Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Mały Książę

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 31-01-2010 20:19
#1

Mały Książę jest książką o dorastaniu do wiernej miłości, do prawdziwej przyjaźni, odpowiedzialności za drugiego człowieka. Stawia pytania o hierarchię wartości, sens więzi między ludźmi.

Tak o tej książce mówi wikipedia. Zapewne większość z Was ją czytała, bo jeśli nie z własnej woli, to z woli przymusu, jako że nauczyciele lubią tą książkę widzieć w przerabianych lekturach.
Podobała Wam się książka ? Wracacie do niej czasami ? Dała Wam coś ona do myślenia ?

Dodane przez Magic butterfly dnia 31-01-2010 21:38
#2

O ja nigdy nie lubiłam tej książki...bo musiałam czytać ją 3 razy więc to nie było bardzo miłe może i jest króciutka ale zbytnio mi się nie podobało...-_-wiem że tak miało być że Mały Książę zadawał pytania do póki nie otrzymał na nie odpowiedzi ale to było bardzo wkurzające...i ogólnie wkurzał mnie Mały Książę gdy czytałam tę książkę ale wiem że zrozumiałam to że kiedy się już kogoś "oswoi" i nada mu się imię to powinno się nim opiekować i nie zostawiać...nawet jeżeli róża nie była tak dobra dla Małego Księcia tak jak on dla niej to jednak faktem jest to że ją oswoił tak samo jak lisa...więc zdaje mi się że dzięki tej książce uświadomiła m sobie jeszcze bardziej że przyjaźń to bardzo ważne uczucie i gdy już się z kimś zaprzyjaźnimy to nie powinniśmy tego kogoś opuszczać ale zawsze być z nim i pomagać mu w nawet najtrudniejszych chwilach i to moim zdaniem jest prawdziwa przyjaźń...i takiej wszystkim życzę:bigrazz:

Edytowane przez Magic butterfly dnia 31-01-2010 21:42

Dodane przez Lady Lilian dnia 31-01-2010 22:13
#3

Ja uwielbiam tą książkę, dotyka ona problemu, który dla mnie jest ważny... otóż wielu dorosłych zapomina o marzeniach i wyobraźni... czyli tego bez czego ja sobie życia nie wyobrażam... podobają mi się strasznie sentencje z Małego Księcia..

Prawda jest taka, że ile razy czytam ją .. spoglądam na nią inaczej...
Zauważam to czego nie można zauważyć, jeżeli czyta się ją z przymusu... albo nie chce się w nią zagłębić...

Lubie do niej wracać... przypomina mi czasy szczęścia, które mnie otaczało.. jak i najgorsze chwile.. A czasami wole je przeanalizować raz jeszcze...

I potwierdzam to o czym mówi Wikipedia...
Ja to dostrzegłam i bardzo się z tego cieszę :)

Dodane przez leea dnia 01-02-2010 10:26
#4

To chyba jedna z najpiękniejszych książek jakie czytałam. Znam już ją od wczesnego dzieciństwa, ale za każdym razem potrafi wzruszyć. Pisana jest prostym, zrozumiałym dla każdego językiem a zawiera w sobie tyle prawdy życiowe co w nie jednej książce. Na każdej stronie przypominane jest nam o tym jakimi, tak naprawdę wartościami powinniśmy się kierować. Uczy miłości, przyjaźni, docenienia tego co się ma.

Edytowane przez leea dnia 16-05-2010 11:37

Dodane przez kapsiutek dnia 01-02-2010 14:42
#5

Moim zdaniem ludzie, którym książka się nie podobała po prostu jej nie rozumieją. Bo jak komuś może nie podobać się książka, która tak wiele mówi nam o świecie, ludziach jak i o nas samych. Dotyczy problemów tak istotnych, że każdy powinien przeczytać i zrozumieć tę książkę.

Muszę przyznać, że w podstawówce była to dla mnie zwykła książka, którą wzięłam sobie z biblioteki jako coś lekkiego do czytania. Byłam niczym więcej, jak tylko opowiadaniem dla dzieci. Ostatnimi czasy, była to moja lektura. Kiedy zaczęliśmy omawiać dopiero zrozumiałam co symbolizują baobaby, pustynia czy róża. Wcześniej były to tylko zwykle `rzecz`, które można było zwyczajnie pominąć. Polecam każdemu, kto lubi dogłębną interpretacje.

