---

Co sądzicie o tym domu? Moim zdaniem ten dom jest fajny na równi z Ravenclawem. Fajne ma barwy i cechy też.

mooll: Swoje zdanie należy uzasadnić. W innym wypadku posty będą traktowane jak spam i kasowane.

---

No pewnie, nie zgadzam się z ludźmi, którzy uważają, że tam trafiają tylko kretyni...

---

Ja uważam, że wszystkie domy są na równi. Co z tego, że trafiały tam lekkie ofermy, to tak samo ludzie, jak członkowie innych domów. Brak wyboru wśród uczniów tam trafiających to tylko wynik dobroci i sprawiedliwości założycielki:)

---

Wydaje się, że do Hufflepuffu trafiają tylko ofermy lub kretyni, jednak to nie jest prawda. Cedrik był z Hufflepuffu, o ile się nie mylę, a przecież "wygrał" Turniej Trójmagiczny i oddał życie. Był mężnym i dzielnym chłopakiem. Uważam, że domy w Hogwarcie są na równi. A przecież to tylko czarodzieje.

---

Dla mnie Hufflepuff jest totalnie obojętny. Fakt, że w książkach nie było za dużo wzmianek o nim, a szkoda, może mogłabym się bardziej do tego odnieść. Myślę, że jest trochę 'bez wyrazu', ale może to tylko takie wrażenie, gdyż za dużo o tym domie nie wiem. Jednakowoż nie chciałabym tam trafić ;d

Ale bardzo lubię Grubego Mnicha < 3 : dd

---

Też tak myślę. Trafiają tam ludzie pracowici, których bardzo cenię, np. Cedrik. Przecież to nie źle, że pracuje

---

Szkoda, że ten Dom był tak jakby, no... Na doczepkę. Tak samo z Ravenclawem. Nie macie takiego wrażenia? Tylko w czwartej i ostatniej części jest mowa o dwóch pozostałych domach. Na pierwszym planie zawsze jest Gryffindor i Slytherin. A było dużo fajnych osób z Hufflepuffu. Np. Cedrik lub Justyn Finch-Fletchey. Ogólnie jest to bardzo fajny Dom.

---

Puchoni zawsze wydawali mi się zawsze tacy spokojni. Zawsze wszystkie prace domowe odrobione, zawsze przygotowani, tacy ogarnięci xD. Na pewno bym nie była w tym domu. Cztery domy zawsze widziałam tak: Slytherin i Gryffindor, Ravenclaw i Hufflepuff. Slytherin i Gryffindor to dwa główne domy w książce. Przynajmniej ja tak to widzę. Ale i tak bardzo szanuję Puchonów.

---

Ej ej, doskonale to ujęłaś ! ; d
Mam dokładnie te same odczucia. ^^

---

Ja tam bardzo lubię Hufflepuff, kolorki fajne i ciekawa nazwa xd

---

Puchoni są fajni. Dziwne, że w całej sadze są "na doczepkę". To tak jakby byli gorsi, a w Hyfflepuffie było wiele fajnych ludzi, np. Cedrik.

---

Twierdzenie, że Puchoni to kretyni jest błędne, bo w każdym domu jest trochę kretynów: Gryffindor- Cornac MgLaggen, Ravenclaw- Marietta Edgecombe, Slytherin- Crabbe i Goyle, Hufflepuff- Zachariasz Smith. I co? Widać? Widać.
Poza tym Szanowna pani J.K.R roztoczyła wokół tego domu otoczkę, przez którą większość czytelników uważa właśnie Hufflepuff za dom byle jaki i na doczepkę. Sądzę, że Rowling chciała to zrekompensować "dając" Cedrika do domu Borsuka. Jedak sądzę, że co najmniej jedna czwarta osób, które oglądały tylko film, mocno by się zastanawiała, w jakim domu było Diggory.

---

Wcale nie uważam Hufflepuffu za jakiś gorszy dom, w końcu trafiali tam ludzie uczciwi i sprawiedliwi;)

---

[quote]potterfanka napisał/a:
Dla mnie Hufflepuff jest totalnie obojętny. Fakt, że w książkach nie było za dużo wzmianek o nim, a szkoda, może mogłabym się bardziej do tego odnieść. Myślę, że jest trochę 'bez wyrazu', ale może to tylko takie wrażenie, gdyż za dużo o tym domie nie wiem. Jednakowoż nie chciałabym tam trafić ;d

Ja mam podobnie - niby nic do Hufflepuffu nie mam, dom jak dom, to wolałabym trafić gdzie indziej ( do Gryffindoru na przykład ). Nie uważam jednak, że są tam sami kretyni - byli też fajni i normalni ludzie

---

Nie zgadzam się, że Hufflepuff jest na doczepkę, bez niego nie było by tak samo. Oczywiście raczej nie chciał bym tam trafić, w sumie i tak tam nie pasuje. Wolałbym Slytherin.

