---

W telewizji ukazała się premiera drugiej części filmu Camp Rock w reżyserii Paul'a Hoen'a. Oglądnęliście ją? Zaciekawiła was? Jest lepsza czy gorasza od poprzedniej części? Czy tego się spodziewaliście?
Czekam na wasze opinie.

Właśnie oglądnęłam premierę na Disney Channel. Nie uważam, że któraś część jest lepsza lub gorsza. Film nawet fajny. Według mnie napisy końcowe są najlepsze:D
Moją ulubioną piosenką jest Introducing Me Nicka czy w filmie Nate'a.
Polecam film.

---

Równiez dopiero obejrzalam ten film, uważam że jest bardzo fajnyy; ))

Bardzo mi sie podoba ; ] Nie mogę stwierdzić który był lepszy ten czy 1, obie części były ciekawe, pełne muzyki, tańca ale także rozczarowań...
Myślałam że Camp Rock wygra ale jednak nie.

Moim zdaniem warto go obejrzeć ; ))

---

Ja nie wiedziałem, że dzisiaj jest emisja więc skacząc po kanałach znalazłem ten film na DC. Ja dla mnie był lepszy niż pierwsza część. Dobrym pomysłem było to że Camp Rock przegrało konkurs. Dzięki temu zakończenie nie było bardzo schematyczne.

---

Cóż, ja obu części porównać do siebie nie mogę, bo pierwszej nie oglądałam. Drugą część natomiast w całości widziałam tylko raz, ale tak fragmentami to będzie z pięć. Ale tak to się dzieje, jak przez cały weekend leci Camp Rock, a mi się nudzi. Wracając do tematu, po obejrzeniu filmu mam mieszane uczucia. Niby fajny, ale całość psuje pięknie Demi Lovato, której nie trawię. Jak na nią patrzę to po prostu... Ta jej mina po przegranym pojedynku. Masakra jakaś. A jak już przy tym konkursie jesteśmy to zaskoczyła mnie ta scena. Byłam pewna, że ci z Camp Rocka mimo wszystko wygrają. Ale cóż... I tak jakoś wpadły mi w ucho dwie piosenki z Camp Rock 2: Fire(może dlatego, że ostatnio dość często ją puszczali) i This Is Our Song(ta to nawet mi się spodobała). Tak więc film w porządku, ale ta Demi dobijała mnie przez cały czas.

---

Cóż mi się ta część bardzo spodobała. Piosenki były o wiele lepsze i było ich o wiele więcej, a cały wątek nie kręcił się tylko wokół Mittchie ( Demi Lovato ) i Shey'a [ Joe Jonas (jak to się w ogóle pisze? ) ]. Najbardziej przypadły mi do gustu piosenki We Can ' t Back Down, This Is Our Song, It' s On i turniejowa piosenka Camp Star, niestety nie pamiętam nazwy. Układy taneczne mnie zachwyciły, było w nich pełno energii, zabawy i pracy.
Osobiście twierdzę, że poprzednia część była beznadziejna. Piosenki były nudne, układy banalne, a wątek bez sensu.
Wiem, wiem to trochę dziecinne, choć ma też tą swoją dojrzalsza twarz, ale mnie się ten film podobał.

---

Też go już oglądałam. Raz w całości i kilka razy jakieś tam fragmenty.
Według mnie ta część jest lepsza i to dużo od pierwszej. Nie wszystko kręciło się wokół Mitchie i Shane'a jak już wspomniała Clevleen, bo także był wątek Nate'a i Dainy <chyba tak to się piszę> i Tess i Luke'a.
Piosenki były o wiele lepsze i strasznie mi się podobały. Także układy choreograficzne były świetne. Najbardziej podobały mi się: We can't back down, It's on, Fire, ta którę śpiewali na początku i piosenka Nate'a dla Dainy. Ale bardzo podobało mi się kiedy Camp Rock szli do Campstar krzyczeli Camp Rock! Cudowne.
Do tego dużo śmiechu, bardziej rozwinięte role postaci, które w poprzedniej części były bardzo mało rozwnięte. No i to gigantyczne zaskoczenie kiedy Camp Rock nie wygrał tego konkursu. O właśnie ta piosenka, którą wszyscy śpiewali w obozie Camp Rock na końcu także mi się podobała. Ja byłam już wtedy przygotowana, że oni wygrają i już nawet nie zwracałam za bardzo uwagi co tam się dzieje, a tu nagle przegrali. W pierwszej chwili nawet się nie zorientowałam, że nie wygrali.
Podsumowując. Film dobrze zrobiony, zabawny, świetna choreografia i piosenki. Świetne urozmaicenie dzięki nowym postaciom. Ogólnie: podobało mi się.

