---

Jak w temacie - jaka bitwa jest straszniejsza?
Przypominam - pierwsza odbyła się w 6 tomie, druga w 7.
W pierwszej ginie Dumbledore, w drugiej ginie mnóstwo ludzi.

Pomimo mnóstwa ofiar jednak straszniejszą bitwą była pierwsza. Nikt dzieciakom nie pomógł (tylko Luna, Neville, Harry, Hermiona, Ron i Ginny, o ile się nie mylę).

Wdajcie się w dyskusję* - która bitwa?

*m: Opinie należy uzasadnić.

---

Ta z 7 części chyba była straszniejsza, w sumie zginęli najfajniejsi bohaterowie. W ogóle więcej się działo niż w tej z 6, więc była o wiele ciekawsza.

---

Bitwa numer 2 była moim zdaniem straszniejsza ;)
Zginęło więcej osób, Hogwart również ucierpiał, było więcej emocji i samej akcji. Ciekawiej, starszniej. Zdecydowanie 2 bitwa o Hogwart wygrywa dzięki szkodom jakie wyrządziła.

---

Masz racje obydwie bitwy były bardzo straszne, ale skończyły się bardzo dobrze, przecież zginął Voldemort, a Harry został zwycięzcą.

---

Zdecydowanie bitwa z siódmego tomu. Więcej podczas niej się działo. Niby dobrze się zakończyła, ale wiele osób podczas niej zginęło(Lupin, Tonks, Fred), a w szóstym tomie śmierć poniósł tylko Dumbledore.

---

Ty novakai masz coś domnie, to niemoja wina, że ortografia to mój słaby punkt, daj spokój na szczeguły, przeciesz się połapałeś o co chodzi

---

to jasne że II bitwa o Hogwart była straszniejsza:
1. zginęli przyjaciele Harrego np. Lupin, Fred
2. Harry zabił Czarnego Pana
3. Czarny Pan zabił Severusa Snape
4. Harry chciał zginąć za przyjaciół
i to chyba wszystko. :D

---

Z pewnością druga. O ile w pierwszej zginęła tylko jedna, choć tak ważna osoba to podczas drugiej zamordowana została prawie połowa bohaterów. No może się trochę rozpędziłem z tą "prawie połową". Poza tym druga bitwa o Hogwart była bardziej emocjonująca.

---

Obie były straszne, jednak ta druga bardziej. Zniszczono wtedy dużą część zamku, zginęło mnóstwo ludzi. W pierwszej Niespodziewane wtargnięcie jednak nie było aż takich szkud. Jednak śmierć Dumbledora była okropnie smutna ;(

---

` Zdecydowanie druga wojna o Hogwart. Tylu ludzi zginęło. Lupinowie, Fred. Dużo osób odniosło obrażenia. Zamek zniszczony. I w ogóle wszystko było okropne... Chociaż Harry pokonał Voldemorta... Ale i tak było strasznie.

---

Oczywiście pierwsza bitwa jest straszniejsza pod kilkoma względami:
1. Umarło więcej osób ważniejszych dla książki (Dumbledore w szóstym, i też tak porażające jak śmierć Freda)
2. Więcej zniszczeń.
3. Voldemort został pokonany przez siedemnastolatka.

No, i tyle!

---

Dla mnie ta druga... Wiecie,zmarli Remus i Tonks,Fred i wieele innych osób!
A w pierwszej,tylko Dumbledore i ktoś tam jeszcze.

---

Moim zdanie druga bitwa o Hogwart była straszniejsza, ponieważ i przede wszystkim zginęła w niej Tonks i wielu innych cudownych bohaterów.

---

Dla mnie druga bitwa była ciekawsza. Więcej się działo i do tego był tam sam Voldemort - a go uwielbiam .

---

2 ;)
Byla ciekawsza i wyrzadzila wieksze szkody i wiele osob w niej zginelo..

---

Druga bitwa bezsprzecznie wygrywa. Ogrom zniszczeń i śmierć wielu wspaniałych bohaterów (min. Tonks).. najstraszniejsza według mnie.

