---

Ja ją bardzo polubiłam, szczególnie jej relacje z Trelawney - co za komedia!
Według mnie była kobietą bardzo silną i wiedzącą czego chce. Od zawsze stojącą po "właściwej stronie". Harry mógł zawsze na nią liczyć. Sprawiedliwa ponad wszystko(karała swoich podopiecznych). Świetna czarownica, nie cofająca się przed walką... cóż więcej?
Co wy o niej sądzicie? Czy przypadła wam do gustu czy też nie?

---

Taak... najpierw nie wiedziałam co o niej myśleć, ale jak juz poczytałam to ją polubiłam.... A niezłe było jak się spytała klasy:
-To kto w tym roku ma umrzeć?
Po lekcji wróżbiarstwa :p To mi się bardzo podobało (:
I wcale nie jest AŻ taka surowa...

---

Oczywiście! McGonagall to świetna kobieta! Silna osobowość, którą została obdarzona, stwarzała jej zarówno przyjaciół, jak i wrogów. Gdybym miał taką możliwość, chętnie pouczyłbym się w klasie profesor McGonagall. A swoją drogą to ciekawe jak ludzie zdawaliby maturę z matematyki lub języka polskiego gdyby mieli takiego nauczyciela? Pewnie na 100% xD

---

McGonagall jest spoko, lubie ją bardzo :) Jest jednym z moich najlepszych nauczycieli, zaraz po Severusie...Cenię to, że jest miła i ''uczynna'' wobec Dumbledore'a. I wierna Hogwartowi, co można dostrzec w 7 części przygód Pottera, podczas bitwy o Hogwart... Fajna jest. Koniec. xD

---

fajna jest i w ogóle tylko żeby traktowała Gryffindor ulgowo.dla mnie jest taka wojownicza ale i tak ją lubię:D

---

Jest fajna, chociaż nie jest moją ulubioną nauczycielką. Rzeczywiście, ten tekst "Kto w tym roku ma umrzeć?" jest świetny. Ogólnie McGonagall to taka surowa, sprawiedliwa pani profesor, wierna Dumbledorowi i Hogwartowi. Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby mieć taką nauczycielkę.

---

Zgadam się z Wami, McGonagall jest super. Fakt, że jest zwolenniczką sztywno określonych zasad i reguł, ale jak każdy człowiek ma też serce, co (czasem) okazuje xD

---

Ja bardzo ją polubiłam. Sprawiedliwa, pomocna i odważna-super nauczycielka. Najlepsi są tacy co potrafią utrzymać porządek w sali i nie dają sobie wchodzić na głowę.

---

Gdy zaczęłam przygodę z HP pomyślałam, że McGonagall zdecydowanie nie przypadnie mi do gustu. Zostałam jednak mile zaskoczona. Podobało mi się to, że jest surowa, lecz sprawiedliwa i choć jest osobą z zasadami, to w słusznej sprawie je " nagina" . Świetna kobieta, wspaniała nauczycielka:).

---

McGonnagall była wspaniałą kobietą. Zawsze wiedziała po której stronie stoi i nigdy nie zmieniała swoich poglądów. Była sroga, ale sprawiedliwa i choć wydawała się twarda, to była bardzo miłą kobietą. Nigdy nie zmieniała swojej postawy z błachych powodów. Była odważna i mądra. Możnabyło na nią liczyć. Nigdy nie chowala się za wiekszymi, tylko dzielnie występowała na przód.
Ale użekly mnie relacje między nią a Trelawney. Uśmiałam się po pachy, gdy rozmawiała z Sybillą w trzecim tomie.
Wzruszyło mnie, że McGonnagall, choć nauczycielki wróżbiarstwa nie lubiła, to pomogła jej, gdy ta tego potrzebowała (piąty tom).
Minerwa McGonnagall to wspaniała kobieta i nauczycielka.

---

Przede wszystkim Była dobrą i sprawiedliwą nauczycielką:D Bardzo odważna i sprawiedliwa kobieta:) Czego chcieć więcej? Dla mnie bomba:yes:

---

Ja bardzo lubię profesor McGonagall. Jej osoba budzi we mnie respekt i poszanowanie. Myślę, że jest najlepszym nauczycielem w Hogwarcie. W dodatku naucza bardzo ciekawego przedmiotu.

