Harry Potter i Więzień Azkabanu - streszczenie
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 11 August 2008 22:05
Harry w środku nocy odrabia w tajemnicy przed Dursleyami zadaną na wakacje pracę domową. Tak się składa, że powoli dochodzi północ, a z jej wybiciem chłopak skończy 13 lat. Jak zwykle nie oczekuje niczego specjalnego w ten dzień, ale tym razem srogo chociaż pozytywnie zostaje rozczarowany. Niedługo po północy bowiem, za pośrednictwem sowiej poczty dostaje całkiem sporo przesyłek. Jedną z nich jest tradycyjny list z Hogwartu tym razem zawierający dodatkowo formularz, który podpisany przez opiekuna upoważnia do odwiedzania wioski Hogsmeade, ale każda kolejna okazuje się być prezentem urodzinowym z dołączonymi doń życzeniami, za które odpowiadają Ron, Hermiona i Hagrid. Świeżo upieczony trzynastolatek po raz pierwszy w życiu był szczęśliwy z faktu, że ma urodziny, ale nazajutrz cała ta radość błyskawicznie wyparowała, a to ze względu na dwie "hiobowe wieści". Pierwszą z nich Harry puścił raczej mimo woli, a było to telewizyjne doniesienie o ucieczce z więzienia seryjnego mordercy, ale druga jaką była nowina o przyjeździe do Dursleyów ciotki Marge, której Potter nienawidził z jawną wzajemnością, całkowicie go przygnębiła...

Każdy dzień spędzony pod jednym dachem z siostrą wuja Vernona to dla Harry`ego prawdziwy trening trzymania nerwów na wodzy, który ostatecznie kończy się fiaskiem. Ostatniego wieczoru jej pobytu na Privet Drive, sprowokowany Potter traci cierpliwość i przy użyciu magii nadmuchuje ciotkę niczym balon, po czym bez chwili zastanowienia pakuje się i ucieka z domu, a trzeba przy tym dodać, że odchodzi z niepodpisanym formularzem. Dziełem przypadku podczas błąkania się po mugolskich przedmieściach, chłopak trafia na czarodziejski autobus zwany "Błędnym Rycerzem", którym dociera do Dziurawego Kotła w Londynie. W czasie podróży dowiaduje się także, że zaobserwowany w dzienniku telewizyjnym morderca, nazywający się Syriusz Black, jest czarodziejem, a uciekł z Azkabanu, więzienia dla czarodziejów. We wspomnianym Dziurawym Kotle na Harry`ego czeka sam minister magii - Korneliusz Knot. Co ciekawe, nie karze on Pottera, ale informuje o doprowadzeniu ciotki do stanu normalności oraz prosi go o to, aby do końca wakacji mieszkał w owym pubie i podczas spacerów nie zapuszczał się do mugolskiego Londynu tylko spacerował po Pokątnej.

Danej obietnicy dotrzymał, a wkrótce, na dzień przed odjazdem, dołączyli do niego Hermiona i Weasleyowie. Dziewczyna w ramach prezentu urodzinowego od rodziców kupuje sobie kota, którego ze względu na specyficzną anatomię nazywa Krzywołapem. Wieczorem tego samego dnia, Harry przez przypadek podsłuchuje rozmowę państwa Weasleyów, z której wnioskuje, że Syriusz Black uciekł z Azkabanu, aby go zabić i to było powodem nietypowego potraktowania go przez Knota. Nazajutrz wszyscy docierają na dworzec samochodami podstawionymi przez Ministerstwo Magii, a na miejscu ojciec Rona przekazuje Harry`emu te informacje, które chłopak sam wcześniej podsłuchał. Decyduje się nimi podzielić z dwojgiem najlepszych przyjaciół, którzy przyjmują to gorzej niż przypuszczał, właściwie wpadają w panikę. Nieszczególnie sympatyczną podróż zakłóca dodatkowo pojawienie się w pociągu dementora - potwornego stworzenia będącego jednym ze strażników Azkabanu. Na skutek tego spotkania Harry mdleje słysząc jednocześnie w swoim umyśle głosy przykrej przeszłości wołające jakby z głębi duszy... Potwora przepędza nowy nauczyciel obrony przed czarną magią - Remus John Lupin, z którym trójka przyjaciół dzieliła przedział.

