Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Rządy Korneliusza Knota

Dodane przez Pawel3333 dnia 29-01-2010 13:27
#1

Waszym zdaniem Korneliusz Knot rządził dobrze czy źle.Odpowiedź uzasadnijcie

Dodane przez Hermiona44 dnia 29-01-2010 14:04
#2

Moim zdaniem rządził źle, ponieważ uważał, że on wie najlepiej co jest dobre a co złe, co słuszne a co nie. Nie słuchał ludzi, którzy próbowali mu doradzic. Dbał tylko o swoje stanowisko, żeby przypadkiem go nie odwołano, a nie o dobro magicznego społeczeństwa.

Dodane przez Plisiaczek dnia 29-01-2010 14:38
#3

Korneliusz mnie wręcz denerwował! Wiecznie taki jakiś dziwny sam bo to fakt nie wiedział co dobre a co złe, albo chciał dobrze i wyszło mu źle... sama nie wiem . Dziwny gość dla mnie i tyle.

Dodane przez martusia3396 dnia 06-02-2010 16:47
#4

Uważam, że Korneliusz nie chciał, by w magicznym świecie był spokój, a obywatelom żyło się lepiej. Interesowała go tyko jego własna posada, nic poza tym. Obracał się w kręgu niewłaściwych ludzi m.in.: Lucjusza Malfoya. Myślał, że tylko on ma rację, że on najlepiej wiedział, co jest słuszne, a co nie. Knot nie powinien w ogóle zostać ministrem magii.

Dodane przez przyjacielharrego dnia 14-02-2010 22:39
#5

rządził źle źle źlee każdy posłuchałby rad Dumbledore'a ale nie knto no i Knot został pogrążony

Dodane przez Bloo dnia 03-06-2010 15:56
#6

Korneliusz Knot, proszę państwa to była chodząca porażka. Bardzo zły człowiek na bardzo odpowiedzialnym miejscu. Mówiąc zły człowiek, mam na myśli człowieka: samolubnego, niezbyt mądrego, zmanipulowanego - nawet jeśli sam się przed sobą do tego nie przyznawał. Cóż, po tej postaci widać, jak bardzo posiadanie władzy potrafi uzależnić. Przecież wszystko jest w porządku, do póki niezaradny Knot, nie staje w obliczu wydarzeń, które go przerastają, i z którymi doskonale wie, że sobie nie poradzi. Dumbledore chce mu pomóc, doradzić mu, co powinien zrobić. Niestety Knot widzi w nim swojego politycznego rywala i robi wszystko, byle by tylko zdyskredytować Albusa w oczach społeczeństwa. To typowa historia polityczna, o tym, do jak welkich świństw są zdolni ludzie, byleby tylko zostać na swoich stanowiskach. Knot zmarnował cały rok, zamiast przygotowywać się do walki z Voldemortem, wolał udawać, że nie ma żadnego problemu. Na dłuższą metę nie opłaciło mu się to. Zamiast postępować mądrze i odejść z ministerstwa z godnością - może i po klęsce, ale po klęsce godnej - odszedł, jako tchórz i myślę, że można go nazwać róznież łapówkarzem. Prowadził jakieś nieczyste interesy z Malfoyem.

Edytowane przez Bloo dnia 03-09-2010 17:32

Dodane przez muchor dnia 05-07-2010 15:24
#7

Korneliusz Knot z całą pewnością był złym ministrem magii. Dlaczego? Ponieważ był samolubny, niemądry, zaślepiony dobrami materialnymi, egoistyczny... Oczywiście miał też jakieś tam plusy - każdy je ma, ale jego minusy były większe. Był bardzo nieodpowiedzialnym człowiekiem na bardzo odpowiedzialnym miejscu, na którym musisz na pierwszym miejscu stawiać państwo, dopiero potem siebie. Knot był, bądź co bądź tchórzem, bo unikał sytuacji, które go przerastały.