---

Camp rock 2. Obejrzałem w zeszły weekend ponad 6 razy<cóż przypadek>. Mimo wszystko lubię ten film. Moim zdaniem ta druga część jest lepsza od poprzedniej pod względem muzyki, czy też fabuły. I tylko zostaje do powiedzenia: Czy będzie kolejna część?...

---

Ojej, w zasadzie wszyscy powiedzieli to, co chciałam powiedzieć ;] Również widziałam premierę na DC, podobały mi się piosenki, choreografia i ogólny efekt. Według mnie ta część była lepsza od pierwszej, a moja mama myśli inaczej, no cóż x D Scena pocałunku też była fajna - brakowało mi tego w poprzedniej części. Szczególnie spodobała mi się piosenka Can't Back Down oraz Wouldn't Change A Thing. A ta muzyka i zwolnione tempo w scenie przegrania konkursu sprawiły, że mi się płakać zachciało ;(
Podsumowując - film polecam, mnie się spodobał.

P.S. Ofc przez cały film rozpływałam się, podziwiając głos Demi. Oto cała ja.

---

No... Ja jeszcze nie obejrzałam.Ale oglądałam pierwszą część.Fajna była,a jednak wszyscy mówią że dwójka jest lepsza to se łapnę ją w telewizji.

---

Nie przepadam za tego typu filmami, wręcz ich nie znoszę, a zwłaszcza gdy w roli głównej jest ta Demi, albo Miley! Obejrzałam pierwszą część tylko dzięki mojej koleżance, której podobała się jedna piosenka z filmu i chciała zaśpiewać ją na konkursie. Byłam ciekawa o co "biega", dlatego poszperałam w necie i obejrzałam film. Z ciekawości chciałam zobaczyć drugą część, ale uważam, że była okropna. Fabuła była tak nudna, tą pierwszą część jeszcze jakoś dało się oglądać, ale druga... Wcale mnie nie zaciekawiła, poza tym nie mogłam patrzeć na tą filmową dziewczynę Nate'a(Nicka) - miała tak dorobione usta, chyba za dużo botoksu i brzydki uśmiech! Demi też mnie denerwowała, nie tylko charakterem, ale tym, że pofarbowała włosy na czarno, a miała takie ładne! Przez to nie mogłam skupić się na filmie. A ta rozpacz na końcu, jakby ktoś umarł i to zwolnione tempo... haha! Z trudem wytrzymałam do końca. Po prostu to nie jest mój typ i dlatego strasznie nie podobał mi się ten film. Mogłabym wymienić jeszcze parę rzeczy, które mi się nie podobały, ale nie będę psuć przyjemności z oglądania innym!

I uważam, że powinni się skupić na jednym, góra dwóch tematach, bo było to pokręcone. Tutaj miłość Demi i Joe'ego; później miłość Nicka i do tego Camp star i przygotowania do konkursu. I nie było ciekawych zwrotów akcji.

---

Cóż... Camp Rock 2... nie oglądałem, ale piosenki, które słyszałem w zwiastunach są naprawdę niezłe. Ponadto układy taneczne też niczego sobie. Zedytuję jak znajdę czas na obejrzenie^^

---

Oglądałam tylko pierwszą część. Dzięki kuzynce. Film mi się zdecydowanie nie podobał. Może to nie w moim stylu, nie wiem...
Sama Demi mnie wkurzała. Zresztą w każdym filmie mnie wkurza. Ten jej uśmieszek... brrr... To samo tyczy się Miley.
Dla mnie te filmy są po prostu nieciekawe.

---

Film bardzo mi sie podobał, świetne teksty, muzyka, no i taniec;) Poza tym humor, i coś czego bardzo mi brakuje, odkąd musiałam zrezygnować z harcerstwa- Ta siła, która sprawia, że młodzi ludzie potrafią bawić się jak dzieci, i nie tracić racjonalnego myslenia, te ogniska, podczas których budzi się tajemnica, kiedy ma się wrazenie ze przy palenisku siedzi więcej osób niż w rzeczywistości.

