Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Telewizja
Dodane przez BellatrixLestrange dnia 21-09-2008 20:30
#1
No właśnie. Telewizja. Konkuruje z książkami, komputerem...
Co o niej myślicie? Ile czasu spędzacie dziennie przed tv? Macie podstawowe programy, czy ich całą gamę? Co oglądacie? I - najważniejsze - czy coś lub ktoś w waszym otoczeniu ucierpiał kiedyś przez wasz nałóg telewizorowy? No dobra, koniec pytań, teraz czas na odpowiedzi^^
Dodane przez Cherry dnia 21-09-2008 21:10
#2
U mnie telewizja jest na ostatnim miejscu.
Najpierw komputer (ze względu na hogsmeade oczywiście. ^^), potem dobra książka, a dopiero na samym końcu telewizja.
Co oglądam?
Jakieś seriale, dlatego, że mama je ogląda, a ja nie mam co robić, więc też oglądam. ; P
Ale jak nie będę ich oglądała przez cały tydzień to się nic nie stanie.
Lubię też Milionerów i Mam Talent.
Hm, co jeszcze. Jak leci jakiś dobry film, to też zerknę.
A jeśli chodzi o uzależnienie od telewizji to nie spotkałam się osobiście z czymś takim.
Prędzej z nałogiem internetowym . ^^
Dodane przez Ariana dnia 21-09-2008 22:08
#3
Prawie w ogóle nie oglądam. Nie chce mi się. Nudzi mnie. Szkoda mi czasu. To samo z filmami - nie mam bladego pojęcia o czym są, które niektórzy uważają za klasyki i których
nie wypada nie znać. Oglądam bardzo rzadko albo wcale. Jest tylko kilka programów na które czasem rzucę okiem, ale to i tak musi mi się bardzo nudzić. Programów mam dużo, połowy z nich nigdy nie oglądałam. I nikt nie
ucierpiał przez nałóg, cokolwiek masz na myśli pod tym "cierpieniem".
Edytowane przez Ariana dnia 21-09-2008 22:10
Dodane przez Aquofila dnia 21-09-2008 22:15
#4
U mnie, TV jest ciągle wlączony ale go nie oglądam. Wolę posiedzieć przed kompem, no chyba, że od czasu do czasu odwrócę się i spojrzę :]. Co do filmów, czasami komedie, wieczorkiem, jak już jestem wkurzona na internet, bądź na cokolwiek innego.
Dodane przez Finezja dnia 21-09-2008 22:55
#5
Podobnie jak u Aquofili TV gra u mnie cały czas, mam podzielną uwagę, więc siedzę na necie i oglądam xD
Obowiązkowym serialem jest "Charmed" , i jakieś tam komedię. Nie odpuszczam horrorów (chyba,że są takie żałosne, że same się proszą o wyłączenie). Ogólnie wolę internet od TV więc nie oglądam za dużo programów ...
Dodane przez BellatrixLestrange dnia 22-09-2008 21:23
#6
I nikt nie ucierpiał przez nałóg, cokolwiek masz na myśli pod tym "cierpieniem".
Nikt lub nic. Szkoła chociażby xD W przypadku niektórych :P
Dodane przez niewesolypagorek dnia 22-09-2008 22:35
#7
Ja nie oglądam TV... bardzo rzadko się zdarza, tylko wtedy gdy leżę na łóżku, patrzę w okno, a TV przede mną jest włączone i leci coś co mnie zainteresuje. Nie lubię telewizji... nawet gdy mi się bardzo nudzi, wolę siedzieć i patrzeć w sufit, niż siedzieć i patrzeć w TV.
Dodane przez Augurey dnia 22-09-2008 22:40
#8
Bardzo, ale to bardzo rzadko oglądam telewizję. Zdecydowanie pod wieloma względami bardziej odpowiada mi komputer. I książka oczywiście. Programów telewizyjnych, to właściwie wcale nie oglądam, czasem tylko jakiś film puszczę, jeśli po opisie uznam go za ciekawy. A jak się nie spodoba, to równie szybko wyłączę.