Dodane przez slonecznik dnia 05-02-2010 19:28
#6

Kocham tą książkę.. Zawsze gdy czytam koniec wzruszam się i płaczę... :(. Ostatnio miałam tą książkę jako lekturę i nie miałam z nią zbytniego problemu, gdyż czytałam ją już nie raz. :smilewinkgrin: . Naprawdę, naprawdę, naprawdę.! polecam tą książkę.

Dodane przez Silencia dnia 05-02-2010 23:49
#7

Czytałam i spodobała mi się. Jednak dzięki mojej kochanej polonistce mam do niej neutralny stosunek. Może gdyby nauczycielka nie wielbiła filozofii, której ja nie trawię, nadal bym ją lubiła.
Bardzo ciekawie został tu ujęty aspekt szukania swojego miejsca na świecie. Exupery ładnie pokazał to jacy są ludzie. Jak są zajęci tymi wszystkimi przyziemnymi rzeczami, jak popadają w nałogi nie widząc piękna świata.
Ta książka powinna wszystkim otworzyć oczy i znowu uruchomić wyobraźnię.

Dodane przez mooll dnia 06-02-2010 08:55
#8

Czytałam, a jakże! Książka jest przeurocza. Pokazuje nam wszystko oczami dziecka, mimo iż narratorem jest człowiek dorosły. Ale ten dorosły jest nietypowy: próbuje zrozumieć to biedactwo, które poznaje wszechświat od złej strony. Trafia na ludzi, którzy są albo zapatrzeni w siebie, albo w pieniądze, albo jeszcze we władzę. To ich główne cele życiowe. Na ich maleńkich planetach nie ma już miejsca na wyższe wartości. Oni, ze swoimi pieniędzmi/sami ze sobą/czy ze swoją władzą ledwie mieszczą się na tych planetkach. I przerażają Małego Księcia. On naprawdę miał dobre intencje, chciał ich zrozumieć. A oni myśleli, że przyszedł ich podziwiać.

Ogromna mądrość i przesłanie małej książeczki zawsze mnie powalała.
Każde zdanie odrębnie stanowi rewelacyjny cytat. I często od razu kryje w sobie jakieś drugie dno, którego trzeba sie doszukać. Branie jej na serio i dosłownie byłoby jednak dużym błędem.

A "oswajanie przyjaciół" (Lisa) to wciąż coś, do czego odwołuję się w życiu. Czasem naprawdę pomaga. A to, co nieuniknione (jakaś - odpukać - zdrada, czy coś, co przekreśla tego przyjaciela) to się stanie. Ale pewnych rzeczy można uniknąć.

... wciąż oswajam ludzi. Wszyscy to robimy. Powoli, nigdy na całość, poznajemy się z nimi. Ostrożnie. By potem stwierdzić, że są wartościowi, lub nie. Na tym w końcu też opiera się to forum. Nasz Hogs... ^^

Dodane przez Lady James dnia 06-02-2010 13:13
#9

Moja taka naprawdę ulubiona książka. Mimo iż raczej adresowana jest do dzieci, wciąż lubię do niej wracać. Zawsze znajduję w niej pocieszenie, kiedy jest mi źle.
Pamiętam, kiedy byłam mała, tak strasznie było mi smutno, kiedy żmija ugryzła księcia. Myślałam, że umrze i na pewno nie wróci do swojej róży ;)

