Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Przyjaźń damsko - męska

Dodane przez Prue dnia 09-07-2011 11:27
#1

Wielu twierdzi, że nie istnieje, że zawsze jedna ze stron czuje do siebie coś więcej. Faktem jest na pewno jak to się mówi 'Między miłością, a przyjaźnią istnieje cienka granica, którą łatwo przekroczyć'.
A co wy sądzicie na ten temat ? Wierzycie w nią czy uważacie, że nie istnieje?
Byliście kiedyś w sytuacji ' Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie ? '
Jak wg was rozpoznać uczucie pomiędzy dwójką przyjaciół ?
Zapraszam do dyskusji ! (:

Dodane przez Therion dnia 09-07-2011 11:41
#2

Ja wierzę w taką przyjaźń ;) Sama mam kilku przyjaciół płci męskiej, z którymi nie łączą mnie w żadnym stopniu więzi ,,miłosne". Uważam, że z chłopakami na niektóre tematy da się pogadac, na ktore z dziewczynami nie da rady ;)

Dodane przez Czarownica24 dnia 09-07-2011 11:47
#3

Jestem żywym dowodem na to, że przyjaźń męsko-damska jest możliwa. Mam wspaniałego przyjaciela, który jest ze mną na dobre i na zła. Traktuję go jak brata i nie ma możliwości, byśmy poczuli do siebie coś więcej. Mimo tego, że praktycznie jest ideałem, to nie potrafiłabym go pokochać jako mężczyznę - byłoby to dla mnie równe związkowi kazirodczemu.
Razem z Michałem i naszą wspólną przyjaciółką spędzamy mnóstwo czasu, często razem nocujemy i gadamy o wszystkim. Michał dzielnie znosi nasz plotki i gadanie o chłopakach. W dodatku wspaniale gotuje (ostatnio byłyśmy u niego na mięsnym fondue), ma ogromną wiedzę informatyczną i systematycznie ratuje mój komputer (aktualnie naprawia mi router :]).
Jestem niesamowitą szczęściarą, że trafił mi się taki Michał i nikomu za nic go nie oddam! ;)
Osobiście nie byłam nigdy w sytuacji 'czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie', ale moja koleżanka kiedyś coś takiego przeżyła. Przyjaźniła się z chłopakiem, codziennie ze sobą pisali (pisał do niej per 'kochanie', 'słoneczko' itp), spotykali się, mówił jej, że zostanie jego żoną i tak przez 2 lata. Oficjalnie nie byli razem, nie powiedzieli sobie 'kocham'. I nagle on przestał pisać, gadać z nią. Okazało się, że związał się z przyjaciółką mojej koleżanki, która oczywiście wiedziała o jej uczuciu i często jej doradzała...

Dodane przez fanka98 dnia 09-07-2011 12:24
#4

Ja też jestem dowodem. Przyjaźnię się z kilkoma chłopcami. Dogaduję się z nimi lepiej niż z dziewczynami.

Moim zdaniem taka przyjaźń jest możliwa

Dodane przez Hermiona565 dnia 09-07-2011 13:45
#5

Mam kilku przyjaciół płci męskiej i nic innego do nich nie czuję. Ale w jednym rzeczywiście kiedyś się zakochałam, ale to było dawno. Wierzę w taką przyjaźń.

Dodane przez kikut dnia 14-07-2011 12:14
#6

Przyjaźń damsko- męska istnieje na pewno. Ja osobiście nie miałam takiej sytuacji, żeby zakochać się w swoim kumplu, a bardzo dobrych kumpli mam sporo.
Uważam, że jeżeli między przyjaciółmi zaczyna rodzić się uczucie to powinni ze sobą o tym szczerze porozmawiać. ;)

Dodane przez AlexXx dnia 14-07-2011 12:21
#7

Taka przyjaźń na pewno istnieje, ale niestety ja takiej sytuacji nie miałam i nie mam. Mam kilku kumpli ale to przyjaciele nie są. I w żadnym z nich się nie zakochałam i uważam że to dobrze. Ale jak juz taka sytuacja zaistnieje to ci przyjaciele powinni ze sobą o tym pogadać. ;)

Dodane przez Exmortis dnia 14-07-2011 12:26
#8

Cóż ja jako chłopak twierdzę, że taka przyjaźń jest jak najbardziej możliwa i świetnie się sprawdza. Mam wielu przyjaciół i jeszcze więcej przyjaciółek, bo mimo wszystko nie ukrywam, że lepiej mi się jest dogadać z dziewczynami. Sądzę, że jest to właśnie taka przyjaźń, gdyż jestem powiernikiem wielu ich tajemnic, aczkolwiek nie ma tutaj elementu "przyjaźń=zakochanie".

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 10-08-2011 23:24
#9

Czy istnieje przyjaźń damsko - męska?
Ja uważam, że istnieje, choć wiele osób (nawet dobrze mi znanych) zaprzecza takiemu zjawiskowi, uważając, że zawsze któraś ze stron chciałaby czegoś więcej. Myślę, że to wszystko zależy od charakteru. Jeśli dziewczyna zaprzyjazniajac się z chłopakiem od razu myśli ''to chodzący ideał'', to od razu wiadomo, że nic z ''samej przyjazni'' nie wyniknie. Każdy z osobna od razu musi chcieć tylko przyjazni, nie pozwalając sobie fantazjować, bo to tylko pogarsza sprawę.
Ja sama mam kilku przyjaciół (wszyscy są z karate i z judo), ale łączy nas tylko przyjazń, nic więcej. Zresztą wszyscy mają dziewczyny :). Wiecie, fajnie jest przyjaznić się z chłopakami, zawsze jest z nimi dużo śmiechu, a nie ''ojej, tusz mi się rozmazał'' :lol:. To miła odmiana.