Po prostu jak dla mnie TV jest nudnaaaa. Szczególnie teraz, kiedy królują w niej jakieś badziewne seriale i tandetne "programy rozrywkowe", w których upadłe gwiazdki prezentują, że potrafią jeździć na lodzie/śpiewać/tańczyć/ i-co-tam-jeszcze-chcecie.
Dodane przez Temeraire dnia 22-09-2008 23:27
#9
TV jest dla mnie na ostatnim miejscu. Komputer, książka, itd. - to wszystko ją przebija.
Ale gdy już postanowię pogapić się w 'ogłupiacz', najczęściej włączam TVN. Najlepsza stacja, jak dla mnie ma najciekawsze programy. Np. You can dance... Lubię i oglądam. Albo jeszcze Dr House na Dwójce. Te 2 oglądam i to z zaciekawieniem, nie przeczę.
Zwykle jednak to moja siostra gapi się w telewizor, mało co jej oczy nie wyskoczą. Dla mnie TV mogłaby nie istnieć.
Dodane przez Lady Gaga dnia 22-09-2008 23:36
#10
Telewizor do życia nie jest mi potrzebny. W domu przechodzę obok niego obojętnie, a nawet jeśli siadam w salonie, to patrzę tępo w ekran, myślami będąc gdzie indziej.
Ale tak - w czasach, kiedy komputer nie był tak popularny jak teraz, to razem z koleżankami-sąsiadkami siadywało się wieczorem u którejś w domu i oglądałyśmy bajki ;d.
A, tak. Jedyne, co mnie przyciąga do telewizji [konkretnie - TVNu] jest to, że ktoś ze szkoły w niej wystąpi. Albo jakiś nauczyciel, albo jakieś niezrównoważone psychicznie dziecko, które potrzebuje porady w Rozmowach w Toku.
Edytowane przez Lady Gaga dnia 02-09-2009 23:19
Dodane przez Cameron dnia 22-09-2008 23:41
#11
Najbardziej z kanałów telewizyjnych to lubię Discovery Science, Discovery (zwykłe) oraz Animal Planet. Oglądam zawsze wieczorem i czasami w niedzielę rano. Zdarzy mi się też oglądać jedną taką bajkę (xD) którą lubię jest to H2o ale to tylko wtedy kiedy idę wcześnie na TV i nie ma nic ciekawego na jednym z moich ulubionych kanałów. O, i jeszcze jak nie mam internetu czasami to całe dnie przed TV oglądając byle jakie programy:|.
Dodane przez Marta_Mara dnia 24-09-2008 15:07
#12
A ja grającego pudła w domu nie mam i nie rozpaczam.
Generalnie, to jest tak, że zajmuje kupę czasu i raczy nas takimi pierdołami, że bania mała. Reklamy tak głupie, że chce się płakać [zaraz po sporej dawce śmiechu], konkursy, naciągactwa, subiektywne relacja, a fe!
TELL-LIES-VISION!
o, popieram.
Dodane przez Fiore dnia 24-09-2008 18:42
#13
Szymon, Kuba, YCD, Mam talent, Taniec z gwiazdami, Rozmowy w toku - czyli u mnie króluje tvn. Poza tymi programami czasem z braku zajęcia włączę Vivę, Mtv albo inne muzyczne programy.
Generalnie przed telewizorem nie spędzam wiele czasu i dobrze mi z tym.
Dodane przez Cee dnia 24-09-2008 19:50
#14
Przytakuje Fiore - i u mnie króluje TVN. Według mnie ma najciekawsze programy, być może pomysłu zagranicznego, ale są o niebo lepsze niż naciągane w Polsacie czy Telewizji Publicznej. TVN jest bezkonkurencyjny.