---

Hmmm Minerwa jest surową i nieugiętą kobieta jednak odważną i porywcza na swój sposób.Zawsze wierna Hogwartowi (tom 7). Za wsze odnosiła się z szacunkiem do innych nauczycieli no dobra oprócz Umbridge (ale nie uwarzałam jej za godną człowieka, dla mnie to żaba McGonagal jest cool.

---

Ja może McGonagall nigdy nie polubiłam, ale zawsze ją szanowałam, przede wszystkim za wierność wobec szkoły i Dumbledore'a. Z drugiej strony muszę przyznać, że niektóre jej teksty są powalajace, zwłaszcza wspomniany już wcześniej "Kto w tym roku ma umrzeć?", a także jej rozmowy z Umbridge i Trelawney. (jeśli zrobiłam błędy w nazwiskach, to najmocniej przepraszam :))

---

Minevra była tak jakby zastepczą matka Harrego

---

Lubię ją! Ciekawa osoba, bezstronna, ale fajnie się zachowywała na meczu w 3 cz. Gryfoni-Ślizgoni jak Błyskawica zaczęła hamować!

---

Bardzo ją lubię, bo jest sprawiedliwa! I nie faworyzuje nikogo! Nie tak jak Snape!

---

Była najbardziej idealną postacią we wszystkich książkach o Harrym Potterze, oczywiście jeśli brać pod uwagę charakter. Sprawiedliwa, odważna, bez wahania opowiada się po właściwej stronie i otwarcie o tym mówi, bardzo dobra czarownica, świetna w pojedynkach, animag... A gdzie wady?! Bardzo łatwo polubić taką postać.

---

Chyba nie będzie grubą przesadą, napisanie, że prof. McGonagall była równą babką? :)
Taak, i oto jest kolejna wspaniała postać. Na pierwszy rzut oka chłodna, sztywna, zasadnicza i przede wszystkim sprawiedliwa. Dała się poznać, jako kobieta nieznosząca wróżbiarstwa, z czego wywiązywały się naprawdę sympatyczne sytuacje. Bardzo podobała mi się jej postawa względem prof. Trelawney, kiedy stanęła w jej obronie, mimo, że panie raczej nie darzyły się sympatią.
Nie powiedziałabym, że jest postacią najbardziej idealną... Hmmm, mi się wydaje, że ona po prostu taki miała charakter, nie odbierałam jej jako ucieleśnienia wszelkich cnót. Jej sztywność, zasadniczość brała nad nią górę. Potrafiła być jednak emocjonalna. Owszem w zasadzie nikogo nie faworyzowała, ale jednak udało jej się wepchnąć Harry'ego do drużyny i Potter dostał porządną miotłę, mimo, że pierwszorocznym się na to nie pozwalało. Oczywiście, że chciała, żeby Gryfoni zdobyli puchar Quidditcha i Puchar Domów. Co, z drugiej strony, nie powstrzymywało jej od odbierania punktów swojemu domowi.
Uh... no dobra, ale McGonagall jest dla mnie wzorem (dosłownie), jako nauczycielka. Nie była stronnicza, natomiast wiele wymagała od uczniów.
Moje najulubieńsze momenty z panią profesor to:
1.Porady zawodowe w Zakonie Feniksa, gdzie osobiście zapewniła Harry'ego, że pomoże mu zostać aurorem, na złość Umbridge. W ogóle, kocham z nią sceny w Zakonie. "Może chcesz jednak cukierka na gardło, Dolores?" - bezbłędnie.
2.Kiedy w szóstej części rozmawiała z Nevillem, że nie może go przyjąć na lekcje transmutacji. Była szczera, a jednocześnie podniosła chłopaka na duchu.

To chyba tyle. Chociaż można by było McGonagall naprawdę wiele jeszcze powiedzieć.

