Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Zakała rodziny Weasley
Dodane przez Esmeralda dnia 23-02-2010 16:17
#1
Chodzi mi o to, kogo uważacie za zakałę, czarną owcę Weasleyów?
Kto z tej przemiłej rodziny działał wam na nerwy i kto jest według was ich czarną owcą?
r: I dlaczego to była właśnie ta osoba? Posty z samym imieniem oraz takie, w których argumentem są słowa "wkurzał mnie", "był irytujący" będą usuwane. Piszcie, czym Was wkurzała dana postać.
Edytowane przez raven dnia 31-07-2013 23:20
Dodane przez N dnia 23-02-2010 17:01
#2
Oczywiście Percy. Och, jak ja go znienawidziłam w 4 części. Zawsze był lizusem, mianowano go prefektem Gryffindoru. Jego matka była taka szczęśliwa, zawsze mówiła, że bracia powinni brać z niego przykład. A potem co ? Wyparł się swojej rodziny. Nie wierzył Harryemu, że Voldemort wrócił. Był zapatrzony w Ministra Magii i jego uważał za jakieś swoje bóstwo. Dopiero w IŚ się 'nawrócił'. Ale to i tak nie zmieniło mojego zdania na jego temat.
Dodane przez Maladie dnia 23-02-2010 17:22
#3
Myślę, że Percy był zakałą rodziny Weasleyów. Doskonały uczeń, od pierwszego tomu prefekt Griffindoru, od trzeciego tomu prefekt naczelny. Wywyższał się ponad innych tylko z powodu odznaki przypiętej do jego szaty. Później został asystentem Barty'ego Croucha (którego, nawiasem mówiąc, też nie lubię), następnie lizusem Korneliusz Knota, jeszcze później zastępcą Rufusa Scrimgeoura, wypierając się własnej rodziny, ponieważ reszta Weasleyów wierzyła w powrót Voldemorta. Dopiero w ostatnim tomie, jak to określiła moja poprzedniczka, "nawrócił się" i poprosił ojca o wybaczenie. Nawet gdy zabił mordercę Freda, nie polubiłam go ani trochę.
Dodane przez SeverusDzielny dnia 23-02-2010 17:38
#4
Tylko Percy ponieważ on zawsze był lizusem, wyszystko chciał zrobić dobrze. W 2 tomie HP na ulicy pokątnej czytał jakąś książkę, a no tak "Studium prefektów Hogwartu i ich przyszłych karier", to świadczy o lizusostwie. I jeszcze to, że chce zostać Ministrem magii. Zakałą rodziny Weasleyów jest Percy.
Dodane przez paulinkaxD dnia 23-02-2010 17:52
#5
Tylko i wyłącznie Percy. Chociaz w siódmej częsci tak mi się go przykro zrobiło kiedy zabito Freda, ale w sumie przez wszystkie częsci zachowywał się jak idiota. Złamał Molly serce, co było okropne, po przez swoje odejscie. Nieodwołalnie tylko on ;D
Dodane przez Lola dnia 23-02-2010 17:59
#6
Jak dla mnie zakałą Weasleyów była Ginny i Percy. Od samego początku Ginny nie lubiłam, zawsze wydawała mi się taka ważna, nijaka, najpiękniejsza, zmieniająca swoich chłopaków jak rękawiczki, wredna :mad:
A Percy to wiadomo czemu egoista, wyparł się swojej rodziny dla jakiegoś durnego MM, mimo, że w IŚ się zmienił jak dla mnie nadal pozostanie kretynem ;\
W ankiecie zaznaczę jednak Ginny :mad:
Dodane przez HinczyKK dnia 23-02-2010 18:24
#7
Wydaje mi się że jest to Percy.Odwrócił się od rodziny i nie lubił Harrego
Dodane przez Pyflame dnia 23-02-2010 19:04
#8
Również uważam, że to Percy. Powody są dość oczywiste. Odwrócenie się od rodziny, przejście na stronę ministerstwa itd... Ja takie zachowanie uznaje za zdradę. No cóż... Być może Percy zaszedł daleko, może nawet za daleko, a wiadomo kariera, pieniądze, sława to wszystko robi swoje... Ale jak to tak przemyśleć to każdy mógłby być tą "czarną owcą"... Ale to jednak Percy:)
Dodane przez Lady Holmes dnia 23-02-2010 20:30
#9
Nie będę oryginalna i napiszę, że zakałą rodziny Weasley`ów był Percy. A dlaczego? Bo:
1. Był samolubny.
2. Odwrócił się od rodziny, bo bał się stracić posadę w Ministerstwie Magii.
To nawrócenie w ostatniej części było dla mnie jakieś sztuczne, nienaturalne.
Od początku go nie lubiłam (no bo kto lubi lizustwo?).
Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 23-02-2010 20:31
#10
Jeśli napiszę, że była to Ginny, to zrobię to jedynie z powodu mojej antypatii do tej postaci, a także aktorki, która się w nią wciela (ona juz całkowicie utwierdziła mnie w przekonaniu, że to moja znielubiana postac). Ale może nie zakałą i czarną owcą, ale najmniej lubianą postacią po Ginny był Percy. Zakałą go napewno nie nazwę, bo się wyuczył, miał dobrą pracę, ale jego zachowanie względem rodziny nie było w porządku. Ginny przynajmniej od początku była po stronie rodziny i prawdy powiedzmy, a Percy był zapewne zaślepiony przez Ministerstwo.
Dodane przez fleur441 dnia 23-02-2010 20:32
#11
Ja myślę , że to Percy był czarną owcą w rodzinie . To tylko dla niego była ważniejsza kariera , a nie rodzina od której tak się oddalił na dobre 2,5 roku . Wolał mieć jak najlepszą posadę w Ministerstwie Magii niż spędzać z rodziną święta i wszystkie wolne chwile . Tylko raz w Księciu Półkrwi z obecnym wtedy ministrem odwiedził swoją rodzinę na zaledwie 5 minut .
Edytowane przez fleur441 dnia 23-02-2010 20:34
Dodane przez Nigellus_Black dnia 23-02-2010 21:44
#12
Głupiutka ankieta ;) Wydaję mi się dość jasne kto jest zakałą, czy też czarną owcą w rodzinie Weasleyów. Jego cechy charakteru (takie jak perfekcyjność i ambicja) doprowadziły do poświęcenia dobra własnej rodziny karierze. Nie był zbyt lubiany, i podzielam tą opinię. Na pewno jego zaletą była pracowitość ;] W ogóle nie zwracał uwagi na to co jest ''dobrem'' i był w stanie zrobić niemal wszystko dla swoich przełożonych.
Dodane przez leea dnia 23-02-2010 22:26
#13
Lubię rodzinę Weasley'ów, więc trudno mi powiedzieć. Na pewno Percy- samolubny, "kujon", lizus z manią wyższości. Momentami nie przepadam też za Arturem Weasley'em- niech znajdzie dobrą pracę, anie grzebie przy mugolskich samochodach! ;P - tak naprawdę to wydaję mi się trochę męczącą postacią, aczkolwiek nie można go nazwać "czarną owcą"- to w rodzinie Black'ów, Syriusz za taką uchodził ( ale chyba na odwrót- jako ta biała wśród czarnych ;b )
Dodane przez Leanne dnia 23-02-2010 22:42
#14
Oczywiście Percy. To jego przyłączenie się do walki w 7 części było jak dla mnie jednak za późne...