Jednak nie przeżywam, gdy nie obejrzę jakiegoś tam programu. Zazwyczaj jest i tak powtórka. Ale i tak nie spędzam przed telewizją wiele czasu, książka i komputer są na pierwszym miejscu. ;>
Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 20:06
Dodane przez Itka dnia 25-09-2008 01:34
#15
Ostatnio nie oglądam prawie wcale. Oduzależniłam się, że tak to ujmę, od MTV w momencie, kiedy wyjechałam na studia. We wrocławskim mieszkanku jest telewizor, ale jakoś zawsze jest milion innych rzeczy do roboty i nikt przed nim nie siedzi.
A jeśli coś już oglądam w domu, to jest to głównie MTV, "Moda na sukces" (kocham Cię, babuniu) albo jakiś inny serial na kanale FoxLife.
Dodane przez Shemya dnia 25-09-2008 18:30
#16
Kiedyś TV oglądałam ciągle, bez przerwy, jak leci. Kiedyś znałam program tv na pamięć, kończyło się coś, a ja od razu "Przełącz na to bo tam jest to" albo "Teraz jest to, to,tamto i to. A... i jeszcze jest to, ale już trwa od godziny...". oO
Aktualnie przed telewizorem dziennie spędzam średnio około godziny - wolę internet czy książkę. A oglądam zazwyczaj dlatego, bo wszyscy oglądają, a dobrze po całym dniu w poza domem posiedzieć trochę z rodziną. :happy:
Edytowane przez Shemya dnia 12-02-2010 21:07
Dodane przez Dominika dnia 25-09-2008 18:50
#17
Jak mam ochotę to oglądam TV, ale jest zdecydowanie za komputerem i książkami.
Jak już oglądam to jedynie TVN, albo TVN Style i jakieś programy muzyczne, przeważnie VH1 albo 4Fun.
Dodane przez Empathy dnia 25-09-2008 21:23
#18
Bardzo rzadko oglądam telewizje. Regularnie tylko dr. House i Ostry Dyżur to wszystko. Chyba że akurat w superkinie czy innym bajerze leci coś godnego uwagi. Co sie zdarza bardzo rzadko niestety. Pamiętam te czasy kiedy przed TV potrafiłam spędzać całe dnie najpierw traciłam ten czas na bajki a potem jak już starsza byłam to tylko viva i mtv. Bleh głupia byłam taka komerche żeby oglądać.
Dodane przez Fantazja dnia 27-09-2008 15:23
#19
Ostatnio u mnie telewizor idzie non stop. Ale nie dlatego, że się w niego gapię, tylko dlatego, że coś się schrzaniło i jak u mnie to pudło nie jest włączone, to drugie, znajdujące się w innym pokoju, nie działa tak, jak powinno. ;P Sama w ciągu dnia praktycznie nie oglądam, bo nie ma nic, co mnie ciekawi. Dopiero wieczorem siadam przed telewizor na
Fakty, a następnie zerknę na
Pogodę i
Uwagę. Potem sprawdzam telegazetę i jeśli puszczają coś wartego mojej uwagi, oglądam dalej. Jeśli nie, wyciszam lub wyłączam dziada, robię herbaty, biorę jakąś książkę i kładę się do wyrka, żeby czytać. ;P
Jeśli chodzi o ulubione programy, to zdecydowanie króluje TVN:
You Can Dance,
Mam talent,
Szymon Majewski Show,
Kuba Wojewódzki,
Niania... Oprócz tego jest jeszcze mój ulubiony serial
Dr House, emitowany na Dwójce.
Za to nienawidzę oglądać czegoś na Polsacie, bo w kwestii reklam ta stacja rządzi. Niestety, w negatywnym tego słowa znaczeniu. Niedawno oglądałam jakiś film. Przerwano go reklamą, to zeszłam coś zjeść. Gdy wróciłam po jakichś piętnastu minutach, reklamy puszczano nadal... >.>
Dodane przez Irreplaceable_ dnia 27-09-2008 19:16
#20
Co o niej myślicie?