---

McGonagall była bardzo surową ale z drugiej strony bardzo życzliwą nauczycielką...
Od samego początku ją polubiłam ;)

Bardzo podobały mi się jej podejście do Trelawney...
__________________________________________
Pozdrowienia dla: ~Potter_maniaczka i dla Lori_Lemonberry
Buśki : **

---

Taak,moim zdaniem McGonagall jest na pierwszym miejscu.Zawsze rozważna,trzeźwo myśląca i sprawiedliwa.Była dosłownym ideałem wychowawcy,co prawda przydałby się jej cień uśmiechu na twarzy,ale zapewne musiała utrzymywać wprawę;)W niektórych przypadkach okazała ludzkie uczucia,co znaczy,że nie była nauczycielem typu "Jak na mnie spojrzysz,to wydrapię ci twoje śliczne oczęta".Najbardziej podobało mi się to,jak traktowała swoich uczniów.Nie byli oni wyróżniani,czy faworyzowani,więc potrafiła wychować swoich wychowanków na sprawiedliwych ludzi.Nie dziwię się,że została wybrana na zastępcę dyrektora,w końcu jej cechy charakteru idealnie pasują do tak wysokiego stanowiska,mimo iż Gryffindor na pewno wiele stracił,gdy została dyrektorką.McGonagall to równa kobitka;D

---

Jest moją ulubioną nauczycielką (oczywiście pomijając Dumbledora).Moim zdaniem jest ona przykładem idealnego nauczyciela, który potrafi sobie radzić z młodzieżą, a jednocześnie potrafi niejednokrotnie zyskać sympatie młodych ludzi swoją ukrytą serdecznością, czułością o podopiecznych. Profesor McGonagall zyskała szacunek uczniów co jest trudne. Uwazam spełniła sie zupełnie w roli nauczycielki
Jeszcze raz pragnę dodać że choć dla wielu jej zachowanie mogło się wydać surowe, to przy bliższym poznaniu łatwo przekonać się jaka jest opiekuńczą kobietą, co można potwierdzić uwzględniając jej zchowanie wobec Harrego.

---

U mnie nasza kochana pani profesor wywołuje bardzo pozytywne emocje, bo mimo że jest postrzegana na srogą, to jednak ma coś takiego w sobie, że kradnie serca. Bardzo ją lubię. Była jedna sytuacja w ZF, jak Umbridge była dyrektorką, to Irytek coś tam robił, a ona mu powiedziała, że nie w tą stronę się otwiera i można było dostrzec mały uśmiech na jej twarzy, to było świetne!

---

Zapraszam do mnie!

---

Minerwa to wspaniała kobieta silna,mądra,walczy z głupotą oraz dba o uczniów.Godna naśladowania !

---

jedna z najlepszych nauczycielek Hogwartu na przełomie jego dziejów;)Bardzo odważna,sumienna,mądra kobieta broniąca nie tylko swoich przekonań ale i ludzi za których czuła się odpowiedzialna..trochę surowa w obejściu,szanowana...darzona respektem ze strony uczniów i chyba części grona pedagogicznego...znam jedna podobna do niej nauczycielkę;)

---

Ja ją bardzo polubiłam już od pierwszej części wywarła na mnie dobre wrażenie. Od samego początku był surowa dla swojego domu, sprawiedliwa, ale nie chowała także radości czy chęci wygranej w Quiditcha. Była zawsze gdy jej ktoś potrzebował, takich nauczycieli powinno być więcej.

---

masz rację McGonagall jest wspaniałom opiekunką ale i super nauczycielką .

Od przebiegleści Ślizgonów,
Kretynizmu Puchonów,
i Wiedzy-o-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
Strzeż nas Gryffindorze!

---

Była uczuciowa i solidarna. Jednakże nie przypadła mi zbyt do gustu. :f

---

Uwielbiam ją! Była silną, twardo stąpającą po ziemi kobietą, która dobrze wiedziała czego chce od życia. Sprytna i sprawiedliwa. Chciałabym mieć taką wychowawczynię. ;)

---

W profesor McGonagall widzę prawdziwą gryfonkę. Sprawiedliwa, choć surowa. Bardzo odważna, mądra czarownica. Podziwiam ją jako człowieka i nauczycielkę.

