---

Co sądzicie o scenie w Ministerstwie Magii? Uważacie, że filmowcy dobrze przygotowali te sceny czy jesteście rozczarowani sposobem realizacji?

---

Ta scena była najlepsza z całego filmu.

---

Ta scena baaaaaardzo mi się podobała! (była chyba nalepsza) a wogóle tam byli jedni z moich ulubionych postaci mi. Luna Lovegood, Ballatrix Leastrage i Lucjusz Malfoy!

---

Bardzo ciekawie zrealizowana walka Dumbledore'a z Voldemortem, najlepsza jak zwykle Helena Bonham Carter, razem z innymi śmierciożercami i bardzo 'widowiskowa' [jeśli tak to można nazwać] walka Syriusza z Lucjuszem, czynią tą scenę jedną z moich ulubionych. Tylko kiedy pierwszy raz oglądałam ją z dubbingiem, w kinie, myślałam, że pęknę ze śmiech, albo się rozpłaczę nad głosem Pottera, w chwili kiedy rzuca zaklęcia w ministerstwie. ;]

---

Ona mnie strasznie zafascynowała. Oglądając początek filmu uważałam ,że i dalej z tą sceną nie będzie najlepiej, ale wyszli wszyscy z tego obronną ręką. Bardzo mi się ta scena podoba, a co za tym idzie, nadal przez ten ostatni rok od premiery oglądam ten kawałek niemalże codziennie ;]

---

W sumie ta scena była dobra mnie tez sie podobała walka Syriusza z Lucjuszem Syriusz rzucal zaklecia tak swobodnie i lekko jakby dla rozrywki.
szkoda tylko że tak sknocili moment jego smierci.
jakos całkiem inaczej sobie wyobrażalam ta zaslonę i jego śmierć.

---

Baaaardzo efektowne!!! Moja ulubiona scena z caluteńkiego filmu.

---

Jak dla mnie to było dużo efektów specjalnych no i ogólnie fajnie to wyglądało. Walki śmierciożerców z aurorami też zostały ciekawie zrealizowane. Pamiętam jak Potter rzucił na Belle crucio i wtedy parsknęłam śmiechem. Wszystko było tak jak sobie wyobrażałam no nie może inaczej wyobraziłam sobie to jak Syriusz wpadł za to zasłonę i samą zasłonę też inaczej myślamam że będzie wyglądać.

---

to byla chyba najlepsza scena w calym filmie! ale zupelnie niezgodna z książką!

---

Świetnie zrealizowana scenia i super zagrane! Mi sie bardzo podobała!

---

Mi się podobały sceny w ministerstwie. WQyglądało prawie tak samo jak sobie wymyśliła. Tylko DEpartament się troszkę zmienił. Nie podobało mi się jak pokazali śmierć Syriusza.

---

Scena bardzo mi się podobała. Ciekawie zrealizowana...

---

Mi się nawet podobała , ale ta walka Dumbledora z Voltemortem troche słaba była..

---

ta scena jest 2 według mnie najfajniejsza scena ze wszystkich scen w Hp (na 1 miejscu jest odrodzenie Voldemorta)
dla mnie ciekawe było to jak voldemort wszedł do ciała harrego

---

Podobała mi się walka śmierciożerców z członkami Zakonu. Nieźle zrobili scenę gdy Harry z reszta uciekali przed śmierciożercami. Oczywiście Helena była fantastyczna, ogólnie myślałam, że ta scena będzie gorsza. A tutaj takie małe cudko, no proszę.

---

Jestem całym sercem z Alanholiczką. Ja tak samo myślałam, że lepiej zrobią scenę śmierci Syriusza :(:(:(

Z lewisem też muszę się zgodzić - efekty były naprawdę super. Scena walki Dumbledore'a z Voldemortem... Uch, aż ciarki przechodziły. Extra po prostu. Ale wszystko mi przećmiewa fakt, ze spartolili scenę śmierci Syriusza! (mój ulubiony bohater!!! <beczy> )

---

:jupi: Sceny w Ministerstwie Magii były po prostu fantastyczne!!! Najbardziej mi się podobało jak ze wszystkich półek zaczęły spadać przepowiednie. Walka między aurorami i śmierciożercami też była świetna. Nie podobała mi się natomiast śmierć Syriusza. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tę zasłonę. Fajna była walka między Dumbledorem i Voldemortem. Źle została przedstawiona scena jak Sami-Wiecie-Kto wchodzi do ciała Harry'ego i go opętuje. W ogóle była jakaś taka dziwna i nienaturalna :sourgrapes

---

Zgadzam się całkowicie. Nic dodać, nic ująć...