---

Hufflepuff jest w porządku. Nawet fajnie byłoby tam trafić.

---

Hufflepuff jest fajny, ale w książkach i filmach jest nim strasznie mało.Ogólnie jest w porządku.;)

---

Hufflepuff jest bardzo fajny. Szkoda że tak mało o nim jest w książkach i filmach.

---

Dla mnie Hufflpuff jest w porządku .Szkoda ,że tak mało o nim w książkach.

---

Jakoś nigdy specjalnie nie zwracałam uwagi na ten dom. Zawsze koncentrowałam się najbardziej na Gryffindorze i jego mieszkańcach. Myślę jednak, że Hufflepuff jest miejscem gdzie trafiają spokojni, ułożeni ludzie, bardzo pracowici i przyjaźni innym.
Nie ma też żadnego powodu, aby twierdzić, że ten dom w jakiś sposób "odstaje" od innych.

---

Moim zdaniem ma fajne kolory i jest pełny fajnych uczniów :)

---

Moim zdaniem o Puchonach i ich domu jest zbyt mało w książkach i filmach. J.K.Rowling bardzo mało o nim pisała, a jego uczniowie byli mniej ważni np. Hanna. Ravenclaw był bardziej opisany, może przez to, że Luna w nim była. ;)

---

Hufflepuff jest dla osób niezdecydowanych, odznaczających się pracowitością, lojalnością, sprawiedliwością etc. Z tego domu wyszli tacy czarodzieje jak np. Pomona Sprout czy Nimfadora Tonks... warto też wspomniec Cedrika, który odznaczał się wszystkimi cechami tego domu.

---

Wolę Ravenclaw. Ma fajnego mentora ;p, i fajne cechy .

Hufflepuff też ie jest zły. U mnie 2 miejsce : ))))

---

Hmm... lubię ten dom, ma fajne barwy^^, pani Sprout jest extra:D nie zapominajmy że z tego domu był Cedric Digorry, uczestnik TT . :)

---

Hufflepuff jest w porządku, lecz to prawda, że nigdy nie był na pierwszym planie. Jest pełen życzliwych uczniów, takie mam wrażenie.

---

Wszyscy w Hogwarce są równi!!! nie am lepszych czy gorszych -,-

---

Huffelpuff zawsze był jakby w tyle - ani wyjątkowo bystrzy, ani najodważniejsi, ani przebiegli. Zwróciłam uwagę na ten dom dopiero po pojawieniu się postaci Cedrica - wcześniej uważałam Puchonów za niewarte uwagi ofiary losu. Pomimo, że od "Czary Ognia" ta opinia uległa zmianie i wiem, że niektórzy z nich szczycą się cennymi zaletami, nadal uważam ten dom za najmniej prestiżowy. Może gdyby Jo Rowling napisała o nim coś więcej, bardziej doceniłabym jego uczniów.

---

"fajne kolory" ? Czy tu o kolory chodzi ? Moim zdaniem to jeden z lepszych domów , a to , że rzadko dostępuje chwały nic dla mnie nie znaczy .

---

Zawsze na początku był Gryfindor vs. Slyhterin. O Puchonach i Krukonach rzadko było mówione, ale uważam, że oba domy są spoko. W każdym było ktoś fajny Luna - Ravenclaw, Cedrik - Hufflepuff

---

Dom jak każdy inny - nie należy uważać jego uczniów za kretynów, tylko dlatego, że założycielka chciała dobrze dla wszystkich i przyjmowała każdego. Była sprawiedliwa i z pewnością to też charakteryzuję jego uczniów. Sądzę, że trafiało tam wiele osób poukładanych, pracowitych, lojalnych oraz przyjacielskich. Z pewnością nie można go uważać za gorszy dom - z niego pochodził przecież Cedrik Diggory, a został on reprezentantem Hogwartu. Na pewno pamiętacie jak wielki to był zaszczyt dla Huffelpuffu - w końcu nie znajdowali się w cieniu innych. Ale fakt jest taki, że bardzo mało informacji jest na temat tego domu. Pewnie dlatego kojarzy nam się on z domem bardziej na poboczu..:]

---

Tam podobno są sami nieudacznicy ale nie trzeba go uważać go za najgorszy dom w Hogwarcie.

