższa książka serii Hp więc pole do popisu było naprawdę duże...
Ten film mi się całkowicie nie podobał i tyle ;p nie miał nic tak na prawdę wspólnego z książką i tyle ciekawych i ważnych scen zostało pominiętych a co do dobraniu aktorów ach... ;p Umbridge filmowa a książkowa wcale nic do siebie z wyglądu ma wspólnego.

Dodane przez Cebycz dnia 24-09-2008 12:21
#13

właśnie obejrzałem ten film już po raz 3
według mnie to najlepszy film jak dotąd o Harrym Poterze
Choć jest bardzo skrócony do nic nie przebije sceny w MM.
Na pewno jest lepszy od 3 i 4:D

Dodane przez czarodziej dnia 03-10-2008 16:08
#14

jak dla mnie najlepszy z dotychczasowych znanych nam filmów. Zupełnie różniący się od książki ale dzięki temu spojrzałm troche inaczej na tą częsć. Bardzo mi sie podbała, zwłaszcza scena z Ministerstwie. Brakowało mi troche tych fragmentów z Syriuszem, które były w książce, a fi,mie zostały pominięte, ale za to spodobał mi się fakt że przy poznaniu Graupa był obecny Ron. Szkoda że nie było quidditcha ale to sie da pomiąnąć. No i najbardzej zauważałna wada to długosć. Książka nadłuższa, a film najkrótszy, powinnien trwać co najmniej pół godziny więcej dzieki czemu zmieściłby się quidditch i np scena ze sprzątaniem w domu Blacków

Dodane przez Maladie dnia 03-10-2008 16:14
#15

Film jest zdecydowanie lepszy od np. "Czary Ognia", ale nie zadowala mnie całkowicie. Pomyślcie tylko: I tom ma (tak na oko) około 300 stron, a film trwa ponad 2 godziny. "Zakon Feniksa" ma 949 stron, a film ma 2 godziny i 16 minut. Film jest bardzo niedokładny, brakowało mi Quidditcha, a niektóre sceny po prostu były zaprzeczeniem książki. Zobaczymy jak wypadnie "Książę Półkrwi", który ma ponad 600 stron. Też go upchną w dwóch godzinach? :confused:

Dodane przez Villemo dnia 03-11-2008 14:50
#16

Mi tam najbardziej podobała się walka ze śmierciożercami w Ministerstwie i akcje bliźniaków w Hogwarcie. No i oczywiście lekcje okumulencji u Snapa. A tak to film nie był zbyt ciekawy....

Dodane przez Sensoria dnia 09-11-2008 16:00
#17

Kurczę,wszystko za szybko się działo.Nie mogę się powstrzymać przed wytknięciem błędów:
-Neville stłukł przepowiednię a nie Lucjusz
-Nie było nic o dożywotnim zakazie Harryego na Quidditch
-Harry wizję z Syriuszem miał w innym miejscu i czasie
Nie podobał mi się za bardzo."Zakon" miał prawie 1000 stron a film ma 2 godziny i 16 minut.Taka "Czara Ognia" jest o wiele cieńsza a film ma 2 godziny i 30 minut!!! Podobała mi się scena ucieczki bliźniaków :)

Dodane przez Koli21 dnia 09-11-2008 16:34
#18

Moim zdaniem lepsza była "Czara Ognia" niż "Zakon"
W 5 części filmu jest mało akcji i w ogóle!!
Jedyne co mi się podobało był walka w ministerstwie:D

Dodane przez HorsesForever dnia 14-11-2008 21:49
#19

Film jest beznadziejny- scenarzysta chyba się upił jak pisał script. Fuj! Żałuje że w ogóle poszłam do kina. Wszystko się zaczęło a nic skończyło. Za duże wyzwanie postawiła przed tymi ... pani Rowling:(

Dodane przez Taka jedna dnia 14-11-2008 21:52
#20

To było naprawdę okropne przeżycie. Spodziewaliśmy się cudów wianków, a tu co? Guzik! Tylko Bella byla w tym filmie dobra. Szkoda, że tak zniszczyli dobrą książkę, bo jesli ktoś nie czytał, a obejrzał to zniechęcił się od razu (jak moja mama).

Dodane przez Herma-aga23 dnia 15-11-2008 15:06
#21

Mi się film podobał. Jak z resztą wszystkie części. Każda kolejna część jest bardziej mroczna, tajemnicza... Ale mi to odpowiada:)
Najbardziej podobała mi się scena walki w ministerstwie i spotkania GD.

Dodane przez d-a--r--e-k dnia 02-12-2008 18:42
#22

Uważam że to najgorszy ze wszystkich filmów HP. Pominięte jest w nim bardzo wiele istotnych dla mnie faktów. Dużo zdarzeń jest też zmodyfikowanych, tak jak na przykład to że Nevil odnalazł pokój życzeń, a odnalezienie tego tajnego miejsca było zasługą Zgredka. Rozumiem że Zakon Feniksa to najgrubsza ze wszystkich części, ale producenci filmu mogli się bardziej postarać.

