Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dlaczego nie używano legilimencji lub veritaserum przy przesłuchaniach?
Dodane przez majka23 dnia 15-08-2011 15:23
#1
Jestem bardzo ciekwa, dlaczego przy przesłuchaniach nie używano legilimencji lub veritasreum?? No, bo skoro skazano niewinnego Syriusza, to chyba nie używano. Przecież dzięki temu uniknięto by skazania niewinnychludzi, a być może schwytano by więcej tych właściwych. Co o tym myślicie?
Edytowane przez mooll dnia 20-03-2013 19:04
Dodane przez Half_Blood_Princess dnia 15-08-2011 15:26
#2
Dokładnie! też o tym myślałam! Dowiedzianoby się prawdy i wszyscy byliby zadowoleni...
Dodane przez Lady_Badger dnia 15-08-2011 15:27
#3
Może uważano, że to narusza prawa czarodzieja? Moim zdaniem każdemu musi przyznawać prawo odmówienia składania zeznań i fakt, że ktoś jest czarodziejem i może się wszystkiego dowiedzieć siłą (nie oszukujmy się: leglimencją i veritaserum nie dajemy nikomu możliwości skłamania) nie powinien niczego zmieniać. "To byłoby nieuprzejme tak jak otwarcie drzwi kopniakiem" (czy jakoś tak to leciało)
Edytowane przez Lady_Badger dnia 15-08-2011 15:34
Dodane przez majka23 dnia 15-08-2011 15:28
#4
Ale można by chociaż stanowić takie prawo, że każdy, kto by ię na to zgodził, byłby tak przesłuchiwany albo coś.
Dodane przez Lady_Badger dnia 15-08-2011 15:45
#5
A skąd wiedzieliby, czy ktoś nie zna oklumencji.
Albo czy nie zażył antidotum na veritaserum?
Dodane przez AliceSpinnet dnia 15-08-2011 15:51
#6
Moim zdaniem przy jakichś 'cięższych' wykroczeniach powinno się to stosować, by mieć pewność, że nie wysyła się do Azkabanu niewinnej osoby.
Dodane przez Lady_Badger dnia 15-08-2011 15:58
#7
Ja mimo wszystko sądzę, że to zbyt duża ingerencja w sferę, która powinna zostać osobista lub przynajmiej prywatna.
Dodane przez Gryf5r dnia 15-08-2011 17:36
#8
Hmm...dosyć interesujące. Może to było niezgodne z prawem czarodziejów ? Ale skoro Umbridge używała go w V części, to nie widzę przeszkód. Rzeczywiście byłoby to dobre rozwiązanie, a dlaczego na to nie wpadli, tego nie wiem. Może to było ustawione, wpakowywali tego do Azkabanu, którego chcieli tam uwięzić, a nie było dowodów, więc może się bali, że pójdzie to niezgodnie z ich planem ? :uhoh:
Dodane przez Spinnet dnia 15-08-2011 17:43
#9
Używanie veritaserum nie jest ingerencją w osobistą sferę, jeśli pyta się o rzeczy związane z tym czy ktoś pomagał Voldziowi czy nie. Moim zdaniem trafiłaś w sedno tym pytaniem czy oni nie mogli używac veritaserum.
Dodane przez Lady Holmes dnia 15-08-2011 17:56
#10
No cóż... W książkach są znane przypadki, kiedy nie zaproponowano nawet tych "sprawdzaczy".
A co do Syriusza - jest bardzo dokładnie napisane, że został on zesłany do Azkabanu BEZ PROCESU. A moim zdaniem, gdyby mógł, przystałby na propozycję veritaserum.
Dodane przez daria2j dnia 15-08-2011 17:58
#11
Bo im się nie chciało :D.
Dodane przez Dracon_Malfoy dnia 15-08-2011 18:02
#12
Książka już została napisana , gdyby wszystko było tak wspaniałomyślne to by było bez sensu. Nikomu by się nie chciało czytać idealnego świata czarodziejów.