Dodane przez Asik dnia 11-08-2011 00:59
#10

NIE ISTNIEJE. Ogólnie dogaduję się lepiej z facetami i większość mojego otoczenia, zarówno studenckiego, osiedlowego, jak i zawodowego to faceci. Problemów, by określić nasze relacje nigdy nie mam: zawsze są to "tylko" kumple. Prawdziwych przyjaciół-chłopaków miałam dwóch. Czas przeszły celowo użyty.

Pierwszy, Kuba, się we mnie zakochał. Jak to ktoś wyżej powiedział - "należy szczerze pogadać i sobie to wyjaśnić". Nie jest to takie proste. Wszystko się w tym momencie niesamowicie komplikuje. Nie chcesz go urazić gadaniem o facetach, którzy ci się podobają więc pomijasz ten temat. Nie chcesz dawać mu nadziei, nie chcesz spędzać z nim za dużo czasu, żeby nie uwierzył, że może się to przerodzić w coś więcej... Z czasem rośnie liczba tematów przemilczanych i nie można nazwać już tego przyjaźnią. Zaczynacie się oddalać. Każda twoja próba ponownego odnowienia przyjaźni jest brana jako "coś więcej", a ty nie potrafisz go pokochać jak kochanka tylko nadal widzisz w nim kumpla. Nie da się wytrzymać długo na takiej huśtawce. Ja się poddałam. Po paru latach rozmawiamy już ze sobą otwarcie ale "tamtej" przyjaźni już nie ma. Uważamy na słowa, na gesty... Nie jesteśmy "sobą".

W drugim przypadku to ja się "zakochałam". Wydaje mi się jednak, że to za duże słowo - lepsze chyba byłoby 'zauroczyłam". Znamy się ze studiów. B. to niesamowicie przystojny chłopak z pasjami, niesamowitą wolą życia, przygód, zmian. Imponował mi. Mieliśmy wspólne hobby, imprezy, tematy, problemy, pasje. Razem spędzaliśmy ze sobą dużo czasu (on nie miał wtedy dziewczyny), a tematy nam się nie mogły wyczerpać. Z tym, że ja byłam wtedy w związku z innym chłopakiem ( Ja studiowałam i mieszkałam w innym mieście niż on. Taki związek na chwilową odległość). Nie układało nam się - przechodziliśmy dość poważny kryzys. B. wysłuchiwał moich problemów, doradzał mi, podnosił na duchu. Rozpieszczał obiadami, wieczorami przy moich ulubionych filmach, płytami z moja muzyką. Zaczęłam sobie wyobrażać jakby było z NIM. Do niczego między nami nie doszło - zdrada u mnie nie wchodzi w grę, a B. miał zbyt duży szacunek do mojego chłopaka, by ingerować pomiędzy nas. W końcu doszło do tego że wspólnie, wbrew woli mojego chłopaka pojechaliśmy na festiwal pod namiot. Bawiliśmy się razem świetnie i pierwszego wieczoru powiedziałam w końcu B. co mi na sercu leży. Wysłuchał mnie po czym stwierdził, że ja z moim chłopakiem tworzymy świetną parę tylko przechodzimy kryzys. Sam nie będzie stawał po między nas bo mógłby zniszczyć coś pięknego. Powiedział, że zawsze traktował mnie jak przyjaciółkę i nie oczekiwał niczego więcej. Z szacunku do mnie nie zrobi niczego co by mogło mi dać jakakolwiek nadzieję na coś więcej. Nie byłam tym rozczarowana ale podziałało to na mnie jak kubeł zimnej wody i sprawiło że na nowo pokochałam swojego chłopaka.... a B.? No cóż: bojąc się bym nie zakochała się na dobre zaczął się oddalać ode mnie, tak samo jak ja wcześniej od Kuby. Zyskałam na nowo chłopaka ale straciłam tą bliską przyjaźń. Nauczona wcześniejszym doświadczeniem utrzymuje lepszy kontakt i dalej realizujemy wspólne hobby, ale nie jest to już to samo co było wcześniej. Czy żałuje że tak się to potoczyło? NIE. Zdecydowanie nie;] B. miał rację - z obecnym chłopakiem pasujemy zdecydowanie lepiej do siebie;]

Dodane przez Serena dnia 11-08-2011 09:44
#11

Myślę, że jest możliwa, choć możliwe jest też, że po pewnym czasie jedna ze stron będzie chciała czegoś więcej. Daawno, w podstawówce, miałam przyjaciela płci męskiej. Znaliśmy się od przedszkola etc. Ale wszyscy się z nas śmiali, nawet wychowawczyni - to były te czasy, gdy sadzanie chłopców z dziewczynkami w ławce było najgorszą z możliwych kar.

Dodane przez Sophia dnia 11-08-2011 10:12
#12

Oczywiście, że istnieje! Można się przyjaźnić i nie zakochać! Na przykład jeśli siostra się przyjaźni z bratem albo Harry z Hermioną!

Dodane przez Harry12 dnia 11-08-2011 10:39
#13

Tak istnieje. Sam przyjaźnię się z dziewczyną. To nic strasznego. Chłopcy nie bójcie się przyjaźnić z dziewczyną.