Dodane przez Kalt dnia 24-02-2010 11:43
#15
Jak 71 % użytkowników uważam , że to Percy. Wredny zarozumialec , chociaż ambitny. Podobało mi się w nim tylko to, że tak chętnie - w czasie pobytu w szkole - pomagał uczniom . Możemy sobie przypomnieć rozmowę z Harry`m w drugiej części o przedmioty , które powinien wybrać w trzeciej klasie. Poczułam wtedy do niego jako taką sympatię, jako że chętnie dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniami. Równy incydent miał miejsce w pierwszej części, na uczcie powitalnej - rozmowa z Hermioną na temat przedmiotów. Jednak trochę irytowało mnie jego zachowanie jako prefekta ( '' Uważam, że powinien powiedzieć chociaż nam, prefektom! '' ). Szczególnie znienawidziłam go w czwartej części, a jego list dotyczący Harry`ego w piątej już w ogóle mnie zirytował. W szóstej części myślałam o nim jako o ''zarozumiałym dupku'' , a w siódmej w ogóle o nim nie myślałam. Jednak przyłączył się do bitwy o Hogwart. Nawrócił się, tak, czy nie ? Jednak ten kawałek siódmej części to nic w porównaniu z piątą i siódmą, więc i tak go nienawidzę.
Dodane przez Garnet dnia 24-02-2010 13:35
#16
norriska napisał/a:
Lubię rodzinę Weasley'ów, więc trudno mi powiedzieć. Na pewno Percy- samolubny, "kujon", lizus z manią wyższości. Momentami nie przepadam też za Arturem Weasley'em- niech znajdzie dobrą pracę, anie grzebie przy mugolskich samochodach! ;P - tak naprawdę to wydaję mi się trochę męczącą postacią, aczkolwiek nie można go nazwać "czarną owcą"- to w rodzinie Black'ów, Syriusz za taką uchodził ( ale chyba na odwrót- jako ta biała wśród czarnych ;b )
Tak zgadzam się co do słowa.....
No u Wesley'ów to oczywiste że Percy...
Dodane przez voldek7 dnia 24-02-2010 15:00
#17
Percy!!!!!!!
Ten burak!
Tak nawrzeszczec na ojca
Dodane przez hermiona27 dnia 24-02-2010 15:08
#18
Oczywiście, że Percy. Jak on mógł tak potraktować swoją rodzinę a w szczególności Molly, która tak przejmowała się jego odejściem.
Dodane przez Prue dnia 24-02-2010 15:19
#19
Percy, zdecydowanie on. Działał mi na nerwy od samego początku przez to swoje lizustwo, a w momencie w którym odwrócił się od swojej rodziny znienawidziłam go z całego serca :mad:
Dodane przez moli5 dnia 24-02-2010 15:52
#20
Moim zdaniem Precy... Zawsze sie podlizuje i zachowuje się jakby był najważniejszy...
Dodane przez mrsRadcliffe dnia 22-03-2010 16:11
#21
Pewnie, że Percy. W ogóle skąd wzięły się te pasje, ze chce zostać MM? Nie podoba mi się właśnie to w nim. Wolał zostawić rodzinę, bo w ten sposób mógł dojśc do władzy. Nigdy nie lubił Harry'ego... sama nie wiem czemu. Bo mówił prawdę, a on wierzył na słowo MM?
Pff. ;x
Strasznie go nie lubię. Od samego początku książki.
Dodane przez alice_in_wonderland dnia 02-04-2010 12:20
#22
Percy zdecydowanie nie. Lubię faceta, sama nie wiem czemu. Czarna owca? Ginny. Działa mi strasznie na nerwy. Znienawidzony typ człowieka. A Percy, no cóż, może to dziwne ale to mój ulubiony członek rodziny Weasley'ów zaraz po bliźniakach.
Edytowane przez alice_in_wonderland dnia 02-04-2010 12:20
Dodane przez monia3437 dnia 02-04-2010 12:50
#23
` Oczywiście, Percy. Bo nikt inny nie porzucił rodziny dlatego, że chciał mieć karierę. Jest niezbyt miłą osobą i od początku widać kogo najbardziej rodzeństwo nielubi. Chociaż w ostatnim tomie okazał się kochający i oddany rodzinie. Jak również zrozumiał jakie naprawdę jest MM.
Dodane przez _Everything_ dnia 02-04-2010 14:45
#24
Szczerze? Według mnie...
Molly Weasley. :yes:
Tylko się drze, a swoje dzieci traktuje gorzej od
"
pożyczonego", czyli Harry'ego.
Dajcie spokój z Percy'm. Może i odwrócił się od wszystkich,
ale przeprosił, a nie jak jego matka.
Ona chyba nie potrafi powiedzieć "przepraszam", albo chociaż
Sorry (Tu mam na myśli polską wersję).
Dodane przez Arya dnia 02-04-2010 16:17
#25
Nie będę oryginalna pisząc, że Percy, bo ja również go nienawidzę. Lizus - i tyle.
Trudno nazwać go "czarną owcą", bo uczył się dobrze, a to nieuków nazywa się "zakałami". Ale tutaj pasują oba te określenia, bo był tak ambitny i tak samolubny, że stał się "zakałą" więzi rodzinnych Weasley'ów. Dla mnie był nie do wytrzymania od samego początku. Ale było sie przynajmniej z kogo ponabijać(patrz: bliźniacy Weasley) :)
Dodane przez Charlie House dnia 04-04-2010 18:39
#26
Hm, oddałem głos na Percego, ale aż tak dobitnie nie mam przekonania że był zakałą. Każdy w swoim życiu popełnia błędy, ważne żeby je zrozumieć.
No cóż, ale Percy tych błędów popełnił najwięcej.
Dodane przez martusia3396 dnia 04-04-2010 18:56
#27
Nie będę oryginalna, ponieważ uważam za zakałę rodziny Percy`ego. Nikomu nie trzeba dokładnie przypominać i uświadamiać, dlaczego mój wybór padł na niego. Po prostu uważam go za przemądrzałego lizusa, który wyparł się rodziny i zerwał z nią wszystkie kontakty dla kariery u boku Korneliusza, czy później Rufusa. Najważniejsza dla niego była praca i stanowisko, a wszystko inne go nie obchodziło.
Wybór nie należał do najtrudniejszych, chociaż wahałam się pomiędzy Percym a Ginny, której też nie lubię.