---

Ta scena była moim zdaniem najlepsza z całego, marnego filmu. Bardzo ładna gra kolorów, podobało mi się wtargnięcie członków ZK i walka ze śmierciorzercami. Tak jak poniektórych, nie podobała mi się śmierć Syriusza, inaczej to sobie wyobrażałam. No, i jeszcze marna była walka Czarnego Pana z Albusem. Ale ogólnie było dobrze.

---

Zdecydowanie najlepsza scena w kontekście calutkiej (nota bene również świetnej!) ekranizacji! Oto co było wg mnie szczególnie wyśmienite:
- droga do Ministerstwa (muzyka + widoki;))
- poszukiwanie Syriusza w Departamencie Tajemnic (b. trzymająca w napięciu)
- GD kontra śmierciożercy (komentarz zbędny;))
- śmierciożercy kontra ZF (kilka ciekawych "wewnętrznych" pojedynków, np. Lucjusza z Syriuszem + wyśmienita gra aktorów)
- Voldemort kontra Dumbledore (przede wszystkim ze względu na pomysłowo przedstawione rzucane zaklęcia)
Podsumowując: nawet jeśli ktoś nie czytał książki, niech obejrzy adaptację, choćby ze względu na te właśnie 15-20 minut.

---

podobała mi sie to jest jedna z moich ulubionych scen z HP oglądałam ta cześć w kinie na 3D i aż spadłam z krzesła kiedy voldemort mówił do harrego

---

Ogólnie może być, chociaż brakowało mi tego, że kolejno każdy z uczniów Hogwartu (Luna, Ginny, Ron, Hermiona, Nevil ) przez coś (mózgi itp.) zostawali oddzieleni od Harry'ego. A w filmie tego nie było. Jednakże śmierciożercy bardzo mi się podobali, choć ich maski przypominały Gwiezdne Wojny.

---

Sceny w MM są chyba najlepszymi w całym filmie, a poza tym występują moje ulubione postacie z HP.

---

Ta scena akurat była dobra, mnie się podobała. Fajne efekty specjalne itd. Ale za to rozczarowało mnie parę innych scen w tym filmie.

---

Mnie scena w Ministerstwie Magii strasznie się podobała.Chociaż ministerstwo nie wyglądało dokładnie tak jak było opisanie w książce, ale było bardziej "mroczne" tamte sceny były świetnie nakręcone:jupi:

---

Ta scena jako jedna z nielicznych sprostała moim oczekiwaniom;) Była spoko

---

Scena w ministerstwie była najlepsza sceną w tym filmie :D bardzo mi sie ona podobała :D Bellatrix była fajnie przedstawiona jak i Voldek :P

---

Super. Strasznie mi się to podobało. Ale ucieczkę Bellatriks mogli zrobić tak jak w książce, że razem z Voldemortem uciekła, to by pokazało, że jest dla Voldemorta ważniejsza niż inni śmierciożercy.

---

Scena w ministerstwie była bardzo udana, miała charakter. Gorzej było w Departamencie Tajemnic. No i gdzie się podziało te kilkanaście drzwi do otarcia? Zabrakło parę scen. Jak zwykle...

---

Mi się scena w Ministerstwie bardzo podobała:)Miała swój charakter i magię to im się udało:PAle liczę że scena ostatniej bitwy o Hogwart będzie O WIELE lepsza:mad:

---

Była dobra. Ale jak czytałam książkę była wzmianka o drzwiach, jakoś w filmie ich nie widziałam. Parę rzeczy chyba było pominiętych, no ale cóż, to nie ja wymyślam scenariusz... a szkoda. :)

---

Ta scena chyba była najlepsza w całej ekranizacji ZF :).
Może parę scen usunęli z filmu,ale dodali równie ciekawe.
np.W departamencie tajemnic wszyscy się zderzają,leci ostatni śmierciożerca,Ginny z całej siły rzuca zaklęcie,i departament się rozwala,wszyscy biegną do drzwi,i spadają z wielkiej wysokości.