Dodane przez leea dnia 03-09-2011 21:08
#14

Ja tam zawsze chciałam mieć kumpla :) Według mnie faceci, są w przyjaźni o tyle lepsi, że są bardziej szczerzy ale też nie mają tendencji do paplania o swoich 'kłopotach', które tak naprawdę są bzdetami ( "bla, bla,bla a on powiedział bla, bla, bla to takie smutne bla,bla, bla, i sklep był zamknięty!" ) i nie bawią się w plotkowania. Miałam przyjaciół-facetów ( hah 'facetów' ^^ ) w podstawówce ( no, dobra jeden się we mnie bujał, jak się potem okazało, ekhm ), można było pograć z nimi w piłkę, połazić po drzewach, po ścigać się. Ale chyba jak jest się starszym, wszelkie próby zwykłego zaprzyjaźnienia się z płcią przeciwną, są źle rozumiane, interpretowane i dość niezręczne chociaż z jednej strony, a szkoda. Dziewczyna może mieć kolegę, ale przyjaciela już nie :ff Raz spotkałam znajomego, jak szedł do mojego brata, i razem weszliśmy do domu to i razu miałam 'narzeczonego'. Od tego jest matka, ciotka i 2 ich koleżanki aby potem słyszeć docinki przez 3 dni. :ff Z drugiej strony, jeżeli naprawdę się z kimś przyjaźnisz, to takie komentarze powinny być Ci obojętne.

Dodane przez Nicole Grandger dnia 03-09-2011 21:50
#15

Ja osobiście uważam że istnieje - sama mam najlepszego kumpla z którym łączy mnie przyjaźń - traktujesie sie jak rodzina i szczerze sobie o wszystkim mówimy ... i wiem że to sie nie zmieni bo jesteśmy kumplamii od dawna a jego dziewczyna to moja kuzynka - razem stanowimy zgraną paczke ;)

Dodane przez Potteromaniak0987 dnia 06-09-2011 16:07
#16

Nie no oczywiście, że nie istnieje!
Jeżeli kumpluje się dziewczyna z chłopakiem to oczywiste, że są tylko i wyłącznie kumplami/kolegami. Jeśli jedna strona zaczyna się drugiej zwierzać to znaczy, że skoro jest taka skłonna do otworzenia się to dzieje się coś więcej. Znam dożo przykładów takich przyjaźni które skończyły się niefajnie, bo jedna strona chciała/myślała/wymagała/wyobrażała sobie, że wyjdzie może coś z tego więcej. Także w koleżeństwo jako takie wierzę, natomiast w głęboką przyjaźń w ogóle.

Dodane przez Venilla dnia 06-09-2011 16:42
#17

Na swoim przypadku mogę potwierdzić, iż istnieje.
Z Mateuszem przyjaźniłam się 4 lata. I naprawdę pomiędzy nami nie było żadnej chemii. Byliśmy dla siebie jak rodzeństwo. On wspierał mnie, ja go.
Mati był starszy ode mnie o 2 lata.
Rok temu wyjechał do Australii na stałe.

Dodane przez Laufey dnia 06-09-2011 17:13
#18

Nie istnieje.
Miałam taką sytuację, przyjaciela Karola. Na początku byliśmy dla siebie jak rodzeństwo, zwierzaliśmy się sobie nawzajem i to było bardzo fajne... Ale potem ni stąd ni zowąd zaczęliśmy ze sobą flirtować. Znam definicję flirtu ''niezobowiązujące podrywanie'', ale nie potrafiłam się do niej zastosować. Ale w naszym przypadku było tak, że w jeden dzień jakby ''wyjawialiśmy sobie miłość'' a w drugi żadna strona o tym nie pamiętała. Jakiś czas temu przeszliśmy na 'poważniejsze' relacje. I ja się zaangażowałam, co było moim wielkim błędem, bo koleś chciał się zabawić moimi uczuciami. Raz, kiedy się upił pisał mi, że mnie kocha, że mu się podobam, potem to odwołał i nawet nie przeprosił... Jestem bardzo zraniona przez niego, bo po tym zerwałam kontakty... Moim zdaniem nie ma czegoś takiego, zawsze druga strona będzie coś czuć...

Dodane przez iamodile dnia 06-09-2011 17:35
#19

Istnieje, jak najbardziej. Znam osoby, które znają się od lat, traktują jak brat i siostra i jest to przyjaźń i tylko przyjaźń. I to nie jest tylko jeden przypadek, takich pary przyjaciół znam kilka, naprawdę, taką relację da się zbudować, oczywiście nie z każdym, ale to możliwe. Takie osoby potrafią przyjść do siebie o 22, w szlafrokach już, żeby tylko pogadać albo razem się pośmiać, mogą się nawzajem obrażać, przeklinać, zachowywać po chamsku i nic, bo jak sie kogoś traktuje jak rodzeństwo to wiadomo kiedy jest się na siebie złym, a kiedy to są żarty. :) Często ludzie gadają za parą takich przyjaciół, że są razem, ale oni zawsze się z tego śmieją. Czasem nawet idąc korytarzem mówią do siebie 'kochanie' (oczywiście w żartach) tylko po to, żeby wyśmiać te plotki. Mają do siebie pełne zaufanie. Wiem to wszystko, bo te osoby to moi bliscy znajomi. I zawsze gdy pada pytanie, czy to jest możliwe odpowiadam, że tak :)

Dodane przez daria2j dnia 06-09-2011 18:04
#20

Nie da się przyjaźnić z chłopakami bo potem oni chcą z tobą chodzić .

