---

Majka - serial, który można zobaczyć na TVN-ie o godz. 17.55.
Majka to opowieść o miłości, ale miłości niezwykłej i wręcz nieprawdopodobnej, dziejącej się w magicznym Krakowie. Majka jest studentką fotografii na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Poznajemy ją w momencie, kiedy walczy o stypendium na prestiżowej uczelni we Florencji. Ma świadomość, że ten wyjazd i nauka pod okiem guru - może otworzyć jej wiele drzwi. Majka, jak wiele współczesnych młodych dziewczyn, dąży do spełnienia zawodowego, które ma jej dać poczucie bezpieczeństwa. Uważa, że dopiero, gdy uporządkuje tę sferę życia, będzie mogła poszukać prawdziwej miłości. Jednak los ma wobec niej zupełnie inne plany. Angażuje w nie przystojnego architekta - Michała Duszyńskiego, męża pięknej ale i podstępnej Aleksandry.
Źródło: Plejada.

A wy co myślicie o tym filmie? Spodobał wam się?

---

Cóż, serial jest nawet w porządku, zdarza mi się go oglądnąć, kiedy mam wolny czas. Zanim jeszcze zaczęłam spoglądać na poszczególne odcinki, to uważałam, że aktorka odgrywająca główną postać jest bardzo brzydka. Ale z każdym oglądniętym odcinkiem zmieniałam zdanie - jej uroda jest oryginalna, ale w tym właśnie tkwi coś fantastycznego. Poprostu zmieniłam zdanie odnośnie jej urody. ;p
Choć dla mnie ten serial ma jeden wielki minus - ze względu na to, że jest pod moją szkołą kręcony, bo mnóstwo scen odbywa się nad Wisłą, to my mamy czasem problemy z wyjściem ze szkoły. A jak wiadomo, że każdy wychodzi ze szkoły z krzykiem radości i zadowolenia, że to koniec na dzisiaj. A gdy my czas od czasu z takim wychodzimy, to zewsząd krzyczą na nas "Cicho, bo tam kręcą Majkę." To się nie godzi ;p

---

Ja jednak wolałam BrzydUlę....:((

---

Ja jednak wolałam BrzydUlę....:((

---

Przyjęła się znacznie szybciej niż "BrzydUla". Oglądam bardzo rzadko, ledwo się zacznie, obejrzę 5 minut, reklamy i przełączam na inny kanał, a jak wracam to napisy. Nie rozpaczam zbytnio z tego powodu. Serial średni. Co do samej aktorki, zdania są podzielone; niektórzy sądzą ,że "wygląda strasznie", a drudzy doceniają jej "oryginalną urodę", moje zdanie jest pośrednie, nie jest przecież brzydka, a do piękności nie należy- taka zwyczajna ;P Rolę odgrywa równie przekonywająco. Plenery Krakowa, nie robią na mnie specjalnego wrażenia ( bez urazy, do ewentualnych mieszkańców ).

---

Na początku był znośny. Potem porażka, podobnie jak BrzydUla.
Majka zaczęła mnie irytować. Irytujący głos, wygląd, zachowanie. Wygląda jakby nie wiedziała za bardzo co się wokół niej dzieje, takie wieczne zdziwienie.
Po za tym fabuła kiepska. Niepokalane Poczęcie i oczywiście wszystko kręci się wokół miłości. Główna bohaterka zako****e się w swoim pracodawcy, korzystając z jego rozsypującego się małżeństwa (tzn. to wygląda tak jakby ona tylko czekała na ten rozwód; swoją drogą ta jego żona to niezła s**a).
Ogólnie jestem na nie.

---

Serial oglądam, choć tak naprawdę nie wiem, dlaczego. Gra aktorów, a w szczególności Majki i jej przyjaciółki mnie nie zachwyciła (delikatnie rzecz ujmując), akcja jest nieciekawa i przewidywalna, mimo to ten serial, jak i sama słodka pani fotograf, mają w sobie jakiś urok, i to chyba właśnie ta lekkość ciągnie mnie do "Majki".

---

Kolejna nieudana, jak dla mnie, produkcja TVN`u. Jak można było przewidzieć, wszystko kręci się wokół wątków o miłości i pieniądzach, rozwodach i firmach. W każdym bądź razie te wątki zaczerpnięte są poniekąd z BrzydUli. Firma, pracodawcy mają romans z pracownikami, żony pracodawców to wredne zołzy, kraksy samochodowe. To już staje się powoli nudne. Czasami wpadam na ten serial, to obejrzę, ale bez przekonania. Nie bardzo interesuję się tym, co się stanie, ani co się nie stanie. Co do głównej aktorki, nie jest żadną pięknością; oczywiście, brzydka też nie jest, ale nie dostrzegam w niej nic oryginalnego ( no, może z wyjątkiem tych jej wielkich i okrągłych oczu?! ;) ).

Edit; Bardziej przekonałam się do BrzydUli.