---

Do Hufflepuffu nic nie mam i nie powiedziałabym, jak Hagrid, że tam ponoć trafiają same niezdary. To jest po prostu dom dla uczciwych i lojalnych ludzi (jak mówi tiara przydziału:

Tylko dziwi mnie to, że tutaj (w sensie na Hogsmeade.pl) jest tak mało Puchonów. Sami Krukoni, Ślizgoni i Gryfoni.

---

Moim zdaniem:
Slytherin - bystrość umysłu, żądza władzy
Ravenclaw - ponadprzeciętna inteligencja
Gryffindor - odwaga
Hufflepuff - cała reszta
No bo gdzie niby trafiali ci, którzy nie posiadali cech żadnego z pierwszych trzech wymienionych domów?

---

To na przekór co o nim sądzą niektórzy, bardzo porządny dom. Ceniący pracowitość. Niektórzy uważają że to dom dla fajtuap. To nieprawda!!!!!

---

Normalny dom! nie widzę potrzeby gadać o nich że są fajtłapami itp. przecież nimi nie są. Oni cenią pracowitość i bronią honoru swoich przyjaciel ów. A Cedric taki przystojniak fajny też był w Huffelpufie. I co?;)

---

Hufflepuff chyba ogromnie ceni sobie przyjaźń. W filmie nie widziałam żadnego Puchona, siedzącego samotnie - zawsze w grupach. Mogli by być fajni, jednak opinia o nich już się wyrobiła.
W serii jest o nich zdecydowanie za mało.

---

Cóż... nie mam nic do tego domu, ani do jego mieszkańców, jednakże nie chciałabym w nim być.
Hufflepuff był zawsze jakoś tak w tyle...
Podczas gdy uczniowie innych domów mieli swoje charakterystyczne cechy, Slytherin - przebiegłość, Gryffindor - odwaga, Ravenclaw - mądrość, na dobrą sprawę Hufflepuff nie miał żadnej...
Owszem, byli przyjacielscy, ale tak zachowywali się uczniowie każdego domu z wyjątkiem Slytherinu, w którym uczniowie przyjaźnili się tylko między sobą.. :)

---

Lubię barwy Hufflepuffu ;).

No i może trafiają tam ofermy, ale przecież Cedrik nie był fajtłapą. Wygrał przecież Turniej Trójmagiczny, tylko, że nie przeżył przez tego aroganckiego Voldzia.

---

Szkrab napisał/a:
Lubię barwy Hufflepuffu ;).

No i może trafiają tam ofermy, ale przecież Cedrik nie był fajtłapą. Wygrał przecież Turniej Trójmagiczny, tylko, że nie przeżył przez tego aroganckiego Voldzia.

Świetnie powiedziane :). Podpisuję się rękami i nogami pod tym postem. Poza tym, chciałbym dodać, iż mało kiedy zwracałem uwagę na ten dom, bardziej ciekawiły mnie te trzy pozostałe :).

---

Dla mnie zarówno Hufflepuff jak i Ravenclav to takie domy na doczepkę i nie chciałabym się znalezć w żadnym z nich.

---

Niektórzy z was uważają, że Huffelpuff i Ravenclaw to domy, które nie są potrzebne, bo najpopularniejsze w książkach były Gryffindor i Slitherin. Ja jednak sądzę, że obydwa mają ciekawą historię, dużo dobrych czarodziei z nich wyszło i wcale Huffelpuff nie jest najgorszy, chociaż wolałabym Ravenclaw. Zależy kto co lubi. Nie mówię, że zły. Wręcz ciekawy. Nie każdy, kto jest w nim musi być totalną miernotą i ślamazarą.