Dodane przez RedQueen dnia 06-09-2011 18:07
#21

Przyjaźń damsko-męska jak najbardziej istnieje i sama jestem tego przykładem. Mam przyjaciela Dawida z którym chodziłam w gimnazjum do klasy, a teraz nadal często się spotykamy. Dobrze się rozumiemy, ale zawsze byliśmy dla siebie tylko i wyłącznie przyjaciółmi ;)

Dodane przez bella16 dnia 06-09-2011 19:23
#22

Moim zdaniem przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem jest możliwa:) Mietrzeba być zakochanym

Dodane przez Hermioina98 dnia 13-09-2011 18:47
#23

Ja pewnego czasu miałam jedną przyjaciółkę i trzech przyjaciół. Wierzyłam w 100% w przyjaźń damsko - męską. niestety w te wakacje to się zmieniło. Dlaczego? Otóż jeden z moich przyjaciół oświadczył mojej przyjaciółce, że się w niej zakochał, że nie śpi po nocach, ciągle o niej myśli i zapytał się czy miałby u niej jakieś szanse gdyby nie jeden chłopak (moja przyjaciółka od 2 lat kocha się w jednym chłopaku) ona w szoku i odpowiedziała, że nie wie, bo przecież są przyjaciółmi i nigdy o tym nie myślała. No on, że spoko. No ale na następny dzień próbujemy go wyciągnąć z domu gdzieś połazić, ale on, że tego dnia nie może, no okej, dostał kosza musi się pozbierać. I tak jeszcze z kilkadziesiąt razy było. W końcu on się od nas odłączył, zrobiło się z niego smutne emo i na tym skończyła się nasza przyjaźń z nim.
Mam jeszcze dwóch przyjaciół i przyjaciółkę, ale co do przyjaciół jestem na 80% pewna, że taka sytuacja jak z tamtym się nie powtórzy. Z jednym i drugim się świetnie dogaduję, Seba: on ma jakąś dziewczynę na oku, no ale duże ze sobą gadamy i cenimy swoje zdana na wzajem, a Łukasz: jest dla mnie jak brat (Sebcio też) z którym mogę się podroczyć ,ale i często mi pomaga. Żaden z nich raczej się w mojej przyjaciółce nie zakocha, bo z Łukaszem często się kłócą (ale tego samego dnia się godzą) no ale jak zaczną po sobie jeździć to uszy puchnął, a Sebastian jest tylko moim przyjacielem, bo z Kasią niezbytnio się lubią.
No ale już nigdy całkowicie nie uwierzę w przyjaźń damsko-męską mimo iż mam już tylko dwóch przyjaciół.

Dodane przez Tonki dnia 25-10-2011 11:19
#24

Ja wierzę w przyjaźń damsko-męską, ponieważ mój najlepszy przyjaciel jest właśnie facetem. Owszem, dochodziło między nami do różnych niejasności z tego powodu, że był okres, kiedy "czuł coś więcej". Po szczerej rozmowie, kiedy powiedziałam mu wprost, że nic z tego nie będzie, bo jest dla mnie jak brat, wszystko ustało. I cieszę się, że o tym porozmawialiśmy. Jesteśmy jak rodzeństwo i mam nadzieję, że tak już pozostanie. Uważam, że przyjaźń damsko-męska jest silniejsza, niż damsko-damska. Tak bynajmniej było w moim przypadku.

Dodane przez SevLily36 dnia 25-10-2011 11:22
#25

Oczywiście, że wierzę w taką przyjaźń, bo mój najlepszy przyjaciel jest chłopakiem. Przyjaźnimy się od 6 lat, i to pomimo to, że on jest w innej szkole niż ja.

Dodane przez dastanblack3000 dnia 29-10-2011 21:55
#26

To tej jak najbardziej możliwe !!!! ;P;P Mam jedną przyjaciółkę którom uwielbiam!!! Jest słodka i kochana... Ale kocham ją jak siostrę. Ogólnie jest jedną z najładniejszych dziewczyn w klasie. Ale nie mógł bym z nią chodzić.

Dodane przez Lily Evans dnia 29-10-2011 22:49
#27

Moim zdaniem taka przyjaźń nie istnieje ponieważ miałam wiele takich sytuacji kiedy miedzy dwojgiem przyjaciół dochodziło do czegoś więcej lub się rozpadało ponieważ któreś z nich coś czuło. Myślę, że po pewnym czasie ktoś zaczyna czuć coś więcej niż tylko przyjaźń, ale często nie chce się do tego przyznać, żeby niczego nie zepsuć. Uważam, że poniżej związku, miedzy kobietą a mężczyzną może istnieć tylko relacja koleżanka-kolega.

Dodane przez Nuttella dnia 30-10-2011 08:01
#28

Przyjaźń chłopaka i dziewczyny jest możliwa. Przyjaźniłam się kiedyś z chłopakiem. Niestety, zmarł na raka. Patryk ;( .... Dobra, już się ogarnęłam. To prawda, że jedna ze stron może się zakochać w drugiej. Ale wtedy też dobrze :] . Uważam, że jest możliwe.

