---

Co Wy dajecie na Dzień Chłopaka kolegom? Co dostajecie na Dzień Chłopaka?

Ja dostałem okulary z ruszającymi się powiekami, gałkami ocznymi i źrenicami. Do kolekcji jajcarskiej dostałem także mózg podłączony do słuchawki z uśmieszkiem, na którym podpisała się cała klasa.

A co Wy? Może macie jakiś komplet prezentów? Jaki prezent wam się podobał?

---

Jeśli się nie mylę Dzień chłopca jest 30, prawda?

---

To dopiero za 10 dni -_- , ale posta chętnie tu zotawię :D
W tamtym roku kupiliśmy z dziewczynami buteleczki (jak dla neimowląt) z cukierkami w srodu. Po pożarciu wszystkich słodyczy(worki bez dna:D) na godzinie wychowawczej cały dzień chodzili sokając smoczki od tychże butelek :P
Nie wiem co dotaną w tym roku, ale coś wymyślę (wrobili mnie w gospodarza:mad:).
W naszej klasie dziewczęta nei dostają prezentów. No i dobrze, wkońcu jakieś święto dla płci przeciwnej :D

---

---

Chłopcy z naszej klasy nie chcieli dostawać jakiś upominków czy prezentów, ogłosili nam to już kilka dni przed ich świętem. Ale żeby nie ptrzeminęło bez echa, zrobiłyśmy im poczęstunek dzien później; główną atrakcją była ciepła herbata. xd Nie zabrakło ciastek, placków i napoi. Ogólnie rzecz biorąc, dla mnie lepszy jest taki poczęstunek niż skłądanie się na prezenty, które miałyby się im nie spodobać; trudno jest kupić im coś, co będzie im się szczerze podobać, a nie będą to papierosy, alkohol czy rzeczy zboczone. ; )

---

my chłopakom w tym roku dałyśmy opaski, jedne z różkami diabelskimi, inne z uszami myszki Mickey i czerwoną kokardką w groszki. Mieli niezłą zabawę. W innych klasach podostawali czapeczki, koszulki ze śmiesznymi napisami, był też kiermasz ciast. Ze dwa lata temu albo w zeszłym roku prowadziliśmy niewielką wojnę i w odpowiedzi na jakiś nietrafiony prezent na Dzień Kobiet kupiłyśmy im pampersy, potem się odwdzięczyli kolorowymi majtasami xD Ogólnie te prezenty wydają się być osobom spoza klasy niemalże wojną damsko-męską xD

---

W tym roku dostaliśmy długopisy - ściągi, balony z napisem "sto lat młodej parze" w serduszka i piąteczki do dziennika :)

P.S - chciałem napisać wcześniej i napisałem, żeby nie było, że ktoś zapomniał założyć tematu. A inspirację czerpałem z tematu "Prezenty na Dzień Kobiet" czy jakoś tak.

---

My w tym roku kupiłyśmy zwyczajną colę, lizaka, czekoladę i jakiegoś batona. Tak jakoś nie potrafimy ni innego, bo to druga gim. i chłopaki są obcy chociaż uczymy się ze sobą już drugi rok. Za to dwa lata temu w podstawówce z innymi chłopakami zrobiłyśmy im genialne prezenty. Tak żeby było śmiesznie, bo w końcu znaliśmy się całą podstawówkę kupiłyśmy im: pampersy, takie to jedzenie w słoiczku dla małych dzieci Gerber, lizaki smoczki i chyba jakieś batony. Chłopakom strasznie smakowały lizaki no i mieli niezły ubaw z tych pampersów. My zresztą po ich minach też, a nauczycielka śmiała się ze wszystkiego. ;D

---

W mojej klasie zawsze jest problem z dniem chłopaka, bo mamy 10 dziewczyn i 17 chłopców. W tym roku zrobiłyśmy im neutralny prezent - skarpetki z Pumy, Nike (oraz para z Addidasa) + baton. Nie wiedziałyśmy czy przyjmą to pozytywnie czy też nie, ale zaryzykowałyśmy i w sumie było warto, bo uznali to za żart. Zastrzegli, że w zamian na Dzień Kobiet dostaniemy majtki. Gdyby nie dwie dziewczyny, które uznały tegoroczny prezent za "kompletne dno" i stwierdziły, ze "się do nas nie przyznają" było by super.

