Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Saga o Ludziach Lodu - Margit Sandemo

Dodane przez Villemo_C dnia 17-10-2008 20:53
#1

Czy ktoś tutaj, na Hogsmeade pl, czytał może Sagę o Ludziah Lodu? Jak nie to bardzo polecam. A jak tak to zachęcam do wymiany swoich wrażeń, domysłów itp.
-
Moim ulubionym tomem (a jest ich 47) jest Miłość Lucyfera (30) o Sadze (bohaterka), która poznaje upadłego anioła - Lucyfera i się w nim zakochu-je ^^
-
A wy?

Edytowane przez Claire Lethal dnia 24-10-2008 21:15

Dodane przez ultramaryna dnia 20-10-2008 16:23
#2

O nie! Nigdy więcej "Sagi o Ludziach Lodu". Przeczytałam jeden tom i w zupełności mi to wystarczy. Dla mnie to po prostu okropnie głupie romansidło. Może i wciągające, ale jeszcze w granicach rozsądku. Przynajmniej dla mnie. Czytałam opinie, że w ogóle nie można się od tego oderwać. Dobrze, że ja zrobiłam to bez problemu. :)

Dodane przez Dominika dnia 20-10-2008 18:25
#3

Kiedyś, jak byłam młoda i głupia to przeczytałam kilka tomów tej sagi, wtedy mi się podobały. Teraz nawet nie pamiętam o czym to jest i nie wiem czy chcę pamiętać, bo jak byłam młodsza to wiele głupot czytałam.

Dodane przez Clarissa_Edgar dnia 20-10-2008 18:39
#4

Ja przeczytałam sagę wiele razy i to nie tylko o ludziach lodu ale i innych.
Dzięki tym książkom zakochałam się w Skandynawii ! :]
Wiadomo że nie urodził się jeszcze ten coby dogodził wszystkim.....

Dodane przez Elsanka dnia 20-10-2008 20:50
#5

Moja koleżanka czytała i przy tym zaznaczała sobie zboczone fragmenty...;F
Kiedyś dała mi do poczytania jedną część ale nie zachwyciła mnie a raczej zniesmaczyła. Fabuła może i byłaby fajna gdyby właśnie nie te zboczone dodatki - mnie one odrzucały. Ogólnie nie oceniam całej sagi poprzez jedną część ale z opowiadań wiem że w każdej części są te... erotyczne sceny więc coś czuję że nie dobrnęłabym do końca Sagi.

Dodane przez Villemo_C dnia 20-10-2008 22:34
#6

hhmmmmm ja czytałam tylko parę tomów z 47 chyba z 15 i tylko dwa razy były fragmenty erotic - a tak opisane, że w podręczniku od polskiego są bardziej zboczone sceny.
Nie wiem może trafiłaś na te ''najgorsze''

Edytowane przez Villemo_C dnia 20-10-2008 22:34

Dodane przez Itka dnia 22-10-2008 17:22
#7

Elsanka napisał/a:
nie zachwyciła mnie a raczej zniesmaczyła.

???
Fabuła może i byłaby fajna gdyby właśnie nie te zboczone dodatki - mnie one odrzucały.

Nie chcę tu nikogo obrażać ani nic w tym guście - zaznaczam to od razu. Tak mi się nasuwa pytanie - ile masz lat?
Ogólnie nie oceniam całej sagi poprzez jedną część ale z opowiadań wiem że w każdej części są te... erotyczne sceny więc coś czuję że nie dobrnęłabym do końca Sagi.

Nie chciałam zaczynać od "erotycznych" scen (w ogóle miałam zamiar je pominąć), ale właśnie poczułam się rozbawiona do granic możliwości. A która, z tych "erotycznych" scen tak bardzo Cię przeraziła, zniesmaczyła i sprawiła, że zrobiło Ci się niedobrze?:o Jestem bardzo ciekawa...