Dodane przez aniutek96 dnia 04-04-2010 18:59
#28
Wiadomo kto. Percy przecież to on wyparł się rodziny, nie wierzył Harry'emu i zachowywał się jak jakiś idiota. Wielki, głupi i nadęty pomocnik Ministra Magii. xD
Dodane przez arcoline dnia 04-04-2010 19:37
#29
Większość uważa, że Percy więc i ja się dołączę, bo również tak uważałam. No cóż... chłopak dla kariery porzucił rodzinę. Nie lubię go również dla tego, że się strasznie puszył. Nadęty burak xD
Dodane przez Potter_maniaczka dnia 05-04-2010 20:45
#30
Percy.Nei podoba mi się Jego postawa.Tak to dobry uczeń i w ogóle synek mamusi a tak.. O boże.Chłopak po prostu zbzikował kiedy dostał wymarzoną pracę:smilewinkgrin: Nie trzeba go AŻ tak winić.Ucieszył się i już Harry'emu nie uwierzył...
Dodane przez catalina dnia 06-04-2010 21:04
#31
Moim zdaniem Percy. Nie zostawia się rodziny w takiej sytuacji, nawet, jeżeli nie do końca rozumiemy reszte lub nie zgadzamy się z nimi. A Percy zostawił swoją rodzinę wtedy, gdy najbardziej go potrzebowali. Postąpił naprawdę nie fair i to tylko dlatego,że nie chciał stracić pracy. Ta postać jest żałosna, wstydził się swoich rodziców i rodzeństwa tylko nie wiem dlaczego. Uważam, że Wesley'iom jest czego zazdrścić, mimo, że są biedni.
Dodane przez AliceSpinnet dnia 02-08-2010 21:03
#32
Ktoś z 'zewnątrz', niewiedzący o tym, co naprawdę się działo u Weasley'ów mógłby powiedzieć, że bliźniacy. Bo nie skończyli szkoły, często mieli szlabany, itd.
Ale ja oczywiście, tak jak większość wypowiadających się tutaj uważam, że to właśnie z pozoru idealny Percy był czarną owcą.
Władzę stawiał wyżej niż rodzinę, największym autorytetem był dla niego minister, jego zdanie było święte,nawet rodziny się dla niego wyrzekł. Zresztą, wszyscy, którzy czytali książkę wiedzą jaki on był, więc nie będę się rozpisywać zbytnio : p
Dodane przez Ghul dnia 02-08-2010 23:10
#33
Zakałą był Percy. Odszedł od rodziny tylko dla głupiego Ministerstwa Magii.
Lizus i tyle. Uczył się dobrze, to fakt. Jednak przeprosił rodzinę za swoje zachowanie i przyłączył się do bitwy o Hogwart, ale niestety za późno.
Dodane przez RazorBMW dnia 03-08-2010 08:20
#34
W praktyce to Percy był ślepym głupcem, wierzący tylko w MM, gdyż był po prostu pracoholikiem i myślał tylko o awansie. Dostał nauczkę, szkoda że w takich okolicznościach[:F], no ale cóż, głupców powinno się naprowadzić na lepszą drogę. Szkoda, że tak późno ten lizus dostał nauczkę... :F
Dodane przez kertiz dnia 03-08-2010 09:34
#35
Definitywnie Percy. Zaślepiony swoją karierą oraz wpatrzony z uwielbieniem w MM odciął się od rodziny i wmawiał im, że są idiotami, dlatego że wierzyli Dumbledorowi. Zakała NO.1 Percy Weasley
Dodane przez batb3 dnia 03-08-2010 10:57
#36
Oczywiście, że Percy, za to jak postąpił z rodziną dla kariery. Denerwujące jest jego zachowanie, puszenie się i przechwalanie.
Dodane przez Random dnia 03-08-2010 11:18
#37
Nie kto inny jak Percy Weasley. Porzucić co więcej odciąć się od własnej rodziny tylko i wyłącznie dla kariery to naprawdę ohydne. Ale jednak co jak co nie można przyznać, że Percy zmienił się na lepsze w ostatniej części książki. Przyznał się do swojego błędu i cała rodzina się pogodziła. Moim zdaniem zakała, ale "dobry chłop".
Dodane przez Pandora dnia 05-08-2010 01:11
#38
Percy,który był trochę jak młody Albus...ale na szczęście w porę się opamiętał;)
Dodane przez zoska dnia 05-08-2010 09:55
#39
Odczepcie się od Precla! To pani Weasley jest zakałą!(żart)
Dodane przez Yuki27 dnia 05-08-2010 10:36
#40
Trudno powiedzieć. Jakby mówić kto był najgorszy, najmniej lojalny... To Percy, jasna sprawa. Ale ja mu szczerze współczułam kiedy Fred umarł... Musiał bardzo cierpieć. Fajnie, ze przeprosił rodzinę, ale nie zachował się dobrze w 5 i 6 części.
Dodane przez salazar dnia 05-08-2010 14:13
#41
Jase że Percy .
Zawsze najmniej go lubiłem . Ale nigdy nie myślałem , że mógłby zdradzić swoją rodzinie . Dopiero kiedy Ministerstwo Magi upadło zdecydował się wrócić . Ja bym go nigdy nie przyjął z powrotem . Jednak mama Rona postanowiła mu przebaczyć . To jedyna rzecz która mi w niej nie pasuje .
Dodane przez Dilicja6 dnia 05-08-2010 14:18
#42
Oczywiście,że Percy od początku go nie lubiłam, a potem to co zrobił Molly.
Ale chociaż na końcu rozum mu wrócił
Dodane przez Joiabi dnia 05-08-2010 15:13
#43
zgadzam się z większością Percy był czarną owcą
Dodane przez Riddiculus dnia 05-08-2010 19:26
#44
Według mnie to Percy. Zawsze się podlizywał i był po stronie ministerstwa. Przejrzał na oczy dopiero pod koniec, jak Czarny Pan zawładnął ministerstwem. Ale lepiej późno niż wcale.
Dodane przez Zakrzesiu dnia 05-08-2010 19:42
#45
Zakała rodziny ? Będę oryginalny ^^ Ron! [czyt. wiewiór =.=]
Od 1 części Harrego mnie wpieniał ;p
Dodane przez Varita dnia 06-08-2010 10:08
#46
Percy, Percy i jeszcze raz Percy !!!
Napuszony wstrętny lizus, dla którego tzw. kariera jest ważniejsza od rodziny...
Dodane przez Weronika_Krystyna dnia 06-08-2010 19:50
#47
Stanowczo zakała Weasley'ów jest Percy;zachował się jak dupek,nie stając po stronie własnej rodziny;dobrze,że w końcu zrozumiał swój błąd
Dodane przez Domaa dnia 08-08-2010 14:23
#48
Percy. Od samego początku był nie znośny i w rodzinie też za nim nie przepadali. Był strasznie denerwujący, taki poważny, uczynny i wgl. Później jak jeszcze wyparł się rodziny to już w ogóle. Oddałam głos na niego.
Dodane przez Gandalf Szary dnia 10-08-2010 12:38
#49
Oczywiście Percy! Lizus i Perfekcjonistka Gryffindoru!
tak ja przynajmniej go nazywam! Jak można być takim egoistą.
Edytowane przez Milka dnia 10-08-2010 13:56
Dodane przez Larinne dnia 10-08-2010 22:58
#50
Moje nerwy na wielką próbę podczas czytania HP wystawiał nie kto inny jak wierny oddany pana Croucha - Percy Weasley. uGGHhh..!
Po pierwsze ważniejsza była dla niego praca od rodziny.
