Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 22-08-2012 17:21
#2
Ha! Odkopię temat, a co! Nie może tutaj być takiego "zera". Ale przyznaję - jak dla mnie, to ta książka jest właśnie takim zerem. Temat tak oklepany, podobnie jak i bohaterowie i ich cukierkowy świat, gdzie dobro i miłość zwyciężają zawsze. Główna bohaterka denerwowała mnie jak nie powiem co. Zacna tenisistka, wstydzą się stypendium i to w dodatku taka, którą łatwo manipulować. I w dodatku kłamczucha, ale jak to zawsze bywa w tych pięknych książkach, na końcu wszystko było dla niej idealne - piękna sukienka (och, dobra, to jedyna rzecz, która mi się podobała XD), nowe przyjaciółki, nadawczyni tamtych emaili poznana i oczywiście od razu została jej BFF i w dodatku ten świetny książę, dla którego ona jest wyjątkowo, bo nie taka sama, jak inne. Czego chcieć więcej? A tak! Przecież jeszcze udało jej się zdemaskować publicznie jej byłą przyjaciółkę, która nie była taka kryształowa. Hura! Wszyscy są szczęśliwi =,= Ta książka kojarzyła mi się z tymi durnymi filmami o snobach i tej jednej z biedniejszych, w których zawsze wszystko kończy się szczęśliwie. Ta cała szkoła i ogólnie cała akcja były tak sztuczne, że czytanie tego dosłownie bolało. Nie polecam, bo marnować wzroku na tak denne rzeczy nie warto.
Edytowane przez DziedzicSlytherina dnia 22-08-2012 17:21