Recenzja wydania DVD filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa"
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 13 August 2008 03:16
"Nie będę opowiadać kłamstw" - te słowa za przyczyną profesor Umbridge z pewnością bardzo dobrze "wsiąkły" zarówno w skórę dłoni jak i w świadomość Harry`ego Pottera. Mając na ten fakt baczenie, w tej recenzji w żaden sposób nie będę rozmijał się z prawdą i nie napiszę, że wydanie DVD filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" powaliło na kolana, ba, dodam wręcz iż okazało się najsłabszym z dotychczasowych edycji potterowych filmów na srebrnych krążkach... Oczywiście słabszy od poprzednich nie znaczy słaby, bo Potteromaniacy nadal otrzymują produkty wysokiej klasy, które zdecydowanie wyróżniają się pozytywnie na tle przewidywalnego i uschematyzowanego rynku kina domowego. Część winy można w sumie zrzucić na popularność nośników Blue-ray i HD DVD, na rzecz których tradycyjne wydanie DVD zostało uskromnione, ale dusza prawdziwego fana i tak może odczuwać pewien niedosyt...
Po włożeniu płyty pierwszej (film) do odtwarzacza widzimy tradycyjnie ciekawe intro poprzedzające włączenie się menu głównego. Tym razem jest to "podróż" do Ministerstwa Magii, w którego centrum (w Atrium) znajduje się...menu główne! Oprócz tła przedstawiającego wnętrze Ministerstwa, po prawej stronie ekranu oglądamy powtarzające się, dynamicznie zmontowane fragmenty filmu. Przechodzimy do podmenu wersje językowe, gdzie "czeka" na nas sam Lord Voldemort, a do wyboru mamy języki: polski, angielski i słowacki - zarówno jeśli chodzi o to co słyszymy jak i o to co widzimy (napisy). Wybór scen można sobie odpuścić, ale nadmienię tylko, że kolejne sceny w tym menu są pokazane jako przepowiednie... Przechodzimy więc do sedna i wybieramy odtwarzanie.
Dźwięk otrzymujemy rzecz jasna w systemie przestrzennego zapisu Dolby Digital 5.1 zarówno jeśli oglądamy film w wersji oryginalnej czy może dubbingowanej. Obraz zapisany jest tradycyjnie w standardzie 16:9, gdzie anamorficzny obraz mamy w formacie 2.40:1. Przywykliśmy już do tego, że pod względem technicznym i jakościowym dostajemy wydawnictwa perfekcyjnie przygotowane, a i tym razem nie jest inaczej. Ani dźwięk, ani obraz nie budzą zastrzeżeń - pod tymi względami produkcja nie sprawia problemów w odbiorze.
Przejdźmy w taki razie do drugiego krążka, czyli tego zawierającego dodatki specjalne. I to jest właśnie swoista "pięta achillesowa" całej edycji DVD "Zakonu Feniksa". Nigdy wcześniej nie otrzymaliśmy bowiem na drugiej płycie tak niewiele! W sumie do naszej dyspozycji oddano zaledwie 4 materiały dodatkowe + garstka opcji dla DVD-ROM...
Po kolei wygląda to następująco: w menu tym razem widzimy drzewo genealogiczne rodu Blacków, wypełniające cały ekran. Pierwszymi z materiałów dodatkowych są sceny niewykorzystane w filmie ("Sceny dodatkowe"). Łącznie trwają one około 17 minut, a konkretnie są to: alternatywna wersja rozpoczęcia roku szkolnego; rozszerzona scena reakcji Gryfonów w pokoju wspólnym po kłótni Harry`ego z Seamusem; niewykorzystana scena "życia codziennego" w pokoju wspólnym Gryfonów; rozszerzona wersja lekcji wróżbiarstwa; niewykorzystany fragment, w którym Crabbe i Goyle znęcają się nad młodszym uczniem; dodatkowe ujęcie przedstawiające Filcha i Umbridge zdruzgotanych po ucieczce bliźniaków Weasley; alternatywna wersja sceny w lesie z rozszerzonym monologiem profesor Umbridge; moment przybycia Harry`ego do gabinetu Dumbledore`a; niepozbawiona Rona scena z pakującym się w dormitorium Harrym. Wszystkie te bonusowe fragmenty zostały oczywiście zmontowane, ale jak zastrzegli producenci - pozbawione efektów wizualnych. Mimo to ogląda je się przyjemnie i ma świadomość, że sprawiają one iż odbiór filmu jest pełniejszy.