Po drugie zdradził własną rodzinę.
Po trzecie był zarozumiały,pewny siebie i wgl. wstrętnyy ;xD
Fakt faktem , potem zmienił zdanie,ale to bardzo późno i wcześniej zdążył obrazić porządnie rodzicó i zrobić im przykrość. Ja na miejscu Molly nie płakałabym za takim synem całymi dniami , a na miejscu Artura bym za nim nie tęskniła .
Dodane przez Feliks dnia 14-08-2010 19:23
#51
Również nie będę oryginalna i z całą stanowczością twierdzę: Percy. Odszedł od swojej rodziny, gdyż jego największym autorytetem byli ludzie wysoko postawieni w MM. Najbardziej szkoda mi państwa Weasley, kiedy tak chamsko potraktował Molly i wypomniał swojemu ojcu biedę... ;/. Może i wrócił i może w ostatniej chwili, by z nimi się pogodzić przed Wielką Walką, ale nie zyskał w moich oczach.
Jednak mimo wszystko uważam, że Rowling dobrze zrobiła, tworząc taką takiego odmieńca w rodzinie Weasley'ów. W ten sposób bliźniaki miały powód do wiecznych żartów ^^
Dodane przez fankaHP7 dnia 14-08-2010 19:30
#52
Dokładnie... Percy!! Taki idealny... Dla siebie!!... uugggh... !! Może poprostu zbytnio przejmował się tym, że nie jest najlepszym z rodzeństwa... może chciał pokazać, że to on, a nie np Bill czy Charlii... jest najlepszy?? może chciało coś udowodnić?? A kto tam wie!! ... Ale jednak potem się zmienił... wrócił do rodziny... fakt... dopiero w TYm momencie... ale wrócił... nie, że chcę go tłumaczyć... ale nie można o tym zapominać... ;p .
Dodane przez fankaHP7 dnia 14-08-2010 19:31
#53
Hermionka_ napisał/a:
Moje nerwy na wielką próbę podczas czytania HP wystawiał nie kto inny jak wierny oddany pana Croucha - Percy Weasley. uGGHhh..!
Po pierwsze ważniejsza była dla niego praca od rodziny.
Po drugie zdradził własną rodzinę.
Po trzecie był zarozumiały,pewny siebie i wgl. wstrętnyy ;xD
Fakt faktem , potem zmienił zdanie,ale to bardzo późno i wcześniej zdążył obrazić porządnie rodzicó i zrobić im przykrość. Ja na miejscu Molly nie płakałabym za takim synem całymi dniami , a na miejscu Artura bym za nim nie tęskniła .
Dodane przez fankaHP7 dnia 14-08-2010 19:38
#54
Hermionka_ napisał/a:
Moje nerwy na wielką próbę podczas czytania HP wystawiał nie kto inny jak wierny oddany pana Croucha - Percy Weasley. uGGHhh..!
Po pierwsze ważniejsza była dla niego praca od rodziny.
Po drugie zdradził własną rodzinę.
Po trzecie był zarozumiały,pewny siebie i wgl. wstrętnyy ;xD
Fakt faktem , potem zmienił zdanie,ale to bardzo późno i wcześniej zdążył obrazić porządnie rodzicó i zrobić im przykrość. Ja na miejscu Molly nie płakałabym za takim synem całymi dniami , a na miejscu Artura bym za nim nie tęskniła .
Czemu na ich miejscu byś za nim nie płakała i nie tęskniła...?hmm... przecież nie wiesz co oni czuli?? Jaki ból... strach... on był ich synem , a oni go kochali... i to, że ich opuścił musiało ich bardzo zaboleć... Jednak nigdy nie przestali go kochać przez ten czas rozłąki ... ^ ^ jak to rodzice... zawsze mają nadzieję i wierzą w swoje dzieci . Pozdrawiam :)
Dodane przez Croce dnia 15-08-2010 14:23
#55
Nasz drogi Percy. To on moim zdaniem był czarną owcą w tej dużej rodzinie. I to jeszcze ta kłótnia... Przesadził wtedy chłopak. Zawsze denerwował mnie niesamowicie tym swoim głupkowatym zachowaniem i poczuciem wyższości. Ponad to każdemu dawał o tym znać. Chociaż czasami zachowywał się, jak na zwykłego czarodzieja przystało, lecz były to bardzo krótkie i nietrwałe momenty.
Ronalda bym o to nie posądziła. Niee. On był ,,spoko". x D
Bliźniaków - NIGDY! To wzory do naśladowania! B) Dodawali smaczku rodzinie Weasleyów.
Pana i panią Weasley nigdy. W końcu to oni dbali o tę rodzinę.
Ginny raczej nie. Nie posądziłabym jej o to, że jest zakałą w rodzinie. Nawet ją lubię...
Charlie i Bill? O nich akurat nie wiem za wiele. Więc nie osądzam aż tak pochopnie.
Dodane przez NimfadoraTonks dnia 18-08-2010 10:45
#56
A ja mówię, że Ron nie wiem czemu po prostu go nie lubię;]
Dodane przez piotrpapr17 dnia 21-08-2010 19:16
#57
Oczywiście Percy
Dodane przez blackowa dnia 10-10-2010 20:19
#58
Percy. Imbecyl i tyle .
Dodane przez GinevraPotter dnia 08-08-2011 19:41
#59
Lubię całą rodzine ale skoro mam wybierać to ja również myślę, że Percy
Dodane przez Luna__Lovegood dnia 08-08-2011 19:46
#60
wszyscy są w porządelu
Dodane przez Gudson dnia 09-08-2011 10:22
#61
Percy, Percy i jeszcze raz Percy! Lizus, kujon i wgl takie Blee... Dla mnie on jest największą zakałą rodziny Weasley! Lepiej było zawsze kiedy go nie było ;) Jak on sie panoszył jak został prefektem...
Pozdrowienia!!!
Dla wszystkich!
Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 09-08-2011 10:26
#62
Wg mnie Percy - głupi sztywniak mający gdzieś rodzinę, starający się tylko o dobrą posadę w MM. Samolubny dziwak piszący raport od grubości denkach kociołków :D Lizus ministra i wszystkich osób, które "niby coś znaczą". Koszmar. Jak dla mnie nie pasował on do klimatu rodziny Weasley'ów - nie był zabawny, uważał Dumbledore'a za starego dziwaka i ogólnie od początku mi się nie podobał o.o
Dodane przez Serena dnia 09-08-2011 10:30
#63
Jak większość zapewne, powiem Percy. Do Czwartego tomu był nawet w porządku, ale w piątym... Ugh, ten list o Harrym do Rona... Ss. A za Ronem tak średnio przepadam. Co chwilę się obraża, to na Harry'ego, bo śmierciożerca chciał go zabić, to na Hermionę, która kupiła sobie za mądrego, rozpoznającego przebierańców kota czy całowała się z kimś parę lat wcześniej. No i zostawił ich samych w 7. tomie.
Dodane przez Hermiona565 dnia 09-08-2011 10:31
#64
Uważam, że Percy był najgorszy. Nie był za rodziną, tylko wolał od niej pracę. Denerwowało mnie jego lizustwo.