Dodane przez Mniszka19Xd dnia 30-10-2011 09:15
#29

Ja mam dwóch najlepszych kumpli i myślę,że przyjaźń damsko-męska jest możliwa.Oni nigdy by się we mnie nie zakochali(no może kiedyś,bo ludzie zmieniają sie po czasie z wyglądu wie może)jesteśmy dobrymi przyjaciółmi,a z naszej w cudzysłowiu 'miłości' to se robimy jaja:D

Dodane przez Sigyn dnia 07-12-2011 13:50
#30

Przyjaźń damsko - męska istnieje. Jak najbardziej. Sama przyjaźnię się głównie z chłopakami. I to jest czysta przyjaźń. Spędzamy razem czas, śmiejemy się, wygłupiamy, zwierzamy, wspieramy i tak dalej i tak dalej no i żadna ze stron, ani ja, ani oni nie czują nic więcej :D Tak więc. Istnieje. :P

Dodane przez Annee dnia 07-12-2011 16:06
#31

Nutella wyrazy współczucia [*]
Co do przyjaźni z chłopakiem, ona jest możliwa i to jak najbardziej, ja nawet lepiej czasem dogaduję się z chłopakami niż dziewczynami, wiecie w końcu, dziewczyny z mojej klasy to takie przemądrzałe panny, że aż szkoda gadać -_-

Dodane przez HardNute dnia 07-12-2011 16:15
#32

Mam pewną przyjaciółkę - jest ona dla mnie jak siostra. Zwie się Ewelina. Nie zachowuje się jak typowe dziewczyny "ojej, makijaż mi się rozmazał". Jest bardzo dojrzałą osobą, która jest powiernikiem moich tajemnic (a ja jestem powiernikiem jej tajemnic). Oczywiście, wolę rozmowy z chłopakami, a Ewelina zachowuje się właśnie jak facet, toteż się z nią przyjaźnię. Nie przerodzi się to w coś więcej - nie zamierzamy ze sobą chodzić.

Dodane przez Asella dnia 07-12-2011 16:56
#33

Oczywiście że istnieje !!
Sama mam przyjaciela który nazywa się Kuba. Nie jest takim typowym chłopakiem nie chce chodzić z najladniejsza dziewczyna w klasie.
Lubie spędzać z nim czas bo możemy normalnie pogadać szczególnie kiedy zrywamy sie ze mszy w niedziele ( do bierzmowania tylko SZA !! :P)
łazimy po miescie i jest wielki ubaw.
I ja oni on nie jesteśmy tacy płytcy żeby wybierać znajomych i przyjaciół po np. typie muzyki bo ja słucham hip-hopu a on metalu
Ale napewno nie bedzie z tego nic więcej

Dodane przez dark shadow dnia 07-12-2011 18:02
#34

Jak dla mnie dzielenie ludzi na samice i samce (z innych powodów niż fizyczne) jest bez sensu.
Gdy byłam młodsza(4-10) moim przyjacielem był chłopak (i jeszcze dwie inne dziewczyny) ,ale nie było szans ,żebym się zakochała. Nadal (mam 13l.) jest moim dobrym kolegą plus jeszcze jeden kumpel.
Czasami lepiej dogaduje się z chłopakami ,niż dziewczynami i nie mam mowy o zakochaniu.
NIE DZIELCIE LUDZI NA KOBIETY I MĘŻCZYZN Z INNYCH POWODÓW JAK WYGLĄDU!

Dodane przez Pani Riddle dnia 07-12-2011 19:00
#35

Przyjaźń damsko - męska istnieje. Jak najbardziej. Sama przyjaźnię się głównie z chłopakami. I to jest czysta przyjaźń. Spędzamy razem czas, śmiejemy się, wygłupiamy, zwierzamy, wspieramy i tak dalej i tak dalej no i żadna ze stron, ani ja, ani oni nie czują nic więcej Tak więc. Istnieje.

Mam tak samo, też głównie przyjaźnię się z chłopakami, i świetnie się z nimi dogaduję :p

Dodane przez aneczka00402 dnia 07-12-2011 19:29
#36

Jest to bardzo delikatna sprawa. Moim zdaniem czasem może sie tak stać , że będzie to przyjażń. Ja, mam dużo kolegów i ogólnie dobrze się z nimi koleguję, ale rozpoznać tego nie potrafię, który chce czegoś więcej. Nie potrafię znależć odpowiedzi na to pytanie...

Dodane przez Evanna Lynch dnia 07-12-2011 20:10
#37

A ja nie wiem, czy wierzyć, czy nie wierzyć.
Najpierw z kolesiem chodziłam (dwa lata...) a po rozstaniu się zaprzyjaźniliśmy. Dalej jesteśmy przyjaciółmi, nawet wciąż chodzimy do jednej klasy, mimo, że w między czasie skończyliśmy jedną szkołę i zaczęliśmy drugą. Mimo wszystko, nie jest mi jakoś bardzo bliski. Więc chyba raczej mogę go nazwać dobrym kumplem, ale nie przyjacielem...
Drugi był przyjacielem, mogliśmy rozmawiać ze sobą o wszystkim.
Jednego dnia przegadaliśmy razem wszystkie przerwy w szkole, po czym wrócił ze mną do mnie do domu i gadaliśmy tam aż do 20.
Ale potem to się zmieniło, bo... od prawie roku chodzimy ze sobą ;]
Dalej możemy ze sobą rozmawiać o wszystkim, ale to już nie jest przyjaźń. To już coś więcej.
Tak więc sama nie wiem co o tym myśleć.

Dodane przez Anar0207 dnia 30-01-2012 10:51
#38

jest możliwa. :yes:

Dodane przez Evans558 dnia 31-01-2012 05:41
#39

lea napisał/a:
Ja tam zawsze chciałam mieć kumpla :) Według mnie faceci, są w przyjaźni o tyle lepsi, że są bardziej szczerzy ale też nie mają tendencji do paplania o swoich 'kłopotach', które tak naprawdę są bzdetami ( "bla, bla,bla a on powiedział bla, bla, bla to takie smutne bla,bla, bla, i sklep był zamknięty!" ) i nie bawią się w plotkowania.