"Sagę o Ludziach Lodu" przeczytałam całą - od deski do deski. Niektóre tomy nawet kilka razy. Od samego początku byłam zachwycona tą historią, walką, do której rodzina szykowała się od wielu pokoleń.

I fakt - jak ktoś już napisał - nie mogłam się oderwać od lektury, jakbym była w transie. I, choć koniec mnie zdenerwował, byłam niezwykle zaskoczona takim rozwojem wypadków, nadal uważam, że jest to interesująca saga.

Ulubieni bohaterowie:
- Tengel Dobry (który wcale taki dobry nie był)
- Cecylia - za to, że była taka uparta
- Tarjei
- Kaleb i Mattias - kto czytał, ten wie, ile przeżyli
- Dominik - jego po prostu bóstwię
- Niklas
- Ulvhedin
- Mar
- Solve - tak, wiem, był wstrętny dla Heikego, ale poza tym, urzekający, niemiły i oschły, co sobie wysoko cenię w bohaterach
- Heike i Vinga - chyba najlepsza para z całej sagi
- Henning
- Lucyfer - wiadomo
- Tamlin - ... demon, taka moja słabość
- Marco - najbardziej tajemniczy, najbardziej skryty i przez to najbardziej pociągający
- wiedźma Hanna, Halkatla
- Havgrim
- Rune
- Tiili - bezbronna, niewinna, kochana
- Targenor - i nie będę się tłumaczyć.

Nie-ulubieni bohaterowie:
- Sol - myślę, że jej postać jest jedną z tych wyniesionych na piedestał z barku innych pomysłów
- Villemo - za dużo jest o niej, jest przerysowana, a zupełnie nie ma po temu powodu, bo ani nie ma jakichś niezwykłych zdolności, ani nic...
- Ingrid i Tula - też ich nie lubię.

Najlepszy tom to, moim skromnym zdaniem Demon Nocy. Nie polecam komuś, kto ma słabe nerwy, bo z powodu erotycznych fragmentów na pewno nie zaśnie. ;)

Dodane przez Martyna dnia 23-10-2008 13:22
#8

Oooo... Mój boże. Saga o Ludziach Lodu. Rany boskie. To były jedne z nielicznych książek, na widok których dostawałam drgawek i toczyłam pianę z ust ;d Siłą niemal trzeba było mnie zaganiać, bym przeczytała. Już po jednym zdaniu miałam ochotę ją odłożyć. No ale czytałam dalej.

Po pierwsze, te książki mnie nudziły. NUDZIŁY. Na boga, z trudem w ogóle przeczytałam jedną stronę. To było takie upiornie nużące, że dziwię się, jak wytrwałam do końca.
Wszystkie postaci były takie... "przerysowane", o. Tengel. Sol. Hanna. >,< Nie muszę wspominać, że to było najbardziej wkurzające.

Dla mnie to po prostu okropnie głupie romansidło.

Dla mnie nawet nie jest głupie, tylko jeszcze gorsze, jeśli mogę tak rzec. ;d

Dodane przez Elsanka dnia 23-10-2008 20:59
#9

Nie chcę tu nikogo obrażać ani nic w tym guście - zaznaczam to od razu. Tak mi się nasuwa pytanie - ile masz lat?

Nie, nie chcesz mnie urazić, chcesz po prostu udowodnić że muszę być pewnie jakąś głupią 13-stką, bo nie spodobały mi się erotyczne momenty. Oczywiście nie pomyślałaś że zwyczajnie nie przepadam za romansami i takie sceny, lub opisy uczuć które zajmują czasami 2-3 strony mi się nie podobają.

Nie chciałam zaczynać od "erotycznych" scen (w ogóle miałam zamiar je pominąć), ale właśnie poczułam się rozbawiona do granic możliwości. A która, z tych "erotycznych" scen tak bardzo Cię przeraziła, zniesmaczyła i sprawiła, że zrobiło Ci się niedobrze?Zszokowany Jestem bardzo ciekawa...

