Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Julie i Draco - przygoda życia

Dodane przez lady552 dnia 21-12-2011 18:45
#1

Rozdział 1

Julie Cloud była niezwykła dziewczyną. Nie była zbyt lubiana [ w szkole] bo kochała książki. Jej życie zmieniło się w 1990 roku. Jej ulubionym miejsce był las. Udawała tam że jest czarodziejką. Dziś był koniec roku. Urodziny Julie. Kończyła 12 lat. Położyła się spać szcześłiwa. Obudziły ją odgłosy rozmowy. Słyszała głos mamy,taty i jakiś nieznany. Ubrała się i zeszła na dół. Nieznany głos należał do wyskokiej kobiety. Miała ubrane okulary i długą szatę. Na widok Julie uśmiechneła się promienie. Zaczeła opowiadać że zostałam przyjęta do Hogwartu. O Harrym Potterze,o ul. Pokotnej. Dowiedziała się że jest czarownicą półkrwi.
- Ale mama ani tata nie są magiczni.
- To prawda.- powiedziała Minerwa McGonagall.- Ale masz w swoich korzeniach założycielke Hogwartu.
-Naprawde? - zapytała Julie .- Którą?
- Rowene Ravenclaw.
- Łał - powiedziała z szcześciem Julie.
- Jutro wezmę Cię na ulicę Pokątną

Edytowane przez lady552 dnia 28-12-2011 17:27

Dodane przez SevLily36 dnia 21-12-2011 19:21
#2

No, faktycznie jest trochę błędów i literówek. Mam ważną uwagę: kiedy piszesz dialogi, staraj się zaczynać każde zdanie od nowej linijki. Tak się po prostu łatwiej czyta i prościej jest uniknąć błędów :D.
Nie mogę jeszcze ocenić tego FF, bo jest zdecydowanie za krótkie. Poczekam do kolejnych rozdziałów, aż zacznie się coś dziać...

Dodane przez Angel14 dnia 21-12-2011 19:24
#3

Narazie jest tegonapisane niewiele, wiec nie moge nic powiedziec na temat tego FF, ale pisz dalej, ja chetnie poczytam ;)

Dodane przez Bella Muerte dnia 21-12-2011 19:57
#4

{ z góry przepraszam za błedy}


Zamiast przepraszać, poczytaj trochę, rób regularne ćwiczenia stylistyczne. Tekst merytorycznie znośny, ale no cóż, hmmm, mało rozbudowany.

Pozdrawiam,
Mantra.

Dodane przez shocked dnia 21-12-2011 20:31
#5

A wy piszecie, że to moje FF jest krótkie *foch*
Ale sam temat, choć już mocno oklepany, jest fajny. Czekam na kolejną część i życzę dużo weny:D

Dodane przez Pani Riddle dnia 21-12-2011 21:05
#6

Zauważyłam kilka błędów, no ale każdemu może się zdarzyć, ale... Nie w tytule! :amgad:
[NZ] Julie i Draco - przygoda życia rozidział 1

Po napisaniu przeczytaj i poszukaj fali pod tekstem!

Nie była zbyt lubiana [ w szkole] bo kochała książki, nie przeklinała.


To zdanie jest źle sformułowane! I trochę dziwne -_- Lepiej było by tak:
W szkole nie była zbyt lubiana, ponieważ uwielbiała czytać książki.

To z
nie przeklinała
- po co? :p

mamy , taty i jakiś nieznany.

Po co spacja przed przecinkiem?

- Ale mama ani tata nie są magiczni. - To prawda.- powiedziała Minerwa McGonagall.- Ale masz w swoich korzeniach założycielke Hogwartu. -Serio?-zapytała Julie.- Którą? - Rowena Ravenclaw. - ŁaŁ - powiedziała z szcześciem Julie. - Jutro tu przyjde i wezme się na zakupy na ul. Pokątną.
- Nie estetycznie.


ŁaŁ - chyba Wow, albo Łał
Wezmę się? :uhoh:
Jak już, to pisz całe słowa - nie skróty.
Więcej nie powiem, weź słownik w dłoń i poćwicz ortografię.

-Ale mama ani tata nie są magiczni.
-To prawda.- Powiedziała Minerwa McGonagall. -Ale masz w swoich korzeniach założycielke Hogwartu.
-Na prawdę?- Zapytała Julie.- Którą?
- Rowene Ravenclaw.
-ŁaŁ - powiedziała z szcześciem Julie.
-Jutro tu przyjdę i wezmę cię na zakupy na ulicę Pokątną.

Długość - bardzoo krótka.

