Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Szkoła dla Polskich czarodziejów
Dodane przez LukiSacz dnia 01-08-2010 22:33
#1
Jak wiadomo m.in. z książki "Quidditch przez wieki", nasz wspaniały kraj również ma swoich czarodziejów. Jak myślicie, do jakiej szkoły chodzą? Jak dla mnie, z tych wymienionych w książkach to najbliżej nam do Durmstrangu. Co o tym myślicie?
Dodane przez Lapa dnia 01-08-2010 22:57
#2
Przecież może być szkoła magii i czarodziejstwa w Polsce. Mogłaby nosić jakąś łacińską nazwę itd. Mamy wiele drużyn quidditcha (np. Gobliny z grodziska). Szkoda, że o polskiej magii jest tak mało w HP.
Pani Rowling mogłaby kiedyś nadrobić takie zaległości. Fajnie byłoby w "Historii magii" przeczytać o Polsce
Dodane przez Riddiculus dnia 05-08-2010 19:58
#3
Tylko ciekawe od którego roku życia by przyjmowali do szkoły. W końcu w Wielkiej Brytanii jak mieli 11 lat to się tam dostawali, ale oni wcześniej zaczynają mugolską edukację od nas. A w Polsce od pewnego czasu wchodzi do obiegu reforma o wieku przyjmowania do szkół.
Dodane przez Tom_Riddle dnia 12-08-2010 10:12
#4
Zgadzam się z Łapą w kwestii szkoły magii w Polsce. Hogwart, Durmstrang i Beauxbatons to najlepsze szkoły w Europie, ale to chyba nie znaczy, że inne nie mają takowych. W Polsce jest przecież ogromna ilość zamków, tajemniczych i nie do końca zbadanych, więc kto wie...^^
Dodane przez Lilka Potter dnia 12-08-2010 10:32
#5
Pewnie takowa szkoła normalnie funkcjonuje wśród mugolskich szkół.Ale ciekawe gdzie jest położona i w jakiej postaci,bo kto to mówił,że to na pewno zamek?
W końcu w Wielkiej Brytanii jak mieli 11 lat to się tam dostawali, ale oni wcześniej zaczynają mugolską edukację od nas
Może w wieku 13 lat,kiedy to dzieci z szkoły podstawowej idą do gimnazjum?Wiem,że w Wlk. Brytanii następuje to wcześniej (patrz.Harry i Kamień Filozoficzny),więc do Hogwartu idą w wieku na przełomie wieku podstawówki,a gimnazjum.Zawsze mnie to ciekawiło,ale mam pewną teorię na temat przyjmowania młodych czarodziejów do szkół.Powiedzmy,że taka osoba magiczna wychowana w rodzinie mugoli ma iść do gimnazjum i właśnie w te wakacje dostaje list z polskiej szkoły czarodziejów.Ale dlaczego właśnie na przełomie szkół?Może dlatego,by nie było podejrzeń ze strony nauczycieli,no bo ktoś musiałby się zainteresować tym,że jakiś uczeń znika w nowym roku szkolnym,a rodzice nie mogliby przepisać dziecka do innej placówki,bo po co skoro i tak mieszkają w pobliżu?Nie wiem już co na ten temat sądzić,ale ciekawi mnie gdzie takowa by była.:D
Dodane przez Charakternik dnia 12-08-2010 11:30
#6
Hm, ciekawy temat ;p, ja osobi
ście my
śl
ę,
że szkoła magii w
Polsce, mieściłaby się w jakim zamku, pewnie zabezpieczonym antymugolskimi
środkami bezpieczeństwa, jak np., stadion na finał mistrzostw świata w quidditchu w 4 części ;] czyli pewnie, gdyby taka szko
ła istnia
ła, wiedzieliby
śmy ją jako zwykle ruiny lub przypomnia
łaby nam się jaka
ś wa
żna sprawa, jak to by
ło w Czarze Ognia. ;p
Spacja po przecinku, nie przed.
Edytowane przez Alae dnia 12-08-2010 13:55
Dodane przez AliceSpinnet dnia 24-08-2010 13:43
#7
lub przypomniałaby nam się jakaś ważna sprawa, jak to było w Czarze Ognia. ;p
To by było bardzo interesujące ;d
Ja też myślę, że skoro w Polsce, według Rowling są czarodzieje, to szkoła też powinna być.
Dodane przez Nika_Snape dnia 24-08-2010 14:04
#8
Zamek Czocha. Byłam tam w zeszłym roku i tam jest szkoła magii, ale dla mugoli. Są tam organizowane obozy dla fanów Pottera. Oni normalnie tam mieszkają i też sie uczą. Wszystko odbywa się w wakacje.
Dodane przez Jina007 dnia 24-08-2010 14:06
#9
tak... Ja też sie tym interesowałam.... Az tym zamkiem, co mówiła Nika_Snape, to bardzo fajny pomysł.
