Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Sybilla Trelawney
Dodane przez Malkontentka dnia 14-05-2010 23:59
#1
Odległa bohaterka "Harr
y'ego Pottera", pojawia się rzadko. A jeśli już się pojawia, tworzy się dookoła niej atmosfera grozy bądź humoru. Nie ma talentu do wróżenia, jednak czasem potrafi zaskoczyć. Gdy trzeba walczyć, nie wycofuję się. Co o niej sądzicie, jakie uczucia w was obudziła, czy ją polubiliście czy też nie?
Edytowane przez Ariana dnia 15-10-2010 17:17
Dodane przez Eisblume dnia 28-05-2010 20:41
#2
Czyżbym była pierwsza ? Chyba temat nie jest zbyt popularny...
Dla mnie Sybilla jest neutralną postacią. Bardzo podoba mi się to jak została przedstawiona w filmie. Ogólnie nic do niej nie mam.
Dodane przez Angie Fiddle dnia 28-05-2010 21:15
#3
mnie się podoba jej postać, jest taką zakręconą ekscentryczką, pozytywną, eteryczną kobietą.
jasne, nie zawsze ma rację, jak większość ludzi :D
Dodane przez kleopatra1989 dnia 28-05-2010 21:47
#4
Jeśli chodzi o Sybille Treawley to jednym razem mnie irytuje, a następnym zaś śmieszy. Jest raczej postacią zupełnie mi obojętną, i stanowczo można stwierdzić, iż jest ześwirowana.
Dodane przez Bloo dnia 15-06-2010 23:05
#5
Trelawney to postać przekomiczna. Kiedy pierwszy raz czytałam Więźnia Azkabanu, byłam spłakana ze śmiechu za każdym razem, kiedy się pojawiała na kartach książki. Mój ulubiony moment to Boże Narodzenie, kiedy postanowiła zejść ze swojej wieży :D O mamusiu, wariat z siekierą za drzwiami i tym podobne klimaty.
Fatalna z niej wróżka, w jednym z ficków Snape nazwał ją "medium dla ubogich" - no trafność porównania powala :)
Potem postać ta nabiera trochę innego charakteru. Umbridge ją wyrzuciła, Dumbledore musiał interweniować. Potem pani profesor się rozpiła, co nazwałabym nieco żałosnym końcem.
P.s.: Uwielbiam relacje między Trelawney a McGonagall ^^
Edytowane przez Bloo dnia 15-06-2010 23:09
Dodane przez Potter_maniaczka dnia 25-06-2010 23:34
#6
Heh ;p Ona jest ŚWIETNA! Zawsze jak się pojawiała, to mi się śmiać chciało (: Jak się zapytała Harry'ego czy się urodził w zimie =] Przy tym już nie mooooogłam.!
Dodane przez Mniszka19Xd dnia 26-06-2010 09:54
#7
jest boska!nie tylko ma wielkie szkła od okularów i wygląda jak mucha to by się fajnie nadawała w domu żeby powiedziała jakie oceny się dostanie itd.:)
Dodane przez zuza878 dnia 27-06-2010 10:09
#8
Często mnie śmieszy. Jej lekcje są dla większości nudne, ale myślę, że łatwo było dostać dobre oceny. No bo np Harry i Ron nazmyślali i dostali najwyższe z klasy. Jeśli tylko ktoś nie przejmuje się tym co mówi, to można mieć niezły ubaw. :D
Dodane przez muchor dnia 30-06-2010 01:20
#9
Osobiście dosyć ją lubię, ale nie za to że świetnie nauczała, albo coś w tym typie (bo to, jak uczyła było straszne!), bo dobrą nauczycielką nie była. Mądrą zresztą też nie:tooth:
Ale za to nie opóściła Hogwartu w potrzebie, nie zaszyła się na szczycie swojej wieży, tylko walczyła, bo czuła, że to jej obowiązek. Za to właśnie zyskałam do niej więcej... eeee, że tak powiem... szacunku. Ogólnie lubię ją też za taką dziecinną głupotę. Jest przekomiczna. Szczególnie kocham te jej rozmowy z McGonnagall. Ale strasznie podoba mi się jej wygląd (ten w książce, w filmie mniej). Głupię tylko było, że J.K.Rowling zrobiła z niej pijaczkę i wariatkę.