---

Uważam, że autorka poświęciła za mało czasu, aby dokładnie przedstawić ten dom.Bardziej skupiła się na Gryffindorze i Slytherinie. Przez to ciężko mi coś o tym powiedzieć.Na pewno nie trafiają tam same ofermy. Przykładem był już wcześniej wspomniany Cedric. Puchoni zawsze wydawali mi się tacy ułożeni i spokojni,nigdy nie uczestniczący w różnych kłótniach. Taki bardzo ułożony dom. Mimo wszystko jakoś nie chciałabym tam trafić

---

fajny dom. mówi się, że trafiają tam niezdary i ciamajdy. ni wydaje mi się. po prostu Helene Huffepuff chciała przyjmować wszystkich, wiec są tam cechy wszystkich domów w Hogwarcie . Takie jest moje zdanie x D

---

Nie podoba mi się Huffelpuff . Po prostu dla mnie jest jakiś dziwny . Nie dlatego , że trafiają tam ciamajdy , którzy nie pasują do innych domów ale Puchoni bardzo przypominają mi Ślizgonów , chociaż się od nich różnią wieloma cechami...

---

Patrząc po wypowiedziach powyżej, wnioskuję, iż mało jest osób, które chciałyby być Puchonem/Puchonką. Dziwi mnie nieobotyczna ilość Krukonów, Gryfonów, Ślizgonów - podejrzewam, wręcz, że niektórzy oszukują Tiarę, byleby nie trafić do Hufflepuffu. Mnie to dziwi, zwłaszcza, że ten dom jawi mi się jako jeden z najlepszych. Tu trafiają odważni (ale nie do przesady), sprytni, inteligentni, a przy tym sympatyczni - tu trafiają ludzie najbardziej różnorodni i wszechstronni. Nie mówię, że Gryfon taki nie jest, ale skoro trafił do takiego domu, to musi mieć w sobie odpowiednie cechy. Puchoni są poniekąd nieokreśleni, a to wynika tylko i wyłącznie z dobroci Założycielki. Osobiście jestem dumną mieszanką puchońsko-krukońską i jest mi z tym dobrze. Co ludzie widzą złego w byciu miłym i uczynnym? Nie rozumiem tego, podobnież jak faktu, że Rowling nie przedstawiła Hufflepuffu zbyt dokładnie. Rozumiem, że to Harry, Ron, Hermiona i Gryffindor mieli pierwszeństwo, ale kilka linijek przyniosłoby trochę więcej fanów temu domowi.

---

mam to samo zdanie co Nelishia . Pewnie większość osób oszukuje tiarę . . ; ((

---

Według mnie do Hufflepuffu trafiają tylko wyrzutki... Ogólnie dom Helgi uchodzi za najmniej prestiżowy dom w Hogwarcie. Do niego trafiają ci, którzy nie zstali przyjęci do pozostałych domów, które w przeciwieństwie do niego mają jakieś zasady przyjmowania uczniów:happy:

---

Gdy ktoś mówi o Hufflepuffie to kojarzy mi się to z ludźmi, którzy są sprawiedliwi, lojalni wobec swoich przyjaciół i mają pokojowe nastawienie do innych no i są troszkę niezdarni, ale przecież to niczemu nie przeszkadza, Tonks ciągle się o coś potykała, a była bardzo wartościową czarownicą. Bardzo lubię niektórych Puchonów (np. Tonks, Cedrik). Jednak szczerze to nie chciałabym trafić do tego domu...
Nie zgadzam się z tym, że do Hufflepuffu trafiają wyrzutki, trafiają tam ci, którzy mają cechy odpowiadające temu domowi.

---

Hyffelpuff jest w porządku. Wszyscy mówią, że trafiają tam najgorsi a to nie prawda. Do tego domu trafiają ludzie sprawiedliwi, lojalini, pomocni i przyjacielscy. Puchoni byli bardzo odważni. Postawa Cedrica w labiryncie ukazuje wszystkie najważniejsze cechy Puchonów.

---

zgadzam się

---

Mój dom na Pottermore. :happy:
Nic do niego nie mam. Każdy dom w Hogwarcie jest inny. Może i Hufflepuff nie był przedstawiony za dobrze, ale to moim zdaniem dodaje mu tylko tajemniczości. No bo tak naprawdę nie wiemy o nim za dużo. Trafiali do niego ludzie z, można powiedzieć, najlepszymi cechami - lojalnością, przyjaźnią, prawością. Ma też najfatalniejsze połączenie kolorów ze wszystkich domów. Nigdy nie uważałam, że ten dom jest dla kretynów czy nieudaczników. Po za tym, w każdym domu, tak jak napisała Loa_riddle byli kretyni.

---

Ja w nim jestem , bo jestem uczciwy i też trochę ciamajdowaty(o wszystkim zapominam). Hufflepuff jest dla mnie domem jak każdy inny, chociaż Hufflepuff nigdy nie przegrywa(ani nie wygrywa).