Edytowane przez Pani Riddle dnia 21-12-2011 21:10

Dodane przez lady552 dnia 25-12-2011 23:18
#7

Rozdział 2

Julie obudziła się radosna. No kto nie byłby radosny gdyby powiedziano mu że ma czarodziejską moc. Ubrała się, zjadła śniadanie.
I czekała na panią Minewre. Ktoś zapukał. Julie otworzyła dzwi i już stała uśmienięta przed profesor MaGonagall.
- Weź mnie za ręke - poprosiła p. Minewra.
Julie złapała ją za ręke i nagle wszystko jej przed oczami zawirowało i staneła na jakieś zatłoczonej ulicy. Byli tam ludzie ubrani w długie szaty. Były też dzieci w różnym wieku.
- Oto ulica Pokątna -powiedziała p.Minewra
- Na początek choć do banku Grigotta.
- A po co?- zapytała Julie.
- Po pieniądze - odpowiedziała p. Minewra.
- To ja mam jakieś pieniądze ? -stytała zdziwiona Julie.
- Oh, pewnie że tak Rowena zostawiła tobie cały majątek. - odpowiedziała p. Minewra. I ruszyła w stronę budynku. Julie choć zdziwiona ruszyła za nią. Gdy załatwiły sprawe w banku, poszły do Esów i Floresów. Na prosbe Julie kupiły książke o smokach. I gdy poszły do Madame Malkin - szaty na każdą okazje.
- Tu cię zostawiam - powiedziała pani.Minewra - Ide poszukać dla Ciebie sowy. Jaką byś chciała?
- Śnieżną- poprosiła Julie.
- Dobrze - powiedział P. Minewra i poszła.
Gdy Julie siedziała na stołku obok niej usiadł dwunastoletni rudzielec.
- Ty też do Hogwartu? - spytała Julie.
- Tak- odpowiedział.
- A do której klasy?- spytała Julie.
- 2. A ty?-zapytał chłopak.
- Do 1- odpowiedziała Julie.
- Dziwne a wyglądasz na 12 lat- powiedział chłopak.
- Bo ja mam 12 lat.-powiedziła Julie.
- Serio? - zdziwił się chłopak.- I tak późno idziesz do Hogwartu?
- Tak. Jak się nazywasz bo ja Julie Cloud.
- Ja Gregore Wesley.
- Musze już lecieć. Pa. -krzykneła Julie i złapała panią Minewre.
I stanęła przed domem.
- Pamiętaj widzimy się 1 wrzesnia.

Edytowane przez lady552 dnia 28-12-2011 17:42

Dodane przez mooll dnia 26-12-2011 00:51
#8

Dawno nie pojawiałam się i nie poprawiałam.
Ale może znów zacznę...

Po przeczytaniu niestety wiemy niewiele. Co gorsza forma tego...rozdziału, tak to ujmijmy roboczo, jest fatalna. Po pierwsze brak akapitów. Wiem, że na Hogs trudno je zaznaczyć. Ale chociaż zacznij nową myśl od nowej linijki! Już nie wspominam o dialogach: KAŻDA wypowiedź MUSI zaczynać się od akapitu. To jest żelazna zasada.

Mówi się, że nie należy przesadzać z przydługimi, zbyt rozbudowanymi zdaniami, bo często się można pogubić i źle się czyta. Ale zdania w Twoim wypadku - to przesada: są ZBYT krótkie.

Nie mam siły wskazywać literówek i błędów estetycznych, jak używanie kwadratowych nawiasów, spacji przed przecinkiem i po (używamy jej PO znakach przestankowych).

Powiedzmy, że wszystkie wyżej wymienione błędy można strawić. Możesz nie mieć doświadczenia w pisaniu FF, ale jeśli za coś się zabierasz, rób to porządnie i z pomysłem. Przepraszam, że to napiszę, ale nie mam bladego pojęcia, o czym jest ten tekst; co wnosi; czy zaczyna jakąś akcję? A może zaciekawia? Niestety nie.

Najciekawsze jest jednak to, że inni użytkownicy przyklaskują temu. Piszą, że jest to tekst ciekawy i zachęcają do kontynuowania. Powiem tak: pisz, bo tylko pisząc można ćwiczyć styl. Ale dla siebie. Na razie sugerowałabym pochłonięcie przynajmniej kilkudziesięciu porządnych książek. Żeby pisać, trzeba wiedzieć jak powinien wyglądać tekst (z tego, co widzę, mam wątpliwości, czy to wiesz), mieć na niego pomysł i dużo ćwiczyć. A najlepiej jeszcze poprosić kogoś o "betę" - pomoc. Wysyła się takiej osobie tekst i ona go sprawdza, by nie było podstawowych błędów, których u Ciebie jest masa. Zbyt wiele rzeczy tutaj kuleje...


lady552 napisał/a:
{ z góry przepraszam za błedy}

I właśnie czegoś takiego być nie powinno.
Błędy mogą się zdarzać, ludźmi jesteśmy - wiadomo. Nawet jak beta sprawdzi, mogą nadal w nim być. Ale nie zakłada się w swoim tekście, że będą błędy. To sugeruje odbiorcy, że najprawdopodobniej praca nie została (dobrze) sprawdzona albo w ogóle autor go nie przeczytał: woli się usprawiedliwić takim hasłem. To mi, jako czytelnikowi sugeruje, że tekst będzie słaby i autor się nie wysilił.
I tutaj mamy tego potwierdzenie.

Niestety moja ocena nie jest dobra...
Ale życzę Ci weny i motywacji do dalszej pracy nad tekstem.

mooll

Dodane przez Elfias dnia 26-12-2011 09:30
#9

Nie 12 , a 11 lat. Artykuł mi się podoba. Fajan historia jak wszystkie Fan fictiony. ..................... W

Dodane przez Lady Holmes dnia 26-12-2011 13:57
#10

Jestem niestety na nie. Tekst przypomina mi zwykły, popularny blogasek, który - szczerze mówiąc - nie jest ani ciekawy, ani przyciągający. Komentarze tam wyglądają głównie "Fajne opko! Zapraszam do mnie!", i niestety, tutaj zaczyna wyglądać podobnie. Pomysł straaaasznie oklepany, ile to Draco miał dziewczyn/kochanek/kuzynek/itp. Radzę Ci przeczytać jeszcze wiele, wiele innych ff, poćwiczyć nad stylem i, jak już uznasz, że jesteś w stanie dobrze pisać, zatrudnij porządną betę.