Bloo pisze:
Cóż, po tej postaci widać, jak bardzo posiadanie władzy potrafi uzależnić. Przecież wszystko jest w porządku, do póki niezaradny Knot, nie staje w obliczy wydażeń, które go przerastają, i z którymi doskonale wie, że sobie nie poradzi. Dumbledore chce mu pomóc, doradzić mu, co powinien zrobić. Niestety Knot widzi w nim swojego politycznego rywala i robi wszystko, byle by tylko zdyskredytować Albusa w oczach społeczeństwa. To typowa historia polityczna, o tym, do jak welkich świństw są zdolni ludzie, byleby tylko zostać na swoich stanowiskach. Knot zmarnował cały rok, zamiast przygotowywać się do walki z Voldemortem, wolał udawać, że nie ma żadnego problemu. Na dłuższą metę nie opłaciło mu się to. Zamiast postępować mądrze i odejść z ministerstwa z godnością, może i po klęsce, ale po klęsce godnej. Odszedł, jako tchórz i myślę, że można go nazwać róznież łapówkarzem. Prowadził jakieś nieczyste interesy z Malfoyem.


I co tu więcej o nim piasać? Bloo już wszystko napisała i ja całkowicie się z nią zgadzam.

Dodane przez muchor dnia 05-07-2010 15:26
#8

Korneliusz Knot z całą pewnością był złym ministrem magii. Dlaczego? Ponieważ był samolubny, niemądry, zaślepiony dobrami materialnymi, egoistyczny... Oczywiście miał też jakieś tam plusy - każdy je ma, ale jego minusy były większe. Był bardzo nieodpowiedzialnym człowiekiem na bardzo odpowiedzialnym miejscu, na którym musisz na pierwszym miejscu stawiać państwo, dopiero potem siebie. Knot był, bądź co bądź tchórzem, bo unikał sytuacji, które go przerastały.

Bloo pisze:
Cóż, po tej postaci widać, jak bardzo posiadanie władzy potrafi uzależnić. Przecież wszystko jest w porządku, do póki niezaradny Knot, nie staje w obliczy wydażeń, które go przerastają, i z którymi doskonale wie, że sobie nie poradzi. Dumbledore chce mu pomóc, doradzić mu, co powinien zrobić. Niestety Knot widzi w nim swojego politycznego rywala i robi wszystko, byle by tylko zdyskredytować Albusa w oczach społeczeństwa. To typowa historia polityczna, o tym, do jak welkich świństw są zdolni ludzie, byleby tylko zostać na swoich stanowiskach. Knot zmarnował cały rok, zamiast przygotowywać się do walki z Voldemortem, wolał udawać, że nie ma żadnego problemu. Na dłuższą metę nie opłaciło mu się to. Zamiast postępować mądrze i odejść z ministerstwa z godnością, może i po klęsce, ale po klęsce godnej. Odszedł, jako tchórz i myślę, że można go nazwać róznież łapówkarzem. Prowadził jakieś nieczyste interesy z Malfoyem.


I co tu więcej o nim piasać? Bloo już wszystko napisała i ja całkowicie się z nią zgadzam.

Dodane przez muchor dnia 05-07-2010 15:38
#9

Korneliusz Knot z całą pewnością był złym ministrem magii. Dlaczego? Ponieważ był samolubny, niemądry, zaślepiony dobrami materialnymi, egoistyczny... Oczywiście miał też jakieś tam plusy - każdy je ma, ale jego minusy były większe. Był bardzo nieodpowiedzialnym człowiekiem na bardzo odpowiedzialnym miejscu, na którym musisz na pierwszym miejscu stawiać państwo, dopiero potem siebie. Knot był, bądź co bądź tchórzem, bo unikał sytuacji, które go przerastały.

Bloo pisze:
Cóż, po tej postaci widać, jak bardzo posiadanie władzy potrafi uzależnić. Przecież wszystko jest w porządku, do póki niezaradny Knot, nie staje w obliczy wydażeń, które go przerastają, i z którymi doskonale wie, że sobie nie poradzi. Dumbledore chce mu pomóc, doradzić mu, co powinien zrobić. Niestety Knot widzi w nim swojego politycznego rywala i robi wszystko, byle by tylko zdyskredytować Albusa w oczach społeczeństwa. To typowa historia polityczna, o tym, do jak welkich świństw są zdolni ludzie, byleby tylko zostać na swoich stanowiskach. Knot zmarnował cały rok, zamiast przygotowywać się do walki z Voldemortem, wolał udawać, że nie ma żadnego problemu. Na dłuższą metę nie opłaciło mu się to. Zamiast postępować mądrze i odejść z ministerstwa z godnością, może i po klęsce, ale po klęsce godnej. Odszedł, jako tchórz i myślę, że można go nazwać róznież łapówkarzem. Prowadził jakieś nieczyste interesy z Malfoyem.