---

Nigdy nie miałam o nim złego zdania.. ; )
Sądzę ,że wcale nie trafiają tam ofermy... Chociażby spójrzmy na Cedrika Diggory'ego. Był w Hufflepuffie.
Dla mnie to równie dobry dom , jak pozostałe. : ]

---

Niewiele o nim wiem. Sczerze to nie zabardzo go lubie

---

Hufflepuff to tako dom trochę bez wyrazu, bo tak jak do Gryffindoru trafiają odważni, do Ravenclawu bystrzy a do Slytherinu sprytni, to do Hufflepuffu trafia po prostu reszta, która nie pasowała do żadnego innego domu. Przynajmniej ja to tak odbieram i wydaje mi się że najbardziej to widać w piosence Tiary Przydziału z piątej części.

---

Połowicznie zgadzam się z przedmowcą, jednak nie do końca.
Z jednej strony Puchoni znani są ze swojej lojalności i otwartości na ludzi, jak i tak własnie lojalność jest rzekomo główną cechą Hufflepuff'u.
Tak więc myślę, że tam dostać można się jakby na dwa sposoby: trafiają tam ludzie lojalni, przyjacielscy, pasujący do tego domu, ale trafia tam też cała reszta, nie pasująca nigdzie.
W związku z czym niby Hufflepuff ma jakiś swój charakter, ale przez to wymieszanie z tymi "nijakimi" osobami sam staję się odrobinę nijaki.

---

Mnie natomiast ten dom ciekawi właśnie przez to, że tak mało jest powiedziane zarówno o nim, jak i o jego założycielce. I nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że trafia tu "reszta" czyli ci, co nie pasowali do Gryffindoru, Slytherinu czy Ravenclawu. Barwy domu może nie powalają na kolana, ale nie są złe. O uczniach Hufflepuffu wiadomo niewiele, ale godni zapamiętania są chociażby Cedric Diggory i Tonks. Hufflepuff i Ravenclaw domami na doczepkę? Nie sądzę - zarówno Puchoni jak i Krukoni niejednokrotnie pomagali Potterowi. Tak więc to stwierdzenie jest dla mnie jak najbardziej błędne.

---

Hufflepuff? Dom dla wyrzutków! Tam nie trafia żaden porządny czarodziej! Jeżeli nie pasujesz do Ravenclawu, Slytherinu, czy Gryffindoru trafiasz do Hufflepuffu;) Dlatego ja jestem w RavenclawieB)

---

To taki sam dom jak każdy inny.. Tylko trochę odmienny, czy tak trudno tę odmienność poszanować?

To tak jak w życiu codziennym są sportowcy i są osoby niepełnosprawne czy te 1 są lepsi od czegoś od tych 2?, jedynie co ich różni to sprawność. Ehhh

---

Nie uważam, żeby w Hufflepuffie były tylko same ofermy.

Całkowicie się zgadzam!

---

na pewno bym tam nie trafiła, ale dom, jak i jego mieszkańcy są spoko

---

W ten sposób sam w pewnym sensie porównujesz Puchonów do niepełnosprawnych. Wiem, że to tylko po to, żeby pokazać że nie są gorsi, ale jednak nie najlepiej to brzmi ^^"

---

Mogłabym trafić do tego domu. Czemu nie? Uważam, że wszystkie domy są równe sobie tylko różnią się cechami, które decydują o przyjęciu czarodzieja do danego domu. Myslę, że Hufflepuff jest ciekawym domem nie chodzi mi tu o barwy czy ludzi, którzy w nim się znajdują ale o to kim trzeba być żeby się tam znaleźć a z tego co wiem to bardzo pozytywny dom. :D

---

Hufflepuff został jakby najmniej ukazany w Harrym. Był jakby najgorszy. Nie pokazany tak od środka. Ale uważam, że wcale nie chodzili tam tchórze i kretyni, tylko osoby uprzejme, ambitne i miłe np.: Cedrik lub Ernie, Hanna, Justyn itd. Według mnie to jeden z lepszych domów!