---

Obydwie były straszne , w drugiej zginęli Fred, Tonks, Lupin, Snape, a w pierwszej Dumbledore co wg mnie było tak samo straszne jakby zginęli tamci.

---

Według mnie straszniejsza i bardziej emocjonująca była druga bitwa.. Choć pierwsza zaskoczyła pewnie wiele osób pod względem śmierci samego Dumbledore'a (który z pewnością był postacią ważną dla rozwoju akcji i dla czytelników) to jednak w drugiej bitwie brali udział wszyscy bohaterowie, to w drugiej bitwie zginęła duża cześć przyjaciół i wrogów Harry'ego, i w końcu to w drugiej bitwie wszystko się rozwiązało.. Wygrało dobro ;))

---

Popieram zdanie Chop Suey. zgineli najfajniesi(Fred,Lupin,Tonks) Ich śmierć odbiła się np na małym Tedym Lupinie ,który musiał żyć jako sierota... Skudkiem 1 była śmierć Dumbledora i szramy Billa ale ten 1 i tak umierał a blizny Billa spowodowała uznanie przez Molly swojej synowej.

---

Obydwie bitwy były okropne..
(Szkoda tylko,że pierwszej bitwy nie dane nam było ujrzeć w filmie...)
Niestety druga przyniosła o wiele więcej ofiar niż pierwsza. Co prawda w pierwszej zginął Dumbledore,to tak,jakby zginęła więcej niż jedna osoba.
Ale ... no cóż.. osobiście dla mnie druga była gorsza od pierwszej,takie jest moje zdanie.
Szkoda mi tych wszystkich ludzi...Nie tylko Tonks,Lupina,Severusa,Freda...Ale zginęło tam o wiele więcej osób,jak to ja mówię "bezimiennych". Nie byli przynajmniej jakoś szczególnie wspomniane przez panią Rowling,więc większość może nie przywiązywać do nich większej wagi.

[*]... ;(
Chwała tym,co zginęli w bitwie...:(

---

Oczywiście, że z siódmego tomu. Tam ginęli ludzie, mnóstwo ludzi. A z Księcia? Śmierciożercy wdarli się do Hogwartu i uciekli...

---

jak najbardziej nr 2
zginelo tyle ciekawych i kluczowych dla ksiazki bohaterow
noi wielu niewinnych ludzi
zdecydowanie byla bardziej krwawa niz 1

---

Ja sądzę że bitwa w siódmym tomie HP jest straszniejsza, gdyż zginęło mnóstwo ludzi (Remus, Tonks, Fred, Snape i wiele innych;( ) oraz brał w niej udział Voldemort, a nie tylko śmierciożercy. Oto moje skromne zdanie na ten temat. :D

---

Zdecydowanie Bitwa 2, o ile "1" można nazwać bitwą.
W VIII części po pierwsze zginęło tyle osób: Lupin, Tonks, Denis, Severus, Fred ogólnie razem z 50 osób.
Prawie cały zamek został zniszczony.
A w VI zginął tylko Dumbledore (Czego oczywiście bardzo żałuję ;( ) oraz jeden Śmierciożerca i 0 zniszczeń zamku.

---

Jak według mnie zdecydowanie druga.
Zginęło w końcu tak dużo osób i w ogóle prawie wszystko, co było nam drogie, zostało zniszczone.
W pierwszej nie brało udziału tylu śmierciożerców i niebyła to taka tragedia jak ta druga. No i nie brał w pierwszej udziału Voldzio.

---

Każda bitwa w której giną ludzie jest straszna. Podczas pierwszej świat stracił najwybitniejszego czarodzieja w historii, ale podczas drugiej zginęło mnóstwo wartościowych osób. Patrząc pod względem materialnym,druga bitwa była gorsza, jednak uważam, że obie były okropne i mam nadzieję, że w przyszłości do takowych nie dojdzie. Chociaż... póki w Hogwarcie są potomkowie Harry'ego, uczniowie mogą czuć się bezpiecznie ;)

---

Oby dwie bitwy były straszne, mrożące krew w żyłach. Dla świata czarodziejów druga bitwa może była trochę straszniejsza gdyż zginął Lord Voldemort. Jego poplecznicy również, choć nie wszyscy. W pierwszej również zginęło bardzo dużo czarodziejii, więc obie bitwy mogą się nazywać strasznymi.