Dodany dnia 02-12-2008 20:44

przypomniał mi się jeszcze jeden błąd jakim jest scena opuszczenia szkoły przez braci Weasley. W filmie scena ta odgrywa się podczas gdy Harry, Ron, Hermiona i inni uczniowie zdają SUM-y, a w książce odbyło się to w nieco inny sposób.

Edytowane przez Cathy dnia 23-12-2008 10:42

Dodane przez d-a--r--e-k dnia 02-12-2008 18:44
#23

przypomniał mi się jeszcze jeden błąd jakim jest scena opuszczenia szkoły przez braci Weasley. W filmie scena ta odgrywa się podczas gdy Harry, Ron, Hermiona i inni uczniowie zdają SUM-y, a w książce odbyło się to w nieco inny sposób.

Dodane przez czarny nieznajomy dnia 22-12-2008 16:18
#24

Wg mnie pamiętać trzeba, że zarówno przed reżyserem, jak i przed scenarzystą stało tym razem niezwykle trudne zadanie - głownie za sprawą objętości książki. Nie można więc było wymagać , ażeby ekranizacja zawierała w sobie perfekcyjnie opracowane wszystkie wątki powieściowe!
Teraz subiektywne zestawienie niektórych plusów i minusów:
Plusy:
- utrzymanie "odpowiedniego" nastroju (tajemniczość, poczucie zagrożenia, a także atmosfera buntu, rebelii)
- wspaniale zrealizowana scena ataku dementorów
- spotkania GD (+ nieco dziecinna, ale - mimo wszystko - dość dobrze dobrana muzyka)
- scena walk w Ministerstwie - mistrzostwo świata!:)
- zazwyczaj dobrze, niekiedy perfekcyjnie dobrani aktorzy (np. postać Bellatriks, Umbridge czy choćby Luny;))
Minusy:
- pewne rozbieżności z treścią książki (najważniejsze wskazaliście)
- niezbyt dobrze dobrana Tonks
- stosunkowo rzadko pojawiał się Rickmann/Snape;)
- brak Zgredka (znowu:@)
Pomimo kilku mankamentów, moja ulubiona ekranizacja:)

Dodane przez Nicolette dnia 22-12-2008 16:37
#25

Rzeczywiście, nakręcenie tej części było wielkim wyzwaniem. Zgodzę się, że pominięto wiele istotnych fragmentów, ale gdyby je zachowano film trwałby zapewne ponad 4 godziny. Niektóre zmienione szczegóły bardzo rażą, np. to, że Pokój Życzeń odkrył Neville, a nie Zgredek. [w 6 części również ma nie być Zgredka ;/]. Pomimo pominięcia wielu szczegółów podobała mi się walka w Ministerstwie Magii. Co do aktorów, uważam że zostali dobrani trafnie. Ogólnie film mi się podobał, chociaż mniej niż 'Więzień Askabanu'.

Dodane przez W_D dnia 22-12-2008 21:55
#26

Nie mogę użyć tu słowa "tragedia" bo raczej by nie pasowało, jednak oglądając film ciągle mam dość duży niedosyt. Zdaję sobie sprawę, że nakręcenie wszystkiego sprawiłoby, iż film ciągnął by się jak to moja przedmówczyni zauważyła pewnie ze 4 godziny. Z drugiej strony patrząc na jawne nieścisłości trudno siedzieć cicho. LUDZIE!!! Przecież tu połowa rzeczy wydarzyła się na odwrót niż w swoim książkowych pierwowzorze! Niesmak, niesmak i jeszcze raz niesmak, jednak film da się oglądać. Podsumowując po przeczytaniu książki można śmiało oglądać film i odwrotnie ponieważ te dwie rzeczy są dwoma historiami z tym samym zakończeniem.

Edytowane przez W_D dnia 22-12-2008 21:56

Dodane przez mistake dnia 22-12-2008 22:27
#27

Ekranizacja...dość trudno byłoby wszystkie wątki zgodnie z książką rozwinąć. Zakon Feniksa miał przecież powyżej dziewięćset stron, film trwałby dobre cztery godziny ( zawsze zostaje rozdzielenie na części ). Niektóre przeinaczone sceny trochę mnie zirytowały. Na przykład odnalezienie Pokoju Życzeń przez Neville, przedstawienie Cho Chang jako zdrajczyni Gwardii Dumbledor'a. To tylko kilka błędów, które dawały po oczach. Na szczęście było kilka pozytywnych stron, takich jak aktorzy. Natalia Tena, Helena Bonham - Carter czy Evanna Lynch. Jednak muszę przyznać, iż cała akcja toczyła się strasznie szybko. W jednej minucie jesteśmy w domu Dursley'ów ale w następnej już na Grimmauld Place. Kompletnie nie podobała mi się scena w chatce Hagrida, Harry, Ron i Hermiona mieli przekonywać go do wyjawienia prawdy, a tym czasem on sam sobie całą historię wyśpiewał. Więcej mówić tudzież pisać nie będę. Kto oglądał i czytał książkę dobrze się orientuję i ma własne zdanie.
Amen.