---

male impotence this unique unequalled dude in addition to in so many cases gals hopped your special lover which often women of all ages off age range a lace dresseslace dresses . . hogan interactive n excellent males and females adherent Hogan sincere lowerleg with all the exercise sessions tennis games mmorpgs mmorpgs leisure workouts tennis games mmorpgs mmorpgs brawl R elating your special lover which often women of all ages off age range an excellent males and females adherent def sexy prom dressessexy prom dresses . Hogan casino shoe layouts designed for women of all ages off age range down era assortment think about youre practically a . homecoming dresses 2012homecoming dresses 2012 . cute dressescute dresses hogan scarpe outlet pproach with regard to practically continue twelve months in addition to not just one nonetheless not one but two in addition to so far cheap homecoming dressescheap homecoming dresses . black lace dressblack lace dress . . Simpler designed for a person challenging concerning vitamin and mineral vitamin mineral water and for that reason try it out

---

Nie zgadzam się z tym! To mój ulubiony dom Hogwartu. Chciałabym tam trafić. To kłamstwo że do tego trafiają tylko ofermy! Cedrik był bardzo odważny. Oddał życie. Helga Hufflepuff umiała zajmować się wszystkimi zdolnościami. A nie tak jak inni: spryt,odwaga czy mądrość. Może jestem inna ale to moja sprawa. Moje motto:,,Hullepuff najdzielnieszy dom Hogwartu!". I będe się tego trzymać do końca moich dni!

---

Hufflepuff wcale nie był takim beznadziejnym domem za jaki go miano. Wystarczyło spojrzeć na Cedrika czy Hannę Abbot lub Susan Bones. Byli naprwdę odważni i uzdolnieni, a trafili do tego właśnie domu

---

Hufflepuff dom jak każdy inny. Osoby które się tam znajdowały były odważne i mieli wiele wspaniałych cech. Ale osobiście nie chciała bym tam trafić. Nie pasowała bym tam.

---

Według mnie to jest taki zły dom ale i tak nie chciałabym być w nim. Nie wiem dlaczego ale najbardziej chyba pasuję do Ślizgonów, bo jestem wredna itp. ale Hyffelpuff jest taki inny niż wszystkie domy. Przyjmuje on tam wszystkich, którzy nie dostają się do innych domów ale to nie znaczy, że to są ofermy przykładem jest np.Cedrick.

---

Mi w książce brakuje "głównego" bohatera z Hufflepuffu... Trochę szkoda, że ten dom jest jakby pomijany i niedoceniany. Sama należę (należałabym) do tego domu, myślę że tutaj można znaleźć prawdziwych przyjaciół. Plus dla Hufflepuffu za zielarstwo, Grubego Mnicha i wejście tuż przy kuchni (nocne podjadanko) :D

---

Mój prawdziwy dom. ;P
Bardzo go lubię, jest tam wiele prawdziwych, lojalnych ludzi. Nie zgadzam się, że tam trafiają najgorsi. Tak samo jak poprzedniczka uważam ,że Hufflepuff jest trochę omijany i niedoceniany.

---

Nie postrzegam Hufflepuffu jako "innego" domu dla kretynów. Raczej jako dom ludzi uczciwych, lojalnych, dobrych i ceniących sobie przyjaciół. Uważam, że ludzie przesadzają z tym, że Hufflepuff jest dla cieniasów.

---

Jest najlepszy, co tu dużo mówić.

---

Może nie tyle kretyni, bo Hufflepuff mial wielu inteligentnych czarodziejów co fakt, że zawsze jego członkowie kojarzyli mi się z takimi... ciepłymi kluchami xD

Na tle pozostalych domów był po prostu aż do bólu przeciętny - Gryffindor jest synonimem męstwa, Ravenclaw inteligencji, Slytherin przebiegłości a Hufflepuff... po prostu jest, jak dla mnie.

---

---

[quote]Raymaniac napisał/a:
Może nie tyle kretyni, bo Hufflepuff mial wielu inteligentnych czarodziejów co fakt, że zawsze jego członkowie kojarzyli mi się z takimi... ciepłymi kluchami xD

Ciepłe kluchy? No weście przestańcie. Mówię że jest najlepszy i wogóle, ale to dlatego, że do lubię. No w sumie nie każdy musi go lubieć.

---

Bardzo lubię Hufflepuff ,a jeśli szukasz oferm to zajrzyj do Slytherinu tam napewno kogoś znajdziesz!

---

Oferm? W Slytherinie? Niby czemu tak uważasz?

Według mnie Hufflepuff jest całkiem w porządku, w sumie trochę do niego pasuję. No i ten dom nie może być najgorszy, skoro uczestnik TT, czyli najodważniejszy i najzdolniejszy uczeń Hogwartu był właśnie Puchonem. :>

---

Oczywiście nie każdy ślizgon to oferma, ale gdyby np. Goyle wskoczył do wody w TT to by utonoł jak kamień z tym tłuszczem.