---

Ta w ostatniej części... Nie mogłam znieść po prostu, gdy zginęli Tonks i Lupin ...
A Tonks miała dziecko :(

---

Druga bitwa była straszniejsza, ponieważ spowodowała śmierć wielu bohaterów, duże uszkodzenia Hogwartu i koniec Voldemorta.

---

Moim zdaniem straszniejsza była ta w 6 części, zginął Dumbledore i w ogóle było tak jakoś mroczniej...Ale ta w 7 części też była straszna, ale tak jakoś nie poczułam tego klimatu...

---

Jasne, że ta w 7 części! Zginęły najlepsze postacie i w ogóle, to była bitwa, a tam tak naprawdę... mała walka w małym kawałku Hogwartu. A tu, pół zamku zniszczone, sam Voldemort przybywa xD
Oprócz tego, to tu się wszystko rozgrywa. Wszystko wyjaśnia, kończy i wgl. :3

---

Oczywiście najlepszą bitwą, była "ostateczna bitwa" z "Harry'ego Pottera i Insygnia Śmierci".
Było w niej najwięcej akcji i wzruszających momentów.
Zginęło dużo lubianych bohaterów i niewinnych postaci.
Bitwa jak i pewna część przed nią były bardzo ciekawe. Akcja, zawarta w tym wydarzeniu była świetnie przedstawiona przez J.K Rowling i dzielę nadzieję, że reżyser ekranizacji o młodym czarodzieju uwieczni ją w równym stopniu.

---

W 7 części ponieważ była dokładniej napisana i wiele się w niej działo.

---

2 byla straszniejsza: Tonks, Lupin i Fred ;(

---

Druga bitwa, zdecydowanie. Zginęło więcej ludzi, w ogóle jest więcej akcji i emocji.

---

nr2 bo wtedy Fred Tonks i Lupin umarli żal mi ich ja uciułam ich minutom ciszy

Pozdrawiam wszystkich i Herma24:)

---

w 6 i 7 tomie
Fajny Artykuł
ciekawy Artykuł

---

Nie zgadzam się z Tobą. Niby zginął Dumbledore, ale i tak nie pozostałoby mu dużo czasu. Zaraz i tak by umarł. Zaplanował to sobie. Poza tym, to tylko jedna osoba. Zresztą zginął na końcu bitwy. Wczasie walki wszyscy mieli nadzieję, że zaraz wróci i pomoże. Osoby walczące w pierwszej bitwie(mam na myśli Rona, Hermionę, itd.) wypiły wcześniej Felix Felicis, co uratowało im życie. Dla mnie o wiele straszniejsza była bitwa w siódmej części. Zginęło tylu bohaterów, wydawało się, że nie mają szans na wygraną. Pomyślcie, jak czuli się ci wszyscy ludzie, którzy walczyli w obronie Harry'ego, gdy myśleli, że nie żyje, kiedy zgasła ostatnia iskra nadziei. Ta bitwa wydawała się początkiem nowych, strasznych rządów Voldemorta i jego sprzymierzeńców. Nawet, kiedy udało się wygrać, ndal nie wszyscy mogli się cieszyć, bo zginęli ich przyjaciele i rodzina. Według mnie to były najstraszniejsze momenty w całym HP.

---

Oczywiście, że ta z 7 tomu. Ta w 6 nie wiem, czy to była w ogóle bitwa, raczej mała walka i kontratak powracających z Wieży Astronomicznej Śmierciożerców. W 7 tomie zginęło więcej ludzi i w ogóle zniszczenia były większe. Zakładając ten temat odniosłam wrażenie, że spróbowałeś ocenić, którzy bohaterowie są ważniejsi. Tj. czy bardziej zależało na tym, że umarł Dumbledore, czy więcej bohaterów już nie tak na pierwszym planie.

