---

Sok z żuka - jest to film, opowiadający nam historie młodego małżeństwa, które zaraz po ślubie wprowadza się do nowego domu. Jednak w skutek, nieszczęśliwego wypadku tracą życie. Jako duchy, powracają do domu, jednak po pewnym czasie wprowadzają się do niego, nie chciani, nowi mieszkańcy. Para nadaremnie próbuje ich wystraszyć - wtedy przez przypadek spotykają Beetlejuice'a, który obiecuje im dom wolny od "natrętów", ale pod pewnymi warunkami.

Reżyserem tego filmu jest, prawie wszystkim znany, Tim Burton, słynący z unikalnego klimatu swoich dzieł - tutaj też go nie zabrakło. Ponadto, spotykamy się z doskonałą grą aktorską - w rolę młodej pary, wcielili się Alexander Baldwin i Greena Davis a w postać Lidii ( córki nowych mieszkańców ), niepowtarzalna Winona Ryder.

---

Ojeeeeej,Sok z żuka.. wspomnienia ^^
Jak byłam mała to zawsze lubiłam to oglądać ^^
Ciekawa fabuła ;p
Miło bd mi się kojarzyć :)

---

Ten film jest boski!Ten gościu co mieszkał na macie miasta był najlepszy albo jak tańczyli przy stole:D powala to na kolana

---

Bardzo ciekawy film mojego ulubionego Tima Burtona :D. Jeden z jego lepszych filmów. Świetny.

---

Musiałam "dorosnąć" do tego filmu żeby go docenić. Był dla mnie zbyt odjechany, żeby traktować go poważnie i uznać za dzieło. Teraz śmiało mogę powiedzieć, że to jeden z moich najbardziej ulubionych.

---

Fajny film.Super jest ten mały gościu co mieszkał na macie miasta.

---

Sok z Żuka. Hmm. Pamiętam jak byłam mała i to oglądałam. Strasznie mi się spodobał ten film. Ogólnie, reżyser Tim Burton, robi świetne filmy które bardzo mi się podobają . Niedawno miałam okazję ponownie obejrzeć Sok Z Żuka i spojrzeć na niego pod innym kątem. Nie mniej jednak film jest bardzo i ciekawy i od samego początku mi się spodobał ; )

---

Kolejne świetne dzieło Tima Burtona. "Sok z żuka" to jedna z moich ulubionych czarnych komedii. Tytułowy bohater po prostu jest przezabawny, niby zły, ale ma w sobie "to coś" ;). Najbardziej podobała mi się scena, gdy główni bohaterowie wybrali się "w zaświaty" - a tam nie brakowało fantastycznych duchów...ta postać z małą główką - wymiata :)

---

Kocham ten film ^^ już sam tytuł sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Moja ulubiona scena, to gdy wprowadza się nowa rodzina, a duchy próbują ich wystraszyć. Przybierają najdziwniejsze pozy, na marne, ponieważ tamci ich nie widzą. XD