I co tu więcej o nim piasać? Bloo już wszystko napisała i ja całkowicie się z nią zgadzam.

Dodane przez Ginny W dnia 06-07-2010 10:36
#10

Odpowiadam krótko: Korneliusz Knot za bardzo pragnął władzy i bycia w centrum uwagi, żeby być dobrym ministrem.

Dodane przez al_kaida dnia 06-07-2010 10:44
#11

Knot po prostu nie nadawał się na stanowisko ministra magii. Jak zauważyli inni, za bardzo pragnął władzy i za wszelką cenę chciał się przy tej władzy utrzymać, mimo iż wszystkie fakty działały na jego niekorzyść. Szkoda, że nie posłuchał Dumbledore'a w IV części, może wtedy udałoby się coś naprawić i szybciej przeciwstawić Voldemortowi.

Dodane przez Anty Lila Lee dnia 06-07-2010 10:49
#12

muchor napisał/a:
Korneliusz Knot z całą pewnością był złym ministrem magii. Dlaczego? Ponieważ był samolubny, niemądry, zaślepiony dobrami materialnymi, egoistyczny... Oczywiście miał też jakieś tam plusy - każdy je ma, ale jego minusy były większe. Był bardzo nieodpowiedzialnym człowiekiem na bardzo odpowiedzialnym miejscu, na którym musisz na pierwszym miejscu stawiać państwo, dopiero potem siebie. Knot był, bądź co bądź tchórzem, bo unikał sytuacji, które go przerastały.

Bloo pisze:
Cóż, po tej postaci widać, jak bardzo posiadanie władzy potrafi uzależnić. Przecież wszystko jest w porządku, do póki niezaradny Knot, nie staje w obliczy wydażeń, które go przerastają, i z którymi doskonale wie, że sobie nie poradzi. Dumbledore chce mu pomóc, doradzić mu, co powinien zrobić. Niestety Knot widzi w nim swojego politycznego rywala i robi wszystko, byle by tylko zdyskredytować Albusa w oczach społeczeństwa. To typowa historia polityczna, o tym, do jak welkich świństw są zdolni ludzie, byleby tylko zostać na swoich stanowiskach. Knot zmarnował cały rok, zamiast przygotowywać się do walki z Voldemortem, wolał udawać, że nie ma żadnego problemu. Na dłuższą metę nie opłaciło mu się to. Zamiast postępować mądrze i odejść z ministerstwa z godnością, może i po klęsce, ale po klęsce godnej. Odszedł, jako tchórz i myślę, że można go nazwać róznież łapówkarzem. Prowadził jakieś nieczyste interesy z Malfoyem.



I co tu więcej o nim piasać? Bloo już wszystko napisała i ja całkowicie się z nią zgadzam.


Ja też się zgadzam!!

Dodane przez Hanna_Abbott dnia 06-07-2010 14:37
#13

Na początku wydawał się wredny, potem fajny jak nie wylał Harrego, ale w Zakonie Feniksa okazało się, że to stary durny dziad! Nie cierpię go

Edytowane przez niewesolypagorek dnia 06-07-2010 14:40

Dodane przez Hanna_Abbott dnia 08-07-2010 19:44
#14

Źle był starym, przewrażliwionym i wiecznie przestraszonym dziadem. Był nie dobry i nie sprawiedliwy. Był gotów poświęcic Hogwart dla swojego stołka.

Dodane przez Luna_975 dnia 26-07-2010 15:38
#15

Nigdy go nie lubiłam, nawet w WA, kiedy powiedział Harry'emu, że nic nie szkodzi, że nadmuchał ciotkę, wydawało mi się, że nie mówi tego całkiem szczerze i ma w tym jakiś swój interes. Ogólnie osoby, które odpowiedziały na ten temat przede mną, całkowicie go wyczerpały. Niewłaściwy człowiek na bardzo ważnym i odpowiedzialnym stanowisku, zarozumiały, samolubny i przekupny. I tyle.

Dodane przez Lori_Lemonberry dnia 27-07-2010 10:12
#16

Oczywiście, że rządził źle! Dla niego liczyło się tylko zachowanie stanowiska ministra magii. Tak na prawdę nie obchodził go świat, którym rządził, tylko własne interesy. Taka postawa jest godna potępienia, powinni go szybciej wywalić.

