---

Zauważyłem, że brakuje w tym dziale jednego z moich ulubionych filmów. Dramat obyczajowy nakręcony w 1995 r. przez Macieja Ślesickiego uważam za "arcydzieło". Niesamowite role Bogusława Lindy, Krystyny Jandy, Cezarego Pazury, czy Aleksandry Maliszewskiej tworzą niezapomniany klimat, zabawne sytuacje i "podgrzewają" fabułę do granic możliwości ;). Nagrałem go kiedyś na kasetę VHS i odtwarzałem do znudzenia, zachwycałem się Bogusiem marząc o tym, żeby zostać aktorem :). Do tego dochodzi fenomenalna muzyka, a także zdjęcia. Gorąco polecam, zwłaszcza młodszej rzeszy Hogsmede...;)

---

Oj, ile ja się tego naoglądałam w dzieciństwie. Za każdym razem wzbudzał we mnie spore emocje. Z pewnością nie jest to film, który po chwili można zapomnieć. Zgadzam się, gra aktorska świetna, a Linda w swej roli niezwykle wiarygodny.

---

Oczywiście też bardzo dobrze go pamiętam i zawsze, gdy leci w telewizji z chęcią oglądam go jeszcze raz i... Jeszcze raz. Jeden z moich ulubionych filmów polskiej produkcji. To jak zagrała Aleksandra Maliszewska było dla mnie miłym zaskoczeniem. :)

---

Ha, oglądałam! Jest dobry, lubię go :) Jeden z lepszych filmów polskiej produkcji, ma coś w sobie. Osobiście sądzę, że ma w sobie, zwłaszcza jak na dramat, humorek, najbardziej mnie rozwalały kaprysy córeczki ;)

---

Tak rzeczywiście. To jedyny polski film, który mi się tak podoba. Jest niesamowity, szczególnie urzekła mnie rola Doroty Segdy. Miałam okazję oglądać ją gdy grała w spektaklu "Król umiera". Wydaje mi się, że był to Teatr Stary w Krakowie. Niesamowite jest to, że każda jej rola wygląda inaczej. Za każdym razem jest kimś innym. Ale wracając do filmu, oglądałam z zapartym tchem. :)