A czyż nie jest to jeden z elementów romansów? Dlaczego je pomijać? Po to żeby stwierdzić że Saga nie ma żadnych wad?(dla mnie akurat to jest wadą bo nie lubię takich scen, innym mogą się podobać i ich za to nie krytykuje - każdy ma swój gust) Wg. mnie ma jeszcze jedną wyraźną wadę - na jej potwierdzenie przeczytałam wczoraj jeszcze jedną część, mianowicie "Demon i Panna". Autorka pisze bardzo nierówno - były momenty bardzo ciekawe, wciągające ale były też takie których miałam dość po przeczytaniu tej części - nudne i niemal powtarzające się opisy (uczuć ale także te związane z wątkiem) które już pod koniec omijałam szerokim łukiem.
Pytasz która scena mnie zniesmaczyła - nie jedna. Nie wspominałam że koleżanka dawała mi do poczytania te głupie fragmenty? Jeden bodajże z części "Odrobina czułości", inny jeszcze który był o Ulvarze czy jak mu tam i mogłabym tak wyliczać ale zwyczajnie nie pamiętam imion innych bohaterów.

Nie polecam komuś, kto ma słabe nerwy, bo z powodu erotycznych fragmentów na pewno nie zaśnie. Oczko

O tak, wczoraj nie spałam przez całą noc...

Dodane przez Itka dnia 24-10-2008 11:07
#10

Elsanka napisał/a:
Nie, nie chcesz mnie urazić, chcesz po prostu udowodnić że muszę być pewnie jakąś głupią 13-stką, bo nie spodobały mi się erotyczne momenty. Oczywiście nie pomyślałaś że zwyczajnie nie przepadam za romansami i takie sceny, lub opisy uczuć które zajmują czasami 2-3 strony mi się nie podobają.

Jeśli mi nie wierzysz - nie musisz, specjalnie mi na tym nie zależy.


A czyż nie jest to jeden z elementów romansów? Dlaczego je pomijać? Po to żeby stwierdzić że Saga nie ma żadnych wad?

Och, Saga ma mnóstwo wad - choćby przerysowane postaci, o których wspominałam już w poprzednim poście, a o których pisała również Martyna.
Autorka pisze bardzo nierówno - były momenty bardzo ciekawe, wciągające ale były też takie których miałam dość po przeczytaniu tej części - nudne i niemal powtarzające się opisy (uczuć ale także te związane z wątkiem) które już pod koniec omijałam szerokim łukiem.

Niektóre części są wręcz nie do przeczytania - zgodzę się, że są nudne i nie będę ich zaciekle bronić. Nie zgodzę się jedynie z tym, że opisy, związane z główną historią są koszmarne - dla mnie nie są. To najważniejsze w tej sadze - walka z Tengelem i, moim zdaniem, autorka poradziła sobie z tym bardzo dobrze.

O tak, wczoraj nie spałam przez całą noc...

A widzisz? ;)

Jeszcze raz powtórzę - nie w moim zamiarze leżało udowodnienie Ci, że jesteś głupia i niedojrzała. Pytałam, ile masz lat, bo pomyślałam, że to może od tego zależy Twoja opinia. Na mnie takie opisy nie wywierają żadnego wrażenia, czytam, bo są elementem książki, stanowią nowe wątki. Zawsze to jakieś urozmaicenie.

Nigdy nie podchodziłam do Sagi o LL jako do romansidła.. Raczej jak do opowieści o rodzinie, przez wieki borykającej się z ogromnym problemem. Bardziej zwracałam uwagę na czary, na postaci; czekałam, kto urodzi się w następnej części - kim będzie, jaki będzie.. A nie, kto się z kim prześpi i czy zostanie to opisane wyjątkowo malowniczo.