---

No profesor Mcgonagall jest osobą bardzo sprawiedliwą dość prostą nie zbyt wyrużniająca się z tłumu...chyba że chodzi o charakter jest ostra ale niezimna sprawiedliwa i mądra choć osobiście wolęSeverusa SNAPE:D

---

Minerwa McGonagall to świetna nauczycielka i wspaniała osoba. Ceni sobie uczynność. Jest surowa, ale sprawiedliwa. Ma głowę na karku :D. Potrafi walczyć do końca. Ma cechy, które bardzo cenię. Lubię ją :)

---

Zgadzam się..

---

McMonagall jest fajna, choć surowa. Tak właśnie ją sobie wyobrażałam - poważna, wysoka i starsza. Lubie też jej lekcje - transmutację.

---

nie była osobą rozrywkową ale każdy wiedział że pod ta maską pani "jestem surowa" kryje się jakaś chęć zrobienia dla swojego domu jak najlepiej... lubię ją ponieważ przypomina mi kogoś hehe ...;)

---

McGonagall była świetną kobietą.Nie była taka jak Snape,a to jej się chwali:).Nie faworyzowała uczniów,a poza tym wszystko było już wymienione:)

---

Minerwa McGonagall to równa babka! Miała silny charakter i osobowość. Niby surowa nauczycielka, nie dająca taryf ulgowych, zawsze z włosami spiętymi w kok, którego chyba nie rozluźniała nawet do snu. Ale tak naprawdę Minerwa była, jest i będzie ideałem nauczyciela. Ile ja bym dała, żeby uczyła mnie taka pani McGonagall, np: fizyki...

---

Ja lubię McGonnagall.Jest interesującą postacią i od początku przypadła mi do gustu.
--------------------------------------
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!

ŚMIERĆ BĘDZIE OSTATNIM WROGIEM,KTÓRY ZOSTANIE ZNISZCZONY
Podrfiona dla Bellatrix14

---

Jest czarownicą która nie ucieka przed wojną i zawsze można na nią liczyć.Bystra,sprawiedliwa,a zarazem troskliwa.Moim zdaniem jest jedną z najlepszych nauczycieli Hogwartu.A jej relacje z Trelawney były prze komiczne.:smilewinkgrin:

Pozdrowienia dla LilyEvans,nanina,blackowa,marta i dla całego Hogs.

---

ja ją uwielbiam. jest nauczycielką jakom powinny naśladować realne nauczycielki w realnych szkołach.

---

Ja bardzo lubię Minerwę McGonagall . Jest bardzo uczciwa, zawsze była po dobrej stronie, dbała o swoich uczniów, no i w ogóle fajna. Zawsze jak tylko mogła to pomagała Harry'emu (Przykładem tego jest chociażby to, że powiedział iż pomoże Harry'emu zostać aurorem nawet w tedy gdy będzie to ostatnia żecz w jej życiu jaką zrobi. Nie wiem co o niej jeszcze powiedzieć.

---

Jedna z najlepszych, którzy uczyli w Hogwarcie. Mimo że bardzo lubiłam swoich podopiecznych(gryfonów) to ich nie faworyzowała, a to najważniejsze! : )

---

Minerwa McGonagal była naprawdę dobrą nauczycielką, podoba mi się w niej to, że była sprawiedliwa, nie faworyzowała swoich podopiecznych, była uczciwa, konsekwentna i zawsze stawała po dobrej stronie.

---

Że dobrą nauczycielką była, to fakt,ale nie powiedziała bym, że nie faworyzowała nikogo XD

---

Ja Mcgonnagal lubię bardzo! Mądra, odważna, sroga i...straszna:)

---

McGonagall była dobrą nauczycielką. Wyrozumiałą, ale stanowczą. Nie faworyzowała swoich uczniów (w miare możliwości xd) i była bardziej taktowna niż inni nauczyciele.
Po "wielkiej bitwie" została dyrektorem Hogwartu i sądzę iż będzie jednym z tych najlepszych :)

---

lubie ja:)jest wymagajaca nauczycielka,wie czego oczekuje po uczniach.jest sroga,wyrozumiala i oczywiscie madra!