Pozdrawiam.

Dodane przez lady552 dnia 27-12-2011 12:41
#11

wiecie co ja tu pisze dla siebie i nikogo nie prosze o komentarze! Lud:upset:zie ja dopiero mam 12 lat! Jestem dzieckiem!

Dodane przez lady552 dnia 27-12-2011 12:43
#12

mooll napisał/a:
Dawno nie pojawiałam się i nie poprawiałam.
Ale może znów zacznę...

Po przeczytaniu niestety wiemy niewiele. Co gorsza forma tego...rozdziału, tak to ujmijmy roboczo, jest fatalna. Po pierwsze brak akapitów. Wiem, że na Hogs trudno je zaznaczyć. Ale chociaż zacznij nową myśl od nowej linijki! Już nie wspominam o dialogach: KAŻDA wypowiedź MUSI zaczynać się od akapitu. To jest żelazna zasada.

Mówi się, że nie należy przesadzać z przydługimi, zbyt rozbudowanymi zdaniami, bo często się można pogubić i źle się czyta. Ale zdania w Twoim wypadku - to przesada: są ZBYT krótkie.

Nie mam siły wskazywać literówek i błędów estetycznych, jak używanie kwadratowych nawiasów, spacji przed przecinkiem i po (używamy jej PO znakach przestankowych).

Powiedzmy, że wszystkie wyżej wymienione błędy można strawić. Możesz nie mieć doświadczenia w pisaniu FF, ale jeśli za coś się zabierasz, rób to porządnie i z pomysłem. Przepraszam, że to napiszę, ale nie mam bladego pojęcia, o czym jest ten tekst; co wnosi; czy zaczyna jakąś akcję? A może zaciekawia? Niestety nie.

Najciekawsze jest jednak to, że inni użytkownicy przyklaskują temu. Piszą, że jest to tekst ciekawy i zachęcają do kontynuowania. Powiem tak: pisz, bo tylko pisząc można ćwiczyć styl. Ale dla siebie. Na razie sugerowałabym pochłonięcie przynajmniej kilkudziesięciu porządnych książek. Żeby pisać, trzeba wiedzieć jak powinien wyglądać tekst (z tego, co widzę, mam wątpliwości, czy to wiesz), mieć na niego pomysł i dużo ćwiczyć. A najlepiej jeszcze poprosić kogoś o "betę" - pomoc. Wysyła się takiej osobie tekst i ona go sprawdza, by nie było podstawowych błędów, których u Ciebie jest masa. Zbyt wiele rzeczy tutaj kuleje...


lady552 napisał/a:
{ z góry przepraszam za błedy}

I właśnie czegoś takiego być nie powinno.
Błędy mogą się zdarzać, ludźmi jesteśmy - wiadomo. Nawet jak beta sprawdzi, mogą nadal w nim być. Ale nie zakłada się w swoim tekście, że będą błędy. To sugeruje odbiorcy, że najprawdopodobniej praca nie została (dobrze) sprawdzona albo w ogóle autor go nie przeczytał: woli się usprawiedliwić takim hasłem. To mi, jako czytelnikowi sugeruje, że tekst będzie słaby i autor się nie wysilił.
I tutaj mamy tego potwierdzenie.
moja ocena jest ok.

mooll

Dodane przez Potteromaniak0987 dnia 27-12-2011 12:57
#13

Skoro publikujesz na forum, to znaczy, że chcesz usłyszeć Naszą opinię o Twoim opowiadaniu. To jest forum i każdy może wyrazić tutaj swoje zdanie na temat tego co napisałaś.
Nie złość się. Nie każdemu może się podobać to co piszesz, w każdym bądź razie fajne jest to, że próbujesz a zdania innych może zostaw sobie do przemyślenia?

Dodane przez Pani Riddle dnia 27-12-2011 13:16
#14

Ubrała się,zjadła śniadanie.

Po przecinku spacja.

- Weź mnie za ręke - poprosiła p. Minewra.


Jak już napisałam wcześniej, nie pisz skrótów.
rękę się pisze.

- To ja mam jakieś pieniądze ? -stytała zdziwiona Julie.

stytała? - spytała

odpowiedziała p. Minewra. I ruszyła w strone budynku.

źle napisane:
odpowiedziała pani Minerwa, i ruszyła w stronę budynku.

Gdy już to załatwiły. Poszły do Esów i Floresów. Na prosbe Julie kupiły książke o smokach. I gdy poszły do Madame Malkin - szaty na każdą okazje.


Źle.
Gdy załatwiły sprawy w banku, poszły do Esów i Floresów. Na prośbę Julie kupiły książkę o smokach. Gdy doszły do Madame Malkin, zakupiły szaty na każdą okazję.


- Tu cię zostawiam - powiedziała pani.Minewra - Ide poszukać dla Ciebi sowy. Jaką byś chciała?
- Snieżną- poprosiła Julie.

Ciebie*
A to Julie powinna kupić sobie zwierzaka - nie musi być sowa. (Ale to FF)
pani.Minerwa (po co kropka?)


Gdy Julie siedziała na stołku obok nie usiadł dwunastoletni rudzielec.

