Co zwycięży w 7 tomie? Dobro czy zło?
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 05 August 2008 14:34
Uwaga! Nie biorę odpowiedzialności za załamania psychiczne po przeczytaniu tego artykułu (ja sama się załamałam). Najpierw sie zastanów, potem czytaj.


Mam przykrą wiadomość. Muszę Wam powiedzieć, że to najsmutniejsza ze wszystkich, które kiedykolwiek przekazałam. Obawiam sie - to tylko moja teza, ale z każdą sekundą wierzę w nią coraz bardziej! Harry zginie w ostatniej części. Moim zdaniem jest horkruksem...

" - Panie profesorze - zaczął [Harry] znowu po chwili - Tiara Przydziału powiedziała mi, ze... ze pasowałbym do Slytherinu. (...)Znam mowę wężów...
- Znasz mowę wężów, Harry - powiedział spokojnie Dumbledore - ponieważ zna ja Lord Voldemort... (...) O ile sie nie mylę, przekazał Ci cząstkę swojej mocy...w owa noc, kiedy pozostawił ci te bliznę.(...)
- Voldemort przekazał mi cząstkę samego siebie? - zapytał Harry, głęboko wstrząśnięty.
- Na to właśnie wygląda."


Muszę dalej tłumaczyć?
No, bo cząstka Voldemorta, to część jego duszy, a cząstka jego duszy to horkruks...
A żeby zniszczyć Voldemorta, trzeba unicestwić wszystkie horkruksy...

No i zobaczmy, czy sie zgadza. Siedem horkruksow: dziennik, medalion, pierścień, sam Voldemort, czarka, Nagini (o ile to Nagini, ale zaraz do tego przejdę) i... Harry. Harry, albo...

No, właśnie. Albo. A może chodzi tylko o jego bliznę? Tego nie wiem, ale mam przypuszczenia (do tego tez zaraz dojdę.)

"(...)Kiedy Voldemort wszedł do domu twoich rodziców, by zabić ciebie, wciąż brakowało mu jednego horkruksa. Myślę, ze pieczołowicie wybierał swoje ofiary przy tworzeniu horkruksow. Musiały to być osoby znaczące. Ty z pewnością taka byłeś.(...) Jestem pewny, ze ostatniego horkruksa chciał stworzyć, zabijając ciebie."

Tu zgadzam sie z Dumbledorem. Ale dalej, niestety, nasze zdania sie trochę różnią...

"Jak wiemy, to mu sie nie udało."

I tu sie mylisz, Dumbledore. Moim zdaniem, tak, jak juz wcześniej wspominałam, Voldemort przekazał Harry'emu cząstkę swojej duszy, samego siebie, właśnie w ten sposób. To jest właśnie nasz błąd - nic nie odkrywamy, bo wierzymy na słowo autorce! Dumbledore sam mówił: "Jestem... wybacz mi... trochę mądrzejszy od innych ludzi, wiec moje bledy są proporcjonalnie większe". Dlaczego ślepo wierzymy w to, co jest napisane w księdze? O to właśnie Rowling chodzi! Żeby nas zmylić.

Ale Dumbledore mówiąc, ze szóstym horkruksem jest "cos, co należało do Griffindor lub Ravenclaw" nie mylił się. No, a do jakiego domu należy Harry??

Podsumowanie:
Harry jest szóstym (bo siódmym jest Voldemort) horkruksem. Chłopak w końcu to odkryje i będzie musiał się zabić, by uratować życie tysiącom innych ludzi na świecie. Kto zabije Voldemorta - nie wiem, ale wiem, że zabije. Z dwóch powodów: ZŁO NIE MOŻE WYGRAĆ NAD DOBREM, oraz dlatego, że autorka powiedziała w którymś z wywiadów, że zginie dwóch głównych bohaterów.

To smutne, bo co będzie potem? Spieszmy się marzyć, bo niedługo może nie będzie o czym.

R.A.B. juz mnie nie interesuje. Zwałkowałam maksymalnie ta hipotezę, i nic więcej nie wymyślę.


Ale nie smućcie sie - nie o to mi chodziło. Spójrzcie na to z innej strony - zło ustanie. Nie będzie więcej mordów w świecie czarodziejów, żadnych napaści...

Jednak Harry i tak na zawsze pozostanie żywy... na kartkach papieru, i gdzieś tam w naszych sercach... Nawet, jak już będziemy za starzy na fantasty. I będziemy mówić do swoich wnuków, kołysząc sie na bujanym fotelu: "Wiesz, co Tomciu? Jak byłam nastolatka/kiem, to była taka wspaniała książka. Harry Potter. Cały świat oszalał na jego punkcie." - "Babciu/dziadku, to nie te czasy..."


I pamiętajcie - to tylko mój pomysł... ale wydaje mi sie coraz bardziej prawdopodobny...

Niestety.





Nadesłane przez: Magda-lenka
Dodane: luty 20 2007 16:04:10