Dodane przez majka23 dnia 15-08-2011 22:09
#13
Zgadzam się z tym, że by się ni chciało czytać, ale po co zabijać wszystkich najfajniejszych czarodziejów?? No, a jako czarodzieje mogli chyba jakoś sprawdzić, czy ktoś nie zażył antidotum na veritaserum, a jeśli ktoś umiał oklumencję, to się to wyczuwa.
Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 16-08-2011 10:39
#14
Eh dobre pytanie - ale nawet świat magii nie jest idealny. Zauważcie jak bardzo leniwe było Ministerstwo Magii, jeśli chodziło o skazywanie ludzi. Im chodziło tylko i wyłącznie na sprawianiu pozorów "robienia czegoś" - mieli gdzieś czy ktoś jest winny, czy też nie. Taki świat polityki XDD
Dodane przez Hermiona565 dnia 16-08-2011 11:43
#15
To raczej było niezgodne z prawami czarodziejów. Oni mieli takie własne prawa człowieka. Nie wolno było komuś zaglądać w umysł. A Umbridge... to już inna historia. Może czasem tego używano jak ktoś się zgodził. Ale pewnie dużo osób nie chciało się zgodzić.
Dodane przez Hermionka111213 dnia 16-08-2011 11:53
#16
Dobre pytanie. Gdybym ja pracowała w Ministerstwie Magii zarządziłabym taki dekret.
Jeśli chodzi o Syriusza to przyłapano go tak jakby na gorący uczynku i nie poddano nawet przesłuchaniu jak to napisane jest w czwartej części, gdy Harry rozmawia z ojcem chrzestnym o Crouchu... ;)
Dodane przez MissWeasley dnia 16-08-2011 12:26
#17
Nom dobre pytanie. Skoro mieli takie możliwości to czemu z nich nie korzystali? xD Widocznie było sprzeczne z prawem, czy ja wiem.
Dodane przez Lapa98 dnia 16-08-2011 12:38
#18
Po pierwsze veritaserum było eliksirem nie legalnym. Nie można było go używać.
Na pewno ci skazujący nie chcieli mieć więcej problemów i pracy, więc im sie nie chciało sprawdzać wiarygodność. Jestem pewna, że oni nie znali również tak dobrze legilimencji.
Dodane przez piecka21 dnia 16-08-2011 12:52
#19
Pewnie nie by
ło zgodne z prawem
. To tak jakby por
ównać przes
łuchiwanie ludzi przy wykrywaczu k
łamstw, wiec my
śl
ę,
że by
ło w prawie zapisane,
że nie zezwalaj
ą na u
żywanie tego typu
środk
ów.
Edytowane przez Czarownica24 dnia 16-08-2011 13:09
Dodane przez KatheVolturi dnia 16-08-2011 13:18
#20
Hmmmm ciekawe pytanie ale...no...ciężko mi na to odpowiedzieć...:aff:
Dodane przez cukrowamyszka dnia 16-08-2011 13:30
#21
Dla mnie to dośc oczywiste. Użycie veritaserum było nielegalne. Jeśli chodzi o przypadek Syriusza, to po co mieli używac wobec niego legilimencji, skoro przyłapano go na "gorącym uczynku"? Ministerstwo Magii na pewno chciało udowodnic, że złapano właściwą osobę i stanowczo zesłano ją do Azkabanu. Co do innych przesłuchań, tego nie wiem. Moim zdaniem chcieli pokazac, że działają szybko, sprawnie i zawsze mają rację. Gdyby użyli legilimencji to wielu z więźniów byłoby niewinnych, a im więcej takich "więźniów" na wolności tym większe zagrożenie dla społeczeństwa.