Albo wybór Harry`ego: Przepowiednia czy Przyjaciele.
:).
No ale najlepsza była walka GD przeciwko Śmierciożercom i śmierciożercy przeciwko ZF. :).

---

Tak może trochę za pusto, chodzi o pracowników.

---

Taak, ta scena została zrealizowana wyjątkowo zadowalająco, ale nie zabrakło oczywiście błędów i niedoróbek. Pierwsze, co mnie zraziło, to fakt, że śmierciożercy latają (jako taki dymek, czy coś w tym rodzaju). Ej, ej, ej - w 7 tomie zostało jasno powiedziane, że jedynie Voldek może przemierzać przestworza bez użycia mioteł, czy innych takich. I dzięki 'redżyserom' mamy pierwszą rozbieżność film/książka...
Kolejną rzeczą, która powaliła mnie na łopatki, było 'pojawienie się' członków Zakonu. Dosłowne 'pojawienie się', gdyż mrugnęło światełko i w mgnieniu oka wyskoczyła grupka czarodziejów. Na aportację to mi nie wyglądało (tym bardziej chyba, że do departamentu aportować się raczej nie można). Nie wiem czemu, ale ten moment był dla mnie zdecydowanie niefajny. ;/
No i trzecie - najważniejsze - śmierć Syriusza. Za krótka, za mało widowiskowa, nawet nie zdążyłem mrugnąć a Black już się rozpuszcza w powietrzu... Jak dla mnie - fana wyolbrzymiania i wodotrysków - to zdecydowanie za mało! A tak nawiasem mówiąc, ciekawe rzeczy działy się potem - piski Bellatrix 'Zaaaabiłam Syriusza Blacka!' dotąd rozbrzmiewają mi w uszach (oglądałem wersję polską z dubbingiem).
Mimo wszystko jednak jest to najlepszy moment w całym filmie. Wygląd departamentu (a szczególnie samo wejście) jest tajemnicze i wywołuje dziwny niepokój, może nawet strach...? A ucieczka członków GD z sali tłuczących się przepowiedni i walka Dumbledore vs. Voldemort, to już mistrzostwo świata... ;]

---

Scena jak reszta filmu - SŁABA! Dali zdecydowanie za dużo efektów specjalnych, a za mało wartości merytorycznych.

- Priori Incantatem między różdżkami Voldemorta i Dumbleore'a;
- śmierc Syriusza;
- "tajemnicza zasłona" jak i całe pomieszczenie;
- uderzenie Moody'ego zaklęciem z laski-podpory;
- brak Faweksa i Avady Kedavry;
- opętanie Pottera przez Voldemorta;
- "latanie" Śmierciożerców i aportacja Zakonu Feniksa wprost do Departamentu Tajemnic (*naśladuje głos panny Ja-Wiem-Wszystko* "Och, nie czytaliście "Historii Magii"? Tam jest wyraźnie napisane, że ważne instytucje w świecie magii są tak chronione, by nie można było się tam aportowac! A już na pewno nie do samego Departamentu Tajemnic!");
- brak mózgów, sali z wieloma drzwiami, ze Zmieniaczami Czasu itp.;
- gdzie obrażenia członków GD?
- treśc przepowiedni w Sali Przepowiedni (!!!), to karygodne, bo zaraz wychodzi Lucek i Bella... i co? Oni nie słyszeli słów przepowiedni?

+ Walka Syriusza z Lucjuszem (głównie ze względu na Lucka, który wspaniale gra swoją rolę!);
+ Voldemort krzyczący tak, że szyby się rozbijają;
+ kwestia: "You're looost... everything";
+ pogoń za Bellą, gra aktorska Bohan-Carter, "Crucio";
+ Sala Przepowiedni ("Reducto" i zawalenie się kuleczek).