Dodane przez Rewolucja dnia 14-03-2010 10:10
#10

Podobała Wam się książka ? Wracacie do niej czasami ? Dała Wam coś ona do myślenia ?
Dziwnym trafem, nie słyszałam nigdy o tej książce przed tym, kiedy mieliśmy ją jako lekturę. Na początku traktowałam ją jak inne - nużąca mowa - trawa, która ma nas nauczyć jak być szlachetnym, szacunku do starszych, etc. Lecz kiedy tylko zobaczyłam okładkę, humor [który zepsuł się, gdy dowiedziałam się, że mamy ją przeczytać] nagle się poprawił. Autor wydał mi się szalenie oryginalny, gdyż nie był mistrzem pędzla, a zamieścił swoje obrazy - jego akwarelki były przeciętne, choć ja dostrzegam w nich mnóstwo uroku. Oprócz tego, sam początek książki wydał mi się niesamowicie fascynujący. Zamknięty i otwarty wąż boa sprawił, że nie wiedziałam co mam myśleć o tej książce. Zachłannie czytałam ją przez jedno popołudnie. Spodobała mi się, choć koniec wydał mi się całkowicie nieprawdopodobny. Cóż, to pouczająca książka, lecz nie w sposób, którego się spodziewałam. Tak jak napisała malfoj_sam_segz, uczy odpowiedzialności i miłości, lecz oprócz tego również przyjaźni i zrozumienia świata dzieci.

Dodane przez aniutek96 dnia 14-03-2010 11:09
#11

Ja także nigdy wcześniej o niej nie słyszałam póki jakiś czas temu nie zaczęliśmy jej przerabiać. Nawet jej nie przeczytałam do końca tylko początek i nie podobała mi się za bardzo. Zresztą wogóle nie lubię za bardzo lektur, bo jak dla mnie wszystkie, które przerabiamy są nudne. xD

Dodane przez Panna_Granger_ dnia 14-03-2010 12:59
#12

bardzo mi sie podobała :) w prosty sposób opisuje problemy każdego człowieka od miłości po wolnośc, przynajmniej ja to tak odbieram ;)

Dodane przez Lady Shadow dnia 14-03-2010 17:49
#13

Jedna z tych pozytywnych lektur, które udało mi się przeczytać (a mało z nich udało mi się przeczytać ^^). A poza tym wspaniała książka, pisana cudownym językiem; świat przedstawiony oczyma dziecka a jednak pisana książka przez człowieka dorosłego. Przepięknie został przedstawiony wątek wiernej miłości, prawdziwej przyjaźni i odpowiedzialności do drugiego człowieka.

Dodane przez Peepsyble dnia 14-03-2010 18:21
#14

A ja... Ja chyba wszystkich zadziwię, bo książka mi się nie podobała. Sama nie wiem do końca dlaczego. Jakaś taka absurdalność, dość specyficzna, bo zazwyczaj nie mam nic przeciwko absurdalności. Pomijając cały wątek o przyjaźni i morału, to reszta mi nie przypadła do gustu. Ot tak nie lubię jej, i już.

Dodane przez Crystal Porait dnia 02-04-2010 21:50
#15

Nie przepadam za tą książką :sourgrapes: Jest dla mnie jakaś..dziwna. Ale jest jednak coś, co mi się w niej podoba-cytaty. Zwłaszcza ten lisa.

Dodane przez karolina123 dnia 21-04-2010 15:42
#16

Uwielbiam Małego Księcia!
Książka jest poprostu cudowna, poruszająca i prawdziwa,choć dal niektórych j trudna.Peepsyble nazywa ja nawet absurdalną-ale absolutnie taka nie jest, zawiera poprostu wiele ukytych przesłań ukrytych pod symboliami, alegoriami które nie kazdy jest w stanie zrozumieć.Poprzednik wspomina o cytatach, zgadzam sie książka to wręcz zbiór niesamowitcy senstencji na różne ważne dla ludzkiej egzystencji tematy np przyjażń.Moim ulubionym jest chyba ten;

"Pustynię upiększa to - powiedział Mały Książę - że gdzieś w sobie kryje studnię."

Dodane przez Ariadna dnia 16-05-2010 10:02
#17

Czytałam. Jest świetna. Mały Książę też. =) pozdrawiam

Dodane przez Lajla dnia 19-05-2010 19:12
#18

Gdyby nie to, że była to lektura obowiązkowa pewnie nigdy bym jej nie oswoiła. ^^ Kiedy wzięłam się za czytanie, to po prostu nie mogłam przestać i przeczytałam do końca mimo tego, że miałam się uczyć. Strasznie podobają mi się te wszystkie wypowiedzi Małego Księcia. Wrócę do niej na pewno. Niech tylko skończę Insygnia Śmierci. :D

Dodane przez zuza878 dnia 26-06-2010 20:54
#19

Czytałam, ponieważ kiedyś wygrałam ją w konkursie. Bardzo mi się spodobała i często do niej wracam. Daje dużo do myślenia i myślę, że czas przy niej spędzony (a potrzeba go w sumie mało) nie jest stracony.