---

Widzę, że głosy są podzielone. ;). W każdym bądź razie nie można się oszukiwać. Ten film jest jednym z rodziny musicali. Zatem jeśli ktoś takie filmy kocha to na pewno spodoba mu się Camp Rock 2. Jeżeli nie lubi to nie polubi w najbliższym czasie.
Wow jakie to było głębokie przemyślenie...

---

Film ogólnie fajny, ale nie całkiem. Według mnie miał kilka wad. Wymienię kilka może...
1) Mitchie dla mnie wyglądała 100 razy gorzej niż w poprzedniej części.

Dokładnie. Kompletna porażka. Nie wiem, jakoś mi się jej twarz wydawała bardziej blada, a jak dołożyła te czarne włosy, to wyglądała jak trup.
Jej włosy były ładne, brązowe, długie i ogólnie Lovato była taka bardziej... wcielona w klimat obozu.
Także ogromny minus za wygląd bohaterki.

2) Końcowa piosenka, tzn. ta na Wielki Finał. Nie podobała mi się. O wiele bardziej przypadła mi do gustu np. 'Can't Back Down' (nie wiem czy dobrze napisałam). Nie uważam, żeby była jakoś specjalnie zła, po prostu nie dla mnie.

3) Dziewczyna Nicka. A raczej jej 'gęba' nieładnie mówiąc.

I tu znowu podzielam zdanie Kaszmir. Całkowita racja.
Hmm... Niech będzie, oprócz tych ust to mogłaby ujść, całkiem normalna.


Film warto obejrzeć, chociażby ze względu na kilka fajnych kawałków czy układów choreograficznych. Był całkiem OK, chociaż 1 część chyba mi się bardziej podobała... Mieszane uczucia.

---

Dla mnie to te filmy są takie sobie. Oglądam bo oglądam ale lubię je tylko trochę - głównie za muzykę i taniec ale nienawidzę jak oni się tak sztucznie uśmiechają i w ogóle tematyka jest taka sobie. Ale moim zdaniem druga część była gorsza od pierwszej. Bardziej podobała mi się jedynka. Ale ogółem to nawet spoko filmy.:yes::rol:

---

Ogólnie uwżam że dwójka jest gorsza od jedynki!:happy:;(

---

ogądalam film, bardziej podoba mnie sie 2.

Pozdrawiam wszystkich Gryfonów i Random ;)
------------------------------------------

Może w Gryffindorze,

Gdzie kwitnie męstwa cnota,

Gdzie króluje odwaga

I do wyczynów ochota.

---

Nie widziałam żadnej części tego filmu. O tym, że "Camp Rock" istnieje wiem od kumpel z klasy, które go widziały. Uwielbiają ten film i chwalą, ale mnie jakoś do niego nie ciągnie. Z Disneya wyrosłam już kilka lat temu.

---

Widzę, że teraz coś piszecie, że jest do bani. Ja jednak obejrzałem no stwierdzam fakt: Muzyka ciekawa, choreografia również. Co do akcji to nie wiem co napisać, bo różni się troszeczkę od 1 ale na kolana nie powala. Ale za cało kształ 7/10

---

Oglądałam i tak jak pierwsza część, podobała mi się. Nie żebym się zachwycała, bo nie przepadam za tymi "gwiazdkami" Disney'a, ale piosenki były niczego sobie, choreografia też fajna.

---

Nie przepadam ogólnie za filmami nie animowanymi na Disney Channel... Nie żebym miała coś przeciwko, ale wydają mi się takie "sztuczne'... Widziałam gorsze filmy od Camp Rocka, ale ten też mi się specjalnie fajny nie wydaje...

---

oglądałam obie części. pierwsza mi się podobała, a druga... no cóż, nie przypadła mi do gustu

---

Mam takie same odczucia. Druga jak dla mnie była naciągana.

---

właśnie o to chodzi... zbyt sztuczne... pff... bez obrazy dla fanów :)

---

Pierwsza część jest zawsze najlepsza wg mnie ;) Oprócz HP, gdzie urzekła mnie część druga ;)

---

Niektóre piosenki są nawet nawet, ale nienawidzę "Disneyowskiego chłamu" głos na "WOMTŚ" xD

---

Ogółem to to nie jest mój ulubiony film, ale nie jest najgorszy. Byłby jeszcze lepszy, gdyby w nim nie grał Joe Jonas i Demi Lovato... Mam podzielone zdanie, jeśli chodzi, która część była lepsza, więc może tak: fabuła i akcja w filmie- lepsza była pierwsza część, piosenki i choreografia- lepsza była druga część, wygląd aktorów- lepsza była druga część...