---

Była bardzo fajna, chociaż mam nadzieję że ostania bitwa będzie fenomenalna(zwłaszcza że w jej trakcie Ron i Hermiona mają się całować):shy:

---

Mnie jak większości wam scena ta bardzo się podobała choć mogli by zrobić ja dłuższą szkoda, że nie pokazali tego z mózgami i bardziej nie wyszczególnili każdego jak walczył . Ogólnie podobała mi się nawet bardzo :)

---

szczerze mówiąc mogli postarać się trochę bardziej. brakowało mi takiego napięcia i kilku ważnych szczegółów

---

Jedna z moich ulubionych scen z filmu. Bardzo podobała mi się cała akcja również to jak lecieli do Ministerstwa. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że nie pokazali jak wszyscy zostają w pewnym momencie oddzieleni od Harry'ego. Najbardziej widowiskowym momentem była walka śmierciożerców z aurorami i moment w którym wszyscy uciekają, a za nimi walą się półki z przepowiedniami po zaklęciu rzuconym przez Ginny.
I nie podobała mi się jeszcze scena śmierci Syriusza ale mimo tego i tak kilka łez poleciało;(

---

Sceny w MM były ciekawie pokazane w filmie, bardzo mi się podobała walka GD ze Śmierciożercami. Najlepsze było zaklęcie Ginny i pojedynek Lucjusza z Syriuszem. Sama śmierć Syriusza nie podobała mi się, ale oprócz tego było ok. A i tak najlepsza była Bellatrix ;)

---

To była zdecydowanie najlepsza scena filmu. Napięcie, wystrój no i sama walka. Miażdżące widowisko. A scena furii Voldemorta genialna.

---

Mi sie ona tam bardzo podobala duzo fajnych elementow specjalnych . ; D .

---

No ok najbardziej podobała mi się ta scena jak zniszczyła się przepowiednia dla Voldiego !:);) No i może ta jak śmierciożercy zaatakowali nasze zacne grono hmmmmmmm tak to była fajna scena ale jak już wcześniej wspomniałam w komentarzu w innym arcie ubolewam nad tym że właśnie wtedy umarł Syriusz bo on zaraz po Tomie Feltonie jest moim ulubionym aktorem.....:::::::::::::::::)))))))))) Pozdrawiaaaam Całe HOGSEMADE . Pozdrawiam :Lili Luna Potter , Cee, Peepsyble, i Lady Malfoy love

---

Ta scena była dobra, chyba nawet najlepsza z całego filmu (bo ogólnie to był dość... żałosny). Bardzo mi się podobało, jak Harry szedł, a tam takie tłumy ludzi. I w windzie... Wtedy jak pokazali Malfoy'a też było nieźle... ; D

---

I w HP I ZF quidditcha nie było

---

Mi w Ministerstwie podobały się dwie rzeczy: jak Harry i reszta uciekali przed walącymi się półkami z przepowiedniami i walka pod kamiennym łukiem. :smilewinkgrin:

---

Mnie się podobało jak Syriusz walczył z Lucjuszem i Albus z Voldemortem Do było super:D Chociaż scena jak Voldemort wdarł się w świadomość Harrego też nie była zła:D

---

Mnie się podobało jak Syriusz walczył z Lucjuszem i Albus z Voldemortem. To było super:D Chociaż scena jak Voldemort wdarł się w świadomość Harry'ego też nie była zła:D

---

Ta scena była bardzo fajna, z pewnością najlepsza w filmie.

---

Była to bardzo udana i efektowna scena, która przypadła mi do gustu. Prawie wszystko było zgodne z książką [ a przynajmniej działo się to w Ministerstwie Magii xD ] i dało pozytywny efekt.

---

było super

---

Mnie chyba ta scena najbardziej się podobała spośród całego filmu. Było tam najwięcej akcji, i to z użyciem zaklęciem, bo tego zawsze mi brakowało. Zawsze wszystko rozgrywało się między Harrym a Voldemortem, a teraz nareszcie udział wzięli inni.