Dodane przez Finezja dnia 07-11-2008 19:07
#11

Moja mama czyta tą sagę, otworzyłam przeczytałam kilka kartek i nie miałam siły, od razu poznaję, że to romansidło z nawałem imion, jakimiś podróżami i taak dalej. Skusiłam się na więcej książki by nie było: Oceniam tylko po kilku kartkach... przeczytałam połowę jednej książki Ogień i Lód chyba, moje zdanie nie zmieniło się, nic z tej książki nie zapamiętałam, ani jednego zdania, nudne i typowe romansidło...

Dodane przez rut dnia 19-11-2008 21:49
#12

O matko, Margit Sandemo...
W pewene wakacje wydostałam z omętów moich płyt kompakt z książkami w formcie pdf. No i natrafiłąm na panią Sandemo i na jej sagę o czarnoksięzniku.
Tak głupie, że aż lekko się czyta. Poziom abstrakcji podobny do sagi "Zmierzchu" Meyer.
Przeczytałam 7 tomów, a końca niewidać... Kiedy dowiedziałam się, że dziadostwo ma 17 tomów, spasowałam. Toż to prawie jak Warhammer, nikończąca się opowieść! Fantastyczny harleqin, jak ja to nazywam. Brr. Trochę jak scenariusz wenezuelskiej telenoweli osadzonej w realiach fantasy. Zgroza.

Dodane przez Chryzanteny-Zlociste dnia 17-12-2008 18:06
#13

Ojejj.. Saga o Ludziach Lodu jest świetna.`!! <3333
Czytam teraz końcówkę; ;d. Jestem pod wrażenim ;DDD
Nie wiem co powidzieć.. Bohaterów każdej części lubię tak samo. Są świetni.

Edytowane przez Chryzanteny-Zlociste dnia 17-12-2008 18:09

Dodane przez Antipoison dnia 28-12-2008 14:54
#14

ta Saga o Ludziach Lodu to JEST idiotyczne romansidło dla głupiutkich rushoffych nastolatek, co nie zmienia faktu, czyta się lekko i przyjemnie.
Człowiek wrzuca sobie tomik na odprężenie i nie może dziadostwa odłożyć.
Osobiście nie czytałam wszystkich bo fabuła większości jest bardzo podobna.

Jest jedna cześć, którą bardzo lubię mianowicie "Demon Nocy".

Dodane przez mariola2755 dnia 19-03-2009 08:09
#15

wcale tak nie uwazam czytalam sage do 13 tomu, bo 14 nie moge znalezc w bibliotekach, i uwazam ze to super saga . Inna sage tej samej autorki czytalam to byla saga o czarnoksiezniku ale i tak lepsza saga o ludziach lodu

Dodane przez Sol_Angelica dnia 23-05-2009 20:45
#16

Kocham, po prostu kocham Sagę o Ludziach Lodu (o czym można się łatwo przekonać z nicku). Obecnie jestem na 43 tomie. Moja mama zaczęła to czytać, gdy ja miałam około 10/11 lat i bardzo chciałam się za to zabrać, ale za każdym razem mówiono mi, że to nie dla dzieci. No, fakt, sceny erotyczne, jednak mi to nie przeszkadza, ponieważ liczy się dla mnie fabuła, a że w prawie każdym tomie znajdzie się chociaż jedna taka scena, to już nic. W końcu miłość musi być. Wracając do przerwanego wątku, mając lat 13, gdy rodziców w domu nie było, wzięłam 1 tom i zaczęłam czytać. Strasznie mi się spodobało, oderwać się nie mogłam. Tak czytałam po kolei, a rodzice w końcu to zaakceptowali. Na razie zajęło mi to z dwa/trzy miesiące (przerywane czasem inną książką xd) i trochę mi żal, że niedługo koniec. Na początku jeszcze w klasie koleżanki się ze mnie śmiały, że jak może mnie taki tasiemiec fascynować. A teraz cztery z nich dołączyły do grona fanów xD

Ulubione postacie - Silje, Sol, Liv, Tarjei, Cecylia, Irja, Mattias, Gabriella, Elisa, Ulvhedin, Shira, Mar, Elisabet, Anna Maria (Simon), Saga, Lucyfer, Marco, Malin, Benedikte, Vanja, Tamlin, Linde-Lou, Christa, Tova.
Znienawidzone postacie - Sunniva Młodsza, Kolgrim, Solve, Heike, Tula, Nataniel, Ellen, Mari, Christel.