Dodane przez Maladie dnia 29-12-2010 15:54
#20

Jedna z najwspanialszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Co więcej, za każdym razem, gdy powracam do Małego Księcia, książka pokazuje mi inny obraz zdarzeń, zupełnie jakby człowiek mógł rosnąć na tej lekturze. Pierwszy raz czytałam ją bodajże w piątej klasie podstawówki. Wtedy mama mi ją pożyczyła, twierdząc, że mi się spodoba. I miała rację: książka jest piękna i można ją czytać w każdym wieku. Uczy wierności, miłości i umiejętności odnajdywania. Do dziś pamiętam sztukę oswajania lisa i zaangażowanie, z jakim Mały Książę troszczył się o swą planetę. I do tego ten cytat: "Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".

Dodane przez Myrtle dnia 29-12-2010 18:19
#21

Taka sobie była ta książka. Denerwował mnie główny bohater - to jego ciągłe zadawanie pytań... Natomiast podobał mi się wątek oswajania i to, że przygody pobudzają wyobraźnię.
Czytałam ją raz (jako lekturę szkolną) i to mi w zupełności wystarczy ;)

Dodane przez justyna000 dnia 16-03-2011 17:58
#22

Według mnie "Mały Książę" jest po prostu mądrą książką i dlatego nie każdy potrafi ją zrozumieć. Mi osobiście się podobała, szególnie sentencje i rozmowy Małego Księcia (a najbardziej wstrząsnął mną fragment rozmowy z Pijakiem).

Dodane przez Czarodziejka dnia 04-05-2011 17:45
#23

Bardzo lubię "Małego Księcia". To bardzo fajna książka z wspaniałym przesłaniem. Jak czytałam ją pierwszy raz w podstawówce, niezbyt ją rozumiałam, ale zawsze płakałam, kiedy Mały Książę umierał. I tak jest do dziś...

Dodane przez Therion dnia 09-07-2011 22:51
#24

Bardzo poruszająca lektura. Czasami do niej wracam, do teraz znam na pamiec fragment o zachodzie słońca, ktory wybrałam do przedstawienia przed klasą. Na koniec książki- płakałam.

Dodane przez Dagamara18 dnia 13-12-2011 18:46
#25

Przeczytałam tą książkę i bardzo spodobała mi się:)nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak inne ale często wracam do niej:)

Dodane przez shocked dnia 13-12-2011 19:39
#26

Tak, rozmawiamy o książce, z której mam jutro (lub pojutrze) test...
Nie zrobiła na mnie większego wrażenia, ale nie była też taka znowu baaardzo zła. Może być, ale nie jestem pewna, czy do niej kiedyś wrócę.

Dodane przez Hermiona565 dnia 13-12-2011 20:14
#27

Miałam tą książkę jako lekturę w 1 gimnazjum. Na początku mi się nie podobała, ale jak zaczęliśmy omawiać jej znaczenie ukryte, uznałam że jest bardzo mądra. Trzeba się tylko czytać między wierszami ;p

Dodane przez Half_Blood_Princess dnia 13-12-2011 20:53
#28

Spoko się ją czytało... Podoba mi się jej przesłanie... Ogólnie to jest mądra. Nie wiem czy została napisana dla dzieci... Niby bohaterowie i cała "prostota" na to wskazują, ale może jednak to wszystko nie jest w niej takie proste i łatwe jakby się zdawało... Myślę, że dzieci mogłyby nie zrozumieć...

Dodane przez Luniaczekk dnia 22-01-2012 12:41
#29

Wspaniała książka, przede wszystkim bardzo mądra.

Dodane przez hedwigowo dnia 22-01-2012 12:50
#30

Niby mądra, ale strasznie nudna. Nie cierpię czytać książek z przymusu, a musiałam, bo to była moja lektura 2, czy rok temu. Masakra jakaś, naprawdę.

Dodane przez SolAngelika dnia 06-09-2012 16:40
#31

Ciekawa. Dużo się dzięki niej dowiedziałam. :]