O co chodzi? Nie usiadł?

Ty też do Hogwartu - spytała Julie.

A znak interpunkcyjny?


Dziwne a wyglodasz na 12 lat- powiedział chłopak.


Chyba wyglądasz.


Więcej błędów nie znajdę. Tekst krótki.

wiecie co ja tu pisze dla siebie i nikogo nie prosze o komentarze! Ludzie ja dopiero mam 12 lat! Jestem dzieckiem!


A ja mam 11 lat i prowadzę FF, zajrzyj i oceń. Link: http://hogsmeade....ad_id=5627

Dodane przez lady552 dnia 27-12-2011 14:23
#15

Rozdział 3


Julie zerwała się o świcie. Jeszcze raz sprawdziła czy wszystko ma. Ubrana była już w nowiutką szatę. Okolo godziny 9 przybyła pani Minewra. Gdy szły przez perony , pani profesor mówiła Julie jak ma przejść przez ścianę do peronu 9 i 3/4. Gdy Julie już przeszła na peron, pani Minewra się deportowała. Julie szukała wolnego przedziału. Zatrzymała się przed jednym przedziałem w którym siedział jakiś chłopak. Julie otworzyła drzwi przedziału i zapytała się:
- Czy ten przedział jest wolny?
Chłopak odwrócił się. Miał bladą cere , szare oczy i niemal białe włosy.
,, Przystojny to on jest. Tego się nie da ukryć". - pomyślała Julie.
- Tak - odpowiedział chłopak.
Julie weszła do środka przedziału , gdy schylała się po bagaż by go ustawić na półke,zobaczyła przed sobą blade, zwinne ręce które w sekunde wciągneły na półke jej bagaże. Julie usiadła i zapatrzyła się w dal.
- Jaki masz status krwi?-zapytał niespodziewanie chłopak.
- Jestem półkrwi.-odpała Julie.
- Idziesz do 2 klasy? - znów spytał chłopak.
- Nie, do 1.-powiedziała Julie.
- Myślałem...- zaczął chłopak, ale nie skończył bo Julie mu przerwała:
- Wiem , wiem wszycy tak mówią.Mam 12 lat i dopiero teraz dowiedziałm się że jestem czarodziejką , że jestem dziedziczką Ravenclaw i że w ogóle istnieje magia!
Chłopak przyglądał jej się przez chwilę potem wyprostował się i wyciągnął ręke mówiąc
- Jestem Dracon Malfoy.
- A ja Julie Cloud.
Przez chwilę siedzieli w milczeniu. Ale tylko chwilę.
- Do jakiego domu chcesz trafić?- spytała Julie przerywjając cisze.
- Do Slytherinu, jak cała moja rodzina. -odpowiedział Draco.
- A ja do Gryffindoru.
- Słyszałaś o Harrym Potterze?- spytał Draco.
- Coś tam słyszałam. Wiesz ja tam wiem mało o całym świecie magii.- odpowiedziała zmieszanym głosem.
Draco usiadł sobie wygodniej na fotelu i spojrzał takim badawczym spojrzeniem przy którym się uśmiechał słodko.
,, Chłopak będzie miał powodzenie w życiu"'. -pomyślała Julie.
Zaczeli rozmawiać , i nagle pociąg się zatrzymał. Julie i Draco wysiedli nadal rozmawiając. Gdy wsiedli do łódki i zaczeli płynąć. Julie pomyślała sobie -,, I właśnie tu zaczyna się przygoda życia". I nie myliła się.

Edytowane przez lady552 dnia 28-12-2011 17:50

Dodane przez Pani Riddle dnia 27-12-2011 16:13
#16

Zauważyłam błąd nie patrząc na tekst :uhoh:

Roździał 3

Rozdział 3 / Rozdział III

Powtórka słów:
Okolo godziny 9 przybyła pani Minewra. Gdy szły przez perony , pani Minewra mówiła


Gdy szły koło peronów, pani profesor mówiła (...)

jak ma przejść przez ścianę do peronu 1 i 3/4.


Jeżeli ta 1 jest celowa - to się nie czepiam. Jednakże w ksiażkach pani Rowling był peron 9 i 3/4.
To był filar, jeżeli jednak ten peron 1 i 3/4 jest na ścianie, to się nie czepiam.

Miał bladą cere , niebieskie oczy i niemal białe włosy.

cerę*
Draco miał szare oczy - stalowe.

Julie weszła do środka przedziału , gdy schylała się po bagaż by go ustawić na półke,zobaczyła przed sobą blade, zwinne ręce które w sekunde wciągneły na półke.

Ale co wciągnęły?? Słonia?

- Wiem , wiem wszycy tak mówią.Mam 12 lat i dopiero teraz dowiedziałm się że jestem czarodziejką , że jestem dziedziczką Ravenclaw i że w ogóle istnieje magia!



Zaczeli rozmawiać , i nagle pociąg się zaczymał


Zatrzymał :amgad:

Więcej błędów nie wypatrzyłam. Krótkie te notki dodajesz, akcja się rozkręca. Pisz dalej, ale proszę zatrudnij betę!!

Dodane przez sampia dnia 28-12-2011 17:57
#17

Mowa o becie. Mogę się podjąć. Proszę o PW w tej sprawie.
FF bardzooo krótkie. Nawet za krótkie.
Błędów nie wyliczam, bo bym tu posiedziała przez dłuższy czas. Poza to przeważają zdania niezłożone, co niekoniecznie jest zaletą.