Po przybyciu na zamek Hogwart, Harry na własnej skórze przekonuje się jak błyskawicznie rozchodzą się niektóre wieści. O jego niemiłej przygodzie z dementorem wie już profesor McGonagall i z miejsca dokłada starań o stan zdrowotny chłopaka, ale wie również większość szkoły z Malfoyem na czele, który nie szczędzi Potterowi przykrych złośliwości. Podczas uczty inauguracyjnej Dumbledore komunikuje, że dementorzy będą pełnili w tym roku rolę ochrony szkoły oraz zostaje podana oficjalna informacja o nowym nauczycielu obrony przed czarną magią, a także o nowym wykładowcy opieki nad magicznymi stworzeniami, którym ku zdumieniu wszystkich zostaje Rubeus Hagrid. Harry, Ron i Hermiona oczywiście serdecznie gratulują mu tej nominacji, ale z małą dawką sceptycyzmu myślą o czekającej ich następnego dnia lekcji z dużym przyjacielem...

Pierwszą lekcją w semestrze miał być nowy przedmiot jakim jest wróżbiarstwo, które wykłada profesor Trelawney. Nie był to wymarzony początek semestru. Pani profesor okazała się być pozerką o sztucznie eterycznym głosie, która co gorsza szybko, ale dość przekonującą przepowiedziała Harry`emu śmierć widząc ją w układzie fusów w jego filiżance, które to fusy tworzyły ponuraka, najgorszy omen w świecie czarodziejów. Mimo iż Potter nie daje wiary w autentyczność tego typu wróżb to odczuwa zdenerwowanie, gdyż wydaje mu się, że kilkakrotnie widział już ponuraka. Czarnych myśli nie odpędza od niego nawet Hagrid, którego pierwsza lekcja kończy się nieszczęśliwym wypadkiem. Na inauguracyjnych zajęciach, nowy profesor pokazuje trzecioklasistom hipogryfy: niezwykłe stworzenia będące w połowie olbrzymimi orłami, a w połowie końmi. Lekcja przebiega interesująco i bez zakłóceń dopóki na scenę nie wkracza Malfoy i świadomie obraża niezwykle honorowe stworzenie. Hipogryf zwany Hardodziobem, którego wcześniej ujeździł Harry, rani Malfoya w ramię, a tym samym stawia pod znakiem zapytania kontynuację nauczycielskiej kariery Hagrida, zwłaszcza, że ojciec Draco wciąż ma duże wpływy w tym także na szkołę... W nerwowej atmosferze upływają Gryfonom pierwsze dni szkoły, a pozytywnie przełomowym punktem okazuje się być obrona przed czarną magią wykładana przez nowego nauczyciela. Profesor Lupin przygotowując interesujące zajęcia, podczas których młodzi czarodzieje uczyli się walki z widmem zwanym boginem, które przybiera postać tego czego w danej chwili się boimy, szybko zaskarbił sobie sympatię, szacunek i zaufanie podopiecznych. Obrona przed czarną magią stała się ulubionym przedmiotem większości trzecioklasistów nie wyłączając Harry`ego, który poza tym z każdym dniem co raz bardziej nienawidził wróżbiarstwa.