---

kontra śmierciożercy (komentarz zbędny)
- śmierciożercy kontra ZF (kilka ciekawych "wewnętrznych" pojedynków, np. Lucjusza z Syriuszem + wyśmienita gra aktorów)
- Voldemort kontra Dumbledore (przede wszystkim była bardzo udana, miała charakter. Gorzej było w Departamencie Tajemnic. No i gdzie się podziało te kilkanaście drzwi do otarcia? Zabrakło parę scen. Jak

---

Uwilebiam tą scenę. Cudowne po prostu. Świetna była walka Syriusza z Lucjuszem jak i Dumbledore'a z Voldemortem. Genialne efekty specjalne. Szkoda tego, że nie zrobili tak jak w książce, że były te wszystkie drzwi i któreś z przyjaciół co chwilę opuszczali Harry'ego, że ta walka nie odbywała się na schodach. No i to co najbardziej zniszczyli to śmierć Syriusza. Myślałam, że scena będzie tak wzruszająca, że będzie mi się chciało płakać, a tu nic. Kompletnie. Normlanie katastrofa, mogli się wysilić trochę bardziej.

---

Nie ukrywam, że czytając książkę inaczej wyobrażałam sobie ten moment. I nawet czytając trochę się bałam i był jakiś taki dreszczyk, a w filmie tak sknocili, że żal patrzeć ;) To zależy zresztą od reżysera i jego wizji-niestety.
Śmierć Syriusza i walka zanim zginął wydawała się ciekawsza.
I jeszcze to jak członkowie Gwardii(Luna,Ginny,Neville,Hermiona,Ron) po kolei odłączali się od Harry'ego, emocje..., których zabrakło.
I jeszcze moment z przepowiednią i wczesniej jak szukali tych drzwi...Albo jak lecieli do Ministerstwa, było śmiesznie bo wszyscy oprócz Harry'ego i Luny nie widzieli na czym lecą,a w filmie pominięto ten szczegół.Tak więc uważam, że ta scena nie należy do udanych. Zresztą wole książki od filmów bo na filmach często się rozczarowywuję.

---

Tak bardzo lubię te sceny w Ministerstwie. Jedyne co to śmierć Syriusza, jakoś tak inaczej to widziałam. Mi się podobało jak Ginny walnęła reductio ^^ Ma dziewczyna powera :D
No i moja ukochana scena: scena opętania Harry'ego :D Mogę ją oglądać 500 razy z rzędu i nie mam dość ^^

---

zaczęły spadać przepowiednie. Walka między aurorami i śmierciożercami też była świetna. Nie podobała mi się natomiast śmierć Syriusza. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tę zasłonę. Fajna była walka między Dumbledorem i Voldemortem. Źle została przedstawiona scena jak Sami-Wiecie-Kto wchodzi do ciała Harry'ego i go opętuje Ale ucieczkę Bellatriks mogli zrobić tak jak w książce, że razem z Voldemortem uciekła, to by pokazało, że jest dla Voldemorta ważniejsza niż inni śmierciożercy
A tak to bardzo fajna i interesująca scena filmu w ministerstwie magi.

---

Mi się podobały sceny w ministerstwie. Wyglądało prawie tak samo jak sobie wyobrażałam. Najbardziej mi się podobało jak ze wszystkich półek zaczęły spadać przepowiednie.Świetnabyła też walka między aurorami i śmierciożercami. Nie podobała mi się natomiast śmierć Syriusza. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tę zasłonę. Fajna była walka między Dumbledorem i Voldemortem.

---

Scena w Ministerstwie Magii jest najlepsza w całym filmie. Ciągle coś się dzieje. Jest porządna walka na różdżki, pojedynek pomiędzy Czarnym Panem i Dumbledorem oraz smutna scena śmierci Syriusza.
Za każdym razem, gdy to oglądam, ryczę;(

---

Była zdecydowanie najlepsza z całego filmu ;)

---

Całkiem fajne. Ale śmierć Syriusza mi się nie podobała, bo przecież Bella nie zabiła go Morderczym Zaklęciem...

---

Bardzo ciekawy sposób została ukazana przepowiednia

---

Może być, ale brakowało mi przechodzenia z sali do sali, a raczej przebiegania. W zasadzie Bitwa w filmie rozgrywała się tylko w dwóch pomieszczeniach, a w książce w kilku.

---

Ta scena to była najlepsza.
Bynajmniej lepsza niż .. ta którą przygotowali na koniec Insigni Śmierci gdy Harry walczy z Voldkiem.

---

Też zawsze płaczę czytając, bądź oglądając piątą część. Bardzo podoba mi się scena w ministerstwie, ale faktycznie brakuje mi gonitwy po różnych pomieszczeniach, sali mózgów etc.