Dodane przez Evanesco dnia 16-08-2011 19:09
#22
Zapewne dla tego ,że im się nie chciało. To były według nich "ciężkie" czasy ,więc jak mieli podejrzanego to do paki ,żeby tylko pokazać ,że coś robią. Do tego nie wiele osób potrafi legilimencje ,a veritaserum sporządza się ,aż miesiąc MM nie miało czasu wsadzali do pudła i szukali następnych. Tak mi się wydaje przynajmniej.
Dodane przez Dru Black dnia 18-08-2011 20:27
#23
Sądzę, że po prostu było to niezgodne z prawem czarodziejów. Coś jak tortury ;3. Ale nie rozumiem jednego. Czemu nie wykorzystywano tego, na życzenie podejrzanego? Np. gdyby ktoś chciał w ten sposób potwierdzić swoje zeznania? Nie tylko w sprawie Syriusza, ogólnie. Coś takiego było w serii "Trylogia Czarnego Maga", gdzie magowie mogli "wchodzić" do umysłów innych. Z innej strony... Ministerstwo jak Ministerstwo. Co ich tam obchodziło kogo wsadzają...
Dodane przez Miki Harry James Potter dnia 18-08-2011 21:09
#24
Veritaserum bo jak ktoś nie chciał gadać legilimencja bo było można odkryc mysli
Dodane przez Niewidzialna dnia 20-08-2011 13:46
#25
Dobre pytanie! Zastanawiałam się nad tym samym! Może Rowling nie przemyślała tego...tylko takie wyjaśnienie pojawia mi się w głowie. :3
Dodane przez MissWeasley dnia 26-08-2011 12:36
#26
Wczoraj znalazłam pewne fragmenty w 6 części
"Wezwali Morfina na przesłuchanie. Nie musieli używać veritaserum czy legilimencji. Od razu przyznał się do tych morderst, (...)"
i drugi
"- Ale przecież to prawdziwe wspomnienie żyło w nim przez cały czas!
- Tak, ale trzeba by użyć bardzo zaawansowanej legilimencji, żeby je z niego wyczarować, a niby po co mieliby grzebać mu w mózgu, skoro sam przyznał się do zbrodni?(...)"
Tak więc wydaje mi się, że używali tych środków kiedy ktoś np. nie chciał z nimi współpracować, ale coś w tym stylu. :P
Dodane przez Sahem dnia 26-08-2011 19:15
#27
Wszystko wyjaśniła JKR na swojej oficjalnej stronie:
http://www.jkrowl...cfm?id=105
Dla tych co z angielskiego nie są najlepsi, pokrótce: nieużywano Veritaserum przy procesach, gdyż potężni czarodzieje byli w stanie się przed nim obronić, np. przetransmutować go w wodę tuż przed tym, jak dotknie ich ust, czy też zwyczajnie zasklepić sobie gardło. Możliwe jest też wyrobienie w sobie odporności na działanie tego eliksiru.
Co do legilimencji - przecież wszyscy znamy coś takiego jak oklumencja. Część czarodziejów zgłębiła sztukę oklumencji dość dobrze, więc mogła się przed nią bronić.
Edytowane przez Sahem dnia 26-08-2011 19:16
Dodane przez katt dnia 29-08-2011 22:21
#28
Ministerstwo Magii i tak zawsze wszystko wiedziało lepiej, nawet bez ingerencji z Veritaserum ;p
ciekawi mnie tylko jak kontrolowali jego użycie poza samym Ministerstwem?
weźmy takiego Snape'a- mógł uwarzyć i rozprowadzać hektolitry takiego eliksiru i ciekawe jak zostałoby to wykryte ;>
za pomocą przesłuchań handlarzy towarem nielegalnym z udziałem samego Veritaserum xD bomba
Dodane przez czarodziejka18 dnia 29-08-2011 22:46
#29
Ja myślę, że używali Veritaserum czy Legilimencji tylko w niejasnych sprawach. Co do sprawy Syriusza - było zbyt wiele dowodów obciążających go. Nikt by nie pomyślał, że taki Peter mógłby się okazać mordercą. W sprawie zabicia 13 mugoli, nie było więcej podejrzanych, więc wszyscy byli pewni, że to zrobił Syriusz.