Dla Pottera rozpoczynają się treningi quidditcha i już na wstępie pierwszego z nich, Wood uświadamia swoją drużynę jak bardzo jest zdesperowany, żeby zdobyć puchar ponieważ to jego ostatni rok nauki w Hogwarcie. Pełna pasji przemowa obrońcy mobilizuje całą drużynę. Po powrocie do pokoju wspólnego, Harry`ego nie czeka jednak przyjemna wiadomość. W Halloween odbędzie się pierwszy wypad do Hogsmeade, a najprawdopodobniej chłopak będzie jedynym trzecioklasistą, który się tam nie uda ze względu na brak podpisanego formularza. Samotny i rozgoryczony odwiedza profesora Lupina, podczas której to wizyty do gabinetu przychodzi Snape przynosząc Lupinowi tajemniczy wywar, które ten ku zdumieniu Pottera wypija. Wieczorem ma miejsce tradycyjna uczta z okazji Nocy Duchów, po której dochodzi do mrożących krew w żyłach wydarzeń. W środku nocy do zamku włamuje się Syriusz Black. Ucieka jednak pozostawiając po sobie ślad w postaci zniszczonego płótna obrazu z Grubą Damą. Dumbledore nakazuje wszystkim uczniom spędzenie nocy w Wielkiej Sali podczas, gdy sam wraz z nauczycielami przeczesuje zamek w poszukiwaniu zbiega co ostatecznie nie przynosi jakichkolwiek efektów. Dyrektor wyciąga jednak wnioski i dokłada starań, aby wprowadzić w szkole wszystkie możliwe środki bezpieczeństwa.

Z niewiadomych przyczyn profesor Lupin nie pojawia się na kolejnej lekcji obrony przed czarną magią, a w charakterze jego zastępcy do klasy przychodzi, o zgrozo, profesor Snape, dla którego jest to znakomita okazja do pognębienia Gryfonów. Rozpoczyna się również sezon quidditcha, ale tym razem zamiast tradycyjnej inauguracji meczem Gryffindor - Slytherin, mamy rywalizację Gryffindoru z Hufflepuffem. Mecz okazuje się niełatwy, gra odbywa się w trudnych warunkach, ale Potter jest bliski złapania znicza. Niestety, z bliżej nieokreślonych przyczyn na boisko przychodzą dementorzy, czego następstwem jest jego upadek z miotły. Znicza łapie szukający Puchonów - Cedrik Diggory, Gryfoni przegrywają, a ukochana miotła Harry`ego - Nimbus 2000, zostaje zniesiona poza pole gry i uderza w Wierzbę Bijącą. Po tym wydarzeniu profesor Lupin obiecuje Harry`emu, że nauczy go jak bronić się przed destrukcyjnym wpływem dementorów, aby taka sytuacja nie miała już nigdy miejsca. Czarę goryczy jaką nosi w sobie Potter przepełnia wiadomość o następnym wypadzie do Hogsmeade, w którym chłopak rzecz jasna nie ma prawa uczestniczyć. Nie ma prawa, ale rzecz jasna nie jest to niemożliwe. Pomagają mu w tym Fred i George Weasleyowie ofiarowując mu Mapę Huncwotów - niezwykły "system nawigacji" po Hogwarcie i okolicach, ukazujący również wszystkich ludzi przebywających w obrębie przedstawionych graficznie terenów i tajne przejścia, z których kilka prowadzi prosto do Hogsmeade. Bez chwili wahania Potter udaje się do wioski, gdzie spotyka przyjaciół i o wszystkim im opowiada. Staje sie niestety także mimowolnym świadkiem rozmowy kilkorga nauczycieli, ministra magii i barmanki z pubu Trzy Miotły - Madame Rosmerty, z której dowiaduje się, że Syriusz Black był najlepszym przyjacielem jego ojca, a także chrzestnym chłopaka, ale to on odpowiada za doprowadzenie Voldemorta do Potterów...