Dodane przez Dracon5009 dnia 23-12-2008 20:26
#28

w sensie ogólnym to przypadł mi do gustu ale mam pewne minusy np.niema tyle akcji jak w książce, jest za krótki, ale ogółem film fajny

Dodane przez Beatrix dnia 06-01-2009 20:43
#29

W sumie podoba mi się film. Chociaż ja bym jednak dodała wątek o Quidditchu. Brakowało mi także tego jak bracia Weasley zrobili bagno na korytarzu...

Dodane przez Bella_Swan dnia 17-01-2009 14:16
#30

Był by dobry gdyby nie był na podstawie książki. Według mnie jest to najgorszy film z tych wszystkich, iż najwięcej wątków zostało wyciętych. Książka taka długa, coś się dzieje, a w filmie nic. Pozdrawiam :)

Dodane przez Harry 14 dnia 02-02-2009 18:01
#31

Film nie był najgorszy ale nie najlepszy po poprzednich częściach można było się spodziewać czegoś lepszego. Spodziewałem się czegoś lepszego po tym ministerstwie i ci dementorzy (moim zdaniem) wyglądali inaczej niż w 3 części. Lecz na pozytywną uwage oceniam kwaterę gwardii Dumbledora.
POKÓJ ŻYCZEŃ.:):)

Dodane przez addicted_to_HP dnia 02-02-2009 18:24
#32

Cóż, zawsze pozostaje niedosyt, u nas, potteromaniaków, ale jak można streścić kilkusetstronicową księgę w zaledwie dwugodzinnym filmie? Sądzę, że i tak całkiem nieźle sobie poradzili, ale troszkę brakowało mi móżdżków i DONOSICIELA :D. Bellatrix i Draco byli boscy, Umbridge mogła być odrobinę bardziej 'rozciągnięta', ale trzeba przyznać, że w rolę wcieliła się znakomicie.
Pokój Życzeń był super, a jak ktoś przyglądał się dokladnie, to już można było zauważyć zwoiazek Harry- Ginny (np. Ruda zatrzymała się na chwilę i z lekko zdenerwowaną, i zawiedzioną miną patrzyła, jak Harry idzie w stronę Chang w Pokoju Życzeń przed przerwą świąteczną).

Ogólnie oglądałam tylko dwa razy po polsku, a ze 4 razy po angielsku. Tak lepiej brzmi.

Luna! Boska Luna!
Evanna Lynch znakomicie wcieliła się w rolę tej niepoprawnej marzycielki.

Dla mnie bomba. :D

Dodane przez Severus Tobiasz Snape dnia 22-02-2009 16:17
#33

Powiem tak. Film mnie rozczarował. Może od razu po wyjściu z kina nie, ale jak sobie zacząłem go analizować.

Bardzo dużo niezgodności z książką. Szkoda, że już na samym początku coś wycięli - wyjca dla Petunii. Ten wątek był tajemnicą chyba aż do końca książki. Nie podobała mi się scena ataku dementorów - dementorzy Caurona byli lepsi, ale też to miała być zwykła ulica, a nie jakiś tunel. Gdyby to stało się w tunelu to tyle szumu nie musiałoby się stać.

Potem mamy Gwardię Dumbledore'a. Naprawdę czekałem na te sceny, bo były moimi ulubionymi w książce. Z grubsza się nie zawiodłem, ale brakowało mi Hogsmeade i irytowały te "poszukiwania" Filcha. To już totalna niezgodność z książką! Przecież Filch i Umbrigde do samego końca nie mieli pojęcia o Gwardii, a tutaj właściwie woźny ich złapał... tylko za wolno biegł :/. Nie podobało mi się też zrobienie z Cho zdrajczyni. Niby nic, ale Cho nie zasługuje aż na takie zmieszanie z błotem. No i gdzie "DONOSICIEL"? xD

W sumie to pół filmu opierało się na Gwardii Dumbledore'a. Brakowało mi rozwinięcia lekcji w Hogwarcie. Zbyt krótko pokazali Rickmana (choć poradził sobie po mistrzowsku z tą sceną :D. To chyba jeden z najlepszych momentów w filmie xD). Brakowało quidditcha, "porad zawodowych", ucieczki Hagrida... Wszystko niby takie kosmetyczne, ale nie wyobrażamy sobie książki bez tego.

Dobór nowych aktorów mnie zadowolił. Nie wypowiem się na temat młodych Huncwotów, bo potraktowano ich bez szacunku. Kilka sekund, Levicorpus i tyle? Pffff. Imelda mnie trochę zawiodła. Zawsze mówię, że powinna być jeszcze brzydsza. To nie ta Dolores Umbrigde z książki. Do tego jeszcze zrobili z niej babkę, której szczytem ambicji jest poprawienie krawatu uczniowi :P. D
o Bonham-Carter nie mam zastrzeżeń. Pasuje do Bellatriks, ale trochę za bardzo ją... sprostytuowali? Nie wiem, takie mam wrażenie :/.

O muzyce nie wspomnę, bo musiałbym porównać do innych części i do Williamsa, a to bez sensu.

Podsumowując: dużo zmienili, dużo wycieli i naprawdę to czuć. Nie spodobało mi się ich podejście do filmu. Amen.