---

Uważam ten dom za tak samo potrzebny jak trzy pozostałe. Z pewnością wśród Puchonów nie brakowało odważnych, sympatycznych i przyjaźnie nastawionych uczniów. Bardzo polubiłem Opiekunkę tego Domu - profesor Sprout. Nie wszyscy byli tacy jak Zachariasz Smith. Ulokowanie ich pokoju wspólnego musiało budzić zazdrość u innych uczniów Hogwartu. Mieli przecież najbliżej do kuchni - a tam przyjazne skrzaty domowe jakieś frykasy zostawiały dla "głodnych" nocnych Marków ;)

---

Dom jak każdy inny, chociaż z niezbyt dobrą renomą. To oczywiście stereotyp, który poniekąd stworzyła Rowling. Gdyby jakiś ważny dla sagi bohater pochodził z Hufflepuffu to zdanie o nim byłoby zupełnie inne. Fakt, że była niby profesor Sprout, ale ona była trzecioplanową postacią.

---

Nie jest zły. W sumie w książce jest o nim trochę więcej niż np o Ravenklawie bo z niego był Cedrik

---

W pełni zgadzam się z wami, że Hufflepuff nie jest domem dla debili i słabych czarodziejów ;) W każdym domu zdarzał się ktoś niezbyt hmmm... uzdolniony, ale w końcu w Hufflepuffie był przecież Cedric, który miał wielką szansę wygrać TT gdyby nie zdarzył się wiadomy "wypadek" czy Tonks lub też niezbyt chyba popularny i sławny Justin Finch-Fletchley :P

---

No cóż, Hufflepuff był niewątpliwie potrzebny, gdzie niby mieliby się podziać uczniowie, którzy nie wykazywali ani wielkiej odwagi, ani wyjątkowej inteligencji? Helga jako najbardziej liberalna z założycieli nie chciała żadnej selekcji przy przyjmowaniu uczniów do szkoły - to jej się chwali. Nie miałam nic do Puchonów, chociaż wszelkie żarty, obrazki mające na celu obrazić uczniów z Hufflepuffu, często mnie śmieszą. Dla żartu powiedziałam też mojej koleżance (zakochanej w Slytherinie), że na pottermore na pewno trafiłaby do Hufflepuffu. Uznała, że obrażam ją sugerując, że nadaje się tylko do domu dla wyrzutków, co też mnie szczerze rozbawiło. Moją ulubioną Puchonką była Tonks, chociażby ze względu na nią nie mogłabym znielubić tego domu :)

---

To mój drugi ulubiony dom (pierwszy jest Gryffindor). Ogólnie lubię wszystkie domy, ale Ravenclaw najmniej (nie chcę obrażać Krukonów, jakby co).
Wracając jednak do Hufflepuffu, to byli tam naprawdę dobrzy, fajni ludzie, jak na przykład Cedric

---

Dom pracowitych i lojalnych uczniów? To coś nie dla mnie, chociaż ja jestem odrobinkę pracowity i się do jakiejś pracy przykładam, ale lojalnym ja zbytnio nie jestem, często zmieniam strony (np. jak moi najbliżsi przyjaciele sie ze sobą kłócą, a wtedy (gdy któryś poda bardzo dobry argument swojego np. zdenerwowania) to wtedy zmieniam stronę - to chyba mądre co nie? XD). Zresztą nie interesuje mnie kolor żółty ani nawet borsuki.. Wolę Ravenclaw i bardziej cechami do niego pasuję niz do jakiegokolwiek innego domu. ^^

---

Są na równi z innymi domami :P

---

Uważam że to przesada, mówić że do Hufflepuffu trafiają tylko kretyni i ofiary losu. Należy pamiętać, że chociaż Puchoni nie odznaczają się szczególną odwagą czy mądrością, to najważnieszja jest dla nich przyjaźń i gotowi są w każdej chwili pomóc innym.