Dodane przez Katniss960 dnia 27-08-2011 21:28
#10
Ja kiedyś napisałam esej o polskiej szkole magii i czarodziejstwa... Nawet fajnie wyszło :)
Dodane przez Sophia dnia 27-08-2011 21:38
#11
No pewnie, że jest polska szkoła czarów, tylko, że tak jak Hogwart, a może nawet lepiej, ukryta!
Dodane przez Dum3l dnia 27-08-2011 23:48
#12
Nika_Snape , możesz podesłać jakieś informacje na temat tych wakacji ? Bo ciekaw jestem ;)
Co to tematu to panowie i panie wyżej wystawili większość argumentów.
Dodane przez Alex Verie dnia 28-08-2011 12:59
#13
W Polsce jest tyle zamków, że kto wie ;P Jest drużyna Quidditcha, więc czemu szkoły miałoby nie być ;)
Dodane przez daria2j dnia 28-08-2011 13:05
#14
Mam nadzieje że jest .
Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 19-03-2012 21:10
#15
wspominalem juz gdzieindziej,ze kazdy kraj ma swoja szkołe. Polska ma Polską Szkołę Magii i Czarodziejstwa im. Merlina Wielkiego
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 16-11-2013 16:46
#16
Polska jest za mała "magicznie", że tak powiem aby posiadać swoją szkołę. Polscy czarodzieje udają się do Durmstrangu ( północ Rosji ) i tam zdobywają potrzebną wiedzę. Co roku edukację w tej szkole rozpoczyna średnio troje, czworo dzieci z naszego kraju. Obok Rosjan, Polaków, Ukraińców uczęszczają tam również dzieci z takich państw jak Uzbekistan, Litwa, Łotwa, Kazachstan oraz Białoruś i Bułgaria. Po ucieczce Karkarowa odrzucono naukę czarnej magii. To dlatego czarodzieje z Polski mieli przez długi okres złą reputację. Była ona rzecz jasna krzywdząca i wielce niesprawiedliwa. Przykładem choćby Antoni Wasyl, który wsławił się schwytaniem Vadima Legutko - najgroźniejszego czarnoksiężnika z Kazachstanu.
Dodane przez Parvatiss dnia 16-11-2013 18:14
#17
Nie powiem ,ciekawy temat który od jakiegoś czasu mnie zastanawia.Mogła by być Polska szkoła magii , w końcu w Polsce jest tyle zamków ;)
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 16-11-2013 18:37
#18
w końcu w Polsce jest tyle zamków Oczko
co wy z tymi zamkami ? Z tego co nam wiadomo szkoły magii ( jak np. Hogwart ) były dla mugoli niewidoczne. Czemu to akurat miałby być zamek ? A może olbrzymia jaskinia w górach - tak zaczarowana, że w środku przypominałaby coś w rodzaju akademii z salami, aulami, klasami...A może olbrzymi szałas w lesie ? Albo statek-widmo, który krąży po Trójkącie Bermudzkim.
Dodane przez raven dnia 19-11-2013 00:53
#19
Nie wiem dlaczego, ale za każdym razem, kiedy myślałam o polskiej szkole magii, myślałam, że jest ukryta... w Puszczy Białowieskiej ;) więcej przemawia za umieszczeniem jej w okolicach Łysej Góry - w końcu to prawdopodobnie najbardziej magiczne miejsce w Polsce ze względu na sabaty czarownic. Ale szybko doszłam do wniosku, że w Puszczy polskim czarodziejom będzie lepiej (ba! Ja nawet widziałam w wyobraźni, jak uczniowie dostają się do szkoły przez kominek w leśniczówce na skraju puszczy). Ukrycie magicznej szkoły gdzieś w środku lasu to niewielki problem, małe jest prawdopodobieństwo, że jakiś mugol przez przypadek się tam pojawi. I, podobnie jak większość z Was, wyobrażam sobie taką szkołę jako zamek. Prawdopodobnie dlatego, że nagonka na czarownice w Europie zaczęła się w XIV w., wtedy czarodzieje musieli ukrywać się przed mugolami, wtedy też mogła powstać część szkół magii. A co nam pozostało z takich czternastowiecznych zabudowań? Głównie zamki i kościoły. Trudno teraz wyobrażać sobie, że w środku lasu (moja wizja) albo na odludziu (Hogwart) ktoś wybudował szkołę, która wyglądała jak blok mieszkalny, kamienica albo Uniwersytet Wrocławski. Według mnie polska szkoła była mniejsza i nie tak okazała jak Hogwart, ale też mieściła się w zamku. Chroniona oczywiście wymyślnymi antymugolskimi czarami. Mieszkańców Wielkiej Brytanii jest o ok 25 milionów więcej niż ludności w Polsce, ale nie widzę powodów by procent osób magicznych był u nas mniejszy, więc myślę, że ma się w tej naszej szkole kto uczyć. Zawsze też mogą do nas dołączyć czarodzieje z Białorusi, będą mieć tam bliżej niż ja.