Na razie oceny nie dodam, a jeśli już będzie to N. Takiego stopnia chyba nie chcesz?

Dodane przez lady552 dnia 28-12-2011 20:33
#18

Rozdział 4

Przepłyneli jezioro. Do zamku prowadził ich Hagrid [chyba gajowy Hogwartu].Drzwi otworzyła Minerwa McGonagall. Prowadziła ich przez korytarze i zostawiła w holu. Julie przyglądała się herbom
wiszącym na ścianie holu były
wszystkie:Gryffindor ,Slytherin ,Ravenclaw i Hufflepuff. Kiedy sobie oglądała, Draco się kłócił się z Harrym Potterem. Gdy nagle ktoś chwicił Julie za ramię i pociągnął na koniec. Tym ktosiem był Draco.
- Nienawidze Pottera! -powiedział wkurzony Draco.
- Czemu?-spytała Julie.
- Nie słyszałaś jak go namawiałem do przyjaźni ze mną?-spytał Draco.
- Po 1 : nie, a po drugie: każdy musi sam wybrać przyjaciół- powiedziała uśmiechając się Julie.
- Jak zwykle masz racje.-powdziedział Draco.
Nadeszła pani Minewra. Weszliśmy do Wielkiej Sali.Były cztery stoły : Krukonów,Puchonów,Gryfonów oraz Ślizgonów. Przy stole nauczycielskim stał stołek i na nim leżała Tiata Przydziału, jak to pani.Minewra określiła.Tiara zaczeła śpiewać coś tam o domach Hogwartu.Gdy skończyła pani.Minewra powiedziała:
- Teraz będę wycztywała nazwiska osób ,które usiądną tutaj i zostaną przydzielone do właściwego domu.
Kilka osób zostało wyołane, gdy nagle:
- Cloud,Julie.
Julie spojrzała na Dracona , on kiwnął głową i Julie usiadła na stołku.Tiara Przydziału zakryła jej oczy.Nagle usłyszała cichutki głosik:
-,, Mmm do którego domu Cię tu dać masz dużo sprtu ale nie masz czysej krwi więc Slytherin odpada.Hufflepuff też. jesteś dziedziczką Ravenclaw ale tam nie pasujesz. więc:
-Gryffindor - wrzasneła Tiara.
Gryfoni zaczeli wiwatować.Julie usiadła koło Gregora Wesleya.Draco został przydzielony do Slytherinu. Dyrektor coś tam mówił ale, Julie nic nie słyszała bo sobie gadała dobie z innymi Gryfonami. Poczęstunek był pyszny.Perfekci zaprowadzili pierwszoroczniaków do Gryfindoru. Hasło brzmiało: Odwaga.

Edytowane przez lady552 dnia 28-12-2011 20:35

Dodane przez sampia dnia 29-12-2011 16:14
#19

PW w sprawie bety było, ale nic poza to. Dlaczego?
Prosiłam o wysłanie tekstu.

Od komentarza na temat błędów wolę się powstrzymać. Ogólnie jest lepiej niż powszednio.
Jeszcze nie oceniam. jeśli już to na N+.

Dodane przez mooll dnia 29-12-2011 16:28
#20

Lady552 - obiecałam Ci, że wpadnę i zobaczę na Twoje postępy.
Z wypowiedzi Sampii wnioskuję, że zgodziła się być Twoją betą. Skorzystaj z tego, bo nie każdemu chce się sprawdzać i poprawiać cudze błędy, a Twój tekst skorzysta na tym choćby pod względem estetycznym. Już jest nieco lepiej jeśli chodzi o odbiór wizualny Twoich rozdziałów, ale jednak wciąż widzę notorycznie powtarzające się błędy. Mam na myśli kwestię spacji między znakami interpunkcji. To razi, póki co.

Jednak bardziej dokuczają mi sztuczne dialogi i trochę zbyt krótkie fragmenty, w których nie ma jak rozwinąć się akcja.
Co do dialogów, spróbuj przeczytać na głos swój fragm. i zapytaj siebie, czy Ty sama powiedziałabyś to w taki sposób, czy może byś coś dodała - coś, co sprawi, że będzie to naturalne. Jednak to samo się nie zrobi. Musisz dużo czytać różnych książek ale też tych lepszych FF, by zobaczyć jak autorzy formułują dialogi.

Oczywiście długość części, które wstawiasz jest zatrważająca. Czasami są krótkie rozdziały, jednak nie przesadzajmy. Nie mogą być ekstremalnie krótkie - inaczej nigdy Ci się, dziewczyno, akcja nie rozkręci. No, może gdzieś przy dwusetnym rozdziale. Ale komu starczy cierpliwości do tego czasu? Jeśli boisz się, że napisanie czegoś dłuższego kosztowałoby Cię więcej czasu - daj go sobie. Coś nowego nie musi pojawiać się z dnia na dzień. Lepiej później i lepsze, niż szybko i marnej jakości.

Moja rada: Jeśli rzeczywiście nie możesz wydłużyć fragmentu, bo tak Ci pasuje, polecam wstawić podrozdział stosując " * * * " na środku linijki i pod spodem dodać kolejny fragment, który jest kontynuacją poprzedniego, ale nie bezpośrednią.