Mi jakoś nie przypadła specjalnie do gustu. Obejrzeć oglądam, ale coraz rzadziej. Jakiś ciekawy film na Discovery, ale to jak mam czas, a patrząc na mój planm zajęć, nie mam go dużo.
Ile czasu spędzacie dziennie przed tv?
Trudno powiedzieć, kiedyś od 6 do 8 godzin, teraz, godzinę, góra dwie.
Macie podstawowe programy, czy ich całą gamę?
Ja mam kablówkę, więc jest w czym wybierać ;)
I - najważniejsze - czy coś lub ktoś w waszym otoczeniu ucierpiał kiedyś przez wasz nałóg telewizorowy?
To ja może to pytanie pozostawię bez odpowiedzi :rotfl:
Dodane przez mistake dnia 28-09-2008 22:06
#21
Był okres w moim życiu, że od telewizora nie odchodziłam. Teraz jest on dla mnie niezbędny tylko w środy i soboty. Wtedy oglądam "YCD" i "Mam Talent", filmy obejrzę od czasu, do czasu. Raz kumpela mnie zaprosi, raz pójdzie się do kina. Jednak bez telewizji bym wytrzymała. Natomiast moja przyjaciółka bez telewizora ani rusz! Cały czas gapi się w ekran, a net i komputer jest dla niej nieważny, ogląda każdy film jaki leci na TVN-ie! Ogólnie nie lubi książek, a lektury czyta z przymusu.
Dodane przez Yennefer dnia 28-09-2008 23:21
#22
Ja nie spędzam dużo czasu przed telewizorem, przed kompem też nie, ale potrafię godzinami (a nawet dniami) leżeć i czytać. To chyba dobrze, ale moja mama już nie jest tym taka zachwycona. Jak już oglądam telewizję to programy
Mam talent, Szymon Majewski show (coraz rzadziej), jakieś filmy i serial
Na Wspólnej.
Dodane przez Ginny W dnia 19-08-2009 12:01
#23
Telewizję oglądam bardzo rzadko, kiedy już naprawdę nie mam co robić. Nie mam zatem jakiegoś spisu codziennych seriali, które muszę oglądnąć. Jak dla mnie, telewizja jest rzeczą zbędną.
Dodane przez gryfon23 dnia 19-08-2009 12:13
#24
Ja dużo czasu spędzam przed telewizorem szczególnie kiedy są jakieś zawody sportowe. Po za tym oglądam Dr Housa, a tak nic po za tym. Czasami obejrzę sobie jakieś wiadomości czy coś w tym rodzaju. W weekendy jak leci jakiś fajny film obejrzę sobie go.
Dodane przez Diamond dnia 02-09-2009 22:25
#25
Ja to w sumie często telewizji nie odlagam. Jakoś zbytnio nie ma co, tych durnych seriali nie bede oglądac,- ba tego sie nie da oglądac. Sto razy bardziej wole siedziec przed komputerem i tam jakis fajny film sobie oglądanąc.
Dodane przez Lady Malfoy-shine dnia 03-09-2009 15:01
#26
Nie powiem że nie lubię telewizji bo lubię i to bardzo a wręcz od niektórych seriali jestem uzależniona. Lubię szymona majewskiego nieźle daje popalić i może dr Hausa
Dodane przez hedwigowo dnia 01-02-2012 22:25
#27
Oglądam kiedy lecą moje ulubione seriale, np. gdy jest sezon: wiosna, jesień. Częściej korzystam z komputera i czytam dużo książek.