Dodane przez CeCe dnia 14-10-2011 06:28
#31
Ja myślę że używając Veritaserum mogli wydobyć z uczniów coś więcej a nie kłamstwo. A Legilimencją zdobywali uczucia i wspomnienia drugiej osoby.
Dodane przez Seva dnia 15-10-2011 22:26
#32
Ja sądzę, że wykorzystywanie tego eliksiru było niezgodne z prawem, ale nie potrafię wytłumaczyć, czemu nie używano veritasreum wtedy, kiedy skazany by się zgodził...
Dodane przez Szkrab dnia 12-01-2012 14:57
#33
Być może chcieli ukryć prawdę o Syriuszu? Skoro już rozpowiedzieli, że Syriusz jest winny, to na co mieliby później pisać w nagłówkach "Syriusz jednak nie jest mordercą"? To przyniosłoby wstyd i hańbę, toteż to ukryli.
Dodane przez Wasp dnia 12-01-2012 16:47
#34
Myślę, że góry uznano go za złego i winnego człowieka.
Sama się zastanawiam. Może było to uznawane za swego rodzaju tortury? Albo pogwałcenie praw czarodziejów?
Dodane przez 21olka dnia 12-01-2012 17:25
#35
Wdług mnie skzując przestępców do azkabanu powinno się używać legimencji albo veritaserum. Przynajmniej byłaby pewność, że w azkabanie są tylko WINNI
Dodane przez Roderick Plumpton dnia 09-02-2012 12:32
#36
Moim zdaniem to po prostu chcieli ukryć prawdę. No bo to tak głupio pisać w gazetach "POMYŁKA MINISTERSTWA". Ale i tak prawda musiała wyjść na jaw. Poza tym, to nie było zakazane, ponieważ nauczyciele podali veritaserum Barty Crouchowi Jr., by wyjawił, czemu się przedstawiał jako Alastor.
Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 20-03-2012 14:03
#37
Ministerstwo to rzad,a rząd kłamie. im chodzi tylko o to by kogoś obarczyc wina i miec sprawę z głowy
Dodane przez HermionaTonks dnia 20-03-2012 14:05
#38
też tak myślę
Dodane przez marihermiona dnia 05-08-2012 21:10
#39
Moim zdaniem świat byłby za piękny gdyby skazywali tylko winowajców no nie...?
Dodane przez Estelle dnia 05-08-2012 21:23
#40
Co do legilimencji to istnieje możliwość obrony w postaci oklumencja. A co do veritarserum może było to zabronione, bo wchodziło w sfere sumienia, a może było z tym za dużo zachodu?
Dodane przez SeVv dnia 09-08-2012 01:44
#41
Gdyby przy przesłuchiwaniach używano takich czarów wiele fragmentów z książki poszło by do kosza.
Dodane przez _BellatriksLestrange_ dnia 09-08-2012 08:34
#42
W przypadku Syriusza MM było przekonane że ma rację. Było na to mnóstwo dowodów więc w jakim celu używać veritarserum albo legimencji ? Chociaż wnioskuję że Syriusz tak świetny czarodziej znał oklumencję.
W innych przypadkach sama się zastanawiam dlaczego nie używali veritarserum.
Dodane przez panti00 dnia 09-08-2012 20:40
#43
No nie wiem ... w końcu nie wielu czarodziejów opanowało tę sztukę ...
Dodane przez Victim dnia 09-08-2012 21:04
#44
Wg mnie Ministerstwo nie chciało się trudzić, skoro było tak święcie przekonane, że ma rację... Albo tak jak w przypadku Morfina Gaunta - zaszczepiono mu fałszywe wspomnienia, sam się przyznał i też nie sprawdzili wiarygodności za pomocą veritaserum... Ale zastanawiam się, czy mając fałszywe wspomnienia i będąc przekonanym co do ich prawdziwości, veritaserum by zadziałało?
