Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Godzina dla Ziemi.
Dodane przez Tonks2812 dnia 27-03-2010 13:53
#1
Dziś (27 marca) o
20:30 zaczyna się akcja
Godzina dla Ziemi. Polega ona na tym by na jedną godzinę zgasić światło w całym domu. "Celem "Godziny dla Ziemi" WWF jest demonstracja jedności, determinacji i wiary w to, że świat potrafi zjednoczyć się, by sprostać największemu wyzwaniu naszych czasów czyli zmianom klimatu."
Pierwsza taka akcja odbyła się w 2007 roku i jak widać jest ona kontynuowana, a z każdym rokiem dołącza się więcej osób.
Słyszeliście o tej akcji? Bierzecie udział? Ja mam zamiar i liczę, że Wy też na to się zdobędziecie, bo to nasza wspólna sprawa ;)
Tutaj (
http://www.youtub...8eiZ6EEY6M) macie wideo na ten temat, a gdybyście chcieli coś poczytać i dowiedzieć się na ten temat jeszcze więcej, to wchodźcie na tę stronę (
http://www.wwf.pl...adlaziemi/).
Edytowane przez Tonks2812 dnia 27-03-2010 13:59
Dodane przez Ballaczka dnia 27-03-2010 15:49
#2
No i co to zmieni? Czy fakt, że Kowalki raz na rok wyłączy prąd i posiedzi godzinkę w ciemności ma jakikolwiek wpływ na zmianę klimatu?
Nie bawię się w to,
bo mi się nie chce. Nie chce mi się bawić przez godzinę komórką, spać czy pójść na spacer. Zmiany klimatu to poważny problem, ale tego typu akcje nic nie zmienią. Dodajmy jeszcze - poważny problem, ale nie dla Ziemi. Ziemia przeżyje wszystko, nasz gatunek zostanie zmieciony z jej powierzchni, a ona nawet tego nie odczuje. Jeśli komuś zależy, by chronić środowisko, niech oszczędza pitną wodę czy nie marnuje jedzenia, wyłączenie świateł na godzinę nic nie zmieni. Największe korporacje pracują bezustannie przy maksymalnym poborze energii, fakt, że kilka tysięcy szarych ludzi na godzinę pozbawi się oświetlenia Ziemia nawet nie zauważy.
Jak ktoś chce się bawić w ekologa, niech nie wozi tyłka w samochodach, tylko chodzi na nóżkach, postawi na energię słoneczną i stworzy sobie swoją własną farmę. Wiara w to, że ktokolwiek odczuje skutki zgaszenia prądu oprócz nas samych jest trochę naiwna.
Dodane przez Regis dnia 27-03-2010 15:49
#3
Ja będę brał udział w tej akcji:D Ciekawe czy dam radę? no cóż zobaczymy...:D
Dodane przez HermionaaaGrangerrr dnia 27-03-2010 15:58
#4
Ja zgadzam się z Balaczką niestety to klimatu nie zmieni ziemi tez to nic nie pomoże. rozumiem dzień bez samochodu czy coś takiego ale nie bez prądu, przecież na tym się podstawa życia we współczesnym świecie opiera
Dodane przez Tonks2812 dnia 27-03-2010 16:53
#5
Źle rozumiecie intencje tej akcji. Nie chodzi o to, że jak przez godzinę będziemy mieć wyłączone światło to polepszy się nasz klimat lub zmniejszy się postępowanie globalnego ocieplenia. Jest to "symbolicznie przeciwstawić się jednemu z największych zagrożeń dla naszej planety". Chodzi o to, żeby przez ten gest zwrócić większą uwagę władz na ten problem. Pokazać, że duża ilość osób go zauważa i chce działań ;)
Dodane przez Bella Muerte dnia 27-03-2010 18:53
#6
Jest to "symbolicznie przeciwstawić się jednemu z największych zagrożeń dla naszej planety".
Symbolicznie, czyli do kitu, bezowocnie, bez skutku, bez celu, bez sensu. Bez jaj. "Nie chce mi się". x d
Edytowane przez Bella Muerte dnia 27-03-2010 18:54
Dodane przez leea dnia 27-03-2010 19:04
#7
To oczywiste ,że wyłączenie na godzinę prądu, w żadnym stopniu nie zmieni naszego klimatu. Jest to tylko symboliczne.
