Strzeżcie się Harry`ego Pottera
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 03 August 2008 23:23
Według strony MichaelJournal.org, Harry Potter to po prostu jeden krok od SATANIZMU!
Przedmiotami, których uczy się Harry Potter to jedynie ważenie eliksirów, czy uczeniu się "magicznych tricków".

"W książce Harry nigdy nie modli się. Jedyną postacią religijną jest gruby, mały zakonnik. Jest on w opowieści jednym z widm pojawiających się w szkole. Jedyny raz mówi się o kościele w czwartym tomie, w scenie satanistycznej ofiary. Tom za tomem staje się coraz bardziej niemoralny. Przygody Pottera stają się z tomu na tom coraz straszniejsze i krwawsze."

Rozdział 32
Z czwartego tomu jest najstraszniejszy ze wszystkich. W rozdziale tym czarny mag zabija na cmentarzu kolegę szkolnego Harry'ego Pottera na jego oczach. Później w czasie satanistycznego rytuału wskrzesza Lorda Voldemorta, tego, który zabił rodziców Harry`ego.
"Żeby to uczynić wrzuca on do olbrzymiego kotła z wrzącą wodą potworne dziecko. Potem dodaje do tego kości martwych korpusów wyciągnięte z grobów i trochę krwi Harry`ego Pottera, wszystko to, gdy wypowiada formuły, które przywołują w bluźnierczy sposób słowa Eucharystycznej konsekracji."

Nie uważam, by mogłoby to być obrażanie Boga, czy wypowiadanie z bluźnierczy sposób słów Eucharystycznej konsekracji. Po prostu J.K. Rowling porównała odrodzenie Voldemorta do Eucharystycznej konsekracji, lecz...Wiele plemion Indian odprawiało/odprawia swoje obrzędy {"mesze"} na swój sposób. Jest to bardzo podobne do mszy katolików oraz do odrodzenia Czarnego Pana. Lecz czy ktoś kiedykolwiek się tym zainteresował?
Moim zdaniem pani Rowling napisała książki nie tylko dla katolików. Powiem więcej: jestem tego pewna! Lecz w książkach o Małym Czarodzieju często możemy spotkać się z tym, że różni czarodzieje i czarownice wypowiadają imię Boga, czy Maryi.

"Pierwszy tom serii liczy około 300 stron, ale czwarty - "Harry Potter i Czara Ognia" ma już 750 stron. Niemożliwe, żeby 10-letnie dziecko przeczytało wszystkie części w kilka tygodni lub nawet w kilka miesięcy. Może to zabrać cały rok. Jest to zrobione w celu zajęcia umysłów dzieci Potterem tak, żeby myślały o nim stale."

Oczywiście, dziesięcioletniemu dziecku czytanie książki może zająć rok, ale niekoniecznie. Jednak stwierdzenie, że Harry Potter jest stworzony TYLKO po to, by zawrócić dzieciom w głowach to nieprawda i wszyscy o tym wiemy... Każda książka może przecież zawrócić w głowie, nie tylko Harry Potter! Niektórzy uważają, że Pottera można uznać za bajkę, opowiadanie, czyjś wymysł...Ale po pewnym czasie dziecko zaczyna żyć jak Harry Potter, próbuje zaklęć i innych tworów świata czarodzieja. Następnie bierze miotłę swej matki i wyskakuje przez okno, myśląc, że na niej poleci. To nazywa się opętanie, negatywny wpływ Pottera na umysły najmłodszych...

Lecz nie możemy winić Rowling za to, ze jakieś dziecko w wieku 7 lat czyta Pottera, a następnie się zabija skacząc na miotle z dziesiątego piętra. Bo to rodzice dziecka pozwolili mu czytać te książkę. A argument "ale przecież to Rowling wymyśliła te książki" jest bezsensowny, bo czy autorka kazała czytać książkę każdemu?! Nie! Nikogo do tego nie zmuszała, a każdy rodzic pozwalając swemu dziecku na przeczytanie powieści, robi to na własna odpowiedzialność...

Sami oceńcie, czy Harry Potter to zło... Bo moim zadaniem NIE!





Nadesłane przez: RUBI
Dodano: sierpień 27 2007 10:49:43