Dodane przez Matthew Lucas dnia 11-08-2012 11:39
#45
To nie mogło być zgodne z prawem, nic na siłę! Chyba, że przesłuchiwany chciałby zeznawać, chciałby powiedzieć prawdę przy użyciu veritaserum.
Dodane przez Hedwigaa_16 dnia 12-08-2012 18:25
#46
Masz racjee . ;) alee , pewnie bali się , wtedy że Syriusz zna oklumencje . ;D a poza tym , mieli dowody że Syriiusz jest winny , chociaż były one oszukane . ;x
Dodane przez Matthew Lucas dnia 13-08-2012 12:43
#47
Wg mnie Ministerstwo nie chciało się trudzić, skoro było tak święcie przekonane, że ma rację... Albo tak jak w przypadku Morfina Gaunta - zaszczepiono mu fałszywe wspomnienia, sam się przyznał i też nie sprawdzili wiarygodności za pomocą veritaserum...
Nawet nie było procesu dotyczącego Syriusza. Poszli na łatwiznę. A wcale to nie było prawdą.
Czyli sprawa z Morfinem była szczerze mówiąc nielegalna. Poza tym, potężny czarodziej nie dałby sobie wbić do głowy fałszywych wspomnień.
Ale zastanawiam się, czy mając fałszywe wspomnienia i będąc przekonanym co do ich prawdziwości, veritaserum by zadziałało?
Veritaserum jest bardzo potężnym eliksirem, wydaje mi się, że w tym przypadku jednak nie zadziałałoby.
Tak samo z pewnością ludzie mogli zażyć antidotum na wywar prawdy.
Ale czemu wszyscy pomijamy kwestię legilimencji? Może po prostu jest zbyt łatwa do obrony? Wystarczy proste zaklęcie tarczy.
PS - Veritaserum z pewnością było nielegalne, przypomnijmy sobie "przesłuchania" Umbridge.
Dodane przez Clementaine dnia 15-08-2012 19:15
#48
Też wydaje mi się, że veritaserum jest nielegalne, a nawet jeśli nie to trzeba dużo niebezpiecznych i rzadkich składników tego eliksiru :)
Dodane przez Nerona_58 dnia 15-08-2012 21:42
#49
mnie też to dziwiło. być może nie mieli takiego prawa i opierali się wyłącznie na zeznaniach naocznych świadków i innych. pewnie mogli też użyć zaklęcia Priori incantatem dzięki któremu można sprawdzić ostatnie zaklęcia używane daną
różdżką.
Dodane przez Nat_Hermiona dnia 20-08-2012 17:08
#50
Masz rację, dobrze by było jakby użyli, ale tym z Ministerstwa, byś tego chyba nie wytłumaczył. Chyba sam zauważyłeś w książce, że od razu wsadzili go do Azkabanu, bo Glizdogon uciekł i było on sam w miejscu zbrodni. Chyba więcej im nie było trzeba. Bo oni mają 'swoje prawa'. Bez komentarza.
____________________
Może byś już w końcu przestał, co? - odezwał się w końcu Syriusz, kiedy James złapał znicza w wyjątkowo widowiskowy sposób, a Glizdogon krzyknął z podziwu. - Bo Glizdogon posika się z wrażenia.
*.*

Edytowane przez Nat_Hermiona dnia 20-08-2012 17:08
Dodane przez Fausta Malfoy dnia 17-10-2012 21:11
#51
Też się nad tym zastanawiałam. Dumbledore przy wielu wyrokach mógł przecież tego użyć. Ale sama nie wiem ^^.
Dodane przez Nymphadora_Tonks3 dnia 19-10-2012 19:11
#52
Powinno się używać veritaserum tylko za zgodą przesłuchiwanego
Dodane przez mooll dnia 20-03-2013 19:09
#53
W pewnym momencie (chyba Sahem) padła już odpowiedź Rowling na ten temat. zamykam dyskusję.