Dodane przez SeverusS dnia 29-03-2009 23:05
#34

Szkoda, że zabrakło pewnych szczegółów i scen jak to zwykle bywa, Ogólnie film oceniam w 80% jako bardzo dobry. Co do muzyki filmowej uważam, że jest parę dobrych kawałków szczególnie: The Death Of Sirius, a jeśli już o tym mowa - za mało było dramatyzmu z scenie zabójstwa Syriusza. Czytając książkę ryczałam jak bóbr, a przy filmie się zastanawiam: ''płakać już, czy jeszcze nie?'':uhoh:

Dodane przez Fernando dnia 07-04-2009 16:46
#35

Według mnie "Zakon Feniksa" to najgorsza zekranizowana część przygód Harry'ego. Pominięto bardzo dużo wątków, które bardzo chciałem zobaczyć. Film nie powalał na kolana. Z pewnością zaszkodziła zmiana scenarzysty. Tylko dwie sceny mi się naprawdę podobały: ucieczka bliźniaków i walka w ministerstwie.

Dodane przez kacperlinqa dnia 07-04-2009 18:32
#36

Film jest fajny ale dużo rzeczy nie pokazano... Powinien być dłuszy ale bardziej szczegółowy... :|

Dodane przez Karmelkowa_muszka dnia 13-04-2009 13:28
#37

Jak weszłam do kina to miałam pełno nadzieji. Kiedy obejrzałam film... no cóż, powiedzmy,że nadzieja wyparowała.

Dodane przez aneciab93 dnia 16-05-2009 22:53
#38

Mi się bardzo podobał film, tylko był odrobinę straszny.
Ale ogólnie to spoko.

Dodane przez danio66 dnia 17-06-2009 17:56
#39

Ja zauważyłem dużo błędów w HPIZF, ale nie trudno je zauważyć...niestety:(

Dodane przez danio66 dnia 17-06-2009 17:57
#40

Ja zauważyłem dużo błędów w HPIZF, ale nie trudno je zauważyć...niestety:(


Ja Ciebie tez pozdrawiam Herma-aga23 :)

Edytowane przez danio66 dnia 17-06-2009 18:01

Dodane przez glexab dnia 29-06-2009 01:38
#41

Czytałem inne komentarze i widzę że się bardzo wyróżnię ponieważ według mnie to najlepsza część :)

Dodane przez Domaa dnia 03-07-2009 23:33
#42

Yates chyba nie jest zbyt dobrym reżyserem jak może film tak bardzo dolegać od książki ? Film nie był najgorszy, ale nie zbyt mi się podobał tak samo jak Czara Ognia. Pierwsze trzy filmy super, następne dwa gorsze teraz to ja się boję, że i Księcia skwaszą, ale będzie dobrze. Co do filmu daje mu gdzieś 5/10 nie najgorszy, ale mógłby być lepszy.

Dodane przez Esmeralda dnia 20-07-2009 18:25
#43

Mi się film bardzo podobał;)Szczególnie te sceny:
-spotkania GD
-omawianie pocałunku Harrego i Cho(sam pocałunek mi się nie podobał)
-pojedynek Rona i Hermiony heh...
-walka w MM
-spotkanie z Luną
-jak Filch zjadł czekoladki i wyrosły mu pryszcze
-jak Fred i George opuścili szkołę
-jak Ron mówi Hermionie że jest najfajniejszą dziewczyną:shy:
-smok ścigąjący Umbridge
-całe zamieszanie na Sumach
-jak Filch w kółku przybijał nowe dekrety
-jak Dumbledore zniknął za pomocą feniksa
-boże narodzenie w Grimmuld Place
-jak Hermiona uśmiecha się do Rona jak on dostaję swój prezent a potem ich rozmowa jak schodzą ze schodówxD
Ten film podobał mi się najbardziej zaraz po Czarze;)

Dodany dnia 20-07-2009 18:27


Aha i jeszcze jak Umbridge wizytuje nauczycieli szczególnie Umbridge i Snape'a a potem Snape wali Rona w głowę książkąDowcipniś

Edytowane przez Cathy dnia 21-07-2009 12:18

Dodane przez Esmeralda dnia 20-07-2009 18:27
#44

Aha i jeszcze jak Umbridge wizytuje nauczycieli szczególnie Umbridge i Snape'a a potem Snape wali Rona w głowę książką:smilewinkgrin:

Dodane przez Esmeralda dnia 20-07-2009 18:28
#45

Tam nie powinno być Umbridge tylko Sybilla B)

Dodane przez Eileen_Prince dnia 20-07-2009 18:28
#46

Mi też się ZF podobał. Na pewno lepszy od CO ;]

Dodane przez Mati dnia 21-07-2009 02:45
#47

Mimo że film trochę odbiegał od książki to i tak to najlepsza część.

