---

Co uważacie o osobach, które chcą być w Gryffindorze, tylko dlatego, że jest tam słynny Harry Potter? Moim zdaniem to nie są Potterhead, ponieważ to trochę bez sensu,powinno być się w Gryffindorze dlatego, że się tam pasuje :/ A wy co tym sądzicie? Znacie jakieś przykłady pseudoPotterhead?

---

Mam wiele takich znajomych :uhoh: ,sama jestem Gryfonką a na pytania internetowej tiary starałam się odpowiadać szczerze

---

Tacy ludzie mnie śmieszą, ale niestety muszę przyznać, ze sama jestem Krukonką, a tutaj zostałam przydzielona do Gryffindoru, bo "Złota Trójca" i odpowiadałam nieco nieszczerze na pytania Tiary. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że zakładajac tutaj konto miałam dziewięć lat...

---

Myślę, że nie są to uczciwe osoby. Na początku - muszę przyznać sama chciałam z tego właśnie powodu dołączyć do Gryffindoru, ale później dotarło do mnie, że nie mogę tak. Odpowiadałam na pytania szczerze i i tak mnie przydzielono do Gryffindoru. W sumie dla mnie to nie tak mało ważne, ale jednak nie chciałam dołączyć do Slytherinu. ;)

---

Sama na początku bym tak chciała ,ale po krótrzych namysłach myślę że to jest trochę nieodpowiedzialne i bez sensu tiara nas przydziela do domów które pasują do nas do naszej duszy , charakteru , postawy a nie dla naszych upodobań :) chodź harry został przydzielony do gryffindoru a tiara chciała do slytherin to i tak tiara wybiera czyli jej zdanie jest najważniejsze :)

---

Moim zdaniem jest to głupie ja bym wolała naprawdę wiedzieć do jakiego domu powinnam należeć a nie że sama sobie wybieram :p

---

To wcale nie tak, że sami gryfoni się wypowiadali wyżej, WCALE.

Wboijanie w test tego, co wiemy że nas przydzieli do danego domu to takie trochę mijanie się z celem. Ja wiem, że to tylko namiastka prawdziwej tiary, ale - no bez przesady. Jedno czy dwa pytania można przekręcić, ale tak celowo wszystko... Po co? Jak robiłam test z młodszym bratem, na końcu zaznaczył gryffindor, a dostał się do Ravenclawu ^^
Ale wracając, bo zbaczam z tematu. Tiara przydzielała ze względu na cechy danej osoby, prawda? A nie na wewnętrzne upodobania. Przykład Harry'ego się nie liczy. Wiadomo, że można sobie chcieć - ja na przykład bym chciała ravenclaw oprócz Slytherinu, ale skoro tiara miałaby mnie przydzielić do zielonych, nie protestowałabym. najwidoczniej pasuję właśnie tam, a nie do Ravu na przykład.

---

Sądzę że Ci ludzie są trochę śmieszni. To że wielki Harry Potter był w Gryffindorze nie oznacza że te dom jest lepszy od innych. Ja sama również jestem w tym domu lecz tylko dlatego że odpowiadałam na pytania tiary przydziału jak najbardziej szczerze. :)

---

Ja być Krukonka, bo kochać dom Orła! Moim zdaniem to śmieszne - wybierać dom na podstawie bohaterów w nim będących. A szczególnie bycie Gryfonem, bo Potter. Takie jest moje zdanie. Ja kiedyć chciałam być Gryfonką, potem Ślizgonką, ale to było jeszcze zanim stałam się prawdziwą Potterhead ;) Teraz jestem Krukonką z krwi, kości i mózgu ;)

---

Trochę zbił mnie ten temat z tropu ;) Ja tam właściwie za HP nie przepadam. Wielokrotnie mnie irytował. Nie pałam do tej postaci nienawiścią niczym sam Lord Voldek, ale nie uważam go też za "ósmy cud świata". Wnerwiać potrafił niemiłosiernie. A co do Gryffindoru, to jakoś nigdy mi ten dom "nie leżał". Mam swój Slytherin, i dobrze mi z tym jak nigdy ;p A tak serio, to naprawdę nie mam pojęcia kto chce należeć do Domu Godryka tylko dlatego, że tam trafił Wybraniec. Powinno się przede wszystkim w miarę rzetelnie współpracować z Tiarą Przydziału. Chociaż z perspektywy czasu tak sobie myślę, że i ten kapelusz wielokrotnie się mylił z przydzielaniem uczniów do poszczególnych Domów. Nieważne w jakim Domu ostatecznie się znajdziesz, ale jakim jesteś człowiekiem :mugolem/czarodziejem/charłakiem/trollem ;p Można być odważnym, szlachetnym i bohaterskim bez przydziału do Gryfonów. Tak sądzę. A Harry Hogwart już skończył :bigrazz:

---

Kompletnie bez sensu jest chęć należenia do Domu, do którego chodził ulubiony bohater ;-; Trzeba patrzeć na swoje cechy i zdolności, a najlepiej zrobić niezależny test, odpowiadając szczerze na pytania :/

---

Nie mam takich znajomych, ale gdy omawialiśmy w szkole HP to Ci, którzy tam trafili (nie byłam to ja) cieszyli się najbardziej. Wolę gdy ludzie w Tiarze Przydziału odpowiadają szczerze, a nie by dostać się do Gryfu. Powinni się kierować swoimi prawdziwymi cechami.

---

Mi wychodzi Ravenclaw i jestem z tego dumna i nie wstydzę się tego, bo tam pasuję!!! :

---

Ogólnie jak sprawa "Gryffindor, bo Harry" jest jeszcze "Slytherin,bo Draco". Osobiście nie brałam tego przydziału na poważnie. Odpowiadałam szczerze, ale jakoś się zbytnio nie przejmowałam wynikiem. Na końcu zaznaczyłam że chciałabym należeć do Ravenclawu, ale jednak wylądowałam w Gryffindorze. I też dobrze. Nie narzekam. Lubię ten dom tak jak każdy. Nie uważam również żeby któryś był lepszy a któryś gorszy. Szkoda tylko że większość się kieruje tym co Rowling napisała w książkach o tych domach. Slytherin został przedstawiony jako zło konieczne, Puchonów jako nieudaczników, a Krukonów jako przemądrzałych. Według tych stereotypów raczej większość będzie starała się dostać do Gryffindoru (chyba że są fankami Dracona albo innej postaci należącej do tegoż domu, wtedy Slytherin).

---

No cóż, jak sobie wolą... ja trafiłam do Gryffindoru, odpowiadając na pytania szczerze. Lepiej jess bliżej poznać swój charakter poprzez zaznaczanie prawdziwych odpowiedzi, a nie podchodzących pod konkretny dom. Szczerze, ja lubię każdy dom hogwarcki i nie miałam w ostatnim pojęcia, co zaznaczyć (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że nie trzeba było zaznaczać, no ale cóż) i wybrałam Gryffindor. I przydzieliło mnie do Gryffindoru. Ale mam nadzieję, że mimo wszystko to był wybór tiary przydziału. :)