---

Minerwa McGonagall jest typową nauczycielką. Wymagająca, surowa, bystra, szorstka w stosunku do uczniów, nie do oszukania... jest taka, jak większość nauczycielek z mojej szkoły, ale... pokazuje też, że czasem swoj zwykły byt umie zastąpić normalnymi cechami człowieka. Nie mam zarzutu co do tej postaci. A czy ją lubię? Pewnie, że tak :)

---

Minerwa McGonagall to sztywna babka. Nie lubię takich osób:blah:

---

Minerwa McGonagal jest bardzo dobrą nauczycielką. Jest surowa i wymagająca w stosunku do swoich uczniów, ale co jest najważniejsze jest sprawiedliwa i wyznaje wszelakie zasady,choć czasem bardzo lubi je nagiąć. Jest konkretną osobą a ja takie lubię,i dlatego profesor McGonagal zdobyła moją sympatię. Bardzo ją lubię.

Pozdrawiam:)

dodane 1.04.:
Ja uwielbiam McGonagal. Znajomi twierdzą, że jestem zupełnie jak ona i ciągle wołają na mnie Minerwa :). Ja jestem jej fanką i uważam, że bez niej mogłoby być nudno :)

---

Moja ulubiona nauczycielka. Jest może niezbyt wesoła, ale lubię ją .

---

Ja uwielbiam McGonagal. Znajomi twierdzą, że jestem zupełnie jak ona i ciągle wołają na mnie Minerwa:). Ja jestem jej fanką i uważam, że bez niej mogłoby być nudno :)

---

To była wspaniała postać, no i chyba bardzo kochała quidditch skoro pozwoliła Harry'emu na pierwszym roku wstąpić do drużyny Gryfonów ;) Poza tym była sprawiedliwa, doskonale uczyła, potrafiła utrzymać spokój w klasie bez podnoszenia głosu, no i oczywiście nikogo nie faworyzowała. To była jedna z moich ulubionych postaci.

---

Jest stanowcza ,silna i sroga ,ale ja ją polubiła kiedy Irytek uprzykrzał życie Umbridge i w ogóle jej stosunek wobec tych złych.
jest fajna nauczycielka ,ale mogła dawać fory gryfonom na swoich lekcjach jak fantastycznie robił to Snape.

---

Lubię ja , fajna kobieta.Chociaż za bardzo surowa(jak ukarała Harrego , Rona i Hermionę w pierwszej części w akcji z tym smokiem.Silna , odrazu gotowa do walki.Szkoda , że nie jest opiekunką Ravenclaw.
Pozdrawiam wszystkich Potteromaniaków.B)

---

Kocham ją, jest świetna. Jest jedną z moich ulubionych postaci i nauczycieli <3

---

Uwielbiam ją. Jest twarda i ma charakterek. Uwielbiam ją szczególnie wtedy, kiedy rywalizowała z Umbridge ; D

---

Bardzo ją lubię i podziwiam za jej charakter, ponieważ jest odważna i dobrze radzi sobie z bandą niesfornych uczniów :D

---

Bardzo ją lubię. Wydawała się taka sztywna i drętwa, jednak zawsze stawała po właściwej stronie. Nikogo nie faworyzowała, jednocześnie jednak nie ukrywała, że zależy jej na zwycięstwach Gryfonów ( np. w meczu quidditcha ). Ufała Harremu ( w VII tomie zgodziła się na rozpętanie bitwy tylko po to, by Harry mógł sobie czegoś poszukać, w końcu nie wiedziała nawet, o co chodzi ). Uwielbiam też jej relacje z Umbridge i Trelawney - po prostu genialne! Moment " konsultacji zawodowych" w Zakonie Feniksa należy do moich ulubionych. Jak już ktoś wspomniał, McGonagall jest po prostu wzorem nauczyciela, czego nie można powiedzieć o takim np. Snapie czy co poniektórych nauczycielach opcm :bigrazz:

---

Według mnie nie da się jej nie lubić. Nie była jak drętwe nauczycielki. Potrafiła być zabawna. Przestrzegała przepisów, ale w skrajnych przypadkach umiała zaszaleć. Była super! Jedna z najlepszych nauczycielek w Hogwarcie. Chciałabym, żeby mnie uczyły takie osoby jak ona.