To tyle ode mnie.
Powodzenia!

mooll

Dodane przez Hermioina98 dnia 29-12-2011 17:57
#21

Błędów Ci już wytykać nie będę, bo zrobiło to przede mną sporo osób, ale mam jedną "prośbę". Jeśli już piszesz w narracji 3 os., np.:
Przepłyneli jezioro. Do zamku prowadził ich Hagrid [chyba gajowy Hogwartu].

...to w środku rozdziału nie przechodź do narracji 1 os.:
Weszliśmy do Wielkiej Sali.

:)

Dodane przez Rosy87 dnia 29-12-2011 21:48
#22

Lady552 nie przejmuj się, pisz dalej, bo jest fajne, a beta Ci pomoże, więc dobrze, że przyjęłaś pomoc Sampii. Ale pisz dalej, bo naprawdę będzie DOBRE FF.

Edytowane przez Rosy87 dnia 01-03-2012 21:32

Dodane przez Angel14 dnia 29-12-2011 21:55
#23

Uwazam, ze to FF, moze byc naprawde ciekawe :D Jeszcze troche i wypracujesz sobie swój wlasny styl pisania, ale musisz uwazac na bledy ;) Zycze powodzenia i duzo weny!!!!

Dodane przez Pani Riddle dnia 29-12-2011 21:58
#24

WRGGFPCB1234 napisał/a:
lady552 jestes najlepsza! Ta historia dopiero się zaczyna, ale zapowiada ciekawie. A to do Bellatriks Lestrange! Zostaw ją w spokoju! Jeju, to ona ma 12 lat, a nie 30! Niech pisze jak chce, bo i tak jest N A J L E P S Z A!!!!!!!!!!!


Daje jej wskazówki, i nie sądzę, że lady552 jest N A J L E P S Z A. Są lepsi, ona ma 12 lat, a ja 11 - jestem młodsza, a takich błędów nie robię.

Dodane przez lady552 dnia 30-12-2011 17:54
#25

masz do mnie pretesję? Belatriks?:sleep:

Dodane przez lady552 dnia 31-12-2011 16:56
#26

Rozdział 6.
Julie wstała wcześnie, była dopiero 6 rano. Julie ubrała się, pościeliła łóżko, a zrobiła to starając się być cicho, by nie obudzić pozostałych dziewczyn. Zeszła na dół, do pokoju wspólnego, gdzie nie spotkała nikogo. Dziewczyna rozsiadła się w fotelu i zaczęła przyglądać się swojej różdżce.
-Cześć- usłyszała za swoimi plecami głos. -Ale z Ciebie ranny ptaszek.
Julie obróciła się zaskoczona i zobaczyła dwunastoletniego rudzielca George`a Weasleya.
-Skąd wiedziałeś że tu jestem?- spytała Julie.- Starałam zachowywać się cicho.
-To prawda, mogłaś się zachowywać jak myszka ale, zdradziły Cię skrzypiące schody - zaśmiał się Gregore który usiadł w fotelu naprzeciwko Julie.
-Wiesz co rok temu jeden siódmoklasista [ Hubert Winter] też wstał o 6 nad ranem by wymknąć się do swojej dziewczyny z Huffleupuffu. Nie chciał, aby ktokolwiek wiedział o ich związku. Cichutko zaczął schodzić po schodach gdy, nagle potknął się o stopień i zaczął spadać po tych nieszczęsnych schodach z takim łoskotem, że obudził cały dom- opowiedział George tajemniczym tonem.
Julie przyłożyła rękę do ust by powstrzymać wybuch śmiechu.
* * * *********************************************
Julie szła za Georgem, który, na jej proźbę, zgodził się zaprowadzić ją do Pokoju Wspólnego Slytherinu. Chciała sprawdzić czy Draco Malfoy już wstał. Jedną osobą, która właśnie wychodziła z tamtąd był wysoki brunet zapewne prefekt.
- O Matko akurat ten - westchnął George.
- Co jest?- spytała Julie.
- Nic nie jest! -opwiedział George.- Po prostu go nie lubię.
-Ale dlaczego?- spytała zaciekawiona Julie.
- Bo jestprefektem, cały czas odejmuje punkty Gryfonom i jest w 5 klasie- warkną Gregore.
Julie wzruszyła ramionami i podeszła do chłopaka.
-Przepraszam, że Ci przeszkadzam, ale mam jedno pytanie-powiedziała Julie.
-Jakie ?- spytał chłopak obojętnym tonem.
- Czy Draco Malfoy z pierwszego roku już wstał?- spytała Julie.
-Ha ha nie sądzę- zaśmiał się chłopak. Ale gdy tylko spojrzał na twarz Julie zaczął wyjaśniać: - Wszyscy pierwszoklasiści na początku roku śpią jak zabici.
- Oh, a tak w ogóle jestem Julie Cloud- przedstawiła się.
- Miło mi, jestem Will Snow r11;powiedział Ślizgon.
-Jestem..-zaczęła mówić Julie, ale nie skończyła bo George przerwał jej mówiąc:
- Jest boginą świtu.
-George! - upomniała go Julie.
- No co?- spytał George udając, że nie rozumie, o co chodzi.
-Nic! Wystarczy! Chodźmy do Wielkiej Sali, bo jestem głodna. I zaraz kogoś ugryzę!- powiedziała Julie.
************************************************************
Gdy zjedli śniadanie sami w drzwiach natknęli się na profesora Dumbledore`a, który wręczył im plan zajęć, porozmawiał trochę z nim. I gdy wychodzili z Wielkiej Sali natknęli się na Dracona Malfoya w towarzystwie dwóch chłopaków wyglądających jak goryli i jednej dziewczyny.
-Hejka- przywitał się Draco. -To jest Vicent Crabbe i Gregory Goyle -dodał wskazując na swoich goryli.
- Gryfoni mają z wami lekcję- powiedziała Julie.
- Skąd wiesz?- spytał Draco.
- Mhmm chyba z tego - powiedziała Julie machając przed oczami Dracona planem zajęć.
- Już dostałaś plan lekcji?- zdziwił się Draco.
-Tak, Od Dumbledora. Wstałam wcześniej i go spotkałam- powiedziała Julie
- Tylko szlamy wstają wcześnie -powiedziała dziewczyna obok Malfoya.
Julie nic nie odrzekła tylko spoliczkowała dziewczynę, odwróciła się łapiąc George`a za ramię i razem zniknęli w tłumie uczniów.