Dodane przez Pinacolada dnia 24-05-2009 11:53
#17

Fajnie się złożyło, że natrafiłam na ten wątek, gdyż obecnie jestem w trakcie czytania sagi o LL. Kończę 25-tą część - dopiero.
Ja za to lubię Heikiego i Tulę!
Ale chyba moim najulubieńszym bohaterem jest mandragora xD. Strasznie mi się spodobało jak Heike o nią dbał, mówił do niej, a nawet uszył coś na ślad ubranka! Takie słodkie to xD.
Lubię wiele postaci. Zresztą większość.
Erotyczne sceny nie rażą mnie swoją bezwstydnością. Dobrze się czyta i tyle:P A Sandemo po prostu ma taki styl xD.
Nie traktuję tego jako ulubionej lektury, ale jak opowiadanie, które mnie wciągnęło i jest lekkim przerywnikiem pomiędzy "Trzema muszkieterami" a "Paragrafem 22".
Po prostu polubiłam i czytam od deski do deski kiedy najdzie mnie ochota.
Zdaję sobie sprawę dlaczego komuś może się to nie spodobać.
Ale saga łączy romans, wątek przygodowy, rodzinny a nawet historyczny.
Podoba mi się też to, że jest tasiemcem, który szybko się nie skończy i minie dużo tomów, zanim poczuję niedosyt, jak po każdej przeczytanej książce xD.
Nie mogę się doczekać tego Lucyfera, o którym tak dobrze piszecie;)

Dodane przez Carmel dnia 31-05-2009 13:24
#18

Uwielbiam te książki. Na razie doczytałam jakoś do 36 tomu, bo na razie nie mam czasu, ale w wakacje chyba doczytam do końca ^^

Ja najbardziej lubię trzy pierwsze tomy. Moje ulubione postacie: Sol, Villemo, Silje, Mattjas, Lucyfer, Marco, Ulvhedin.

Dzięki tej książce znam parę norweskich słówek ;d

Dodane przez Cathy dnia 31-07-2009 13:03
#19

Pamiętam, że podczas pobytu w Niemcach bardzo tęskniłam za polskimi słówkami, a przezornie zabrałam ze sobą tylko jedną książkę. Na szczęście (?) koleżanka miała 1 część tej sagi. Tośmy się wymieniły- ja jej Cejrowskiego, ona mi Ludzi Lodu. Cóż ja mogę o tej książce powiedzieć? Strasznie mnie nużyła, wkurzała mnie ta cała Silje (?) i jej super przygody. Raczej po kolejne tomy nie sięgnę, zwłaszcza, że jest ich ponad 40. Mam lepsze rzeczy do roboty.

Dodane przez Chantie_Chant dnia 16-09-2009 11:20
#20

Książki są generalnie bez większej treści, ale przyjemnie i szybko sie je czyta. Sama przeczytałam do 37 tomu, ze względu na fakt, iż moja przyjaciółka uwielbia te książki.
Czytałam, czytałam i czytałam i myślałam, ze nie doczekam się 'magii' jaka niby miała tam się pojawiać. I co najśmieszniejsze nawet jak sie 'coś' pojawiło to mi się nie spodobało ;P
Jedyny tom jaki mi się spodobał to 'Demon nocy', nie wiem dlaczego, ale spodobało mi się. 1 książka na 40-pare, jak na TAKIE książki to nawet dobrze;)
To takie typowe czytadła, nie porwały mnie, ale przeczytałam większą ich część więc nikt mi nie zarzuci, że źle oceniam a nie znam. Poznałam, zwątpiłam i oceniłam. Ja nie wiem skąd ktoś bierze tyle czasu an pisanie harlequinów itp bo do takich książek zalicza się Saga...
Podziwiam fanów, ja bym nie potrafiła przeczytać wszystkiego i jeszcze to lubić;)