---

---

Ja uważam, że obie bitwy były straszne, nawet bardzo. W pierwszej części zginął Dumbledore - wielka osobistość. Poza tym Harry z najbliższymi przyjaciółmi i kilkoma nauczycielami niewiele dali rady, bo mało kto im pomógł. Jednak na swój sposób ta bitwa była mrożącą krew w żyłach Bitwą o Hogwart, ponieważ ginęli ludzie. Druga jednak była ciekawiej opisana. Ginie największy czarodziej uprawiający czarną magię, oraz Nimfadora Tonks, Remus Lupin, Fred Weasley... Ogólnie przypomina się mi cytat, który kiedyś obiegał Hogsmeade: "Wyobraź sobie życie po upadku Voldemorta. Ludzie zaczynają być szczęśliwi, a kobiety rodziły dzieci..."

---

Straszniejsza jest chyba w siódmej części ta wojna.Ginie tam przecież mnóstwo ludzi chociaż w 6 też jest strasznie kiedy Dumbledore umiera,bo wszyscy z Zakonu nie wiedzą za bardzo co robić ale jakoś dali sobie rade.Dla mnie to wojna z siódmej części jest straszniejsza

---

Nie no, straszne to te bitwy nie są, bo niestety prosty język niszczy sprawę. Ciekawsza pod względem merytorycznym jest jak dla Mnie bitwa z 6 części, więcej się dzieje i nie ma takiego banalnego chwytu jak "Kill'em All a pottuś sobie poradzi i tak mimo wszystko, bo to durny farciarz jest".

---

Co by tu powiedzieć? Każda jest straszna na swój sposób. W pierwszej ginie słynna osobistość, ale na własne życzenie. Poza tym nikt dzieciakom nie pomógł i mogłyby zginąć, natomiast w drugiej było więcej akcji, definitywnie więcej. I ginie sporo osób, z którymi się utożsamialiśmy. No, wybrałbym jednak 2.

---

Zdecydowanie ta w 7 części... Przecież w 6 nikt poza Dumbledorem nie umarł, a on tego chciał... A w 7 - masakra ;o

---

Bitwa o Hogwart z siódmego tomu była o wiele bardziej straszna, o wiele więcej ludzi w niej zginęło i więcej śmierciożerców było w nią zaangażowanych.

---

Druga bitwa była stanowczo gorsza. Zginęła tam taka ilośc wspaniałych postaci, że aż się płakać chce. Fred, Lupin, Tonks. Mimo, że w pierwszej bitwie zginął Dumbledore to jednak uważam ,że to był jednak jego osobisty wybór, zaplanowane działanie poprzedzone planem. Najbardziej mną wstrząsnęła (w siódmej części) smierć Freda, on był zawsze taki radosny, z jego twarzy nigdy nie znikała usmiech. Tak dziwnie mi troche teraz patrzeć na Georga kiedy jest sam. Zawsze było ich dwóch:P

---

Powiem tyle - wciąż niemalże płaczę za każdym razem jak przypominam sobie śmierć Freda albo jakiekolwiek do niej odniesienie.
Dlatego druga bitwa była dużo gorsza. Bardzo dużo gorsiejsza :c

---

NAJstraszniejsza bitwa o Hogward była w siódmej części, ponieważ było dużo ofiar:)

---

Trudno wybrać, ale chyba druga

---

Druga była straszniejsza, a pierwszej o ile mi się dobrze zdaje nie było nawet na filmie. Było tylko, że zginął Dumbledor.

---

Druga bitwa - była o wiele straszniejsza, no i było więcej ofiar i rannych... W pierwszej bitwie za to zginął Dumbledore... Sama już nie wiem, którą wybrać...

---

No oczywiście, że ta II była starszniejsza i no oczywiście ciekawsza.