Dodane przez Miki dnia 24-08-2009 14:42
#48

Nawet był fajny chociaż strasznie wkurzyło mnie to, że wycięli quidditcha:mad:
Najbardziej ze wszystkich scen lubię spotkania GD, ucieczka Freda i George'a z Hogwartu, bitwa w MM, wizytowanie nauczycieli przez Umbridge i lekcje oklumencji:)

Dodane przez GinnyPotterxD dnia 29-08-2009 21:43
#49

To jest moja ulubiona czesc ! praktycznie wszystko bylo idealne! :P
Moze dla niektorych troche wydaje sie przesadna ale co mam zrobic poprostu byl extra xD

Dodane przez Dziewczyna_Malfoya dnia 30-08-2009 07:20
#50

Jak Syriusz umiera, to normalnie chce mi się śmiać ; d
Wyobrażałam sobie to całkiem inaczej .
A to (wg.mnie) wyglądało, jakby wypadł przez okno, a nie "wpadł za zasłonę" ( czy jak tam było w książce ).

Najbardziej w tym filmie, lubię młodego Severusa .
Cały czas przewijam tą scenę, i jestem bo prostu zła, ze jest go tam tak mało .

Dodane przez janek_centrum dnia 30-08-2009 08:45
#51

najgorsze jest to, ze wycieli tyle watkow... odznaki prefektów, sw mungo,etc...

Dodane przez Albert dnia 30-08-2009 11:23
#52

Ten film jest według mnie zrobiony najlepiej ze wszystkich. Książka ma prawie 1000 stron więc musieli tyle powycinać, a zrobili to świetnie. W przeciwieństwie do ,,Księcia'' nie ma tu takich niepotrzebnych scen wymyślonych przez twórców filmu, jak atak na Norę. Atak dementorów, kwatera główna, przesłuchanie, profesor Umbridge, spotkania GD, oklumencja, Graup, atak na Artura, Boże Narodzenie, Walka w departamencie są zrobione perfekcyjnie, i nie mam zastrzeżeń. Dla tych którzy się czepiają tych drobnych zmian, np że Umbridge dowiaduje się o GD od Cho, albo że Harry usłyszał w Departamencie treść przepowiedni, wyrażę moją opinie na ten temat. Według mnie film nie ma byś kopią książki na ekranie, tylko dziełem nakręconym na jej podstawie.

Dodane przez Loonyy dnia 18-03-2010 17:44
#53

Uważam, że film jest trochę za smutny, ale tak to ok :)

Dodane przez Promitet dnia 10-04-2010 16:37
#54

Nie za bardzo mi się film mi się podobał. Spodziewałam się czegoś lepszego. Kolejna część jest lepsza. W ogóle nie było ciekawych wątków. Ale mi się jedynie podobał moment kiedy bliźniaki dały czadu, albo jak Umbridge porwały te stwory. Ale najlepszy moment to walka w ministerstwie.

Dodane przez Gladus93 dnia 10-04-2010 17:01
#55

Jak dla mnie każda ekranizacja HP ma coś w sobie,ZF jest bardzo ciekawie nakręcony i wracam do tego filmu z przyjemnością ;)

Dodane przez Charlie House dnia 10-04-2010 17:35
#56

Co prawda Książę Półkrwi jest dużo lepszym filmem, ale Zakon Feniksa też mi się podobał. Fajny motyw z Voldemortem w garniturze. Film zaczął nabierać ponurego klimatu, nawet nawet oddając sam klimat książki.

Dodane przez Laufey dnia 15-05-2010 16:21
#57

Niestety , według mnie to jest najgorszy film z całej sagi . Pocałunke Harrego I Cho jest po prosty śmieszny , rola profesor Umbridge i jej przemówienia są komiczne . A sposoby jakimi uczyła , uważam za nieprofesjonalne . Zastosowanie podręczników Ministerstwa Magii i wycofanie zajęć praktycznych z obrony przed czarną magią było błędem . A już pojedynek Dumbledora z Voldemortem był śmieszny , jak można zastosować zaklęcie z wodą przeciwko takiemu wielkiemu czarodziejowi jak Voldemort ? Reżyser niestety się nie popisał .

Dodane przez Narcyzaa dnia 15-05-2010 16:35
#58

Jeden z najgorzej wykonanych filmów z tej sagi . nie wiem czy złożyło się na to grubość książki czy jakaś nietrafiona wizja producentów .
Zakon feniksa, lekcje Umbridge, Magiczne sztuczki Weasleyów nietrafione, badziewnie zrobione albo po prostu śmieszne. Na samum końcu też się niepopisali. Śmierć Syriusza była dziwacznie przedstawiona nie było w tym niczego przypominającego wpadanie "za zasłonę " . A pojedynek Dumbledora i Voldemorta był szczerze mówiąc lekko żałosny .Wielka moc czarnego pana i jego przeciwnika ni jak została doszczętnie zniszczona w tej scenie .
Oczywiście nic nie mam do jakich kolwiek scen z Draconem Malfoyem ; >
Tylko szkoda iż było ich tak mało może dzięki temu ten film był by lepszy .