Dodane przez Pandora dnia 05-08-2010 01:16
#17

był fajtłapowaty i nierozgarnięty,w czasach pokoju nie był złym ministrem,jednak gdy przyszedł czas terroru jego niekompetencja i żądza władzy raziły po oczach...

Dodane przez Domaa dnia 08-08-2010 14:10
#18

Oo jaacie. To była totalna porażka. Po prostu tak mnie ten człowiek drażnił, że nie realne. Zawsze myślał, że jest najlepszy, najważniejszy i, że tylko on może mieć rację bo przecież jest taki wspaniały, nie wiem jakim cudem znalazł się na tak wysokim szczeblu. Jak dla mnie to był jeden wielki błąd.

Dodane przez tytan dnia 14-08-2010 08:25
#19

Knot nie był najlepszy ,a poza tym jak można podejrzewać Albusa Dumbledor'a o chęć zawładnięcia nad Ministerstwem, ja gdybym miał wybrać dyrektor Hogwartu a minister magii wybrał bym Hogwart;)

Edytowane przez Elsanka dnia 14-08-2010 10:09

Dodane przez Croce dnia 15-08-2010 14:43
#20

Korneliusz strasznie mnie denerwował. Moja niechęć do niego jeszcze się pogłębiła na przesłuchaniu Harry'ego. Dbał tylko o to, by Ministerstwo Magii wszyscy uważali za genialne... I, aby to jego nikt nie posądzał o jakieś głupie błędy. Wręcz nie umiał ponosić konsekwencji za swoje czyny, wszystko tuszował... Eh... Ten człowiek niesamowicie działał mi na nerwy.

Dodane przez Eisblume dnia 15-08-2010 15:02
#21

Chyba nikt nie twierdzi, że rządził dobrze. Dla mnie to typowy polityk : skorumpowany, przekonany o swoich racjach, walczący fanatycznie o zachowanie swojego stanowiska, a na dodatek nie słuchający żadnych porad.

Dodane przez Ginny0004 dnia 15-08-2010 15:17
#22

A moje zdanie na temat tej osoby jest następujący : Jeden mały, zagubiony człowiek, który myślał, że sam uratuje świat i stanie się bohaterem. Tak na prawdę to mało który czarodziej liczył się z jego zdaniem. Nie miał zdolności "przywódczych". Głównie dbał o swoje dobro i uparcie trzymał się swojej wersji, co jak mi się wydaje uważał za słuszne, natomiast się mylił. Podporządkował sobie wielu ludzi. Także ja osobiście uważam, że postać nieciekawa. :)

Dodane przez Ginny0004 dnia 15-08-2010 15:18
#23

A moje zdanie na temat tej osoby jest następujący : Jeden mały, zagubiony człowiek, który myślał, że sam uratuje świat i stanie się bohaterem. Tak na prawdę to mało który czarodziej liczył się z jego zdaniem. Nie miał zdolności "przywódczych". Głównie dbał o swoje dobro i uparcie trzymał się swojej wersji, co jak mi się wydaje uważał za słuszne, natomiast się mylił. Podporządkował sobie wielu ludzi. Także ja osobiście uważam, że postać nieciekawa. :)

Dodane przez Ginny0004 dnia 15-08-2010 15:19
#24

A moje zdanie na temat tej osoby jest następujący : Jeden mały, zagubiony człowiek, który myślał, że sam uratuje świat i stanie się bohaterem. Tak na prawdę to mało który czarodziej liczył się z jego zdaniem. Nie miał zdolności "przywódczych". Głównie dbał o swoje dobro i uparcie trzymał się swojej wersji, co jak mi się wydaje uważał za słuszne, natomiast się mylił. Podporządkował sobie wielu ludzi. Także ja osobiście uważam, że postać nieciekawa. :)

Dodane przez Lapa dnia 15-08-2010 16:10
#25

Wydaje mi się, że trochę za surowo oceniacie Knota. Na pewno był człowiekiem, który nie chciał widzieć wielu rzeczy i władza była dla niego bardzo ważna, ale jednak musiał, w przeszłości, działać w podziemiu, bo na pewno nie wybrano go "za piękne oczy".
Gdyby władza nie uderzyła mu do głowy, sprawy mogły potoczyć się zupełnie inaczej:( szkoda... gdyby zareagował wcześniej, wiele osób zostałoby przy życiu.