---

Minerva McGonagall jest bardzo dobrą nauczycielką, lubię tą postać.

---

Przez całą serię zdążyłamją pokochać i trochę się do niej zrazić. Największym dowodem na to, że była najlepszą nauczycielką w Hogwarcie jest to, że Harry posunął się do użycia zaklęcia Cruciatus w jej obronie.

---

Świetna kobita, bezsprzecznie mądrą, rozsądna i sprytna. Chyba najlepszy nauczyciel w Hogwarcie. Chętnie dowiedziałabym się o niej jeszcze czegoś więcej.

---

Świetna kobita, bezsprzecznie mądrą, rozsądna i sprytna. Chyba najlepszy nauczyciel w Hogwarcie. Chętnie dowiedziałabym się o niej jeszcze czegoś więcej.

---

Świetna kobita, bezsprzecznie mądrą, rozsądna i sprytna. Chyba najlepszy nauczyciel w Hogwarcie. Chętnie dowiedziałabym się o niej jeszcze czegoś więcej.

---

Moja ulubiona postać kobieca całej serii. Świetnie napisana, a z biegiem czasu stawała się postacią coraz "głębszą". A już całkowicie ją pokochałem po tym, co można o niej wyczytać na POTTERMORE.
Cieszę się również, że jej rolę powierzono Maggie Smith (Rowling sama chyba nawet gdzieś stwierdziła, że to właśnie Smith powinna była zagrać Minervę).
Uwielbiam ją za zasady, których sztywno się trzyma, ale również za to, że gotowa jest je nagiąć dla większego dobra.
Wyjątkowo utalentowana czarownica (Rowling powiedziała, że najsilniejsza czarownica całej serii).
Tak. Postać, obok której nie można przejść obojętnie ;)

---

heh.. ja padałam ze śmiechu jak na scenę wchodziła Minewra i Trelawney ;p
A tak do tematu, to sądzę, że Minewra jest takim wzorem : tak jak napisałaś - zawsze po tej dobrej stronie, zawsze sprawiedliwa, mądra, zdolna ; czego więcej oczekiwać ? ;p :p

---

Też tak sądzę. :p

---

Minerwa po prostu jest sprawiedliwa i te de... Same dobre cechy. Nie zauważyłem złych.

---

Ta kobieta była bardzo surową i wymagającą nauczycielką, która na swoich lekcjach utrzymywała dyscyplinę, aczkolwiek to z pewnością wywarło ogromny wpływ na uczniów - po prostu się uczyli. Z drugiej strony pod kołderką surowości była dobroć, życzliwość i umiejętność pomagania innym :).

---

Minerwa McGonagall jest dobrym człowiekiem i nauczycielem.Innego nauczyciela w tej szkole nie ma jak Minerwa oprócz dyrektora Albusa.Jest dość surowym nauczycielem,ale bardzo ją lubię.
A jeśli chodzi o Trelawney,to nie lubię jej.

---

Bardzo polubiłem Minevrę McGonagall . Jest ona bardzo podobną postacią do dyrektora Albusa Dumbledore'a , jednak o wiele bardziej surową . Lubię ją za swoją wyrozumiałość co do niektórych czynów a także sprawiedliwość , którą zawsze obdarzała naszych ulubionych bohaterów ......
Lubię uczciwych ludzi a nauczycielka transmutacji w Hogwarcie taką jest ...

---

Według mnie była trochę sprawiedliwa, trochę surowa, ale tak naprawdę lubiłam ją. Nie wywyższała uczniów swojego domu, ba! Zadawała im dużo zadań, ale może to ze względu na to, żeby byli mądrzejsi? :)

---

Ja ją lubiłam od samego początku. Była surowa ale troszczyła się o swoich uczniów:):)

---

Bardzą ją lubię i szanuję. Niekiedy była sprawiedliwa aż do bólu, potrafiła ukarać cały Gryffidor, chociaż była jego opiekunem. Nie wybierała sobie ulubieńców, wszystkich traktowała jednakowo, strasznie surowo. Ale nie brakowało jej ludzkich odruchów, np. w "Komnacie Tajemnic", kiedy Harry i Ron (rzekomo) chcieli odwiedzić Hermionę w Skrzydle Szpitalnym pozwoliła im.
Podsumowując, uważam, że Minerva McGonagall bardzo dobra kobieta, niekiedy ostra, ale zawsze ma serce we właściwym miejscu.