Dodane przez morbius dnia 24-07-2010 20:47
#59

jest super nietrzeba nic zmieniać

Dodane przez morbius dnia 24-07-2010 20:48
#60

pozdrawiam harryron52612

Dodane przez Feliks dnia 17-08-2010 16:46
#61

Ekchm, może ja też wyrażę swoją opinię. Z całej serii, "Zakon Feniksa" podobał mi się najmniej, ale nie można zaprzeczyć, był bardzo obszerny. Tymczasem z najgrubszej książki zrobili najkrótszy film (typowy paradoks, bo np. "Komnata Tajemnic" była bardzo cienka, a film wraz ze scenami usuniętymi, trwał ok. 3h). Moje pierwsze wrażenie było bardzo negatywne: czuć było w powietrzu okropną nienaturalność, do tego mroczny klimat i bardzo sztywna gra aktorów. Wiele istotnych scen wycięli, a resztę bardzo poszatkowali i przeinaczyli.

Czego mi brakowało?

- wspomnień Snape (bardzo czekałam na tę scenę, chciałam zobaczyć Lily, stającą w obronie Severusa, a doczekałam się tylko wyrzucenia Harrego, który zwyczajnie się obronił przed wstępem w jego myśli),
- Hermiony kontynującej WESZ!
- randki Harrego i Cho w walentynki,
- wywiad z Ritą Skeeter,
- Quidditcha - mogli pokazać chociaż jeden mecz,
- konkretnej walki młodych nastolatków ze Śmierciożercami,
- i jakichkolwiek emocji Pottera - te jego krzyki z gniewu i zauroczenie w Cho były bardzo nieprzekonujące...

Sceny, kompletnie do kitu to:

- Graup. Wybaczcie, ale czy w dzisiejszych czasach, mając tak rozwiniętą technologię i możliwość tworzenia efektów specjalnych, nie można było zrobić porządnie tego olbrzyma?? Wyglądał dosłownie jak z kreskówki...
- first pocałunek - bardzo sztuczny...
- Cho będącą szpiegiem Umbridge? Przecież mogli dać kogokolwiek do tego zadania.

Ale żeby nie było aż tak surowo, to podeszłam do filmu na spokojnie i owszem, wykryłam kilka fajnych scen, a mianowicie:


- Gwardia Dumbledore'a - bardzo fajne sceny, kiedy wspólnie ćwiczą :)
- psikusy Freda i Georga - podobało mi się ich odejście ze szkoły i poniżenie różowej Lady,
- oklumencja - wspomnienia Pottera - słodkie,
- walka Dumledore'a i Voldemorta - bardzo efektowna,
- opętanie Harrego - ta retrospekcja z Ronem i Hermioną...fantastyczna!
- postać Luny i Belli - ta pierwsza jest idealna do tej roli, rozmarzona, spokojna, ma taki przyjemny głos, kochana Luna! Ta druga jest świetną wariatką, pokochałam jej zachowanie w tym filmie :D

Szkoda, że Yates zmarnował tę część, jako, że jest najdłuższa, mogła by zawierać wszystkie brakujące sceny. Każdy z poprzednich reżyserów zrobiłby ją stokroć lepiej, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.

Edytowane przez Feliks dnia 17-08-2010 17:16

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 27-10-2010 10:25
#62

Gdyby nie było w nim Bellatriks, to bym powiedziała, że wolałam HP i Więźnia Azkabanu, a że Bellatriks jest to napiszę, że wątki końcowe w Ministerstwie Magii są najlepsze ze wszystkich, więc film, może nie jest wymarzony, ale jest OK.

Dodane przez Fluorescencyjna dnia 27-10-2010 14:52
#63

Dno. Najgorzej zrobiony film. Pominięto mnóstwo BARDZO WAŻNYCH wątków. Dodawano bezsensowne sceny. Wspomnienie Snape'a leży i kwiczy. Może to przez to, że zabrakło mi tutaj scen, które mają kluczowe znaczenie w KP i IŚ, bo można powiiedzieć, że ta część nie na darmo była najdłuższa. Co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś nie czytał książki, film jest dla niego świetny.

Dodane przez bloomix dnia 28-01-2011 15:07
#64

Mi Zakon Feniksa w wersji filmowej się podobał, ale reżyser mógł bardziej trzymać się faktów, ponieważ dużo scen było ominiętych, ale to pewnie z powodu grubości książki i limicie czasu, ale jednak mogli bardziej trzymać się tego co było w książce, a nie wymyślać własne historyjki, bo w końcu to nie Fan Fiction, ale i tak mi się podobało ;D

Dodane przez SkeletonSmile dnia 04-02-2011 18:35
#65

Dla mnie to była beznadzieja. Nie lubie jak w filmach pomija się jakies sceny z książek, rozumiem jakieś drobiazgi można, ale usunąc takie sceny jak randka z Cho w Hogsmead albo szpital św. Munga to już dla mnie przesada ;/

Dodane przez Themanton dnia 06-02-2011 01:20
#66

Moim zdaniem LIPA!
Rekord błędów:
1. Śmierć Syriusza była spowodowana Drętwotą, a nie Avada Kedawrą.
2. Priori Incantatam Dumbledora??
3. Ani razu Voldemort nie użył zaklęcia uśmiercającego.
4. Cho nie dostała Veritaserum.
5. Potter zobaczył wspomnienie w Myślodsiewni nie po obronie Protego.
6. Brak sceny z tym że Fawkes uratował Albusa.

da się wymyślić więcej ale nie mam na to czasu :)

a propo pominiętych wątków, zróbcie 2h film z 1000 str. książki

Edytowane przez Themanton dnia 06-02-2011 01:22

Dodane przez gods dnia 06-02-2011 12:21
#67

powiem tyle. 2 godzinny film nigdy nie opisze 1000 stron książki.....