Dodane przez Pandora dnia 18-08-2010 13:54
#26

W czasach pokoju jego rządy nie były takie złe,jednak nie należy on do ludzi,którzy potrafią sobie poradzić z większymi problemami....

Dodane przez Charakternik dnia 22-08-2010 07:48
#27

Korneliusz , ahh , korneliusz... Najgorszy Minister Magii w historii! Mordowali ludzi przed nosem , a on nic sobie nie robił , bo bał się o posade! Myślał tylko , o tym , jak uratować swój tyłek. Zwłaszcza , gdy powoli zaczynała się " Druga Wojna" nic nie widział , nie chciał widzieć. Okropny Minister , żałosna postać. Naprawdę nie lubię go.

Dodane przez markoatonc dnia 28-08-2010 19:14
#28

Ja nie wiem czemu zrezygnował z posady, jak już uwierzył to mógł zostać. Ten nowy minister stwierdził, że knot ześwirował i dlatego zrezygnował a gdy sam uwierzył, to był już martwy.

Dodane przez Laufey dnia 28-08-2010 19:25
#29

Jak to było określone ''Ciągle coś knocił '' bardzo mnie wkurzał . A już jego tok myślenia w 5 części, że Dumbledor szykuje armię przeciwko niemu aby przejąć władzę nad Ministerstwem . Żałosne . Nie lubiłam go . Zresztą prawie każdy Minister Magii był wkurzający .

Dodane przez blackowa dnia 10-10-2010 20:06
#30

By6ł niezdarny i głupi. Nie lubię go .

Dodane przez Peverell dnia 12-03-2011 14:04
#31

Według mnie rządził źle, był taki głupi. Ciągle pytała i naradzał się z Dumbledorem. A jak Voldemort powrócił to już nie chciał Albusa słuchać. Jak Czarny Pan wrócił to już nie chciał z Albusem rozmawiać bo przecież lepiej się pracuje jak się nie ma problemów. Na samym początku: 2 tom to go prawie nie poznałem, 3 i prawie cały 4 tom to go lubiłem a pod koniec 4 w końcu się dowiedziałem jakim jet naprawdę człowiekiem i już przestałem go lubić.

Dodane przez Lawrencee dnia 12-03-2011 14:24
#32

Korneliusz Knot to chyba najgorszy minister, jaki mógł być.
Był cyniczny i ogarnięty strachem o swoją posadę, a nie o życie czarodziejów.
Zsyłał do Azkabanu za byle co, a jego rządy było chaotyczne i niereformowalne.
Kiedy Voldziu powrócił, nie chciał w to wierzyć, wszystkich, którzy się jego słowom sprzeciwiali, mieli od razu proces za podburzanie i konspirowanie.
Żal mi tego świata magii co miało takiego kretyna za przywódce...

Edytowane przez Lawrencee dnia 12-03-2011 14:24

Dodane przez Sandra dnia 12-03-2011 18:16
#33

Knot to nie powinien byc minister, uwieżyc nie mógł, kiedy Voldemort pojawił się w ministerstwie, że Harry jednak ma rację ... Za bardzo chciał żądzic , miał małe pojęcie, że władza to nie tylko luksusy... I stało się. Wylali go.

Dodane przez Lawrencee dnia 14-03-2011 19:35
#34

Wylali, ale za jaką cene!
Nie tylko mógł powstrzymać Toma przed ogólnym "powstaniem", lecz mógł dokonać innym lepszych rzeczy.
Ale w końcu i tak poniósł karę -

Wylali go.


Haha i to jest śmieszne, tak się bał o swoją posadę, a o jego wylaniu wszystkie gazety pisały!
Ciekawe co się z nim stało po tej wojnie, i po rym wszystkich co się w 7 części wydarzyło....

Dodane przez Bellatrix14 dnia 16-03-2011 18:35
#35

Korneliusz Kont...Jak dla mnie irytująca postać,ale uważam,że Knot nie musiał być zły od początku. Bardzo prawdopodobne,że był to całkiem normalny człowiekiem,a Rowling pokazała tylko rzeczywistość.
Niestety kiedy ktoś dostanie władze może się całkowicie zmienić to jak w jego przypadku.Kiedy doszedł do władzy stał się samolubny,ale podatny na wpływy

Dodane przez Bellatrix24 dnia 18-03-2011 14:57
#36

Według mie był bardzo denerwujący, ale w sumie nie był zły.