Pomogła mi napisać moja beta sampia. Serdecznie jej za to dziękuję i pozdrawiam.
lady552:)

Dodane przez Angel14 dnia 31-12-2011 17:06
#27

Widze, ze Julie zaprzyjaźniła sie z Weasleyem :D Fajnie, ze sampia jest twoją betą, miło z jej strony ;) Czekam na ciąg dalszy...

A najbardziej podoba mi sie ostatnie zdanie :D

Edytowane przez Fantazja dnia 04-01-2012 02:11

Dodane przez Angel14 dnia 31-12-2011 17:07
#28

a nabardziej podoba mi sie ostatnie zdanie :D

Dodane przez tarantula head dnia 01-01-2012 01:23
#29

MYŚLĘ,ŻE TĄ ŚLIZGONKĄ, KTÓRĄ SPOLICZKOWAŁA JULIE BYŁA PANSY XD dobrze jej tak. ;3 PISZ DALEJ-jestem bardzo ciekawa c:

Dodane przez Gryffindor99 dnia 01-01-2012 01:27
#30

dobre :) , czekam na kolejne :P

Dodane przez lady552 dnia 19-01-2012 22:15
#31

Rozdział 7
Julie biegła przed siebie, nadal ciągnąc za sobą Gregora. Biegła do Lochów. Zatrzymała się przed czarnymi drzwiami. Odwróciła się i zobaczyła, że stojący za nią Gregor, skręca się ze śmiechu.
- Z czego się śmiejesz?- Zapytała zdenerwowana Julie.
- Z Parkinson- odpowiedział chłopak teraz już tarzając się ze śmiechu.
- Parkinson? Kto to?- spytała Julie.
- Pansy Parkinson. To dziewczyna której przyłożyłaś- odpowiedział Gregor. -Cudnie! Pierwszy dzień w szkole i pierwszy wróg.- Pomyślała Julie.

************************************************************
Uczniowie pierwszego roku z Gryffindoru i Slytherinu zaczęli się schodzić do Lochów, gdzie miała się odbyć lekcja eliksirów, którą poprowadzi Severus Snape, opiekun Slytherinu. Julie pożegnała się z Gregorem, który popędził na transmutacje. Patrzyła jak znika w tłumie uczniów.
-Hejka panno "Uważaj na co mówisz bo Ci przyłożę". - usłyszała czyjś głos za swoimi plecami.
Julie odwróciła się i zobaczyła Dracona Malfoy'a.
-Czego?- spytała hardo Julie.
-Ej, nie tak ostro. Byłaś niezła!- powiedział z szacunkiem Draco.
-W czym?- spytała zdziwiona Julie
-W przyłożeniu Pansy.- Odpowiedział chłopak.
-Ale ty oczywiście nic nie zrobiłeś tylko stałeś i się gapiłeś.- Krzyknęła wściekła Julie.
-Spokojnie! Chcesz ze mną siedzieć? -spytał Draco.
-Przecież Gryfoni i Ślizgoni siedzą osobno- odparła zszokowana prośbą młodego Malfoya Julie.
-Może da się ubłagać Snape'a.- szepną Malfoy.
-Nie dziękuję -odpowiedziała Julie, odwracając się.
-Okej to będę siedział z Pansy.- Ślizgon najwyraźniej nie przejął się odmową dziewczyny.
Julie momentalnie się odwróciła, złapała Dracona za ramię i pociągnęła.
-Ale ty się pytasz!- rozkazała i podbiegła do biurka Mistrza Eliksirów, ciągnąc za sobą Draco.
************************************************************
Julie i Draco byli w historii Hogwartu jedynymi uczniami, z innych domów, siedzącymi razem.
-Witam jestem Serevus Snape -przywitał się profesor.- Panno Parkinson, dlaczego masz siniaka na twarzy? - zapytał ze zdziwieniem.
Pasny wstała i powiedziała:
- Bo jedna Gryfonka mnie spoliczkowała.
- Która?- spytał złowrogo Snape
Zanim Pansy coś powiedziała Draco zerwał się, zasłonił jej usta i szepną coś na ucho.
Pansy wzruszyła ramionami i usiadła. Julie była w lekkim szoku. Reszta lekcji upłynęła spokojnie.

Napisałam dzięki moim betom Bellatriks i Lence.