Dodane przez Agnes Black dnia 07-02-2011 20:34
#68

Zakon Feniksa to najgorzej zrobiony film!:sourgrapes A szkoda, to fajna część;(.

Dodane przez fan Potter dnia 20-04-2011 17:00
#69

Film bardzo mi się podobał.Harry był najlepszy,chociaż ta głupie Umbrige wszystkiego zabroniła.Pozdrówka dla Wszystkich.

____________________________________________________________________________________________

Od cnoty Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I-Od-Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Gryfonów
Chroń Nas Rawenclowie !

Dodane przez Hermionka111213 dnia 20-04-2011 17:34
#70

Prawie jest u mnie na ostatnim miejscu...
Czemu?
- Gdzie był Ron w drużynie Gryfonów w quidditchu?
- Gdzie te wszystkie fajne sceny z Grimmald Place?
- Gdzie akcja z Mariettą. To tak wszystko to tak jakby robota Cho i jakby przez to Harry i Cho się rozstali...
- Gdzie to wszystko?

Nie wiadomo... Ale reżyser przy tym filmie się nie popisał... :blah:

Edytowane przez Hermionka111213 dnia 21-07-2011 20:59

Dodane przez Tonki dnia 04-05-2011 08:15
#71

Lubię tą ekranizację tylko i wyłącznie ze względu, na pojawiającą się w niej Tonks oraz Bellatrix, którą tak na marginesie Helena Bonham - Carter zagrała mistrzowsko. Cała reszta? Totalna załamka. Wszystkie sceny (bynajmniej dla mnie) istotne zostały wycięte. Niektóre rzeczy pozmieniane w sposób niedopuszczalny. Niewiarygodnie irytuje mnie fakt, iż nie został pokazany choćby urywek walki Tonks i Bellatrix oraz, że sceny z Tonks zostały wycięte. Wiadomo, że trudno w dwóch godzinach filmu umieścić 1000 stron książki, ale bez przesady. Film jest na przedostatnim miejscu w moim małym rankingu. Gorszy od niego jest chyba tylko Książę Półkrwi.

Dodane przez zaeli dnia 17-06-2011 15:28
#72

Coż ta część w wersji książkowej była bardzo długa i dużo się w niej działo. Rozumiem, że nie dało się zawrzeć wszystkiego w filmie i wybrano tylko to, co najważniejsze. Jednak jestem rozczarowana, bo nie było żadnej z moich ulubionych scen ani tekstów i ogólnie uważam, że film zdecydowanie spłyca książkę. Sądzę, że podzielenie fabuły na dwie części jak w przypadku Insygni to zdecydowanie lepszy pomysł. Dodam, że może gdybym nie czytała książki, to myślę, że film by mi się naprawdę spodobał, ale skoro czytałam ... Książka dużo lepsza :) Film ok, ale mnie nie zachwyca...

Dodane przez Corde Collins dnia 17-06-2011 15:35
#73

to moja ulubiona część ;3

Dodane przez Libby dnia 16-07-2011 14:28
#74

Podoba mi się i to bardzo. Tak jak pisałam w wątku o ulubionej scenie, moment walki dobra ze złem i tych smug w powietrzu robi wrażenie. Ogólnie dobrze zrobiony, ciekawy film : )

Dodane przez Nuttella dnia 21-07-2011 20:11
#75

Gdyby było trzeba zdecydować się na ocenę od 1 do 10, dałabym filmowi 7 punktów. Niektóre sceny... nie podobało mi się ich wykonanie. Były takie za mało ''uczuciowe''. Ale aktorzy się starali, i nie na marne ;) .

Dodane przez MissWeasley dnia 16-08-2011 10:53
#76

Mi bardzo odpowiadała ekranizacja tej części mimo, że miała mało wspólnego z książką. xD

Bardzo mi się podoba ten dym towarzyszący śmierciożercą/członkom Zakonu

Dodane przez Densho dnia 16-08-2011 11:15
#77

Ja tam kocham wszystkie filmy związane z Harrym Potterem :D
Ale najlepsza była cześć z Księciem Półkrwi :D

Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 16-08-2011 12:02
#78

Film całkiem fajny.. przynajmniej fabuła :D Oczywiście nie podoba mi się to, że niektóre sceny pomijali lub pozmieniali. A miało być tak fajnie :) W Ministerstwie Magii było bardzo ciekawie :D Ogólnie wszystkie filmy o Harrym mi się podobają, ale czasami z ich wykonaniem i grą aktorską jest o wiele gorzej. Więcej uczucia ludzie :D

Dodane przez daria2j dnia 16-08-2011 12:06
#79

Może być .