Dodane przez BellaTrixi dnia 16-09-2009 18:10
#21

Uwielbiam tą sagę :D:D tak jak jej kontynułacje : Saga o Czarnoksiężniku i o Królestwie Światła :)
Szczerze to wynam iż głównie podobają mi się wybrane książki, a moimi ulubionymi postaciami są Villemo i Dominik <3
Chantie_Chant tak pięknie komentujesz, a jak ze mną o nich rozmawiałaś to troszku inaczej to wyglądało xd Ale nie winie Cie ja je przeczytałam wszystkie, przyznam, że są płytkie ale wciągające...
Co nie zmienia faktu, że je uwielbiam xd
Mam wszystkie 47 w domciu na własność, z czego mam jeszcze 1 część w wydaniu z biblioteki <za złotówkę kupiłam>. Składałam się z siostrą i nie żałuję ;)
Dzięki nim pokochałam Norwegię, a dzięki SoCz pokochałam Islandie ^^

Dodane przez Lady Shadow dnia 16-09-2009 21:10
#22

Ha no pewnie, że znam tą sagę, kiedyś się przeczytało kilka tomów tego, a jakie i ich tytuły to ja kompletnie nie pamiętam. Czego, czytałam, głupia byłam, koleżanka mi pożyczała a ja czytałam z nudów... ^^ Jak pamiętam książki ciekawe zbytnio nie były a czasami, że czasami nawet nie wiem dlaczego to czytałam.

Dodane przez LisaRiddle dnia 16-09-2009 22:14
#23

Taa.... Saga o ludziach lodu to jest to .. Czytałam wszystkie 47 tomów choć pod konic zaczęło ( według mnie ) się robić troche nudno ale i tak fajna saga. Jedna z najlepszych jakie czytałam.:)

Dodane przez Chantie_Chant dnia 16-09-2009 22:23
#24

Moja droga BellaTrixi, mówiłam ci dokładnie to samo tylko łagodniej xD
Zresztą przyznałam, że z tych płytkich książek mimo wszystko mam jedną ulubioną, i nawet mogę określić ulubione postacie, a to, ze występują tylko w jednym tomie a nie w 8 czy 10 to już nie moja wina;P
A są to mianowicie Tamlin i Vanja i szkoda, że tak o nich mało było, bo już powstawało coś głębszego:)
Okej, lubię też Christe i Linde-Lou, ale to tylko dlatego, zę są spokrewnieni z Tamlinem i Vanją;D
Poczytać można, każdy jak starczy mu cierpliwości znajdzie coś co go zaciekawi w tych książkach (trochę to podobne do Sienkiewicza, on też próbował pisać dla wszystkich o wszystkim i mu coś to nie wyszło xD))

Dodane przez Madeleine Lestrange dnia 15-11-2009 18:34
#25

Nie przeczytałam jeszcze całej sagi (jestem na 29 tomie - "Miłość Lucyfera") ale nie zamierzam na tym skończyć. Natknęłam się w Internecie na tę sagę, więc postanowiłam przeczytać. Okazało się, że od wielu lat znajduje się ona w moim pokoju, jednak nie sięgałam po nią, myśląc, że to któryś z Harlequinów; co za szczęście, że się pomyliłam! Podobają mi się czary i magia zawarta w książce, odległe podróże, to, że w każdym pokoleniu jest ktoś oryginalny, że niemal każdą postać poznajemy dosyć dogłębnie... A te erotyczne elementy? Książka wcale na nich nie traci; wręcz przeciwnie, zyskuje. Bo przecież miłość to nie tylko ta emocjonalna więź, ale również fizyczna. Więc dlaczego to pominąć?