O tak, też zawsze chciałam mieć przyjaciela. Żeby pogadać, nie plotkować. Pomilczeć a nie, że nic nie mówisz przez pięć minut co bardzo często jest odbierane jako foch. Żeby mieć do kogo zadzwonić z więzienia w Meksyku... OK przeginam XD.
Rodzice w pracy a ja najmłodsza. Siostra się kształciła, brat w szkole. W domu zostawał mój najstarszy brat. Zajmował się mną, nauczył słuchać metalu :D . Potem wracał drugi braciszek i tak do wieczora siedzieliśmy we trójkę. Wychowałam się więc wśród chłopaków, wiec to logiczne że z nimi będę miała lepszy kontakt w przyszłości. Mam taką najlepszą kumpelę z którą mam super kontakt, ale z resztą dziewczyn po prostu nie mogę się dogadać. One o szminkach, ja o książkach. One o "Bravo", ja o komiksach. One w spódniczkach (nie za często, ale się zdarza), ja w spodniach. W telewizji leci na kanale X "Twilight" na kanale Y "Star Wars". Dziewczyny z mojej klasy wybiorą na 100% pierwszą pozycję. Ja natomiast wolę oglądać jak Luke uczy się wymachiwać mieczem świetlnym niż patrzeć na świecące jak kula disco wampiry.
Dziewczyna może mieć kolegę, ale przyjaciela już nie :ff Raz spotkałam znajomego, jak szedł do mojego brata, i razem weszliśmy do domu to i razu miałam 'narzeczonego'. Od tego jest matka, ciotka i 2 ich koleżanki aby potem słyszeć docinki przez 3 dni. :ff Z drugiej strony, jeżeli naprawdę się z kimś przyjaźnisz, to takie komentarze powinny być Ci obojętne.

W podstawówce fajnie mi się gadało z chłopakami, ale zaraz się zrobiła afera. Nie przyjaźniłam się z nimi ale można było ich podpisać pod kategorię "dobrych kumpli". Zamieniłam kilka zdań z dwoma chłopakami, już ploty: z kim chodzę i takie pitolenie.
Wybierałam się akurat z kumpelą z drużyny harcerskiej do kina, to jak powiedziałam mamie, że idę do kina z koleżanką, to zaraz takie teksty:"Z koleżanką? Na pewno?? A może z kim innym??" I weź znajdź tu sobie przyjaciela, jak ci matka takie teksty mówi!
Moim zdaniem przyjaźń D - M istnieje, trzeba tylko ostrożnie dobierać sobie takich przyjaciół.

Dodane przez Ayane dnia 02-02-2012 14:53
#40

Przyjaźnię się z kilkoma chłopakami i dogaduję się z nimi lepiej, niż z dziewczynami. Są zabawni, potrafią pocieszyć, a poza tym fajnie przytulają :D Jeden jedyny raz zdarzyło mi się zauroczyć, ale szybko mi przeszło.

Dodane przez emilyanne dnia 02-02-2012 16:00
#41

Nie istnieje.


Bądźmy szczerzy. Mam kilku przyjaciół, jeżeli chodzi o chłopaków. Jest jednak pewna różnica, a mianowicie - jeden nie mieszka w moim mieście od 2 lat i jest do przyjaźń na odległość, drugi chce zostać księdzem, trzeciego widuje bardzo, ale to bardzo rzadko.
Mam kolegów, dużo kolegów, jednakże nie nazywam ich przyjaciółmi. Jeżeli kobieta może bezpiecznie przyjaźnić się z mężczyzną, to on musi być księdzem (co nie zawsze działa xD), musi mieszkać daleko (także nie zawsze), bądź musi być homoseksualitą. Tak myślę. W przeciwnym razie przyjaźń damsko-męska zawsze ma swój kres.

Dodane przez marihermiona dnia 31-08-2012 08:12
#42

No pewnie, że przyjaźń damsko męska jest możliwa. W naszej szkole istnieje wiele takich sytuacji.

Dodane przez Ms_Kane dnia 16-09-2012 20:19
#43

Wierzę w przyjaźń damsko-męską bezgranicznie. Ja mam przyjaciela chłopaka właśnie i bardzo dobrze się z tym czuję. Jesteśmy przyjaciółmi od dobrych 6 lat i przeżyliśmy razem dużo np. to, że większość się z nas śmiała, że się w sb zakochaliśmy itp. Jest on dla mnie jak brat i zawsze wiem, że mogę mu powiedzieć wszystko i odwrotnie. Na pewno on się we mnie nie kocha ani ja w nim. Jesteśmy po prostu przyjaciółmi i nikim więcej i raczej się w nim nie zakocham, bo po prostu nie potrafię w osobie, którą tak dobrze znam i po prostu jest dla mnie jak brat, a co do jego strony też nie wierzę żeby on mnie kiedyś pokochał.

Dodane przez Tom_Riddle dnia 17-09-2012 00:04
#44

Temat przyznam, dość dzielący, ale z całą stanowczością mogę stwierdzić, i chyba nie jestem osamotniony w mojej opinii widząc komentarze moich przedmówców, że przyjaźń kobiety i mężczyzny jest jak najprawdziwszym faktem. Nie jest ważne to, czy mężczyzna ów jest księdzem, gejem albo też heterykiem, dalej jest facetem, zgadza się? Kobieta homoseksualna, zakonnica albo heteryczka również może przyjaźnić się z mężczyzną, bo to dalej kobieta. W naszej kulturze utarło się jednak, że jeśli widujemy pannę i kawalera to zaraz trzeba ich połączyć w parę, ponieważ w przeciwnym wypadku sieją zgorszenie - posłużę się sformułowaniem "atawizm z zeszłej epoki", ponieważ czasy się zmieniły, a z nimi i ludzie. Przy okazji powiem również, że strasznie irytują mnie sytuacje, kiedy chłopak przechadzając się z dziewczyną od razu wywołuje sensację w swoim środowisku, "bo sobie dziewczynę znalazł"... A na zakończenie, aby jeszcze dosadniej podkreślić to, co mam na myśli, pozwolę sobie posłużyć się pewnym obrazkiem: klik