Dodane przez Martita dnia 20-02-2012 11:30
#28
Ja wolny czas głównie spędzam przed komputerem. W TV oglądam tylko seriale "NW" i "MjM" oraz programy rozrywkowe typu "YCD" .Od czasu do czasu zerkne też na wiadomości;) Za to książek w ogóle nie czytam ( tylko wtedy gdy już naprawdę muszę) ;)
Dodane przez ciri333 dnia 20-02-2012 12:21
#29
Telewizje oglądam zazwyczaj wieczorem jak lecą jakieś fajne filmy, albo gdy umieram z nudów. Mogłabym żyć bez TV byle by była jakaś fajna książka obok mnie :)
Dodane przez Tonki dnia 03-06-2012 23:36
#30
Praktycznie nie oglądam telewizji, choć programów mam od groma. Pomijając fakt, że nie chce mi się walczyć o pilota z siostrą i z tatą, wolę poczytać książkę lub po prostu poleżeć z słuchawkami w uszach, słuchając muzyki. Ewentualnie - wiadomo - komputer. Jeśli już cokolwiek oglądam, to są to filmy - z reguły oglądam je na TVNie lub na Polsacie (w tym wypadku oprócz filmów, dochodzi także oglądanie reklam) - lub seriale na Comedy Central. I nikt w moim otoczeniu nie ucierpiał przez oglądanie przeze mnie telewizji. Wręcz przeciwnie - to ja cierpię, gdy moja siostra włącza Disney Channel.
Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 04-06-2012 07:41
#31
Zwykle siedze przed kompem (chyba powoli wpadam w nalóg...:) ), wieczorami przed telewizorem,choc często za to dostaję opie*dziel od matki. Dlaczego nie czytam duzo? nie wiem jakos tak sie nie chce. W dzieciństwie mialem na swoim koncie rekordową ilośc przeczytanych książek,teraz tylko lektury szkolne i czas od czasu coś dla siebie (Harry... :) ), czasem cos w wersjii angielskiej (The treasure of Monte Cristo i Treasure Island). Co do programów to TVP 1, TVP 2, Polsat, TV 4, TVP INFO.Niestety tylko czas od czasu leci cos fajnego, przynajmniej jest Galileo (serdecznie polecam) na czwórce.
Dodane przez Faria7 dnia 04-06-2012 14:51
#32
Telewizja nie jest dla mnie priorytetem. Ważniejszy jest komputer i książki. Nie oglądam telewizji, gdy się nudzę. Wtedy zwykle gram na kompie lub czytam książki. Nie oglądam codziennie. Za to w każdy piątek zasiadam i oglądam mój serial. Czasem jak leci jakiś fajny film, którego nie mam na DVD, to z chęcią oglądnę. Najczęściej włączam Animal Planet albo jakiś teleturniej na TVN lub TVP.
Dodane przez Milva dnia 09-03-2013 19:20
#33
Telewizja schodzi na psy. Reklamy, reklamy, subiektywne spojrzenie na wiadomości, reklamy, durne programy o śpiewach i tańcach, niezły film, reklamy. Sporo oglądam przyrodniczych programów, a poza tym TVNie czasami puszczą dobry film.
Co do czasu spędzanego przed tv, to zależy od dnia. W poniedziałki i wtorki ok. 1,5h, w środę i czwartek niecałą godzinę, w weekend jak coś fajnego puszczą no to średnio 2h.
Mam kablówkę, więc dużo programów.