---

W mojej klasie też jest więcej chłopców niż dziewcząt (panów 22, dziewczyn 12), ale dajemy rade. W pierwszej klasie dostali od nas kalendarze z naszymi zdjęciami na każdy miesiac a w tym roku puchaste kajdanki. I byli zachwyceni. Od razu sami się poprzykuwali do ławek xD My od nich dostałyśmy tradycyjną różę i pięknie odśpiewane "100 lat". Dobrym pomysłem na prezent są też koszulki, słodycze itd. Akurat trafiłam fajnie, bo chłopaki na prawde mają poczucie humoru i doceniają to, co się dla nich zrobi ;)

---

Chłopcy w klasie dostali... tylko grześki. Przewodnicząca klasy twierdzi,
że kiedy będzie Dzień Dziewczyn,to postara się aby dziewczyny miały w ten dzień jak najlepiej. (Czyli zero pytań,słodycze itp) A jak obiecuje,to zrobi.

---

A my nic nie dostaliśmy >.<

---

U nas chłopaków jest tylko dziewięciu - na trzydzieści trzy osoby :P
Kupiłyśmy koszulki (zwykłe, białe i szare) na których najładniej pisząca dziewczyna w klasie napisała dużymi literami zdrobniałe imię chłopaka, "Z okazji dnia chłopaka" oraz datę, a z tyłu wszystkie się podpisywałyśmy.
Pomysł prosty, a wyszło naprawdę bardzo ładnie.
Za rok, gdy się bardziej poznamy zrobimy coś fajniejszego :)

---

No w mojej klasie nie robili więc takie mam koleżanki . :(

---

Cóż zawiodłem się na moich koleżankach. Mimo że dostałem "prezent" dziewczyny najpierw na nas nakrzyczały, że nie wpłacamy co miesięcznej kasy a potem wzięły wszystko co tam było i kupiły nam po balonie. To było dość chamskie. Ciesze się, że to ostatni rok z tą klasą, ale mam nadzieje, że chłopacy nie będ się mścić 8 kwietnia, czy kiedy wy to tam macie

---

Dziewczyny z mojej klasy bardzo się postarały. No, nie chwaląc się, ja też, bo byłam na zakupach i pomagałam samorządowi klasowemu wycisnąć jak najwięcej z 5,83zł, mając do dyspozycji towary z Tesco i Kauflandu.

Chłopcy dostali gumowe samochodziki, na których dodatkowo napisałyśmy ich imiona, a do tego batoniki, soczki w kartonikach (;D) i lizaki, wszystko ślicznie zapakowane w papier i podpisane.
Z samochodzików, mimo że są już w gimnazjum, cieszyli się jak małe dzieci. Do końca dnia wszędzie ich było pełno, bawili się nimi na lekcjach, jeden nawet przyznał się, że z nim później spał. Hm. ;D

Razem z dziewczynami liczymy na to, że ósmego marca też się postarają.

---

U mnie prezenty na dzień chłopaka, nie były zbyt oryginalne: słodycze. Konkretnie paczka cukierków, i ładne pudełko ''z słodkimi różnościami". Nic ciekawego, ale nie będę już krytykowała dziewczyn które to dla nich kupiły, bo tak naprawdę, głupio się przyznać, sama zapomniałam o Dniu Chłopaka. Teraz sobie żartujemy, że kupią nam ( na Dzień Kobiet ), po cukierku - bo dziewczyn jest 26 a chłopaków 5 ;p

---

A my im kupiłyśmy takie kiczowate stojaczki na ważne wiadomości i kostki rubika

---

Dziewczyny w mojej klasie zamiast obdarowania nas jakimiś upominkami zaprosiły całą klasę na pizzerii. Było na prawdę fajnie. Siedzieliśmy,[alt] jedliśmy pizze[/alt], gadaliśmy, [alt]jedliśmy pizze[/alt], żartowaliśmy, [alt]jedliśmy pizze[/alt], wygłupialiśmy się i [alt]jedliśmy pizze[/alt]. :]
Ogólnie miło spędzony czas. ^^

---

Hmmm... W tym roku dałyśmy chłopakom... ananasy! Podpisane ananasy!
Zrobiłyśmy im tez impreze, wiecie, taką z żarciem i muzyką. No i jeszcze zabawy, że tak się wyrażę. Np. picie ochydnej papki, ze wszystkiego co znalazłyśmy w mojej kuchni :D

A tak ogólnie, to chłopaków jest 8, a nas - 17.
Więc było wesoło.