Dodane przez Draconis Owl dnia 19-08-2011 10:43
#80

Według mnie najgorsza ekranizacja. Pod koniec filmu, kiedy zaczęła się akcja w ministerstwie, byłam już zmęczona i śpiąca. Podobały mi się sceny z Luną, Syriuszem i bliźniakami Weasley, a brak niektórych wątków z książki po prostu przemilczę. :|

Dodane przez Karma Chameleon 20 dnia 19-08-2011 10:50
#81

Najlepsza ekranizacja! Mój ulubiony film. Z serii o HP rzecz jasna.

Dodane przez tomi2000 dnia 21-08-2011 09:19
#82

To moja ulubiona częśc była najciekawsza

Dodane przez tomi2000 dnia 22-08-2011 09:16
#83

ta częśc była najlepsza moim zdaniem:)

Dodane przez tomi2000 dnia 22-08-2011 18:31
#84

ta częśc była najlepsza moim zdaniem.

Dodane przez Narcissa Malfoy dnia 22-08-2011 18:54
#85

moim zdaniem ten film to zupełnie DNO!!!

Dodane przez GinnyiHermiona dnia 22-08-2011 19:27
#86

Super film!Bardzo mi się spodobał.Były pewne małe błędy ale ogółem wszystko ok!

Dodane przez JulieBextor dnia 24-08-2011 19:52
#87

wg mnie najgorzej zekranizowana część, brak połowy książki, gdyby ktoś nie czytał, nie wiedziałby o co chodzi (mój tata nie rozumiał połowy rzeczy, musiałam mu tłumaczyć). Byłam bardzo zawiedziona, bo to jedna z moich ulubionych części książek. Tzn efekty były fajne, ale boli mnie to, że ominięto lub zmieniono tak wiele scen.

Dodane przez Nuttella dnia 03-10-2011 10:57
#88

wszystko było super!!! Stawiam temu filmowi opinię 11 na 3. :D

Dodane przez Ginny1212 dnia 03-10-2011 12:32
#89

To był dobry film jeden z moich ulubionych o HP .

Dodane przez babcia zgredkowa dnia 02-11-2011 18:55
#90

film do przeżycia ale bez zachwytu

Dodane przez Samanta1 dnia 31-12-2011 21:34
#91

Ta część podobała mi się najbardziej,i moim zdaniem była jakaś dopełniona a,winnych mi czegoś brakowało.

Dodane przez Samanta1 dnia 31-12-2011 21:36
#92

Moim zdaniem ten film był njleprzy w innych częściach czegoś mi brakowało.
Ten był jakiś ciekawszy i miał więcej akcii.

Edytowane przez Samanta1 dnia 31-12-2011 23:27

Dodane przez hedwigowo dnia 26-01-2012 16:40
#93

Zmieniłabym trochę. Brakowało mi na przykład W.E.S.Z. poza tym sceny mogłyby być lepiej zrobione. Wyobrażałam sobie inaczej MM. Chciałam też obejrzeć Szpital Św. Munga. Nie doczekałam się.

Dodane przez Lily2406 dnia 02-02-2012 18:57
#94

Jak dal mnie wszystko było idealne.!.Sceny w MM, i GD, BI, wszystko jak należy.!!.Dla mnie to bomba.!!:)

Dodane przez kamilkw dnia 22-03-2012 17:56
#95

Dla mnie brakowalo tego ze Ron nie zagaral w quidditchu

Dodane przez HermionaTonks dnia 22-03-2012 18:01
#96

W filmie zmieniłabym duuuuużo. Film był niedokładny, gdybym miała oceniać 1-10 daję 5-6

Dodane przez trampka dnia 22-03-2012 18:02
#97

Jedna z najlepszych części... oczywiście było też wiele braków (zresztą zawsze tak jest). Ja zresztą połowę dialogów znam na pamięć... te nudne soboty u babci z jedyną częścią HP na dvd...:D

Dodane przez Patuska1997 dnia 30-03-2013 09:06
#98

mi osobiście ten film bardzo się podobał

Dodane przez itsleviosa dnia 25-04-2013 19:09
#99

Hm ... a mi się podobał . Owszem niezgodny z książką ale ciekawy . Szczególnie podobały mi się treningi GD ;D .

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 25-04-2013 21:36
#100

Każdy ma swoje zdanie. Moje jest takie, że "Zakon Feniksa" to najgorsza ekranizacja ( obok "Księcia Półkrwi" ) powieści pani Rowling. Tak wielu beznadziejnych i nic nie wnoszących scen w filmie można szukać ze "świecą w ręku". Okrojony do granic możliwości film, w którym tak naprawdę trudno znaleźć jakąś zaletę ( może scena z bosą Luną, która karmi mięsem testrale ). Uważam, że najdłuższą książkę z serii powinno podzielić się na dwie części. A tak wyszedł typowy gniot w kiepskim wydaniu...

Dodane przez psycho4rent dnia 31-05-2013 20:43
#101

Mi naprawde brakuje motywu tego nedznego zdradzieckiego scierwa Marietty Edgecombe ktora trafil urok przeciwko kapusiom rzucony przez Hermione na liste czlonkow GD.