Nie, raczej nie znam nikogo takiego.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 31-10-2013 09:51
#34
Za dużo czasu nie spędzam. TV pod tym względem zdecydowanie przegrywa z laptopem. Jeżeli oglądam, to najczęściej mecze piłkarskie. Głównie to nSport, bo tam pokazują Serie A ( mecze Interu, Juventusu, Milanu, Napoli ), nie gardzę też takimi stacjami jak Orange Sport, Eurosport, TVP Sport - tu Liga Mistrzów w piłce nożnej. Poza tym czasami NBA, zimą skoki narciarskie, jakiś boks, piłka plażowa. Z filmowych najlepiej pasuje mi Polsat Film, Ale Kino, Filmbox, Kino Polska - niestety coraz więcej powtórek, wszędzie reklamy, a dobry film coraz trudniej zobaczyć. Z informacyjnych najlepiej pasuje mi Polsat News i Superstacja ( przynajmniej można zobaczyć Korwina Mikke ), bo taki TVN24 czy TVP Info w ogóle go nie zapraszają ( z 7 lat już chyba ), ale rzadko patrzę. Prędzej coś w radiu posłucham. Nie, nie jestem nałogowym "oglądaczem telewizji", dlatego nikt nie ucierpiał. Raz tylko ojciec się wściekł, bo chciał żużel oglądać, a jakiś tam horror ;)
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 31-10-2013 09:53
Dodane przez raven dnia 07-11-2013 01:39
#35
U mnie telewizor przegrywa z komputerem i radiem. W sumie spędzam przed nim średnio 45 minut dziennie, zdarza się, że przez kilka dni w ogóle z niego nie korzystam. Oglądam głównie "Wydarzenia" w Polsacie i "Wiadomości" w TVP (chociaż to częściej przez neta niż w TV), czasem TVNowskich "Lekarzy" i "Na dobre i na złe" (taka pozostałość uzależnień od seriali z dzieciństwa) w TVP2. Wyjątkiem są ważne wydarzenia sportowe. Skoki narciarskie, jakieś mistrzostwa świata lub Europy (piłka nożna, ręczna, siatkówka, narciarstwo, lekkoatletyka, ostatnio się nawet ciężary zdarzyły), Igrzyska Olimpijskie - wtedy częściej telewizor jest włączony niż wyłączony ;)
Przez nałóg telewizorowy nikt w rodzinie nie cierpi - mamy co prawda jeden odbiornik w 2,5-osobowej rodzinie (siostrę liczę jako pół, bo rzadko bywa w domu rodzinnym, chociaż nadal jest tu zameldowana, a jak się pojawia, to ogląda jakieś mamtalenty, mastbidemjuziki i inne iksfaktory), ale raczej nikt nie zwykł się o telewizor albo pilota kłócić. Mama ogląda seriale, i to jest stałe, nikt z nią nie dyskutuje w tym temacie, a jak dzieje się coś serio ważnego (np mecz Chorwatów na Euro2012), to idziemy na kompromis - mama odpuszcza serial albo ogląda go (czasem z opóźnieniem) w necie, a na żywo w tv ja oglądam mecz. Nie pamiętam kłótni o telewizor, są ciekawsze powody do sprzeczek ;)
O, wiem, przypomniało mi się. Czasem sąsiadka przyłazi i siedzi do późnego wieczora, licho wie z jakiego powodu, domagając się włączenia czegoś tam, co ona chce oglądać (jakby w domu nie miała telewizora). Wtedy, często z czystej złośliwości, włączam coś i udaję dzikie zainteresowanie. Kiedyś mnie wkurzyła, kiedy po powrocie z pracy siadłam z obiadem przed TV, akurat leciała "Pierwsza miłość", Halinka przylazła i zażyczyła sobie żeby włączyć "Jaka to melodia", bo ja przecież tego serialu nie oglądam. Odpowiedziałam tylko "Oglądam" i z bólem serca musiałam dotrwać do końca odcinka ;) a fakt, że oglądam "Sport" po "Wiadomościach", kiedy już na pewno lecą "Barwy szczęścia" (mamy to z mamą wyliczone, BS zaczynają się po "Sporcie" ;) ), przyprawia ją niemal o palpitacje serca. Już kilka razy bez słowa zebrała się i była w drodze do drzwi, bo bała się powiedzieć żebym jej przełączyła. Mama ją z reguły zawracała tekstem, że serial jeszcze się nie zaczął, a ja zaraz przełączę. Żałosne, że o własny telewizor muszę "walczyć" nie z domownikami, ale z popieprzoną sąsiadką.
Edytowane przez raven dnia 07-11-2013 01:45