No i, oczywiście, nie wszystkie dziewczyny coś zrobiły, albo w ogóle się pojawiły. Niektóre stwierdziły, że nie będą marnować czasy, więc w sumie, było nas 20 ;)

---

My na dzień chłopaka dostaliśmy podpisane długopisy-ściągi (na ściądze były napisane różne rzeczy z humorem), które znają wszyscy nauczyciele ze szkoły, balony (sto lat młodej parze!) i wspólną piłkę klasową z podpisami dziewczyn. Oczywiście też była dyskoteka, na którą nie mogłem iść z powodu ortodoncji.
Było super (5 dziewczyn na 19 chłopaków).

---

U nas jest więcej dziewczyn (16 na 11 chłopaków) więc skłądka była. No tak, nie byłąm tydzień w szkole, przychodzę przed dniem chłopaka i co się dowiaduję? Że dziewczyny kupiły każdemu po zapalniczce i po kieliszko do sami-wiecie-czego z zabawnym napisem. No i potem całą matma śmiechu, jak pani na głos czytala ta napisy.
W zeszłym roku kupiłyśmy białe koszulki i dziewczyny na każdej markerem napisały życzenia, potem jeszcze każda złożyłą podpis i buziaka=) Na koszulce oczywiście=PPPP No i do tego jeszcze lizak-smoczek. Był niezły ubaw.
W 6 klasie kupiłyśmy puzle, karty i piłki do tenisa. No i robiliśmy konkurs, kto dobrze odpowiedział, dostawał cukierka. A na koniec najlepsze-do balonów powpychałyśmy cukierki i karteczki z numerami. No i chłopaki ptrzekółówali balony, zbierali cukierki, a za każdy numerek buyła inna nagroda.
Więcej prezentów nie pamiętam, ale jak zoś mnie olśni to dopiszę.

---

u mnie dziewczyny w klasie poszly na totalna latwizne i kupily im cukierki ... ;oo

na szczęscie to nie był pomysl ;)))

---

W mojej klasie obchodzimy Dzień Mężczyzn [sama nie wiem dlaczego, bo jak 12-latka nazwać mężczyzną Oo]. Ale w sumie to nawet lepiej. Na dworze jest ciepło, więc żadna nie ryzykuje przeziębienia pędząc w szaleńczym tempie po sklepach przed lekcjami, w razie 'drobnego' poślizgu z brakiem prezentów ;P No a w tamtym roku tak było: dziewczyna odpowiedzialna za kupno prezentów się rozchorowała, a kiedy w przeddzień zadzwoniła do koleżanki, że nie przyjdzie, była już noc. Ale fart, że byliśmy na 9., więc było trochę czasu. No, ale znowu było mało 'sponsorek', bo się nie wszystkie raczyły złożyć ;f Pierwsza lekcja to była wychowawcza, więc jak dałyśmy im prezenty, to cały dzień chodzili po szkole z głupimi minami, wyżerając cukierki z buteleczek ;P Wesoło było ;d

---

Spoko :). U mnie zaś koleżanki się nie postarały i było mi baardzo smutno...Czemu?? Ano dlatego, że u mnie w klasie nie ma żadnej przedstawicielki płci pięknej. U mnie w szkole jest zaledwie 6-góra 8 dziewczyn (nie wiem za bardzo bo ich nie widzę...) więc u mnie się tego dnia nie obchodzi, a szkoda.

---

Naszą klasę przeważa ilość dziewczyn - jest nas 14, chłopców natomiast 9. Co roku dostają od nas w miarę przyzwoite prezenty. W tym roku wszystkie dziewczyny złożyły się na piłkę do footballu dla chłopaków. Nie powiem, że byli specjalnie zadowoleni, ale grają - nasz wuefista nie jest skłonny do wypożyczania piłek halowych, nawet na boisko szkolne. Do tego dorzuciłyśmy ładnie opakowane czekoladki, rózgi (czyt. gałęzie wierzby) i... ulotki z apteki :D
W każdym bądź razie nie marudzili ;)