P. S. Sam mam przyjaciółkę, taką od serca, jest wspaniałą dziewczyną, jest piękna i mądra, ale na samą myśl, że mógłbym zacząć się z nią spotykać w tym innym sensie aż mnie mdli. Dlaczego? Po prostu traktuję ją jak siostrę i kocham w nieco inny sposób ;]

Edytowane przez Tom_Riddle dnia 17-09-2012 00:08

Dodane przez Milka dnia 23-09-2012 13:31
#45

Ja nie wierzę, bo jak dotąd poznałam tylko przypadki, gdzie ostatecznie któraś ze stron chciała czegoś więcej, czasami coś z tego wychodziło, czasem się załamywało. W moim przypadku ciężko w ogóle o dłuższe znajomości które przerodzą się w przyjaźń, ale z chłopakami było gorzej, bo zawsze jedna strona chciała to bardziej rozwinąć, a druga nie ;P

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 28-10-2012 12:00
#46

Istnieje :). Nie muszę nic dodawać, bo wszystko wyjaśnione :D.

Dodane przez leea dnia 28-10-2012 12:41
#47

Sam mam przyjaciółkę, taką od serca, jest wspaniałą dziewczyną, jest piękna i mądra, ale na samą myśl, że mógłbym zacząć się z nią spotykać w tym innym sensie aż mnie mdli. Dlaczego? Po prostu traktuję ją jak siostrę i kocham w nieco inny sposób ;]

hahha znam to :D nie mam co prawda jakiegoś przyjaciele płci męskiej, takiego od serca, że w ogień za nim skoczę, ale mam paru kolegów, z którymi usilnie próbują mnie swatać. Ale jak sobie pomyślę, że miałabym z kolegą X na jakieś randki chodzić, to od razu aż krzywię się w " :no: ". Bleah. Wgl wolę kumplować się facetami, mam nadzieje, że kiedyś będę mogła liczyć na jakąś prawdziwą przyjaźń i miłość, ale w stylu "kocham go jak brata". ^^


Dodane przez Pomyluniaczek dnia 28-10-2012 13:33
#48

Ja osobiście mam przyjaciela płci męskiej ;p Znamy się 9 lat , ale to nie mój chłopak ;p Często się bijemy , wyzywamy dokuczamy sobie itp

Dodane przez Enchantte dnia 28-10-2012 18:48
#49

Wierzę, wierzę, wierzę. Mam świetnego przyjaciela, do którego mam chyba więcej zaufania, niż do niektórych przyjaciółek. Moim zdaniem to tylko stereotyp, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje.

Dodane przez Olala dnia 08-11-2012 16:35
#50

NIE ISTNIEJE.
Miałam przypadek, mam przyjaciela, byłam z jego najlepszym kumplem, po części on mi w tym pomógł, myślałam, że po prostu jest moim przyjacielem, mówiliśmy sobie o wszystkim, z resztą podobała mu się inna dziewczyna, kręcili ze sobą itp. No, ale chyba los tak chciał, że ten mój koleś i laska mojego przyjaciele zostali wspaniałą parą <3 xd no i on chyb wykorzystał okazję do kręcenia ze mną, i się zaczęło, że on jest przystojny odpowiadam na to tym samym, ale zmierzam do tego, że moim zdaniem nie istnieje przyjaźń damsko - męska bo zawsze znajdzie się osoba, której podoba się ta druga..

Dodane przez Milva dnia 10-02-2013 17:25
#51

Moim zdaniem istnieje pod warunkiem, że mężczyzna nie czuje pociągu do kobiety i na odwrót. Bo jeżeli się sobie podobają albo choć jedno z nich patrzy na drugie w sposób inny niż powinien/nna tylko przyjaciel/przyjaciółka, to sama przyjaźń nie będzie możliwa. Oczywiście oficjalnie może tak, ale facet będzie kombinował jak tylko, za przeproszeniem, przyjaciółkę przelecieć albo będzie się obawiał, że jak coś powie to przyjaźń się skończy.
Sama mam dobrego przyjaciela, ale nigdy jeszcze nie pomyślałam o nim jak o kimś więcej, bo zwyczajnie mi się nie podoba. Mam też drugiego, który mi się podoba i trochę się w tej znajomości męczę.

Dodane przez LucyHeartphilia dnia 16-03-2013 23:26
#52

Taka przyjaźń jest możliwa. Przykładem jest moja przyjaciółka. Większość jej znajomych to chłopcy. Dogaduje się z nimi świetnie, a oni nie oczekują niczego więcej. Sama też przyjaźnię się z kilkoma chłopakami. Takie znajomości ułatwiają życie.

Dodane przez Wiki586 dnia 17-03-2013 11:02
#53

Ja wierzę w przyjaźń damsko-męską

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 23-03-2013 04:10
#54

A czemu miałaby nie być do zrealizowania taka przyjaźń ? Czy mężczyznę z kobietą zawsze musi łączyć tylko miłość, związek, małżeństwo, wspólny dom, dzieci ? Jasne, że nie. Uważam, że jak najbardziej są możliwe takie przyjaźnie, wielu moich znajomych ma przyjaciółki od serca i żyją w doskonałej zażyłości, bez żadnych podtekstów.