---

Uważam, że scena w Ministerstwie Magii jest najlepsza w całym
filmie. Pojedynek Dumbledor'a z Voldemortem też była całkiem OK.
:tooth:

---

Te sceny podobały mi się najbardziej. Tyle akcji i pogoni, walki na różdżki. Wbiły mnie w fotel. Patrzyłem się w ekran nie mogąc oczu odkleić od niego. Co prawda nie które momenty nie zgadzały się z książką. Ale mi w 1000 % się podobały :P

---

była super, tylko moment śmierci syriusza blacka byl niedopracowany. :)

---

Taak, mi się ta scena również bardzo podobała. Walka Dumbledore'a z Voldemortem była fantastyczna - to chyba najlepszy moment całego filmu ...

---

Uwazam, ze nawet dobrze byla zrealizowana ta scena. Podobal mi sie ten moment jak Voldemort walczyl z Dumbledorem i jak próbowal przekonac Harrego aby do niego dolaczyl.

---

Dla mnie ta scena jest mało precyzyjna i spójna ale i tak wyszła dobrze:)Szkoda mi Syriusza.

---

To była najlepsza scena w filmie. Świetne efekty specjalne. Zaklęcia, były po prostu super. Aż miło było to oglądać. Stworzyli te ministerstwo tak jak nie mogłem sobie wyobrazić. Naprawdę świetnie wyglądała ta scena.

---

Trochę się rozczarowałam. Wyobrażałam sobie tę scenę jako bardziej mrożącą krew w żyłach. Była nudna...

---

Według mnie ta scena była dobrze zrealizowana i podobała mi się ta walka Dumbledora z Voldemortem (ona była chyba najlepiej zrobiona).

---

Nie no to było suuper.Moje ulubione, prawie, tylko "prawie", bo zginął Syriuysz, którego też lubiłam, a zabiła go ta Lestrange, która była jego kuzynką...:)

---

Świetna była ta walka! Bardzo dobre efekty specjalne, a za to DUŻY plus. Cały film jest super tylko troche szkoda Syriusza...

---

Mi tam bardzo się podobało i niczego nie brakowało.M.in. tak to sobie wyobrażałam.

---

ta scena mi się podobała , była bardzo fajna B)

---

mi strasznie się podoba brakuje mi tylko sceny z mózgami i ronem:P

---

Mi się bardzo podobała ta scena i efekty specjalne;) Niczego mi nie brakowało tylko Syriusza szkoda:(

---

Super była ta scena ! :D szkoda tylko , że nie pokazali jak oni szukali tych prawdziwych drzwi tylko od razu byli w tym właściwym pomieszczeniu ... No ale nie ważne :P

---

Nie, ta scena była bardzo dobrze nakręcona. Nie mam żadnych zastrzeżeń.
Ta kurtyna na środku w Depertamencie Tajemnic była naprawdę dobra, tylko szkoda, że właśnie za nią zginął Syriusz. Lubiłam gościa.

---

Osobiście tak właśnie sobie wyobrażałem MM - gdy czytałem książkę - naprawdę udało stworzyć się niepowtarzalny klimat ;

---

Scena super.

Pozdrawiam Jamesa Harrego Pottera, Kasię-Potterkę i xLily.

---

Zgadzam się z przedmówczynią. Walka w Departamencie Tajemnic trwała stanowczo za krótko, w Ministerstwie Magii wyglądało to już trochę lepiej, ale i tak wycięli kilka scen. W ogóle moim zdaniem Zakon Feniksa to najgorzej zekranizowana część. Zabrakło mi w niej wiele scen, które były w książce.

---

Ta scena była świetna, chyba najlepsza w całym filmie.

---

Moim zdaniem scena była świetna, walka taka spektakularna i w ogóle :D Tylko gdy Harry rzucał Crucio to brakowało mi paru rzeczy, ale ogólnie było genialne! Zakon jest światnie zrobiony

---

Scena, w której zakon feniksa przychodzi z pomocą- świetna. Walka Voldemorta i Dumbledora też była niczego sobie, w końcu można było podziwiać ich prawdziwe umiejętności.