---

Bardzo fajna nauczycielka. Osobiście ją uwielbiam. Niby taka poważna i surowa, ale ma bardzo dobre serce, jest inteligentna, bardzo pomagała Harry'emu.

---

Sroga i sprawiedliwa, wiekszość osób ją lubi, podobały mi sie niektóre jej wypowiedzi,ale...za nią nie przepadam...nie wiem dlaczego, może poprzez stosunek do Snape'a?...

---

Nie mam nic do zarzucenia Opiekunce Gryffindoru. Była surowa, stanowcza, nieco szorstka, ale przede wszystkim sprawiedliwa, opiekuńcza i gotowa do poświęceń w imię wyższych idei. Uważam ją także za osobą twardo stąpającą po ziemi, wiedzącą czego chce w życiu i niezwykle inteligentną. Moim zdaniem jak najbardziej zasługiwała na stanowisko Dyrektora Hogwartu po śmierci Albusa.

---

Hmm...Postać całkiem przyzwoita, lecz nie zjednała sobie u mnie całkowitej sympatii, gdyż mimo wszystko jest mało orygninalna.

---

Mogłabym właściwie powiedzieć to samo:)

---

Jedna z moich ulubionych nauczycielek. Co prawda jej wygląd wzbudzał raczej respekt niż sympatię, ale pomimo srogości i stanowczości, okazała się ciepłą osobą, dla której zawsze najważniejsze było dobro uczniów. Budziła szacunek, była inteligentna, sprawiedliwa i wyrozumiała. Najbardziej podobała mi się scena, w której powiedziała Harry'emu, że pomoże mu zostać aurorem, nawet jeśli to będzie ostatnia rzecz, jaką zrobi. Świetna była też scena z filmu (w książce wyglądało to ciut inaczej), kiedy Minerwa ożywiła posągi, a w chwilę później uśmiechnęła się i z taką wręcz dziecięcą radością powiedziała "Zawsze chciałam to zrobić" - bardzo fajnie wpisało się to w dramatyczną scenę przygotowań do bitwy.

---

McGonagall to moja jedna z najulubieńszych postaci w HP.McGonagall jest idealną nauczycielką,chciałabym mieć taką nauczycielkę . :P

---

Była fajna - jedna z najlepszych postaci w HP. Była opiekunką Gryffindoru, zastępcą dyrektora i nauczycielką transmutacji, co dodało jej uroku + jej walka ze Snape'em, była zaskakująca i całkiem miło się patrzyło jak uciekał ^^

---

Uwielbiam! To moja jedna z ulubionych postaci w historii. Sroga, wymagająca, o dużej wiedzy, wierna, odważna, używająca ironii... (Bum? Bum!). Chciałabym mieć takich nauczycieli jak ona!

---

Tak. Na początku nie wiedziałam co o niej myśleć, była bardzo surowa. Ale była uczynnym , dobrym człowiekiem i była wierna Hogwartowi. Ten tekst :"Kto w tym roku ma umrzeć?" był w świetny ! xD . Od II tomu zaczęłam ją coraz bardziej lubić :) .

---

nie zwruciłam na nią większej uwagi (często nie zwracam uwagi na postacie drugoplanowe):shy:

---

ludzie! o co wam chodzi z tymi pozdrowieniami, no

---

kom pletnie nie kumam waszych mózgów

---

Była bardzo surowa i stanowcza, ale te cechy powodowały, że jak najbardziej sprawdzała się w roli nauczycielki i opiekunki domu.Była bardzo oddana Dumbledorowi, broniła uczniów, kiedy Umbridge próbowała wprowadzać swoje porządki 7 części dzielnie broniła Hagwartu.Zdecydowanie jedna z moich ulubionych nauczycielek.

---

Jest wymagająca, ale nie surowa. Polubiłam ją bardzo szybko.
Do tego to animag. Jej relacje z tą cała Trelawney są bardzo fajne.:bigrazz: Przynajmniej można się pośmiać.