Dodane przez Adrienne dnia 28-04-2011 15:36
#37

Knot był złym ministrem, ponieważ był strachliwy i za bardzo troszczył się o władzę, a nie o innych ludzi.

Edytowane przez Czarownica24 dnia 10-01-2012 16:41

Dodane przez Szkrab dnia 10-01-2012 16:16
#38

Chciał się utrzymać na wysokiej posadzie, nic więcej. Widział tylko koniec swego nosa.

Dodane przez Pomylunaa dnia 22-01-2012 22:59
#39

źle... był taki jakiś nieogarnięt... na początku tylko pytał Dumbledore'a o radę

Dodane przez Charlie dnia 23-01-2012 11:13
#40

Według mnie źle rządził i mnie denerwował tym, że nikomu nie wierzył i myślał, że mu wszystko wolno.

Dodane przez onlyHorcrux dnia 15-04-2012 19:29
#41

Co weźmie, to sknoci.

Hagrid całkiem nieźle to podsumował, nie ?

Dodane przez marihermiona dnia 17-07-2012 15:52
#42

On nie nadawłą się na stanowisko ministra.

Dodane przez Victim dnia 17-07-2012 16:10
#43

On się wcale nie nadawał na Ministra! O ile dobrze pamietam, to przysyłał sowy do Dumbledore'a z prośbami o radę, bo sam nie wiedział, co robić... A potem nawet nie chciał uwierzyć, że Voldemort wrócił! Mało tego, on wyraźnie mieszał się w sprawy Hogwartu... I nasłał tam Umbridge -.- Nie, on na pewno nie zyskał mojej sympatii.

Dodane przez MCMatylda dnia 17-07-2012 16:22
#44

Zgadzam się z ~Victim

Dodane przez Riddle Of Death dnia 29-07-2012 14:11
#45

Haha, knot jest taki zabawny. I ciekawe dlaczego tłumacz przełożył tylko i wyłącznie nazwisko starego, dobrego Fudge'a? "Co weźmie, to sknoci" - słowa Hagrida z HP i Kamień Filozoficzny. Czy Knot był zły? Nie wydaje mi się. Możemy go nie lubić, po tym jak potraktował Pottera, Hogwart (zesłanie Umbridge) i za wiele innych rzeczy, ale spójrzmy na tą sytuację jego oczami. Jakiś nastolatek twierdzi, że Ten Którego Imienia Nie Wolno wymawiać powrócił po kilkunastu latach. I co ma teraz zrobić? Jest naczelnym wszystkich czarodziejów. Mógł spanikować. Zwłaszcza, że nie było żadnych widocznych oznak powrotu Czarnego Pana.

i.imgur.com/xO5PYEu.jpg
Lee Min Ho

Edytowane przez N dnia 09-09-2014 17:43

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 14-03-2013 23:43
#46

To typowy przykład człowieka, który kurczowo i za wszelką cenę pragnie pozostać na swoim stołku. Wydawał mi się zawsze przeciętnym czarodziejem, bez jakichś wybitnych zdolności magicznych. Dla Knota stanowisko Ministra Magii musiało być sporym awansem społecznym w świecie czarodziejów. W V tomie bardzo mnie denerwował, ale już w VI trochę zrobiło mi się go żal. No cóż, miał na co zasłużył. Wysłanie Umbridge w charakterze nowej nauczycielki, a później Wielkiego Inkwizytora przelało czarę goryczy.

Dodane przez AlanissLastrange dnia 15-03-2013 12:28
#47

Najpierw wydawał mi się trochę dziwnym, ale dobrym kolesiem. Jednak w piątej części stracił dużo, bo nie zaufał Dumbledorowi i Harremu. Dobrze, że zrezygnował. Rufus Scrimgeur był dużo lepszy.

Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 11-07-2013 09:12
#48

Myślał że on jest najmądrzejszy bo jest ministrem,lecz takim wspaniałym Ministrem Magii nie był.Gdyby nie był taki że myślał że jak jest ministrem to on jest najmądrzejszy,to by był lepszym Ministrem.

Dodane przez SamWieszKto dnia 11-07-2013 09:17
#49

Odrobinkę za bardzo uważał siebie za jakiegoś czarodzieja, który moze wszystko, bo jest Ministrem Magii. Ech.. Trochę zadziwiał mnie w czwartym tomie, ale potem okazał sie tchórzem.