Te rewelacje sprawiają, że Harry jest jednocześnie wściekły i załamany, a to drugie uczucie dzieli z nim również Hagrid, który zostaje wezwany na przesłuchanie w sprawie agresywnego zachowania Hardodzioba. W przypadku przegranego procesu hipogryf zostanie skazany na śmierć. Tymczasem nadchodzi Boże Narodzenie i Potter otrzymuje wspaniały prezent - Błyskawicę, najlepszą miotłę sportową jaką do tej pory wyprodukowano. Podniecenia jakie podarek wywołał u niego i Rona nie podziela Hermiona, która podejrzewa, że mógłby ją przysłać Black, a jego cele niekoniecznie miały być szczytne. Dziewczyna mówi o tym profesor McGonagall, która konfiskuje miotłę na czas bliżej nieokreślony. To niesamowicie denerwuje chłopców czego efektem jest kłótnia z Hermioną. Harry rozpoczyna spotkania z profesorem Lupinem, podczas których uczy się zaklęcia Patronusa powstrzymującego dementorów, ale początkowo nie widać rezultatów mimo czynionych postępów. Po jednym z tych spotkań osłabiony, ale i zamyślony Harry wpada na korytarzu na profesor McGonagall, która w końcu oddaje mu Błyskawicę. Po powrocie do pokoju wspólnego przez moment wydaje się, że wszystko wróci do normy, ale sprawy przybierają nieoczekiwany obrót: szczur Rona, Parszywek zniknął i istnieją niezbite dowody na to, że zjadł go kot Hermiony.

Gryfonów czeka drugi mecz, mecz z Krukonami, od którego w dużej mierze zależy jak potoczą się losy walki o puchar. Błyskawica w drużynie zdecydowanie podnosi morale wszystkich zawodników Gryffindoru i daje to skutek, gdyż pokonują oni reprezentację Ravenclawu w pięknym stylu. Radosna zabawa trwa do późna, a kiedy wszystkich już ogarnął błogi sen do zamku ponownie włamuje się Syriusz Black, ale tym razem dostaje się aż do dormitorium trzynastoletnich Gryfonów, gdzie przez nieostrożność budzi Rona, który swoim krzykiem budzi pół Gryffindoru i Black tym razem także ucieka nie dając się schwytać. Pomimo wszystkich środków ostrożności Harry znów nielegalnie odwiedza Hogsmeade. Przez głupotę daje się tam zobaczyć Malfoyowi, który natychmiast informuje o tym Snape`a czym oczywiście pakuje Pottera w poważne kłopoty. Z opresji wybawia go Lupin, ale przy okazji go strofuje i poznaje sekret jakim jest Mapa Huncwotów, która w efekcie zostaje mu skonfiskowana. Na domiar złego Hagrid przegrał proces i na Hardodzioba zapadł wyrok śmierci...

Nadchodzi finał rozgrywek w Quidditchu - Gryffindor kontra Slytherin. Aby dać końcowe zwycięstwo swojej drużynie, Harry musi złapać znicza, gdy Gryfoni będą mieli ponad 50 punktów przewagi. Udaje mu się ta sztuka i Gryffindor zdobywa puchar rozgrywek szkolnych w Quidditchu. Euforia po tym zwycięstwie trwała jeszcze kilka dni, tak że zanim się wszyscy obejrzeli czekały ich już egzaminy końcowe. Podczas sprawdzianu z wróżbiarstwa profesor Trelawney wpada w niezidentyfikowany trans i mówi, że jeszcze przed północą wierny sługa Voldemorta wyruszy by połączyć się ze swoim panem... Wieczorem tego samego dnia ma odbyć się egzekucja Hardodzioba. Trójka przyjaciół udaje się do Hagrida, gdzie o dziwo znajdują teoretycznie martwego Parszywka. Oddalając się od chatki słyszą jak hipogryf zostaje ścięty, a w drodze powrotnej Parszywek wyrywa się Ronowi, który w chwilę później zostaje zaatakowany przez olbrzymiego, czarnego psa i razem znikają w jamie pomiędzy korzeniami Wierzby Bijącej. Harry i Hermiona ruszają ich śladem aż docierają do Wrzeszczącej Chaty.