---

Bardziej mnie przeraziła II bitwa. Więcej ofiar i już bardziej bezpośredni atak Voldemorta na Hogwart... To ona w większej mierze decydowała o dalszych losach świata czarodziejów, a nie I bitwa.

---

II bitwa

---

Moim zdaniem II bitwa o Hogwart była zdecydowanie straszniejsza. Osoby, które zginęły ( w tym moi ulubieni bohaterowie Fred, Tonks no i oczywiście Severus), liczba zniszczeń i ostateczny pojedynek Harrego i Voldemorta, (choc szczerze to wywarł on na mnie najmniejsze wrażenie ze wszytskich ww). To wszystko sprawiło, że można było odczuć, że kończy sie jakaś era, być to miało też wpływ na moje odczucia, ale na wspomnienie tych fragmentów zawsze się wzruszam.

---

Nie wiem jak w ogóle można się nad tym zastanawiać. Wiadomo, że II bitwa była o wiele okropniejsza i pochłonęła o wiele więcej ofiar. Gwoli ścisłości, to że Dumbledore zginął na Wieży Astronomicznej nie czyni z niego żadnej OFIARY I Bitwy o Hogwart. Umarł z rąk Severusa, bo go o to prosił. Bill został pogryziony przez Greybacka, zginął jeden ze śmierciożerców, nieśmiałki spłonęły w chatce Hagrida, Flitwick został oszołomiony ( z wiadomych względów ), Neville był lekko ranny - ot wielkie "straty"...

Natomiast w "Insygniach" Hogwart jest atakowany przez wszystkie siły jakie w swoim władaniu ma Czarny Pan. Atakują olbrzymy, dementorzy, akromentule... Ginie wielu czarodziejów ( nie będę ich wymieniał, bo każdy mniej więcej się orientuje o kogo chodzi ).

---

Jak większość jestem zdania, że z tomu 7, gdyż uczyniła więcej spustoszenia.

---

Moim zdaniem straszniejsza była bitwa druga.W drugiej wiele osób zginęło w tym osoby z Zakonu.Poleciały mi łzy jak okazało się że zginęli Lupin i Tonks,zostawili swoje niedawno urodzone dziecko,które wychowuje mama Tonks.W pierwszej bitwie tylko Dumbledore zginął,w drugiej o wiele więcej osób.

---

Obie były straszne, ale druga zdecydowanie bardziej - zginęło więcej ludzi, więcej obrażeń cielesnych jak i szkód materialnych.
Zginęło w niej dużo bohaterów. Ewidentnie śmierć Dumbledore'a była jedną z najbardziej przeżywanych, ale ludzie wtedy wiedzieli, że i tak dadzą sobie radę z Voldemortem. I mieli rację!

---

Wiadomo, w drugiej zginęło mnóstwo ludzi, powstało zniszczeń... Strasznie płakałam, gdy czytałam ten fragment.
Ale czuję, że to Pierwsza Bitwa była ważniejsza, mimo że moją jedyną reakcją był tak naprawdę szok i niedowierzanie. Dla wielu z bohaterów to właśnie był czas wyjścia z dzieciństwa, uświadomienia sobie wielu rzeczy. Dumbledore umarł- koniec bezpieczeństwa, zostali sami....

---

Oczywiście, że druga bitwa była straszniejsza. Śmierć poniosło wiele drogich nam postaci, zamek został zniszczony i ogólnie był to czas pożegnań.

---

zdecydowanie druga,zgineło wielu nauczycieli(uczniów??) dużo ludzi którzy bronili zamku,ale niestety nie przeżyli tego:(

---

oczywiste, że bitwa numer 2. Zginęło strasznie dużo ludzi w tym min. Remeus Lupin, Fred Weasley i Severus Snape :/

---

Według mnie straszniejsza była bitwa z 7 tomu, ponieważ tam zginęło dużo bohaterów (moich ulubionych) :(

---

Druga zdecydowanie była bardziej emocjonująca. Pierwsza bitwa o Hogwart szczere to była dość krótko opisana, główne obserwowaliśmy ją z wieży astronomicznej.

---

Nic dodać, nic ująć