Dodane przez Mniszka19Xd dnia 30-06-2010 09:48
#10
umiem kłamać to bym u niej miała najlepsze oceny np.że w poniedziałek wylecisz przez okno i złamiesz rękę i nogę.za takie bzdety najlepsze oceny u niej.;)
Dodane przez Vinar dnia 30-06-2010 14:43
#11
Sybilia Trelaney jest jak dla mnie osąbą zabawną ale też ne za mądrą.tak u niej zdobyć dobre oceny dla tych którzy umieja kłamać to pestka ;]
Dodane przez Luna_975 dnia 26-07-2010 15:53
#12
Na pewno uwielbiałabym jej lekcje - nie trzeba się zbytnio napracować, tylko np. wymyślić, że za godzinę wypadnie się z Wieży Astronomicznej, podczas lotu zacznie płonąć i jeszcze zostanie pożartym przez stado sklątek tylnowybuchowych ;) Nie no, to akurat idiotyczne, ale na pewno za coś takiego dostałabym co najmniej P ;)
A wracając do tematu, niegdy specjalnie jej nie lubiłam, ale czasami była naprawdę komiczna, zwłaszcza w scenach z nią i McGonagall. "To kto ma umrzeć w tym roku?" - to jeden z moich ulubionych cytatów.
Jedyny moment, kiedy mi zaimponowała, to bitwa o Hogwart. Nie uciekła, tylko stanęła do walki i to mi się podobało.
Dodane przez Arya dnia 26-07-2010 15:58
#13
Specjalnie mądra to ona nie była ;p Ale brak mózgu wynagradzała swoi charakterem i tekstami. Niektóre jej wypowiedzi powalały mnie na kolana ;p
Tak, to oczywiste, że specjalnie dobrą nauczycielką tez nie była, ale cóż... Nie każdy to McGonaggal lub Snape, nie? ^^ Ale miała ten swój urok, naprawdę.
Dodane przez Cointreau dnia 26-07-2010 18:29
#14
Szczerze mówiąc, znam dużo osób, które Trelawney nie lubią. Ja zawsze zastanawiałam się: dlaczego? Zawsze ją lubiłam, znaczy, zawsze bardziej lubiłam niż nie lubiłam.
Co do wróżenia... może i jakąś zdolność miała, ale nie powalającą. Uczyć też nie potrafiła.
Ogólnie jest postacią dosyć śmieszną, taka wariatka. W trakcie bitwy o Hogwart okazała się być osobą bardzo honorową, nie stchórzyła. Czyli w sumie nie jest taka najgorsza:)
Edytowane przez Cointreau dnia 26-07-2010 18:29
Dodane przez Lori_Lemonberry dnia 27-07-2010 10:04
#15
Jak dla mnie Sybilla jest spoko ;). To całe przepowiadanie nieszczęść dla Harry'ego było po prostu komiczne. Nie dziwie się, że łykała te wszystkie bzdury wypisywane przez Harry'ego i Rona, sama też bym tak robiła :D.
Dodane przez Pandora dnia 05-08-2010 01:18
#16
Początkowo mnie raziła,ta jej wiara w te wszystkie bzdury,oraz to,że swoimi kłamstwami potrafiła zawrócić niektórym uczniom...ale jak czytałam jak zucała w śmierciorzerców kulami...zdobyła mnie;)
Dodane przez blackowa dnia 10-10-2010 20:25
#17
Nie lubię jej . Jest zwykłą wariatką <lo1231345`2>
Dodane przez Adrienne dnia 28-04-2011 15:56
#18
Często się śmiałam z momentów z nią, Harrym i Ronem ; D
Dodane przez Hermionka111213 dnia 28-04-2011 16:33
#19
Nie przepadam za nią .
Chociaż trzeba przyznać, że jest bardzo śmieszna . :D
Dodane przez fan Potter dnia 28-04-2011 17:11
#20
Podobała mi się.Ma rację jak większość ludzi.Ogólnie jest ok.POZDRAWIAM WSZYSTKICH.
Dodane przez Oksan Weasly dnia 11-09-2011 15:26
#21
Sybilla Trelawney nie jest dobrym nauczycielem.
Jest taka zwariowana,ale nie w takim sensie,ze jest zabawna tylko świrnięta.
Nie daje dobrego przykładu uczniom włócząc się nocą po szkolnych korytarzach i popijając Cherry.
Jej przepowiednie się nigdy nie sprawdzają.
Dodane przez Nicole Colin dnia 11-09-2011 15:51
#22
Uważam że ona jest okropnym nauczycielem. Nie ma żadnego talentu do wróżenia, a udaję taką wielką czarodziejkę. Ona nie ma żadnego autorytetu wśród uczniów i nie daje im żadnego przykładu. W dodatku jest alkoholiczką. Cały czas jedzie od niej cherry. Jest okropna. Mimo tego że parę razy udało jej się wymówić prawdziwą przepowiednie, ale ona nie była tego nawet świadoma.