Tam okazuje się, że pies jest animagiem, a w dodatku Syriuszem Blackiem. Po chwili do "wesołego zgromadzenia" dołącza niespodziewanie profesor Lupin, który wita się z Blackiem niczym ze starym przyjacielem. Zaskoczenie tą sytuacją nie rozładowuje napięcia, wręcz przeciwnie: młodzi Gryfoni z Harrym na czele czują się zdradzeni i oszukani. Lupin uspokaja jednak wszystkich i opowiada skomplikowaną historię za sprawą, które wychodzi na jaw, że to oni, Remus i Syriusz wraz z Jamesem - ojcem Harry`ego i Peterem Pettigrew stworzyli Mapę Huncwotów, że Parszywek to animag, właśnie Peter. Mówi też o swoim wilkołactwie i wielkiej braterskiej przyjaźni wymienionych wyżej "huncwotów" i ich nienawiści do Snape`a. Dziwnym trafem mistrz eliksirów zjawia się we Wrzeszczącej Chacie i stara się przejąć inicjatywę, ale udaremniają mu to Harry, Ron i Hermiona rzucając na niego zaklęcie rozbrajające. Syriusz mówi, że to Pettigrew zdradził rodzinę Potterów, a następnie upozorował swoją śmierć i odciął sobie palec, a kiedy Black zobaczył go na zdjęciu postanowił uciec z Azkabanu, odnaleźć go i pomścić przyjaciela. Rzeczywiście: Parszywek okazuje się nie być szczurem i przybiera postać owego Glizdogona, a ponadto przyznaje sie do winy. Harry nie pozwala jednak Syriuszowi i Lupinowi zabić go. Uważa, że jego ojciec nie chciałby, aby jego najlepsi przyjaciele stali się mordercami przez kogoś tak nędznego... Kiedy wszyscy opuszczają Wrzeszczącą Chatę i sytuacja wygląda na opanowaną i załagodzoną następuje coś najmniej pożądanego. Otóż, jest pełnia i Lupin przemienia się w wilkołaka, a w czasie wywołanego tym zamieszania ucieka Pettigrew. Co więcej, na błoniach pojawiają się setki dementorów chcących wyssać dusze z Syriusza i Harry`ego. W ostatniej chwili odpędził ich Patronus niewiadomego pochodzenia, a w chwilę potem Potter stracił przytomność.

Obudził się wraz z pozostałymi w skrzydle szpitalnym, gdzie czekała informacja, że Syriusz został złapany i czeka na złożenie "pocałunku dementora". Wydawałoby się, że wszystko stracone, ale jako światełko nadziei pojawia się Dumbledore, który sugeruje Hermionie, żeby użyła zmieniacza czasu, który jak się okazało służył jej przez cały rok w celu zaliczania wszystkich przedmiotów. Idąc za radą dyrektora Harry z Hermioną cofają się w czasie i w efekcie ratują Hardodzioba, na którym ucieka uratowany również przez nich Syriusz. Zbiegnięcie tego ostatniego załamuje Knota i niezwykle rozsierdza Snape`a ku uciesze wiadomej trójki i Dumbledore`a.

Ostatnie dni semestru minęły spokojnie jeśli nie liczyć pewnego incydentu. Wciąż rozgoryczony Snape wyjawił przed szkołą "futerkowy" sekret Lupina i ten złożył rezygnację i opuścił stanowisko. Wyniki egzaminów okazały się pozytywne dla większości i zanim się obejrzeli siedzieli już w pociągu szybko zmierzającym na południe. W trakcie podróży Harry otrzymał list od Syriusza, w którym ojciec chrzestny wyznał mu iż to on wysłał Błyskawicę oraz dodał, że Ron może zatrzymać sówkę jaka przyniosła list ponieważ bądź co bądź z jego powodu stracił szczura. Dołączył także pozwolenie dla chrześniaka, aby mógł odwiedzać Hogsmeade. Szczęśliwy Harry powrócił do Dursleyów, którzy nie byli już dla niego jedyną rodziną...




Nadesłane przez: Liondragon
Dodane: 30 2007 12:20:34