Nie jestem jeszcze do końca pewna czy dołączę się do tej akcji, bo mam dość słabą wolę, jednak i tak uważam że jest to bardzo pozytywny gest, więc zachęcam chociażby do próby. Jeżeli nie chcecie - to nie, nie jest to przecież obowiązek.
Dodane przez mrsRadcliffe dnia 27-03-2010 19:41
#8
To dziś? Nie napiszę czy w to wierze, bo już niedługo się o tym przekonamy xd.
Dodane przez Ballaczka dnia 05-04-2010 11:42
#9
symbolicznie przeciwstawić się jednemu z największych zagrożeń dla naszej planety
Że co niby jest tym
największym zagrożeniem dla naszej planety? Nadmierne zużycie prądu? Zanieczyszczanie środowiska? Brak świadomości ekologicznej?
Naszej planecie nic nie grozi. Nie jesteśmy pępkiem świata, kilka elektrowni czy śmieci porozrzucanych pod blokami Ziemia nawet nie odczuje. Nie twierdzę, że dbanie o środowisko jest niepotrzebnym krokiem - jak najbardziej, dbajmy, oszczędzajmy wodę, prąd, ale z głową. Jeśli chcemy dokonać zmian, to nie za sprawą jednorazowych akcji
wyłączmy wszystkie światła w domu, to może ktoś zwróci uwagę na problem, tylko w trakcie ewolucyjnie wprowadzanych zmian w naszym życiu. To nie rząd ma zwrócić uwagę na problem, nie wielkie organizacje, nie bossy tego świata, ale zwykli ludzie. Chcecie coś zmienić? Zacznijcie od siebie. Chodźcie na nogach, odstawcie samochody, segregujcie śmieci, kupujcie jedzenie od mniejszych farm, a nie wielkich korporacji. Wyłączenie świateł raz na rok, a przez następne 355 dni wożenie się samochodem do osiedlowego sklepiku jest tylko hipokryzją.
I powiedzmy sobie szczerze - co byśmy nie zrobili, Ziemia sobie z nami poradzi. Dbając o środowisko, nie dbamy o naszą planetę, dbamy o siebie. Zaszkodzić możemy tylko sobie, nie Ziemi, nie wszechświatowi. Ale
dbanie o planetę lepiej brzmi przecież ;x
Dodane przez aniutek96 dnia 05-04-2010 11:53
#10
No cóż tak jak wszyscy uważam, że to nie ma wielkiego sensu, bo ludzie w ciągu kolejnego dnia to wszystko nadrobią. Ja się do tego przedsięwzięcia nie dołączyłam, bo uważam, że to się nie opłaca, a władze będą mieć dalej to w pewnym miejscu. xD
Dodane przez Guardian dnia 05-04-2010 13:08
#11
http://mainhg.dem...asilii.jpg
Uważam, że taka akcja nie ma większego sensu. Po pierwsze, taka godzina nie będzie dużym zaoszczędzeniem energii. Po drugie, symboliczne znaczenie mnie trochę śmieszy, bo i tak jest głośno wokół podobnych lub nawet tych samych tematów, więc ewentualne pokazanie problemu i zainteresowanie polityków już dawno nastąpiło. Problem jest zbyt globalny, by taki manifest coś zmienił. Do tego potrzebni są odpowiedni ludzie na odpowiednich stanowiskach i chęć zwykłych szarych ludzi (jest masa nieumyślnych ludzkich zachowań działających na niekorzyść Ziemi). Poza tym, temat godziny dla Ziemi, to dobre miejsce, by wspomnieć o tzw. ekoterrorystach, którzy za wszelką cenę chcą pokazać, jak wielki człowiek ma wpływ na klimat, nie mając przy okazji odpowiednich dowodów. W ogóle, ostatnio popularne ocieplanie klimatu to nic nowego na naszej planecie. Wystarczy trochę poczytać o historii Ziemi.
PS. Jak ktoś ma poczucie humoru i jest na tyle duży, że nie straszne mu pojedyncze wulgaryzmy, niech obejrzy skecz związany z dyskusją:
http://www.youtub...OqMoS6yccw.