---

Z jednej strony myślę że to takie są ... no wiecie... sorki i bez obrazy, ale wydaje mi się że to trochę takie niezdary. Naprawdę nie chcę nikogo obrazić, to są też ludzie uczciwi i sprawiedliwi. I myślę, że (tak jak mam napisane poniżej) bardzo pasuje także że to Hafflepaffu.;)

---

Nigdy nie lubiłam Hufflepuffu. Szczerze mówiąc, gdybym założyła Tiarę Przydziału, mówiłabym w myślach : " Tylko nie do Hufflepuffu!". Ostatnio zaczęłam na to patrzeć trochę inaczej. To znaczy, nadal nie chciałabym być w tym domu, ( xD) ale nie wydaje mi się on już taki straszny. Uczeń, który tam trafia musi był miły i wierny przyjaciołom. Na pozór wydaje się banalne. Ale nie zawsze takie jest. Nie wszyscy ludzie potrafią być zawsze wierni i oddani swoim przyjaciołom. Pod pewnym względem są podobni do Gryfonów. Tylko, że Gryfoni są w tym wszystkim trochę aroganccy. Uważają siebie za najszlachetniejszych. Dla Puchonów takie rzeczy nie mają znaczenia, dla nich liczy się przede wszystkim dobro innych. Są altruistami. A wbrew pozorom, to nie jest takie łatwe być altruistą.

---

Jestem dumny ze swojego domu. Nie jest prawdą że trafiają do nas osoby które nie nadają się do trzech pozostałych domów, wręcz przeciwnie, myślę że trafiają tu ludzie którzy mają po trochu z każdego domu, a przy tym są przyjacielscy i pracowici.

---

W Hufflepufie panują takie cechy jak przyjaźń, oddanie i wierność, co nie zawsze widać w innych domach. Przekonanie że tam trafiają tylko kretyni i ciemnoty jest jak najbardziej mylne.

---

Ja jestem Ślizgonką i muszę z reguły nienawidzić reszty domów, zwłaszcza Gryfonów, a z Puchonów muszę drwić hue hue XD Ale mają chyba najlepsze dormitorium. No i zawsze są tacy... neutralni. Gryfoni wiecznie skłóceni ze Ślizgonami, Krukoni napuszeni i wciąż się przemądrzają, a Puchoni zawsze są spokojni xD

---

Zgadzam się co do fajnych kolorków i ten borsuk :jupi: Stawiam na równi każdy dom Hogwartu. Uważam, że do Hufflepuffu nie trafiają kretyni, a ludzie spokojni, pracowici i nie lubiący sprzeczek. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że w tym domu nie było "fajnych" ludzi, przecież Cedrik był z Hufflepuffu, co nie? Jednak ogółem nie zwracałam szczególnej uwagi na ten dom, bo nie było o nim zbyt wiele mowy w książkach porównując np., do Gryffindoru.

---

Jest spoko i nie rozumiem czemu w książkach był okryty taką jakby hańbą.

---

Ubolewam, że w książkach mój ukochany dom nie został dokładniej opisany. Dopiero z wywiadów, czy Pottermore dowiadujemy się na jego temat więcej. Myślę, że gdyby w powieści poświęcono mu więcej uwagi miałby lepszą opinię wśród fanów. Osobiście, jako Puchonka jestem dumna ze swojego domu, a cechy sławione w nim, jak najbardziej mi odpowiadają - lojalność, pracowitość, życzliwość. Nie wiem też, dlaczego twierdzi się, że Puchoni to kretyni. W każdym z domów znajdzie się kogoś takiego, jakby to określić, mniej rozumnego? Szkoda, że oprócz Cedrica, Hufflepuff nie ma żadnego "bohatera", który mógłby zadbać o dobre imię domu.

---

Uważam, że Hufflepuff jest dla ludzi, którzy mogą mieć jakiekolwiek cechy (nie mówię, że są wszechstronni), ale żadna cecha nie jest dominująca, więc nie przyporządkowuje automatycznie do Gryffindoru, Slytherinu, Ravenclawu. Chociaż sama często śmieję się z Hufflepuffu - jest to bardziej na zasadzie samego śmiechu, a nie wyśmiewania domu. Mam znajomych z Hufflepuffu i bardzo cenię tych ludzi, dla mnie dom nie ma znaczenia. Ważne jest to, co mamy w głowach. :)

---

Na Hogsmeade Tiara rpzydzieliła mnie do Gryffindoru. Ale ja najlepiej czułabym się właśnie w Hufflepuffie. :D
Lubię ten dom, nie zgadzam się z tym, że trafiają tam same niezdary - jeśli ktoś nie odznacza się ani wybitną odwagą, ani wyjątkową bystrością, ani przebiegłością, to oznacza, że jest gorszy?
Założycielkę tego domu najbardziej cenię za to, że daje szansę każdemu. :)