Dodane przez Seva dnia 15-10-2011 22:57
#23
Ja jej nie cierpię, jest stuknięta/szurnięta, ma bardzoo nierówno pod sufitem i uważa, że jej zgadywanki są coś warte.
Dodane przez hedwigowo dnia 11-01-2012 19:26
#24
Z jednej strony robił aferę wokół Harry'ego, ale w końcu powiedziała prawdę z tą przepowiednią.
Dodane przez Czarodziejka dnia 11-01-2012 19:44
#25
Jako postać jest bardzo zabawna. Widać, że jest potrzepaną indywidualistką, która chyba boi się innych ludzi, skoro tak rzadko opuszczała swoją wieżę. Dobrze, że Rowling wprowadziła taką ciekawą postać, bo to bardzo ożywia książkę.
Ale jako nauczycielka, Sybilla kompletnie się nie sprawdza. Jest okropna! Nie wiem, czy za jej kadencji którykolwiek uczeń nauczył się czegokolwiek. Pewnie nie, bo miał "ograniczony umysł".
Dodane przez Roderick Plumpton dnia 09-02-2012 11:59
#26
Sybilla Trelawney była bardziej pozytywną postacią niż negatywną. Wywoływała u mnie sporą dawkę humoru. Myślę, iż starała się przekazać wszystkie tajniki wróżbiarstwa, ale niestety jej to nie wychodziło. Ba, ona sama tego nie potrafiła zrobić. Uważam, że chciała też być wróżbitką, bo inaczej zostałaby zhańbiona - przecież dar wróżenia był odziedziczany przez potomków. Niestety, nie dostała upragnionego daru. Prócz tego chciałbym ukazać, że raczej nie budziła autorytetu wśród uczniów, ponieważ dawała im zły przykład - kto o zdrowych zmysłach popijał Sherry przy wszystkich i włóczył się nocą po korytarzach?
Dodane przez xColline dnia 09-08-2012 18:03
#27
"Zabawowa" postać . ; ] Neutralnie nastawiona do pozostałych bohaterów .
Dodane przez Nat_Hermiona dnia 20-08-2012 21:22
#28
Nie mam o niej zdania. W filmie jest przerażająca, w książce, gdy o niej czytam, nie budzi we mnie żadnych uczuć. Jest mi obojętna, i tak na prawdę, wcale nie obchodzi mnie jej los. Jedyne co mnie ciekawi, to jej przepowiednie <te, które wypowiada nieświadomie>.
_____________________________________________________________________________________
"Każdy z nas wierzy, że to, co ma do powiedzenia, jest o wiele ważniejsze od tego, co mógłby powiedzieć drugi." ~ Dumledore .
_____________________________________________________________________________________
Pozdrawiam drogi Gościu ^^

Dodane przez Luniaczek dnia 20-08-2012 21:40
#29
Troche straszna jest xd
Dodane przez Estelle dnia 20-08-2012 22:15
#30
lubie sybille
moze jest śmieszna i stuknięta, ale pasuje świetnie do świata hogwardu jest wrecz jedną z tych postaci które dodają wiarygodności
ja ją lubie
Dodane przez Aliszja dnia 20-08-2012 23:19
#31
Sybilla Trelawney może nie jest najlepszym nauczycielem, ale jest no ... inna ?.
Jakoś tak bardziej polubiłam ją w filmie niż w książce ... ;)
Dodane przez Victim dnia 21-08-2012 12:00
#32
Większość jej przepowiedni jest zmyślona, a ciągłe przepowiadanie śmierci też wkurza... Ale dzięki niej życie w Hogwarcie jest trochę ubarwione, bo niektóre lekcje wróżbiarstwa mocno zapadły mi w pamięć... :D
Dodane przez xLily dnia 22-08-2012 13:02
#33
Dla mnie jest jak sądzi Hermiona : starą oszustką ;p co prawda miała kilka prawdziwych przepowiedni ale i tak nie miała talentu to wróżenia . Mnie tam bardziej rozśmieszało gdy wróżyła śmierć Harremu co oczywiście nigdy się nie sprawdzało . Co do walki ... nie można powiedzieć , że nie walczyła . W insygniach coś tam pisała Rowling , że walczyła ... Zrzucała kule na śmierciożerców czy coś takiego ;p
Dodane przez Evallyn dnia 22-08-2012 21:44
#34
Oksan Weasly napisał/a:
Sybilla Trelawney nie jest dobrym nauczycielem.
Jest taka zwariowana,ale nie w takim sensie,ze jest zabawna tylko świrnięta.
Nie daje dobrego przykładu uczniom włócząc się nocą po szkolnych korytarzach i popijając Cherry.