Dodane przez Malkontentka dnia 17-06-2010 21:27
#26

"Walczyłam" z sagą przez jakiś czasi dotarłam do 15 tomu i dalej nie mogłam. Fabuła się zaczęła powtarzać: Dziecko, Ślub, miłość po grób i od nowa. Na początku było to całkiem wciągające, romanse, przekleństwo itd. Ale sądze, że nie była bym wstanie przeczytać kolejnych tomów (podziwiam tych, którzy temu podołali). Moi ulubieni bohaterzy to :
- Sol
- Tengel Dobry
- I taki ziomek z 15 tomu z okaleczioną nogą- niestety nie pamiętam jego pięknego imienia :d

Dodane przez Rass dnia 12-09-2010 19:06
#27

Bardzo fajne książki. Przeczytałam tylko 29 tomów i mi mama zabrała bo powiedziała że 'to nie dla osób w moim wieku'' -.- . Ale teraz mi się przypomniało i zaraz ściągnę ebooki :D Wciągające.

Dodane przez Crazy Flower dnia 12-09-2010 19:46
#28

Nie, nie, nie.
Stanowczo nie.

Moja siostra zakochała się w tej książce i przy okazji w Skandynawii. Do Skandynawii raczej nic nie mam, ładny kraj, ale Saga o Ludziach Lodu... Przeczytała ją, później inne podobne romansidła, aż w końcu obejrzała Zmierzch <załamuje ręce> Nigdy bym się po niej nie spodziewała, że będzie czytać/oglądać takie 'Ochy i Achy'.
Oczywiście teraz się nie znosimy i prowadzimy zawzięte kłótnie HP vs. Ochy i Achy.
Pierdz**li mi nad głową i patrzy w ekran, kiedy urzęduję na Hogsie, że co to ma być, na jakim debilstwie ty siedzisz, wyłącz to. Sra**e w banie. Co, ona mi będzie zabraniać wchodzić na Hogs, czy jak? O.o Mama się pyta, co tam robi się na Hogs, na to Natalia, bo o niej mowa, wyskakuje z tekstami 'Spadajcie, nie mam ochoty tego słuchać, bleble'. A o Ludziach Lodu przy każdej okazji. Mądrzejsza jestem - jak mi się nie podoba coś, o czym opowiada ktoś, to wychodzę, co mi tam, niech sobie papla... Teraz robię jej na złość, w pewnym stopniu, bo rodzice lubią HP i chętnie o tym słuchają/pytają się. A ona nadal tego słucha :happy:
A więc wywnioskowałam, że to wszystko przez Sagę o Ludziach Lodu, która rozpoczęła to zachłanne ochachomaniactwo. Zresztą ona sama powiedziała, że to dzięki tej książce.
Nie przeczytam.

Edytowane przez Crazy Flower dnia 12-09-2010 19:47

Dodane przez Czarodziejka dnia 09-01-2011 21:01
#29

Bardzo lubię tę sagę, do innych (póki co), nie jestem przekonana. Jest i magia i miłość i przygody.
Na początku strasznie denerwowały mnie i trochę przerażały sceny erotyczne, ale musiałam się z tym pogodzić;)
Przeczytałam wszystkie części i spodobały mi się; jedne mniej inne więcej.
Moim zdaniem najlepsze momenty to walka Wybranych z Tengelem Złym.
O książkach Margit Sandemo powiedziała mi kuzynka. Na początku przeczytałam tylko 10 tomów (tylko tyle dorwałam), ale w te wakacje przeczytałam całość.
Moi ulubieni bohaterowie: Marco, Sol, Saga, Nataniel, Hilda, Tarjei.

Dodane przez kizzucha dnia 10-01-2011 18:08
#30

ile ma tomów saga?
47?
o czym opoiwada?
i ksiazki sa tak drube jak HP czy cienkie?
pozdro dal całego Hogs.;p

Dodane przez SolAngelika dnia 06-09-2012 16:53
#31

Obecnie będę czytała tom 26 "Dom w Eldafjord". To jest wspaniała saga. Moja ulubiona bohaterka to Villemo, a bohater Heike. Gorąco polecam! ;)