Dodane przez Wasp dnia 09-08-2011 10:31
#65
Percy!
Był lizusem, odwrócił się tyłem do swojej rodziny, nie przyznawał się do niej. Ślepo podążał za Ministerstwem Magii i nie chciał uwierzyć, że Lord Voldemort powrócił. Udawał lepszego od swojego rodzeństwa i mimo, że w siódmej części przeprosił, to nigdy nie darzyłam go sympatią.
Dodane przez Henna dnia 09-08-2011 10:51
#66
Percy.
Ja rozumiem że na początku starał się być najlepszy, w końcu miał prawo spełniać swoje marzenia. Kiedy zaczął pracę, no dobra. Rozumiem że chciał się utrzymać na stanowisku itd. Ale nie musiał odwracać się od rodziny. Bardzo mnie wkurzało jego zachowanie wtedy. Matka za nim płakała, a on.?!
Kurde, wielki pan. A potem było troszkę za późno.
Dodane przez loony_ dnia 09-08-2011 13:31
#67
Percy . No a kto inny ?
Dodane przez dark shadow dnia 09-08-2011 13:41
#68
Percy! Nienawidę go chociarz w IŚ trochę odpokutował.
Jest lizusem i kujonem. Zostaić rodzine dla idiotycznego MM?? trzeba naprawdę mieć coś z głową
Dodane przez Harry12 dnia 09-08-2011 13:41
#69
No pewnie, że Percy. Taki egoista większego nie znam nawet od mojej byłej przyjaciółki.
Dodane przez natikaa dnia 09-08-2011 13:59
#70
Nie będę indywidualstką twierdząc, że Percy. ;) Wielce oddany MM dupek. Ale fakt, odpokutował w IŚ.
Dodane przez Dracon_Malfoy dnia 09-08-2011 14:22
#71
Jak już miałam wybierać to wybrałam Percyego , ale uważam że tam każdy był w porzątku :)
Dodane przez daria2j dnia 14-08-2011 12:24
#72
Percy
Dodane przez Evanesco dnia 16-08-2011 17:09
#73
Nie kto inny niż Percy.
Strasznie mnie wkurzył jak się odwrócił od rodziny , zgniła świnia normalnie.
A jak mnie wnerwił jak przyszedł w 6 tomie i jak gdyby nigdy nic wali "Wesołych Świąt".
Ale szczerze to nigdy go nie lubiłam ,od pierwszej części to był taki lizus dziwaczny ,wszystko na perfekt i w ogóle. -,-
Dodane przez Lidkaaa dnia 16-08-2011 17:11
#74
Percy. ! ja też go nigdy nie lubiłam. zawsze święty.
a reszta rodzinki jest the best. < 3
Dodane przez Pomyluna1997 dnia 16-08-2011 17:22
#75
Percy! Zdecydowanie. Najbardziej wkurzył mnie ten jego list do Rona w którym radził mu zarwać kontakty z Harrym (w "Harry Potter i Zakon Feniksa" ). Jedynie w dwóch fragmentach pokazał się z dobrej strony: kiedy Harry wyciągnął Rona z jeziora podczas drugiego zadania (naprawdę martwił się o Rona, okazał się dobrym bratem) i oczywiście w czasie bitwy (trzeba zauważyć że on chyba najbardziej cierpiał z powodu śmierci Freda). Ale i tak go nie cierpię!:mad:
Edytowane przez Pomyluna1997 dnia 16-08-2011 17:23
Dodane przez Nuttella dnia 16-08-2011 18:18
#76
Ja, tak jak wielu użytkowników uważam za czarną owcę, zakałę Percy' ego. Nienawidzę go! Jest okropny (jego postać i rola). Był bardzo samolubny, a najbardziej mnie zniechęciło do niego to, jak napisał do Rona, by nie wierzył w to co mówi Harry - że sami-wiecie-kto powrócił. Jest najgorszym z Weasley' ów.
Dodane przez Miki Harry James Potter dnia 16-08-2011 18:38
#77
No pewnie ze Percy a kto inny
Dodane przez Salvio Hexia dnia 17-08-2011 14:32
#78
PERCY! Grrr... zawsze go nie lubiłam taki lizus wszystko na perfekt i potem jak ten numer wyciął rodzinie to normalnie myślałam ,że mnie rozerwie. A jak w 6 części jeszcze ni z tego ni z owego wpadł do domu i "Wesołych Świąt" to myślałam ,że go Avadą trafię!
Dodane przez tressa dnia 17-08-2011 14:39
#79
Według mnie czarną owcą był Percy, lubił się przechwalać, nie miał poczucia humoru, wierzył nie swojej rodzinie czy przyjaciołom, tylko szefowi, któremu chciał zaimponować. Nie wiem czy był postacią pozytywną czy nie, ale we mnie wzbudzał negatywne uczucia ;x
Dodane przez Nieznaj dnia 17-08-2011 14:51
#80
Oprócz Percego rodzinka zgrana idealnie, aż trudno uwierzyć że tylu chłopa i taka zgoda(patrzac ogółem/wiadomo że jakies wystepki mniejsze sie zdarzały). No a Percy sie wylamal z tego kregu.. Coz, pod koniec sie nawraca, kariera przestaje miec dla niego tak duze znaczenie. Indywidualista.
Dodane przez Niewidzialna dnia 21-08-2011 16:24
#81
Percy. To jest najbardziej nielubiana prze zemnie postać. Był niemiły i opuścił swoja rodzinę. Cały czas się uczył i wymądrzał. Podlizywał się i chwalił każdemu kto NIE chciał go słuchać(czyli wszystkim)
Dodane przez _Luna1000_ dnia 21-08-2011 17:59
#82
Percy... Zdecydowanie Percy. Głupia czarna owca
, która si
ę odwróciła od rodziny
.
Edytowane przez Lady Holmes dnia 21-08-2011 22:16
Dodane przez MissWeasley dnia 21-08-2011 18:18
#83
Tak ja zdecydowana większość uważam, że Percy.
Dodane przez Ronnie dnia 27-08-2011 16:19
#84
Uważam jak większość osób tutaj - Percy, choć ciężko nazwać go czarną owcą.
Dodane przez Alex Verie dnia 27-08-2011 16:23
#85
Ciężko mi było się zdecydować... Ronald Wieprzlej :happy: Czemu wszyscy uczepili się Percy'ego Wazlib'a? Jeden porządny pracuje w ministerstwie (ekchem, Arnolda (wiem, wiem Artur) nie biorę pod uwagę ;)) na dość wysokiej pozycji. Z rodziny Weasley można powiedzieć, że lubię tylko Freda & Georga B) The End ;)
Dodane przez fanka98 dnia 27-08-2011 16:28
#86
Zgadzam się z poprzednikami, że Percy. Był samolubnym lizusem zakochanym w swoim szefie. Odwrócił się od rodziny, bo miała inne zdanie niż on.