Jej przepowiednie się nigdy nie sprawdzają.
Nigdy? A co było z przepowiednią o dziecku , które pokona Voldemorta i o tym ,że Voldemort odzyska moc? No dobra. Czepiam się ;P
Osobiście bardzo lubię Sybille. Chociaż gdyby za każdym razem na lekcji przepowiadałaby mi rychłą śmierć w końcu bym zwariowała. "Otwórzcie swoje wewnętrzne ooko..."
Dodane przez kasiar22 dnia 22-08-2012 21:48
#35
Mi się podoba jej postać jest taka dziwna ale też przez to niezwykła. ;)
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 16-03-2013 11:59
#36
Uczucia co do tej postaci mam mieszane. Z jednej strony jako nauczycielka wróżbiarstwa nie potrafiła chyba nikogo czegoś specjalnego nauczyć. Z drugiej, to do tego przedmiotu nie wystarczą podręczniki i "zakuwanie", więc panna Granger nie miała na jej lekcjach szansy zabłysnąć. Odgrywała jednak istotną rolę ( z czego sama sobie nie zdawała sprawy ). Jakiś ułamek daru od prababki odziedziczyła. Szkoda mi jej było, gdy Umbridge się nad nią pastwiła. Amatorka kuchennego sherry miała swoje wady, ale ogólnie rzecz biorąc, to uważam tę postać za pozytywną i jak najbardziej potrzebą w serii pani Rowling.
Dodane przez Milva dnia 16-03-2013 14:53
#37
Raczej jej nie polubiłam, ale uważam, że sporo wniosła do całej sagi. Nie chodzi mi tutaj o tą przepowiednię, ale o humor, nastrój grozy.
Dodane przez AlanissLastrange dnia 17-03-2013 20:23
#38
Wstrętna garulica. Nie lubię jej.
Dodane przez raven dnia 17-03-2013 20:47
#39
Nie przepadałam za nią, nawet nie potrafiła stworzyć pozorów, że jest w stanie zobaczyć cokolwiek swoim "wewnętrznym okiem". Jest oszustką, zabawne, że nie zdawała sobie sprawy, że jest autorką jednej z najważniejszych przepowiedni w dziejach współczesnej magii. Ale było mi jej bardzo szkoda, kiedy Umbridge zrobiła z niej pośmiewisko na oczach całej szkoły - wydawała mi się wtedy słaba i zagubiona, a żabiszon z lubością ją poniżał, za co znienawidziłam ją (Umbridge) jeszcze bardziej.
Dodane przez Bou dnia 17-03-2013 21:48
#40
Cóż, jest miła, więc nawet ją lubię. Gdy przewiduje komuś śmierć albo powie coś głupiego to nie jest wredna, bo wtedy nie wie, że coś źle zrobiła. xD Fakt, trochę przesadza z tym czarnowidzeniem, choś dowiodła dwa razy, że wróżyć potrafi. :D Właśnie te dwie przepowiednie sprawiły, że wydaje mi się dosyć tajemniczą osobą.
Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 10-07-2013 15:42
#41
Ja za nią nie przepadam,a jej przepowiednie .... eh straszne,czasem coś się jej uda wywróżyć,ale Harry'emu pare razy dobrze wywróżyła.
Dodane przez SamWieszKto dnia 10-07-2013 15:45
#42
Była całkiem fajna i śmieszna XD, ale szkoda mi jej było jak Umbridge ja wywaliła ze szkoły. Dzięki niej (nie wiem jak to się stało) wróżbiarstwo wydawało sie jeszcze bardziej ciekawe.
Dodane przez Rogaczka dnia 26-07-2013 19:17
#43
Jest dla mnie postacią drugoplanową zarówno w książce jak i w filmie. Postać o pewnym charakterze (walczy podczas wojny, ale jest też histeryczką....). Miała ważną rolę w historii przez proroctwo, które naszło ją przypadkowo....
Ech. Podsumowując: postać neutralna :)
Dodane przez ceresxxx dnia 26-07-2013 19:35
#44
Nie przepadam za nią,bo oszukiwała, że ma dar jasnowidzenia.Rzeczywiście przekazała kilka prawdziwych przepowiedni, więc miała ten dar w niewielkim stopniu, ale zawsze.Inna sprawa, czy zdawała sobie z tego sprawę, bo kiedy przekazała obie przepowiednie nie była tego świadoma.Może sama uważała, że go posiada i dlatego zdecydowała się nauczać, ale równie dobrze mogła po prostu wykorzystać fakt, że jej prababka była słynną wieszczką.Przychylałabym się raczej do tej drugiej opcji.