Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Pocałunek Harry'ego i Cho

Dodane przez Cee dnia 27-08-2008 23:14
#8

Była żenująca. I że jeszcze walczyła o miano najgorętszego pocałunku - skapitulowałam.
I co z tego, że wybrali dość dobry moment na pocałunek? Chrzanię takie coś. Stali wyprostowani i mlaskali tylko jęzorami - kto się tak tylko całuje? Oczywiście Harry i Cho! >.>
"Pierwszy pocałunek miał być taki niesforny!", cytuję Daniela Radcliffe'a. Niesforny? A od kiedy pocałunki polegające tylko na wymianie śliny są niesforne?

pominę to że stali prawie na baczność (jak już wspomnieli) to mieli jeszcze opuszczone jakby nie mogli się trochę objąć


Popieram w stu procentach.

wogóle całowanie jest obleśne, kto to wymyślił? ble...


:rotfl: Zdziwiłbyś się. ;ddd

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 18:30