Dodane przez RedQueen dnia 27-08-2011 16:32
#87
Według mnie Percy, ponieważ:
-wcale nie zależało mu na rodzinie i na pewien czas ich opuścił
-robił wszystko by przypodobać się ministrowi, nawet jeśli miał się przez to zwrócić przeciw bliskim
Dodane przez hermiona1395 dnia 27-08-2011 16:54
#88
Percy ! Jest zakałą rodziny. To co zrobił czyli odwrócił się od rodziny było okropne. Szkoda że to nie on zginął zamiast Freda.
Dodane przez smierciozerczyni98 dnia 29-08-2011 17:24
#89
A dla mnie nikt każdego lubię, bo każdy z nich ma coś wyjątkowego w Sobię:)
Dodane przez Faria7 dnia 29-08-2011 17:28
#90
Pewnie, że Percy, a kto inny?! Nie cierpię go! Porzucił własną rodzinę dla pieniędzy. Taki był z niego lizus, prefekt... blehh... :sourgrapes:
Edytowane przez Czarownica24 dnia 29-08-2011 18:00
Dodane przez Raksha dnia 29-08-2011 18:05
#91
Percy, Percy, Percy.... Nie, moi drodzy. Ginny. Ta mała, wredna gnida. Wątek jej miłości do Harry'ego jest beznadziejny, robi z siebie biednego, niezauważanego przez Pottera fangirla, jest upierdliwa, zmienia facetów jak rękawiczki (pff, The Whore of Hogwarts. Nuff said.), gwiazdeczka Klubu Ślimaka, świetna ścigająca/szukająca... tak, co jeszcze? Ginny, jak masz na drugie? Mary Sue? Wszyscy wiemy co zrobiła w "Komnacie", a jeszcze ją trzeba było ratować! Gdybym ją spotkała w Hogwarcie, to Weasleyowie kojarzyliby mi się z puszczalskimi dzieciakami, które tylko sprawiają kłopoty, które trzeba ratować od tego, co sami na siebie ściągnęli.
Heh, musiałam.
Dodane przez Rose Granger dnia 29-08-2011 18:30
#92
Wkurzało mnie zachowanie Percy'ego owszem, ale najbardziej chyba nie lubię Ginny. Za co? Ano głównie za taką... "nieumiejętność" dbania o własne sprawy, konkretnie chodzi mi o jej łażenie za Potterem, wzdychanie w taki sposób jak to opisała Raksha. Nie lubiłam jej za to, że nie umiała zwrócić na siebie skutecznie jego uwagi.. nie wiem. Jeżeli interesuje mnie jakiś chłopak to walczę o niego a nie stoję patrząc jak inna sprząta mi go sprzed nosa. Ot całe moje zdanie na ten temat.
Dodane przez HeermionaGranger dnia 29-08-2011 18:31
#93
Percy , nie rozumiem jak mógł sie odwrócić od rodziny ;/
Dodane przez Paheli dnia 29-08-2011 22:09
#94
aż się poplułam ze śmiechu jak zobaczyłam wyniki ankiety ;D
nie no Percy w ogóle mi jakoś do Wesley'ów nie pasuje.... zbyt zadufany w sobie był, jeśli tak to można nazwać ;)
Dodane przez anex dnia 29-08-2011 22:22
#95
Według mnie Percy. Odwrócił się od rodziny i różnił się od reszty Weasley'ów
Dodane przez czarodziejka18 dnia 29-08-2011 22:32
#96
W rodzinie Weasley'ów nie ma "czarnej owcy", czy "zakały". A na pewno nie jest nim Percy. Chodzi mi o to, że wszyscy na tym forum piszą, że jest on nielubianą postacią, bo wyparł się swojej rodziny. Może i to prawda, ale przecież każdemu należy się druga szansa. Ważne jest to, że zrozumiał, że postąpił źle i postanowił przeprosić rodzinę. I to na pewno nie było za późno, bo nigdy nie jest za późno na poprawne decyzje. Nie lubicie go, bo był "lizusem" i "kujonem"?. To, że lubił przyswajać wiedzę i miał ambicje, aby zostać Ministrem Magii nie znaczy, że się podlizywał. Myślał poważnie o swoim życiu i przyszłości. Był bardzo mądry. To na pewno pozytywna postać.
Dodane przez GinnyiHermiona dnia 29-08-2011 22:33
#97
Ten głupol Percy!Odwrócił się od swojej rodziny jakby byli kupą smoczego łajna grrr...!
Dodane przez SseverusSnape dnia 29-08-2011 23:30
#98
jak to dobrze określił Fred, Percy był ,, uwielbiającym ministerstwo kretynem, który wyrzekł się rodziny bo zżerała go chora ambicja''
Dodane przez halszka dnia 29-08-2011 23:35
#99
Najbardziej na to miano zasługuje Percy. Ale wydaje mi się, że "zakała", to za dużo powiedziane. Prawdą jest, że porzucił rodzinę dla pracy w ministerstwie, ale mimo to w końcu przejrzał na oczy i zrehabilitował się podczas bitwy o Hogwart. Gdyby był na prawdę zły, to tak, walczyłby, ale po stronie śmierciożerców.Jakoś nie czuje do niego niechęci przez to, co zrobił. Poza tym każdy zasługuje na drugą szansę.
Dodane przez wioniew dnia 29-08-2011 23:53
#100
Percy. Od samego początku za Nim nie przepadałam.. Wszystkich by tylko zanudzał i w dodatku zawsze był zbyt pewny siebie, wymądrzał się i wgl. był strasznie denerwujący. Następnie, gdy odwrócił się od rodziny to już całkowicie Go znielubiłam.
Dodane przez Seva dnia 16-10-2011 00:13
#101
Oj! czytając akcję, w której był Percy chciało mi się wejść do tej książki i przyłożyć głupiemu idiocie tak mocno, żeby te jego okularki się mu baaardzo uszkodziły!
Dodane przez Dagamara18 dnia 22-10-2011 19:40
#102
Myślę że najbardziej irytującą osobą jest Percy ale i tak się nie cieszę że pod koniec zrozumiał swoje błędy i wrócił do rodziny.Oczywiście nie wyobrażam sobie rodziny Weasleyów bez bliźniaków.
Dodane przez CeCe dnia 22-10-2011 19:42
#103
Myślę że Percy ale patrzcie...
Ron dostawał wszytko po swoich starszych braciach.
Był łamagą itp.
Cenię Rona
w ogóle...ale to on był chyba tą zakałą przez parę naście lat...
Edytowane przez mooll dnia 03-04-2013 13:08
Dodane przez SevLily36 dnia 22-10-2011 19:52
#104
Percy, zdecydowanie, bo odwrócił się od całej rodziny. Od początku był postacią raczej zarozumiałą i przemądrzałą. Ja to określił Fred (lub George, nie pamiętam) był "uwielbiającym ministerstwo kretynem" ;)
Dodane przez KuroNeko dnia 24-10-2011 21:58
#105
Zakałą rodziny zdecydowanie jest Percy, który się od nich odwrócił. Natomiast jeśli miałabym wybrać osobę, która najbardziej działa mi na nerwy to bez zastanowienia wskazuję Ginny. Nie przypadła do mojego gustu.