Edytowane przez lady552 dnia 20-01-2012 14:44

Dodane przez Pani Riddle dnia 19-01-2012 22:19
#32

Dobra, zapomniałam usunąć jednej erki (bo zanim dodałaś, nie widać był) było ich z 10, popraw Snaper17;a na Snape`a :) I nie betą, tylko betom - betą (1 os. np. Moją betą jest (...)) betom (Dziękuję moim betom (...))
To w historii Hogwaru, to nieco przesadzone ;) Przecież Bliźniaczki Patil siedziały ze sobą, a to Gryfonka i Krukonka (podejrzewam).

Edytowane przez Pani Riddle dnia 19-01-2012 22:22

Dodane przez Asella dnia 19-01-2012 22:41
#33

Sporo powtórzeń i literówek ale można to jakoś przeżyć.
Najbardziej razi mnie to, że ( ja wiem że to twoje FF i możesz pisać co chcesz ale mnie to strasznie razi...) jak każdy wie bliźniacy Fred z George'em byli o dwa lata starsi od Harry'ego Dracona Pansy itd. a z tego co wycztałam to u ciebie tylko rok różnicy bym midzy nimi.
A no i gdzie drugi bliźniak ??? No chba że już całkiem zmieniasz to wszystko to zwracam honor... :P

Edytowane przez Asella dnia 19-01-2012 22:42

Dodane przez Sapphira dnia 20-01-2012 01:29
#34

Sporo powtórzeń i błędów, poza tym OK

Dodane przez Adelajda Dakota dnia 30-01-2012 19:28
#35

super Piszesz po prostu super.Nie przejmuj się innymi.KAżdy człowiek nie jest idealny:)

Dodane przez Adelajda Dakota dnia 03-02-2012 20:04
#36

Jak wiecie lady552 została zbanowana i nie może pisać dalej swojej powieści na swoim koncie.:mad:.Więc to moja Najlepsza Przyjaciółka. I Będzie dalej pisać tą powieśc na moim koncie.:jupi:

Dodane przez lady552 dnia 03-02-2012 20:30
#37

Adelajda Dakota napisał/a:
Jak wiecie lady552 została zbanowana i nie może pisać dalej swojej powieści na swoim koncie.:mad:.Więc to moja Najlepsza Przyjaciółka. I Będzie dalej pisać tą powieśc na moim koncie.:jupi:


Moja droga NP teraz nie musisz Kochana Lady House mnie odbanowała i będze pisać dalej na swoim konce własne FF.:jupi:

Dodane przez Rosy87 dnia 12-02-2012 16:06
#38

Bellatriks- Lestrange i jej kumpele to głupie wariatki!!!! I zostawcie wszystkich w spokoju!:upset::upset::upset:

Edytowane przez Rosy87 dnia 12-02-2012 16:06

Dodane przez Sigyn dnia 12-02-2012 17:32
#39

No widzę, ze piszesz coraz lepiej, nie masz aż tak wielu błędów jak na początku, no rozwijasz się. Pisz dalej :)

PS
WRGGFPCB1234, nie żeby coś, ale to jest temat, w którym należy wyrażać opinie o OPOWIADANIU, a nie o poszczególnych userach...daruj sobie ;]
Zresztą...taki komentarz wypowiedziany przez Ciebie to wielki komplement :D

Edytowane przez Sigyn dnia 12-02-2012 17:35

Dodane przez Pani Riddle dnia 12-02-2012 17:36
#40

WRGGFPCB1234 napisał/a:
Bellatriks- Lestrange i jej kumpele to głupie wariatki!!!! I zostawcie wszystkich w spokoju!:upset::upset::upset:

Przestań, to jest żałosne, a ja i tak mam to gdzieś. Wszystkich?! Nie rozumiem...

Do FF:

To w historii Hogwaru, to nieco przesadzone Przecież Bliźniaczki Patil siedziały ze sobą, a to Gryfonka i Krukonka (podejrzewam). Piszesz coraz lepiej, dzięki mnie i Lence nie masz aż takiej ilości błędów, jak wcześniej. Hmm, jestem ciekawa co dalej, weny życzę.

Edytowane przez Pani Riddle dnia 12-02-2012 17:37

Dodane przez HermionaTonks dnia 18-03-2012 10:28
#41

pisz dalej to ci dam ocenę :)

Dodane przez Adelajda Dakota dnia 09-04-2012 18:05
#42

Podoba mi się! Czekam na więcej!:) Piszesz ciekawie. ;)

Dodane przez BlackRose167 dnia 10-05-2012 14:34
#43

Podoba mi się, chociaż są błędy. Temat jest troszkę oklepany, ale myślę, że coś może z tego wyjść. Życzę weny i daję P!

Dodane przez Faria7 dnia 10-05-2012 15:01
#44

Bardzo fajne, aczkolwiek dużo błędów (małe litery itp. ) pisz dalej, ale dbaj o interpunkcję. Daję zadowalający z dużym plusem.

Dodane przez xFleur_Delacourx dnia 18-01-2013 16:58
#45

Rozumiem że przedstawiłaś swoja własną wersje ff bo Minerwa nigdy nie ,,promieniała" ona nawet sie nie uśmiechało.Była szczęśliwa jedynie kiedy Gryfoni wygrywali w qwiditcha.
Poza tym pare literówek.
Zadowalajacy.

Dodane przez Domi Potterka dnia 18-01-2013 17:29
#46

ciekawe...