Kolejnym z dodatków specjalnych jest dokumentalny, trwający prawie 44 minuty materiał filmowy autorstwa Mike`a Meadowsa "Ukryte sekrety Harry`ego Pottera" ("The Hidden Secrets of Harry Potter"), w którym narratorem jest Jason Isaacs. Traktuje on, mówiąc ogólnie, o przeznaczeniu Pottera, jego więzi z Czarnym Panem i przypomina wydarzenia z poprzednich części, które już wtedy wskazywały na taki obrót sprawy jaki głosiła przepowiednia. W tym temacie, ale nie tylko tym, bo także wielu innych wynikających z tego wątku, wypowiada się spora część ekipy filmowej pracującej przy "Zakonie Feniksa", a mianowicie: Daniel Radcliffe (Harry Potter), Rupert Grint (Ron Weasley), David Heyman (producent), Gary Oldman (Syriusz Black), Ralph Fiennes (Lord Voldemort), Imelda Stauton (Dolores Umbridge), David Yates (reżyser), Emma Thompson (Sybilla Trelawney), James i Oliver Phelps (Fred i George Weasley), Matthew Lewis (Neville Longbottom), Evanna Lynch (Luna Lovegood), Jason Isaacs (Lucjusz Malfoy), Helena Bonham Carter (Bellatrix Lestrange), Brendan Gleeson (Szalonooki Moody) oraz Natalia Tena (Nimfadora Tonks). Swoje trzy grosze (a nawet zdecydowanie więcej) dorzucają: autorka książki "What Will Harry Do?" - Janet Scott Batchler, autor "Unlocking Harry Potter" - John Granger i Steve Vander Ark z portalu The Harry Potter Lexicon. Dokument jest stosunkowo ciekawy i przystępny, ale powiela schematy i w wielu momentach opiera się po prostu na fragmentach wszystkich pięciu filmów o przygodach Harry`ego. Minusem jest także brak wypowiedzi samej Jo Rowling, gdyż wydawało się, że to ona jest jednak specjalistką w tej dziedzinie...
Trzecią częścią zawartości płyty jest materiał zatytułowany "Tropiąc Tonks", gdzie razem z Natalią Teną zwiedzamy zakamarki studiów filmowych Leavesden, w których powstają oczywiście filmy na podstawie serii J.K. Rowling. Zaczyna od wspólnej wizyty u fryzjera, następnie odwiedzamy studio nagrań, stołówkę, przyczepę naszej przewodniczki (Natalia gra tam na gitarze bluesową, świąteczną piosenkę), azyl dla zwierząt, pole krykietowe, dział scenografii i dział graficzny, studio efektów specjalnych, towarzyszymy aktorce w treningu walki różdżką, potem odwiedzamy plany filmowe w Pokoju Życzeń, na Grimmauld Place 12 oraz w atrium Ministerstwa Magii, a na koniec mamy możliwość przyjrzenia się warsztatowi modelarskiemu po czym Natalia żegnając zostawia nas w okolicach swojej przyczepy... Ta filmowa podróż jest indywidualnym projektem Natalii Teny dzięki czemu ma specyficzną formę i klimat, a to ma wpływ na to iż nie nudzi nas kolejna już wyprawa po Leavesden Film Studios, co więcej, patrzymy na nie z zupełnie nowej perspektywy.
Na koniec zaserwowany nam jest nie tyle najlepszy i najciekawszy, ale z pewnością najbardziej nietypowy materiał specjalny zawarty na dysku. Nosi on tytuł "Magia Montażu", a o swoim fachu opowiadają w nim reżyser filmu David Yates i montażysta Mark Day. Analizują oni ważne elementy podczas tworzenia sceny, a więc: różne ustawienia kamery, muzykę, efekty wizualne i dźwiękowe. Można narzekać, że jest to nieco "łopatologiczny" wykład, ale z drugiej strony nie nudzący i przejrzysty. Nie trwa on długo, gdyż obejmuje jeszcze część można by rzec praktyczną. I tu czeka nas niespodzianka: mamy możliwość samodzielnego zmontowania własnej sceny, mając do dyspozycji fragmenty filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa", gotowe linie melodyczne i zestaw dźwięków. Jest to zabawa dość ograniczona i prosta, ale mimo wszystko ciekawą opcją wśród dodatków specjalnych jest możność zastosowania własnych ustawień kamery i różnych kombinacji muzyki oraz efektów dźwiękowych.
Pozostały już tylko dodatki dostępne po włożeniu płyty do napędu DVD-ROM, a wśród nich możemy standardowo znaleźć kalendarium Hogwartu, ale także tzw. sneak peak z filmu "Harry Potter i Książę Półkrwi".
Kończąc tą (nazwijmy to z braku lepszego słowa) recenzję, zacytuję słowa Lorda Voldemorta odnoszące się do postaci Harry`ego Pottera: "Taki słaby..." Z tą różnicą tylko, że ja zastosuję je wobec edycji DVD filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa". Naprawdę, mogło być zdecydowanie lepiej, ale cóż, nie samymi srebrnymi dyskami człowiek żyje.




Nadesłane przez: Liondragon
Dodane: grudzień 26 2007 18:13:18