Dodane przez Asella dnia 25-10-2011 07:51
#106
To bankowo Percy. Odwrócił się od rodziny tylko dla kariery i sławy. Był egoistyczny no ale w końcu zrozumiał swój błąd i wrócił. Nawet Fred i George mimo tych ich żartów i tego jak ich ochrzaniała matka za żarty właśnie to kiedy prowadzili biznes i byli z tego sławni zostali z rodziną.
Dodane przez Godryk_Gryfindor dnia 25-10-2011 08:04
#107
fred i gorg przynajmniej zarabiali
Dodane przez dastanblack3000 dnia 30-10-2011 10:51
#108
Percy albo Charlie... Percy mnie totalnie irytuje :/
Dodane przez Charlie dnia 08-11-2011 16:46
#109
No to jest oczywiste że Percy. Przeciez to straszny lizus. Pozniej rodziny sie wyparl i dla Knota pracowal. żal mi go. ale przynajmiej w 7 czesci zrozumial swoje bledy i wrocil zeby walczyc za Hogwart.
Dodane przez Mniszka19Xd dnia 09-11-2011 16:13
#110
Uważam ze czarną owcą jest Percy.Od początku mi się nie podobał,zawsze taki poważny,olał rodzinę.A takich debili to sie powinno do nich nie przyznawać.
Dodane przez Anne dnia 09-11-2011 17:20
#111
Zdecydowanie Percy. Już od pierwszej części za nim nie przepadałam, a kiedy w 5 części odwrócił się od rodziny to znienawidziłam go.
Dodane przez jadzia dnia 09-11-2011 18:23
#112
Oczywiście Percy :no:.
Dodane przez nattso dnia 13-11-2011 08:46
#113
Według mnie zakałą rodziny Wesley'ów był Percy Wesley, ponieważ odwrócił się od rodziny w trudnych chwilach, nie wierzył Harry'emu, a ważniejsza od rodziny była dla niego praca! :P
Dodane przez Theodore dnia 13-11-2011 20:05
#114
Percy jest bardzo niemiłą osobą. Z pewnością na początku roku szkolnego nie był tak samolubny, a kiedy zdobył tytuł prefekta, zaczął się puszyć. Pierwej uznałem to za chęć pomocy innym, ale z każdą chwilą to przeradzało się w władzę nad innymi. Ma bardzo rozległą wiedzę. Od kiedy zaczął pracować w Ministerstwie Magii, odbiła mu szajba i to wtedy zaczęła się moja antypatia do tego osobnika. Zrozumiał jednak, ile cierpienia wyrządził swojej rodzinie oraz przyjaciołom, więc rzeczywiście prosił o wybaczenie. Dla mnie jednak był lizusem, który dopiero pod koniec książki przeszedł wyraźną metamorfozę.
Dodane przez hedwigowo dnia 08-01-2012 18:31
#115
Z jednej strony mógłby być to Percy, bo zależało mu z początku na karierze w ministerstwie, dopóki nie zorientował się, że robią go w balona :D no ale jeszcze pozostaje Fred&George, te ich sztuki. Mama nie chwaliła ich. Ciągle narzekała, że coś knują, że nie chcą pracować w ministerstwie, także... każdy na swój sposób był zakałą tej rodziny, tak sądzę.
Dodane przez Luniaczekk dnia 17-01-2012 17:47
#116
Chyba Percy. Znienawidziłam go w 5 tomie po tym jak odwrócił się od rodziny.
Dodane przez Monsieur dnia 14-02-2012 14:32
#117
Myślę, że tym zakałą był Percy. Co prawda, przeprosił. Ale przez kilka dobrych lat wszystkim grał na nerwach. To tak samo jak Dudley - o nim macie pewnie tą samą opinię. Liczy się przemiana, ale to nie znaczy, że raz można aż odchodzić od rodziny, nie widywać się z nią, ignorować rodziców i rodzeństwo, a drugiego całować po stopach i zasuwać na kolanach na Jasną Górę...
_Everything_ napisał/a:
Szczerze? Według mnie... Molly Weasley. :yes:
Tylko się drze, a swoje dzieci traktuje gorzej od
"pożyczonego", czyli Harry'ego.
Dajcie spokój z Percy'm. Może i odwrócił się od wszystkich,
ale przeprosił, a nie jak jego matka.
Ona chyba nie potrafi powiedzieć "przepraszam", albo chociaż
Sorry (Tu mam na myśli polską wersję).
A co byś zrobiła, gdybyś miała tak "słynnego" gościa, który przeszedł w życiu więcej złego niż dobrego? Też byś na niego krzyczała? No rozumiem, głupio postąpiła tak, jak robiła, sława tego chłopaka przyćmiła to wszystko... Ale zauważ, że pomimo tego wyrośli na porządne osoby i gdy dzieciaki byli w niebezpieczeństwie, to potrafiła zabić (Bellatriks Lestrange i ten słynny tekst "
Nie w moją córkę, ty suko!").
Dodane przez Ms_Kane dnia 18-06-2012 10:23
#118
Według mnie to Percy, bo był takim wrednym lizusem i kujonem, a potem w dodatku odwrócił się od całej rodziny i wolał Ministerstwo Magii i Knota. Okropne przecież oni nie wierzyli Harry'emu choć mówił prawdę. Oni muszą mieć namacalny dowód, bo inaczej uznają, że ktoś kłamie, a potem jak Percy się "nawrócił" to i tak nie zmieniłam co do niego zdania.
Dodane przez onlyHorcrux dnia 18-06-2012 10:44
#119
Według mnie, nie było tam żadnej Zakały. Weasleyowie, byli świetną rodziną. Ani Percy, ani Molly. No i ani tym bardziej Fred & George.
Jak coś, to mogę powiedzieć że zakałą rodziny był
ciotka Muriel :D No, ona też należała do ich rodziny ... :D
Dodane przez emma wtson dnia 18-06-2012 12:47
#120
To chyba oczywiste! Percy! Jest egoistą, który uwielbia ministerstwo magii. Pod koniec się zmienia, ale nie wiem czy na długo.
Dodane przez marihermiona dnia 16-07-2012 10:39
#121
moim zdaniem też Percy był zarozumiały i ogólnie taki uhhh...
Dodane przez _Loony_ dnia 16-07-2012 11:03
#122
Uważam że Percy. :smilewinkgrin:
Dodane przez Snow dnia 16-07-2012 11:15
#123
Myślę, że był to Percy. W końcu odwrócił się od rodziny, był samolubny. Chociaż dobrze, że w 7 tomie przejrzał na oczy. Tylko szkoda, że tak późno...
Dodane przez Natalia Tena dnia 18-07-2012 20:58
#124
Percy. Chyba nie potrzeba nic dodawać.
A, no i co za (za przeproszeniem) baran zaznaczył Freda i George'a?!
Dodane przez panti00 dnia 18-07-2012 22:28
#125
Heheh .. tak jak większość uważam że Percy
Dodane przez Kerras dnia 18-07-2012 22:51
#126
A ja będę w mniejszości, dla mnie w rodzinie Weasleyów nie było zakały.
Wszyscy jej członkowie popełniali mniejsze i większe błędy, ale żaden nie zasłużył na miano zakały rodu. Może i nie lubię niektórych postaci w kanonie, ale to nie wpływa na moją ocenę.