To wszakże portal związany z Harrym Potterem. A jego przyjaźń z Hermioną ? "Kochał ją jak siostrę", mimo naiwnej zazdrości pana Ronalda cała trójka wyszła z tej "nietypowej" sytuacji bez większego szwanku ;)

Dodane przez Aga200002 dnia 23-03-2013 09:41
#55

uważam, że coś takiego istnieje, chociażby dlatego, że bliskie mi osoby mają takich przyjaciól a nie partnerów płci przeciwnej

Dodane przez Ginny Zabini dnia 30-01-2014 21:46
#56

Gdy byłam młodsza miałam przyjaciela, ale później przeprowadziłam się, a on o mnie zapomniał. Chciałabym kogoś takiego, bo z dziewczynami nie zawsze się dogaduję. I wierzę że taka przyjaźń istnieje, chociaż teraz każdy uważa, że jeśli rozmawiasz z płcią przeciwną, to od razu się zakochałeś.

Dodane przez Guseppe dnia 30-01-2014 22:14
#57

Tak, wierzę w taką przyjaźń. Sam mam dwie takie przyjaciółki, którym mogę się zwierzyć nieważne z czego, zawsze wysłuchają. To samo działa i w drugą stronę. Szczerze mówiąc, motyle nam w brzuchu nie latają, chemii pomiędzy mną a którąś z przyjaciółek również nie ma więc jestem dowodem na to, że reguła przyjaźni damsko-męskiej jest do spełnienia.

Dodane przez MaFaRa10 dnia 08-08-2014 23:20
#58

Moim zdaniem taka przyjaźń istnieje. Mam kilkoro dość bliskich kumpli płci męskiej i nawet nie wyobrażam sobie, że mogłoby łączyć nas coś więcej :D. Oni czasem wprost zapominają, że jestem dziewczyną.Zapewne ma na to wpływ, że mamy dopiero po 12 lat, ale na przykładzie moich starszych kolegów i koleżanek też widzę, że taka przyjaźń istnieje.

Dodane przez Eagle dnia 08-08-2014 23:31
#59

Oczywiście, że istnieje. Mam przyjaciółki, które są wspaniałe. Nie rozumiem niektórych ludzi, którzy np. widząc chłopaka, który rozmawia z dziewczyną od razu myślą, że do niej zarywa :/

Dodane przez Hermiona Granger0072 dnia 09-08-2014 10:37
#60

Przyjaźń damsko-męska na pewno istnieje. Mam kilku kolegów z którymi da się normalnie porozmawiać. Przyznaję się jednego z nich tak bardzo polubiłam, że aż się w nim zakochałam. Ale o tym wie tylko GinnyWeasley999. ;)

Dodane przez Avaney dnia 09-08-2014 10:39
#61

Mam kilku dobrych, znajomych, bez wątpienia płci męskiej, a także przyjaciela, który jest dla mnie jak brat. I nikt więcej. Dlatego zdecydowanie wierzę w przyjaźń damsko-męską, wiecie, są ludzie homoseksualni, ale są też zwykłe damskie lub męskie przyjaźnie. Tak samo z tytułową przyjaźnią.

Dodane przez Anka Potter Always Together dnia 09-08-2014 11:17
#62

Ja... sama nie wiem, czy wierzyć w tą przyjaźń damsko - męską, czy nie... Mam kilku kumpli, ale... no, nie ważne... Sama nie wiem :P
Moja przyjaciółka kiedyś kumplowała się z takim jednym, ale potem... byli parą :) No cóż, może tylko w ich przypadku ta przyjaźń damsko - męska nie zadziałała? :P W końcu Harry i Hermiona byli przyjaciółmi... ale to była książka :P

Dodane przez CynaMona dnia 30-01-2015 10:55
#63

Jak dla mnie przyjaźń damsko-męska istnieje i jest jak najbardziej możliwa. Mam jednego, najlepszego przyjaciele. Znam się z nim od początku przedszkola, czyli już prawie 12 lat :) Chodziliśmy razem do klasy w podstawówce, nawet siedzieliśmy w jednej ławce. Teraz jesteśmy w tym samym gimnazjum.
Nie mamy przed sobą tajemnic, rozmawiamy na wszystkie możliwe tematy. No i jakoś nie wyobrażam sobie, bym miała się w nim zakochać. Byłoby sztywno...

Dodane przez LimonQa dnia 30-01-2015 15:59
#64

Istnieje, istnieje sama mam kilku przyjaciół płci męskiej

Dodane przez Faria7 dnia 30-01-2015 16:01
#65

Ja uważam, że miłość i przyjaźń to dwie zupełnie różne rzeczy i nie każda bliższa znajomość z płcią przeciwną musi się przemienić w związek. Można kogoś po prostu lubić jako przyjaciela. Czasem to może się rzeczywiście przemienić w zakochanie, ale i tak uważam, że przyjaźń damsko-męska istnieje ;)

Dodane przez dark shadow dnia 17-02-2015 21:43
#66

Według mnie taka przyjaźń jak najbardziej istnieje. Jeden z moich 3 najlepszych przyjaciół to mężczyzna. Co ciekawe często rozmawiamy ze sobą o tym że podobają nam się inni ludzie i doradzamy sobie nawzajem.
Wydaje mi się że ludzie, którzy nie wierzą w taką przyjaźń zwyczajnie za szybko się zako****ą, lub mają dziwną paranoję i wydaje im się że zawsze się wszyscy w nich zako****ą.