Miodowe królestwo
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 09 August 2008 19:36
Witaj! Oto jeden z najbardziej obleganych przez uczniów Hogwartu sklep! Miodowe królestwo! Tutaj każdy zapomina o tym, że jest na diecie, że nie może jeść czekolady lub że mama nie pozwala jeść słodyczy bo psują zęby. A oto i właścicielka sklepu, pani Groobles. Jest strasznie zabiegana, dzisiaj ma masę klientów. Lepiej jej nie przeszkadzać! A oto i pierwszy dział: Efekty specjalne. Zobacz! Czy to nie pieprzne diabełki? Może spróbujesz parę? Nie, tylko żartowałam! Wiem, że to jest 'piekło w gębie'. A pamiętasz, jak kiedyś twój brat zionął ogniem, bo daliśmy mu jednego 'diabełka'? Ale się działo! No, ale bierzemy parę. Przydadzą nam się kiedyś. Dobrze, idźmy dalej. O, a co ja tutaj widzę! Musy-świstusy! Uwielbiam je! I ty się jeszcze pytasz, co to jest? Są to najpyszniejsze cukierki na świecie! Mają wiśniowy smak i umożliwiają lewitację cal nad ziemią. Musisz je spróbować! A co my dalej mamy... Balonówki Drooblego! Ulubiona guma mojego dzieciństwa! Jest lepsza nawet od malinowej Mamby, czy pomarańczowej Maoam! Ma smak bardzo ciekawy. Ma smak... gumy do żucia. Może nie brzmi to za ciekawie, ale z jednego, małego listka możesz wydmuchać setki szafirowych, małych, unoszących się przez długi czas baloników! Muszę je jeszcze wypróbować! O, a co to? Samoczyszcząca nić do zębów? mnie się to podoba! Pewnie zrobiłaby furorę wśród dentystów... Bierzemy miętową i truskawkową. A i koniecznie musimy... o, mam! Lodowe myszy! To coś, czego szukałam! Ciekawe, jak zareaguje na nie nasz Mruczuś! Bierzemy jedną na próbę. Już widzę jego minę, gdy po zjedzeniu myszy ona będzie mu jeszcze piszczeć w brzuchu! A co ty bierzesz? Miętowe ropuchy? A fe... lubisz, jak po zjedzeniu coś skacze ci w brzuchu? No dobra, twój wybór. Chociaż... może i ja się skuszę? Będzie przynajmniej wymówka od sprzątania pokoju. A to przyda się nam na sprawdzian. Pyszne lukrowe pióra do pisania... wreszcie nie będzie mnie ssało w brzuchu na lekcjach. Wiesz, jakie one są pyszne? A nauczyciele myślą, że z przejęcia tym, co oni mówią ssiesz pióro! Aż dziwne, że nigdy żaden z nich się tego nie domyślił. A cóż moje śliczne oczy widzą! Kwachy! Najlepszy sposób na największego wroga. Dajesz mu kwachę i mówisz: to na zgodę, a ona wypala mu dziurę w języku. Dobre, nie? A oto urozmaicenie Wigilii! Dodatkowe, chociaż kłopotliwe prezenty! Hmm... nie wiesz o czym mówię? Oczywiście, że o cukierkach-niespodziankach! Ostatnio wyskoczyła mi z nich ropucha, ale może tym razem będę miała szczęście? O! I kolejna rzecz, zaliczana do grupy: Wymigaj się przed sprawdzianem! Czkawkowe cukierki! Przez 15 minut nieprzerwanie czekasz, aż w końcu zdenerwowany nauczyciel wysyła cię do gabinetu lekarskiego! Tylko nie nadużywaj ich, bo zaczną się czegoś domyślać. I tym miłym akcentem zmierzamy do następnego działu. Niezwykłe smaki... oczywiście, że musimy tam wejśc! A oto moje ukochane, najukochańsze, najdroższe memu sercu Fasolki Wszystkich Smaków Bertiego Botta! I to na dodatek na wagę! Bierzemy z pół kilo. Pamiętaj, jeśli się nie dołożysz tobie zostawię same o smaku trolla lub wymiocin! O! Oto i lizaki! Nie jakieś chuppa-chupsy, tylko zwyczajne, czarodziejskie lizaki prawie wszystkich smaków. Są tu między innymi lizaki dla wampira, zombie, wilkołaka... I kto tu mówi, że 'odmieńców' się ignoruje? A oto i karaluchy. Są... no nie przerywaj mi! Są pyszne! Mają smak waniliowo-czekoladowy. I po co było się tak krzywic? Przecież bym nie kupiła prawdziwych karaluchów! A tu inna odmiana karaluchów. Karaluchy w syropie! Wiesz, że bardzo dobrze smakują razem z budyniem? Gdy tylko wrócimy do domu, to spróbujesz. A teraz ostatnie dwa działy. Tutaj jest największy w całym Hogsmeade wybór czekolady. Jest deserowa, kawowa, śmietankowa, truskawkowa... może nawet jakaś Milka się znajdzie? Dobrze, weź sobie parę i idziemy do ostatniego rzędu. Tutaj są chyba najbardziej znane słodycze. Paszteciki z dyni... heh, o nich mogłabym napisać wiersz.. wychwalający je pod niebiosa. Ale to później. Bierzemy ze dwa opakowania. A oto beczułki... coś ty! Spadaj! Nie będę upijała nieletnich. Ale i tak myślę, że nie za bardzo by ci smakowały cukierki z gorzkim likierem. Dobra, biorę też pudełko lukrowych pałeczek. To nowość na hogsmeadeowskim rynku. Są to waniliowe pałeczki polane lukrem. Cud, miód i orzeszki. I oczywiście, już ostatnia rzecz. Czekoladowa żaba! jak mogłam o niej zapomnieć? Przecież nie dał byś mi spokoju! Dobrze, dostaniesz kartę z Dumbledorem, jeśli będziesz grzeczny. A teraz chodźmy do kasy.

[po pięciu minutach]

Co? Toż to skandal! Jak można zapłacić 17 galeonów, 5 sykli i 2 knuty za pięć toreb słodyczy? Toż to ździerstwo! Już nigdy tutaj nie przyjdziemy!



Nadesłane przez: Keyra
Dodane: październik 06 2007 14:55:01