HP i Kamień Filozoficzny - miejsca
Dodane przez mooll dnia 24 June 2014 21:24
Artykuł składa się z dwóch tekstów zamieszczonych na portalu Pottermore jako "New from J.K. Rowling", czyli coś, czego nie dowiemy się z książek o poniżej opisanych miejscach.

Tzw. >KLIK< pod każdym tytułem, to odnośnik do strony, na której znajduje się oryginalny tekst.

Teksty te nie są pisane na podstawie tych angielskich, a ich tłumaczeniem.



Privet Driver, numer cztery


>KLIK<

Co już wiemy?

Ulica Privet Drive znajduje się w Littre Whinging w Surrey, w Anglii. Domy w bardzo zbliżonych do siebie stylu są ustawione w jednej linii wzdłuż schludnej ulicy. To jest ciche i zdecydowanie niemagiczne miejsce.

Po tym, jak rodzice Harry'ego Pottera zostali zabici przez Voldemorta, Albus Dumbledore zorganizował dla chłopca wszystko, by mógł mieszkać na ulicy Privet Driver pod numerem czwartym, ze swoimi krewnymi, Dursleyami (z ciotką Petunią, wujem Vernonem i kuzynem Dudley'em).


Od Rowling...

Nazwa ulicy, gdzie mieszkają Dursleyowie, odnosi się do najbardziej prowincjonalnej rośliny, krzaka ligustru (roślina), które tworzą schludne żywopłoty wokół wielu angielskich ogródków. Spodobało mi się to połączenie dzielnicy mieszkalnej na obrzeżach miast z oddzielaniem się, a Dursleyowie byli tak zadowoleni z przynależności do klasy średniej i równocześnie z taką determinacją oddzieleni od świata czarodziejów. Nazwa ich rejonu to "Little Whinging", co znów brzmi odpowiednio zaściankowo i nadęto z "whinging", będącym kolokwialnym określeniem dla "marudzenia" w angielskim brytyjskim.

Chociaż opisuję dom Dursleyów jako duży i porządny, odpowiedni do statusu dyrektora firmy wuja Vernona, to ilekroć napisałam o tym, bezwiednie wyobrażałam sobie drugi dom, w którym mieszkałam jako dziecko, a który - wręcz przeciwnie - był raczej małym, trzypokojowym budynkiem na obrzeżach Whintercourne, niedaleko Bristolu. Po raz pierwszy zdałam sobie z tego sprawę, kiedy weszłam do domu pod numerem czwartym na Privet Driver, który zbudowany został na Leavesden Studios (wykupione przez Warner Bros - przyp. mooll) i znalazłam się w dokładnej replice mojego starego domu, włączając komórkę pod schodami i dokładne rozmieszczenie każdego pokoju. Jako, że nigdy nie opisywałam mojego starego domu scenografowi, reżyserowi czy producentowi, było to kolejnym niepokojącym doświadczeniem, które przyniosła mi praca przy produkcji adaptacji książek o przygodach Harry'ego.

Bez żadnego specjalnego powodu nigdy nie lubiłem cyfry cztery, która zawsze uderzała mnie jako raczej ciężka i bezlitosna cyfra. Dlatego też cisnęłam ją na frontowe drzwi Dursleyów.

Peron 9 i 3/4


>KLIK<

Co już wiemy?

Peron 9 i 3/4 jest peronem kolejowym, na którym uczniowie wsiadają do Ekspresu Londyn-Hogwart, szkarłatnej lokomotywy parowej, która zabiera uczniów do Hogwartu i z powrotem. Dostać się na niego można idąc prosto na solidnie wyglądającą barierkę między peronem dziewiątym i dziesiątym.

Od Rowling...

Wybierając numer ukrytego peronu, z którego młodzi czarodzieje i czarownice mogli odjechać do szkoły, zdecydowałam, że musi to być liczba pomiędzy mugolskimi peronami - dlatego jasne było, że to będzie ułamek. To wywołało interesujące pytanie, ile innych ułamkowych peronów jest między wszystkimi mugolskimi peronami na King's Cross i wywnioskowałam, że prawdopodobnie kilka. Chociaż nie są wspomniane w książce, lubię myśleć, że prawdopodobnie z King's Cross startuje także Orient Ekspres do wiosek zamieszkanych jedynie przez czarodziejów w Europie kontynentalnej (spróbuj peron 7 i ½ ). Te pozostałe perony mogą by otwierane jedynie stosownie do potrzeb, na przykład na duże, jednorazowe wydarzenia jak koncert Celestyny Warbeck (na bilecie byłyby szczegóły).

Liczba 9 i ¾ odsłoniła się sama bez zbędnych celowych przemyśleń i spodobała mi się tak bardzo, że zaakceptowała, ją natychmiast. Oczywiście dzięki temu "trzy-czwarte".