Dodane przez Pomyluniaczek dnia 19-07-2012 08:15
#127
Percy!! Znienawidziłam go od pierwszego tomu!!! Ale rónież Molly trochę bo mnie wkurzyło w CO że Harry;emu to kupiła przyzwoitą szatę a Ronusiowi to badziewie z ptrzed 300 lat z lumpexa T.T
Dodane przez Martita dnia 19-07-2012 08:52
#128
Oczywiście Percy- w ogóle nie pasował nawet do tej rodziny...
Dodane przez Serpensoria dnia 20-02-2013 21:28
#129
oczywiście, że Percy.. nie przypadł mi do gustu już na początku, a później, jak wyparł się rodziny, to go po prostu znienawidziłam.. jak wgl mógł zrobić coś takiego swoim najbliższym ?!
według mnie : skończony dupek i tyle..
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 20-02-2013 21:42
#130
Bez dwóch zdań Percy - "Prefekt Nadęty" ;) Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której człowiek w imię kariery i awansu społecznego wyrzeka się własnej rodziny... jednak tak się zdarza, nie tylko w rodzinie Weasleyów. Osobiście najbardziej denerwował mnie w V tomie - ten list do Rona to już przegięcie. Lizus nie mający własnego zdania ; zmądrzał na sam koniec - dobre i to.
Dodane przez Milva dnia 20-02-2013 21:53
#131
Percy - nadęty bufon, który dla kariery wyrzekł się swojej rodziny.
Dodane przez verbena92 dnia 21-02-2013 00:29
#132
Dobrze mówi - Milva za te słowa masz u mnie flaszkę hehe
a tak serio to nie będę oryginalna - PERCY TY ZAKAŁO
Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 11-07-2013 13:05
#133
Nie cierpiałam Percy'ego,jak jego rodzina potrzebowała go to on stał za Ministrem zamiast za rodziną która miała racje w sprawie.Jednak Percy w ostatniej części przyszedł i ich przeprosił,dobrze że to wreszcie to zrobił,lecz dopiero tak późno zaczął myśleć.Dlatego właśnie zaznaczyłam jego w ankiecie.Na początku to jeszcze był do wytrzymania,lecz jak zaczął latać za Ministrem to już się go nie dało wytrzymać.Jakby wcześniej przeprosił rodzinę i wg to by jeszcze było dobrze,to wtedy byłby nawet fajny.
Dodane przez SamWieszKto dnia 11-07-2013 13:10
#134
Pewnie Percy. Zdradził ich, żeby tylko znaleźć się w Ministerstwie.
Dodane przez PikaChu dnia 11-07-2013 13:12
#135
Popieram reszte xd . Percy jest najgorszy . Odwrócił sie od rodziny tylko po to by zdobyć posade w Ministerstwie - nie fajne . Ale ciesze sie, że pod koniec nawrócił się . ;)
Dodane przez LavenderBlack dnia 11-07-2013 13:16
#136
Zakałą był oczywiście Percy, który odwrócił się od rodziny i od przyjaciół. Ale na nerwy z niewiadomych powodów działała mi równiez Ginny...
Dodane przez Vella dnia 21-07-2013 22:47
#137
Mnie rozjosiła pani Weasley i jej matkowanie.Udawanie kogoś kto wie wszystko
NAJLEPIEJ
Dodane przez Filip Peverel dnia 31-07-2013 12:58
#138
Percy odwrócił się od rodziców
Dodane przez Catrixaa dnia 31-07-2013 13:33
#139
Zdecydowanie Percy.
Dodane przez raven dnia 31-07-2013 23:21
#140
Przypominam o uzasadnieniu. Posty z samym imieniem będą kasowane.
Dodane przez ceresxxx dnia 01-08-2013 09:04
#141
Zgodzę się z innymi, że Percy.Dla niego praca była ważniejsza od rodziny(, a wydaje mi się, że powinno być na odwrót) i kiedy rodzina mogła mu zaszkodzić w karierze to zwyczajnie się od niej odsunął i nie chciał mieć z nią nic wspólnego.Dobrze przynajmniej, że w końcu zdecydował się wrócić.
Dodane przez Ewunia dnia 01-08-2013 11:17
#142
Od cnoty Slytherininu
Kretynizmu Puchonów
I wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
CHROŃ NAS GRYFFINGORZE!!!!
:yes:
Dodane przez Miecio dnia 01-08-2013 11:50
#143
Percy! To on wypiął tyłek na rodzinę i przyjaciół! Chodził zagapiony w Ministra Magii jak w obrazek na którym wypisana jest data i godzina spełnienia jego najskrytszych marzeń (Percy'iego rzecz jasna).
Generalnie działał mi na nerwy swoim podlizywaniem!
Dodane przez Rogaczka dnia 01-08-2013 15:33
#144
Wg mnie nikt nie był zakałą Weasleyów. Dużo postów było odnośnie Percy'ego. A ja myślę, że nie był właśnie wyrzutkiem rodziny. Był prefektem, dobrze się uczył, pracował w MM. To, że w pewnym momencie odszedł od rodziny działa na minus. Ale później do nich wrócił, błagał każdego o wybaczenie.
I jeszcze raz: nikt NIE BYŁ zakałą rodziny Weasley
Dodane przez mrs krum dnia 04-08-2013 17:12
#145
A mnie irytował Ron. Swoją głupotą, brakiem taktu, momentami egoizmem. Co nie znaczy, że lubię Percy'ego ;)
Dodane przez Bou dnia 04-08-2013 17:29
#146
Nie wiedziałam co napisać, bo zapomniałam, że Percy w ogóle istnieje. xD I to dowodzi, że go uważam za czarną owcę. Inteligencja nie jest aż tak ważna, gdy zdradza się własną rodzinę. Może i posiadał dużą wiedzę ale i tak był głupi, przez to jak postępował.
Dodane przez filip gaunt dnia 11-08-2013 20:20
#147
percy zostawił rodzine dla pracy
Dodane przez harry gryfon dnia 12-08-2013 15:40
#148
percy,percy i jeszcze raz percy!!!!!!!!!! byl strasznym lizusem!!
Dodane przez harry gryfon dnia 12-08-2013 15:41
#149
fred i george,ale chyba tylko dla molly.
Dodane przez Connie-Moody dnia 12-08-2013 16:27
#150
Myślę, żę chyba nikt nie był zakałą rodziny Weasleyów. Dużo postów jest o Percym, lecz pamiętajmy, że Percy dobrze się uczył, był prefektem i pracował w Ministerstwie Magii. To prawda, w pewnym momencie wyparł się rodziny, ale nie zapominajmy, że w ostatniej części wrócił do swoich bliskich i błagał ich o wybaczenie. Jeśli chodzi o bliźniaków, to można by żec, że według pani Weasley byli zakałami rodziny. Chciaż odnoszę wrażenie iż póżniej zmieniła zdanie, kiedy braciom zaczęło się powodzić ze sklepem Magiczne Dowcipy Weasleyów. Tak więc moim skromnym zdaniem, nikt nie był zakałą tej jakże licznej rodziny ;)