---

Nie zachwycił mnie od początku. Oglądam od czasu do czasu jak moja mama włączy akurat. Fabuła mało interesująca. Wkurza mnie to, że oni się tak schodzą i rozchodzą.

---

Nie obejrzałam ani jednego odcinka i raczej nie mam zamiaru. Po prostu kiedy przeczytałam kilka recenzji tego serialu, to przeszła mi najmniejsza ochota, żeby go oglądać. Może nie jest zły, ale jakoś to całe jej nieprawdopodobne przypadkowe zapłodnienie u ginekologa wydaje się tak absurdalne, że aż odstrasza.

---

Staram oglądać się go kiedy mogę. A o tej porze zwykle mogę. Serial niezły, rzeczywiście niezwykła jest ta historia. Dziwne, tajemnicze zdarzenia, wszechmogąca Ola. To się wszystko dobrze komponuje, chociaż czasami mam ochotę rzucić ten serial, taka jest moja reakcja na głupie, sztuczne teksty bohaterów. Ale rzeczywiście czasami ten serial staje się nieznośny. Postaram się wytrzymać do końca. : ]

---

Normalnie jakbym słyszała siebie! Serial jest poprostu... NUDNY!

---

Ja tam nic nie mam do tego serialu jak mam czas to obejrze.Raz jest nudny raz ciekawszy ale w sumie ja go raczej nie ogladam.
PS.Dla tych co nie lubia serialu "Majka" dobra wiadomość na wakacje tego nie puszczają.

---

Kiedyś razem z moją współlokatorką obejrzałam z nudy kilka odcinków i jakoś tak się to oglądanie często zdarzało, że doszłyśmy do około 35 odcinka, po czym ja wymiękłam (ona wytrwała). Fabuła "Majki" jest oparta na tak dziwnym wydarzeniu, że schować przy nim mogą się wszystkie inne seriale. Nie wiem, jak można wpaść na tak chory pomysł, by główna bohaterka w cudowny sposób zaszła w ciążę a dawcą nasienia był akurat facet, w którym ona się właśnie zakochała. Już lepiej nawet nie wspominać o tym, jaką ten serial jest antyreklamą dla bardzo ważnych badań cytologicznych. Środowiska medyczne próbują przekonywać kobiety do robienia takich badań, by wcześnie wykrywać zmiany nowotworowe w szyjce macicy, po czym trach - pojawia się taki serial jak "Majka". Wiadomym jest, że zdecydowana większość kobiet, uzna akcję serialu za niedorzeczność i będzie rozumiała, że inseminacji zamiast cytologii to im raczej nikt nie zrobi, ale jakieś jednostki mogą się tego obawiać a właściwie nawet nie tego, że dojdzie do sztucznego zapłodnienia, ale po prostu, że coś pójdzie nie tak, podczas wykonywania cytologii. Wracając do samego serialu to mogę jeszcze powiedzieć, że główna bohaterka, która kojarzy mi się z typową słodką idiotką, jest niesamowicie irytująca. Większość seriali ma zdecydowanie przerysowaną akcję i bohaterów - może właśnie to wpływa na to, że dany serial oglądamy, ale są chyba jakieś granice absurdu. Tu zostały one przekroczone na całej linii.

---

Podpisuję się. Niedorzeczne ;f


Cóż, moja rodzina oglądała BrzydUlę, mi też się nawet podobała, ale nie był to jeden z moich ulubionych seriali. Później została zastąpiona przez Majkę. Przyznam szczerze i bez bicia: na początku serial ten nawet mi się podobał, ale z czasem zaczął mnie irytować i denerwować. Zwłaszcza fabuła. Natomiast po obejrzeniu, stosunkowo niedawno, zapowiedzi następnych odcinków, w której Majka mówi to tego Michała, czy jak mu tam: 'Nie możemy być razem, sratata', to mi się wymiotować zachciało. Jak dla mnie porażka. Jeśli komuś się podoba - OK, nic mi do tego, ale osobiście nie uważam tego serialu za godny uwagi. Poza tym puszczany jest w najodpowiedniejszej dla mnie porze, czyli wtedy, kiedy mam powiedzmy: w śr. angielski, w pt. francuski, jakieś tam siatkówki, w tych godzinach najczęściej siedzę w książkach/odprężam się przed monitorem komputera, i ani mi się śni przerywać tych czynności ;f Dla mnie najodpowiedniejsze są godziny wieczorne, czyli tak 20-23. Wtedy po całym dniu wywalam się przed telewizorem, umyta i w piżamce, a po zakończeniu seriali zakopuję się pod kołdrą i zasypiam ^^

---

Majka to wielka porażka moim zdaniem. Brzydula chociaż była ciekawa przez te teksty Violetty. xd A ten serial się ciągnie i ciągnie i jest taki monotonny... Strasznie denerwuje mnie postać Majki . Cały czas strzela fochy , a ten Michał biega za nią i przeprasza non stop nawet jeśli to Majka zawiniła. Normalnie maskara:o