Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [Z] Kryminalne zagadki Argusa Filcha 2/2

Dodane przez Rewolucja dnia 08-02-2011 00:46
#17

dźwięk strzaskanego szkła

strzaskane szkło nie wydaje dźwięków. trzaskane już tak ^^.
Dobrze, że poprosiłem profesora Dumbledore'a,

jakoś trudno mi sobie wyobrazić Argusa tak mówiącego, a tym bardziej myślącego w ten sposób.
Poczuł charakterystyczny zapach żabiego skrzeku rozsmarowanego.

do zmiany.

***



Hm. Z punktu widzenia poprawności językowej, ortograficznej i innych wszelkich zasad przewrotnego języka polskiego, całkiem nieźle, jednak zastosowanie taaakiej bijącej po oczach hiperboli myśli Filcha i wyobrażeń jest całkowitą przesadą. Pomysł, hm., w sumie nie najgorszy, wykonanie ok, jednak te przesady, Strażnik Teksasu... nie, nie, nie. Zdecydowanie to mi się nie podoba.

Krzyk, który wyprostował nos Albusa Dumbledore'a. Co samo w sobie było już wystarczająco przerażające.

lepiej byłoby połączyć to w jedno zdanie.
- Na gołe klaty? - odparowała Fiona.
- Dawaj, ziom - odpowiedziała Pani Norris.

jestem zniesmaczona.
TWOJĄ SKARPETKĄ, WIESZ, GŁĄBIE!, usłyszał woźny.

kilka razy popełniłaś ten błąd, tutaj nie dajemy przecinka.
Patrzył spojrzeniem

tsa, wymyślił pomysł? ^^


***


Parodiować, parodiować... wszystko ok, gdy zachowuje się granicach dobrego smaku i się nie przesadza, czego niestety nie zdołałaś uniknąć. Przykro mi, ale niezbyt mi się podobało. Cały tekst ogólnie jest rozprawianiem Filcha z sobą, akcji tyle co nic - jeśli już, to bardzo skąpo opisana. Czegoś mi tu brakuje, jednak podniosły styl jakim piszesz spodobał mi się, bo jest nietypowy dla parodii, ale tu jednak pasuje. Cóż, całość wypada średnio, ale zawsze mogłoby być gorzej. ^^